Gość Thhhomas Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Czy ktoś sam malowal swoje auto? Mam nissana N14 który strasznie wypłowiał i nawet pasta koloryzująca juz niewiele pomaga więc pomyslałem sobie że gdy odłoże pare złotych to bym go sobie pomalował. Wiem że potrzebna szpachla z włóknem na duże dziury lub te dziury zaspawać migomatem zrobic wstawke, szpachla wykończeniowa kilka rodzajów papieru ściernego, podkład antykorozyjny, coś co dobrze wymyje gołą blache np benzyna ekstrakcyjna czy moze jest jakiś lepszy środek? Wiem ze musi byc utwardzacz do lakieru, ale nie wiem np czy szyby trzeba wyciągać całe czy może same uszczelki z szyby przedniej i tylnej? i okleić szybe a potem uszczelka wypełni i będzie ładnie? Powiedzcie mi co pominąłem co jeszcze dokupić musze i jak to dokładniej wyglada żeby moja praca nie poszła na marne. wiem ile kosztuje malowanie u lakiernika nawet średniej klasy, u mnie taki śpiewa ok 1000 zł, a mi nie zalezy na profesjonalnym malowaniu, chce żeby auto łądnie wyglądało było odnowione i zeby posłużyło jeszcze troche.jaka powinna być odpowiednia dysza w pistolecie? Słyszałem że im mniejsza tym lepiej bo nie robi tak zacieków i lakier wtedy wydajniejszy. ja mam pistolet w którym dysza ma 1,5 to chyba o te 0,5 za duzo... Wiecie juz o co mi chodzi więc poradźcie laikowi co ma dokładnie robic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość 628749 Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2009 Jak juz chcesz robic auto i porzadnie, to najlepiej wszystko porozkrecac (wszystkie szyby, tapicerke lampy itp) zeby zostala sama karoseria. Uszczelek nie da rady wyjac i wsadzic bez wycinania szyby. Ja juz walcze z blacharak 5 miesiac a mialem wstawic tylko 2 nowe progi i tylne reperaturki a wyszlo troche wiecej. Reanimacja sloneczka juz jest w fazie koncowej ale od cholery roboty, wiec jak ktos nie ma czasu wolnego tak jak ja to polecal bym wstawic do warsztatu blacharskiego. A co do malowania to osobiscie wole przygotowac auto i oddac lakiernikowi ktory juz troche maluje, aby auto nie wygladalo jak cytryna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sergiej Opublikowano 6 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2009 no jesli chcesz zeby to wszystko ladnie wygladalo to daj lepiej do warsztatu lub kolegi ktory ma fach w reku ...bo jesli bedziesz to 1 raz robil sam to zycze ci powodzenia ...poza tym jesli juz robic to porzadnie ...cala korozje usunac ...dziury itp . i potem to wszsytko dobrze polakierowac zebys za rok znow sie nie wkurzal po zimie ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mariusz Stysiał Opublikowano 6 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2009 drogi thhhomasie pracowalem kiedys w lakierni i moja rada jest taka . Jezeli masz na to czas to przygotuj autko odrec wszystkie elemety (drzwi,klape przednia tylna) tapicerke itd jezeli umiesz to pospawaj go poszpachluj i odwiez go do lakiernika. Farby niecg kupi osoba malujaca bo oni czesto maja znizki. Samemu jezeli nigdy tego nie robiles bedzie ciezko. PS. przed szpachlowaniem drobnych korozji warto to miejsce zaprzwic BRUNOXEM to taki srodek co chamuje rdzewienie (drogi ale naprawde warto) [ Dodano: Pon 06 Kwi, 2009 12:26 ] a bo bym zapomnial jezeli bedziesz spawal kup sobie szczotke nylonowke i po spawaniu wyczysc nia spawy az wszystkie sine miejsca nabiora koloru blachy powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Thhhomas Opublikowano 6 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2009 BRUNOX....... ? extra fajnie ze jest taki środek który troche powstrzymuje ponowne rdzewienie, fantastycznie! Zapisze sobie. Ale czy coś jeszcze pominąłem????????? Macie racje z tym malowaniem dobry lakiernik dobrze pomaluje, znam dobrego lakiernika, ale zawsze moge zrobić małą próbe np na masce heheh co wyjdzie to wyjdzie heheh Wiem że mogą sie zrobić takie mlusie bąbelki lub dołeczki... Auto było malowane... czy coś moze sie stac jesli jescze raz będzie pomalowane???? Może np odpryskiwac farba(lakier)??? [ Dodano: Pon 06 Kwi, 2009 21:00 ] szczotka nylonówka to taka na diaksa składająca sie z wielu wielu drucików??? bo coś takiego to mam [ Dodano: Pon 06 Kwi, 2009 21:29 ] Znalazłem na Allegro ten BRUNOX, z opisu wynika że to bardzo dobry środek, jakby tak wymalować całe auto BRUNOXEM? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość 628749 Opublikowano 6 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2009 Dobrze przygotowane auto (zmatowione itd), dobrze polozony lakier na prawidlowa powierzchnie nie ma prawa odejsc. Co do konserwacji auta to ja dostalem kwas ze stoczni ktory zapobiega rdzy (wchodzi z blacha ktora zaczela sie utleniac i rdza w rekacje), podobny srodek widzialem na allegro ale nie wiem jak sie nazywa . Co do pomalowania maski to zalezy tez jaki masz kolor auta. Najgorsze kolory do pomalowanai to srebrny i czarny, na srebrnym po wyschnieciu jezeli lakiernik nie umie malowac wychodza czarne pasy, a na czarnym traci glebie swojego koloru i wyglada jak stary zmatowiony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_S Opublikowano 7 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2009 No wlasnie - a ja jak bylem w sklepie z lakierami to mi powiedzieli ze Brunox to g... I to by sie zgadzalo z moimi doswiadczeniami Dlugo schnie strzasznie i zawsze mi rdza z pod niego wylalazila. Polecili mi tam taki podklad reaktywny i nim pomalowalem. Efektow jeszcze nie znam bo za malo czasu minelo od pomalowania, ale zapowiada sie dosc dobrze. To jest dwukomponentowy podklad wiec nie trzeba czekac niewiadomo ile zeby wysechl - utwardza sie w pol godziny i mozna dalej malowac. No i jak probe robilem - pomalowalem nim kawalek blachy i po wyschnieciu chcialem to zedrzec szczotka druciana na diaxie i powiem ze byl problem - dosc dobrze sie zwiazal z blacha. Czas pokaze co jest wart A co do samego malowania auta - to jakie beda poszczegolne etapy prac zalezy od tego co bedziesz robil z autem. Jest kilka niuansow ktore trzeba wiedziec. Piszesz ze bedziesz mial robote blacharska - jak juz wstawisz latki to pozniej, poloz jakis grunt na blache, jesli bedziesz chcial ryzykowac brunox to twoj wybor. Na kazdy podklad reaktywny musisz polozyc podklad akrylowy i dopiero szpachle. Na szpachle zawsze kladziesz podklad akrylowy przd polozeniem bazy. Szpachli nigdy nie szlifujesz na mokro i uwazasz aby nie zawilgotniala. Szpachla musi dobrze wyschanc zanim ja bedziesz malowal. Do zmywania blach uzywasz nie benzyny tylko zmywacz antysilikonowy. Do rozcienczania lakierwo niedawaj nigdy nitro tylko rozdzienczalnik przeznaczony do danego typu lakieru. Nitrem to mozna pistolet umyc co najwyzej Dysza pistoletu 1,5 bedzie wystaraczajaca, ani za mala ani za duza. Przy robocie sie nie spiesz bo to najwiekszy wrog. Wszystko spokojnie, farbe nakladaj mniejszymi warstwami to zaciekow nie porobisz. Generalnie ja na Twoim miejscu to zrobilbym tak: 1. Wyciecie dziurawych blach, wspawanie latek, wyczyszczenie czego sie da do zywego z rdzy. Czego sie nie da to chociaz z luznej rdzy czyscisz. Malowane miejsca matowisz papierem zeby podklad mial sie czego trzymac. 2. Na blache i czesciowo pordzewiale miejsca dajesz sobie podklad reaktywny. 3. Na to dajesz podklad akrylowy. 4. Kladziesz szpachle - czekasz az dobrze sie utwardzi 5. Znow podklad akrylowy. 6. Teraz sobie papierem wodnym to wszystko matujesz i wygladzasz - mozesz zaczac od 400 a na koniec 800 7. Kladziesz baze. 8. Bezbarwny na to. 9. Jak sie utwardzi i np zrobisz zaciek albo wyjdzie Ci pomaranczowa skorka, bo zle rozcienczyles to mozesz to przeleciec papierem na wode 2000 a pozniej pasta polerska np Farecla G3, i na to politura. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Thhhomas Opublikowano 7 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2009 Dwa lata temu znajomy robił mi progi, do tej pory zrobiła mi sie jedna łatka. ale chyba własnie dlatego że nie było wyczyszczone jak należy i odtłuszczone i własnie mówił coś że uzywał dwóch rodzajów podkładu. [ Dodano: Wto 07 Kwi, 2009 22:13 ] Pytanie do kolegi Piotrek_S! Rozumiem że baza to kolor farby którym bede malował, tak? czy baze kładzie sie na raz czy mozna na dwa razy żeby nie narobić zacieków??? i to samo pytanie co do lakieru bezbarwnego. I w ogóle po ile razy nakłada sie poszczególne środki tj podkłady i lakiery???? niech kolega opowie dokładnie jakie efekty u niego przyniosły opisywane tu metody przez niego stosowane. lubie wiedziec o najmniejych szegółach. I jakim ciśnieniem najlepiej malować??? moge sobie ustawić dowolne na kompresorze. i czy np jeśli juz mam baze to coś z nią robie? ( myje lub coś) i dopiero bezbarwny? czy nie... Jak juz tak sobie rozmawiamy to czym najlepiej zabezpieczyć karoserie(nadkola, podłoga) i wszelkie częsci które są najbardziej narażone na działanie wody, podłoga zarówno od spodu jak i pod wykładziną (zeżarło mi ładnie) słyszałem że jest coś w sprayu taka guma czy cos takiego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość 628749 Opublikowano 7 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2009 Co do podlogi to ja u siebie wypiachowalem z jednej i z drugiej strony zaspawalem 3 niewielkie dziury polozylem na to cortanin nastepnie gume w puszce ktora sie kladzie pedzlem i prysnolem barankiem. w planach jest jeszcze zeby od srodka wylozyc cala podloge mata wygluszajaca. Mysle ze takie zabezpieczenie powinno troche wytrzymac. Jak juz zrobisz cala blacharke to co pol roku (sezon jesien, wiosna) wpsikuje sie w progi przez te dziury ktore sa od strony wewnetrznej srodek konserwujacy powierzchnie zamkniete. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_S Opublikowano 8 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2009 Dwa lata temu znajomy robił mi progi, do tej pory zrobiła mi sie jedna łatka. ale chyba własnie dlatego że nie było wyczyszczone jak należy i odtłuszczone i własnie mówił coś że uzywał dwóch rodzajów podkładu. [ Dodano: Wto 07 Kwi, 2009 22:13 ] Pytanie do kolegi Piotrek_S! Rozumiem że baza to kolor farby którym bede malował, tak? czy baze kładzie sie na raz czy mozna na dwa razy żeby nie narobić zacieków??? i to samo pytanie co do lakieru bezbarwnego. I w ogóle po ile razy nakłada sie poszczególne środki tj podkłady i lakiery???? niech kolega opowie dokładnie jakie efekty u niego przyniosły opisywane tu metody przez niego stosowane. lubie wiedziec o najmniejych szegółach. I jakim ciśnieniem najlepiej malować??? moge sobie ustawić dowolne na kompresorze. i czy np jeśli juz mam baze to coś z nią robie? ( myje lub coś) i dopiero bezbarwny? czy nie... Jak juz tak sobie rozmawiamy to czym najlepiej zabezpieczyć karoserie(nadkola, podłoga) i wszelkie częsci które są najbardziej narażone na działanie wody, podłoga zarówno od spodu jak i pod wykładziną (zeżarło mi ładnie) słyszałem że jest coś w sprayu taka guma czy cos takiego... Jesli masz lakier dwukomponentowy to baza to kolor, a bezbarwny to polysk. Sama baza jest matowa. Baza utwardza sie poprzez parowanie - dlatego niczym tego nie zmywasz pozniej. Malujesz baza - baza schnie momentalnie wiec sie nieprzejmuj ze zrobisz zaciek. Baze najlepiej klasc na raz, choc nie ma to wielkiego znaczenia. Kladziesz az do pokrycia starego koloru - jesli malujesz na inny. Po jakis 15 minutach mozesz juz klasc bezbarwny. To oczywiscie dotyczy lakierow ktore sa dwuskladnikowe. Nie wiem jakim chcesz malowac. Sa jeszcze jednokomponentowe - kolor i bezbarwnym w jednym - to przy starszych autach bylo popularne, choc obecnie teraz nawet niemetaliczne kolory kryje sie bezbarnym. Co do ilosci nakladania: Podklad na rdze - to zalezy jaki bedziesz chcial uzyc, jesli uzyjesz brunox to nakladaj go cienkimi warstwami i kilka, on bardzo dlugo schnie - nawet do tygodnia przy takiej pogodzie jak mamy. Jesli uzyjesz cos z utwardzaczem to wyschnie szybko, ale tez raczej cienkie warstwy sie tym robi. Podklad akrylowy - wypelniajacy. To podklad ktory kladziesz na reaktywny, szpachle, i inne specyfiki przed polozeniem bazy. Dobrze sie go szlifuje i ladnie wypelnia rysy. Dzieki niemu mamy gladka powierzchnie pod baze. Jego mozna lac grubo bo i tak pozniej papierem wodnym go scierasz. Baza - malujesz az do pokrycia. Szybko schnie wiec mozna praktycznie cale auto za jednym zamachem pomalowac Bezbarwny - jego najlepiej w 2 - 3 warstwach nakladac. Wazne jest zeby ostatnia warstwe "rozlac". Znaczy polozyc na tyle duzo lakieru zeby uzyskac efekt polysku na calej malowanej powierzchni. Ale trzeba tez pamietac zeby nie zrobic zaciekow bo przy bezbarwnym najlatwiej jest je zrobic. Cisnie sobie ustaw 3-4 barow. Zreszta jak kupisz sobie podklad jakis albo bezbarwny to tam bedzie napisane jakie jest najlepsze. Ja maluje 3 bary i jest ok. Jak dasz za duze cisnienie to bedziesz mial duza strate lakierow, jak za male to niebeda one sie ladnie rozlewac. Co do twojej podlogi - jesli masz tam dziury to ciezka sprawa, generalnie co bys nie robil z nia to i tak wyjdzie rdza. Kwestia tylko kiedy Wazne dobrze wyczyscic z rdzy i polozyc antykorozyjny podklad, i zabezpieczyc mozliwie najlepiej dostep wody. Guma w spraju to najprawdopodobniej "baranek" - ja uzywam Valvoline tectyl 190. Jest jeszcze taka guma do kitowania spawow - to taki wypelniacz poliestrowy, elastyczny. Aplikuje sie pedzlem albo z pistoletu (jak silikon). http://profile.imageshack.us/user/piotrek_s/ - tu masz troche fotek z calej operacji u mnie pod maska. Moze cos Ci to pomoze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Thhhomas Opublikowano 8 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2009 Kilka pytań... co znaczy lakier dwukomponentowy??? to że trzeba na baze dac bezbarwny??? rozumiem ze kazda baza pod lakier bezbarwny jest matowa... a jednokomponentowy to baza z bezbarwnym w jednym, aha. [ Dodano: Sro 08 Kwi, 2009 21:31 ] Na GG byś mi wszystko najdokładniej wytłumaczył :diabel: Bo kilka sformuowań nie do końca rozumiem z opisu...moje GG 6555219 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_S Opublikowano 9 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2009 Zle napisalem - dobrze myslalem ale zle napisalem. Lakier dwukomponentowy to taki ktory sklada sie lakieru wlasciwego i utwardzacza. Dwa skladniki sie miesza i lakier utwardza sie chemicznie. Lakier jednokomponentowy to taki ktory ma tylko jeden skladnik - a utwardza sie przez parowanie. Kilka pytań... co znaczy lakier dwukomponentowy??? to że trzeba na baze dac bezbarwny??? rozumiem ze kazda baza pod lakier bezbarwny jest matowa... a jednokomponentowy to baza z bezbarwnym w jednym, aha. W gruncie rzeczy o to mi chodzilo - tylko nazewnictwo inne Sa lakiery bazowe - najczesciej metaliczne, perlowe i na nie maluje sie jeszcze jedna warstwe bezbarwnego. Ale sa tez lakiery ktore maja i kolor i bezbarwny jakby w sobie - takie 2 w 1 i nimi maluje sie normalnie jedna powloke i niczym nie trzeba pokrywac. Zrob zdjecia tej swojej fury to zobaczymy co masz za lakier. Na gg odezwe sie jak tylko bede mial chwile Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Thhhomas Opublikowano 9 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2009 Niewiem jak sie tu wstawia fotki, dam ci link do NKP http://www.polskajazda.pl/Samochody/Nissan/Sunny/62185 moze nie wygląda tak źle ale to tylko pozory... podłogi, nadkoli, takich zakamarków, tam jest dużo rdzy, chyba japońskie blachy nie podbiły Europy w tamtym okresie. Moje auto było bite prawdopodobnie w tył, to mój pierwszy samochód więc niebardzo sie znałem na blacharce. Cholera wie kto robił w tym aucie blacharke... i jak sie do tego przyłożył.Pewnie wcale. I sie zastanawiam na razie czy opłaci mi sie go malować, bo powoli mysle nad zmianem auta, na takie w miare w dobrym stanie i żeby go sobie wyszykować na kilka dobrych lat, ale to musi jeszcze popczekac bo, 1) remontuje mieszkanie i potrzebuje hajsu 2) do drugiego auta tez trzeba dołożyć 3) żeby go wyszykować też potrzeba sporo środków pieniężnych no licze tak na wyszykowanie auta ok 3-4 tyś zł. ale to juz z wytłumieniem auta matami i z kilkoma bajerami w aucie jeśli by nie miało np. el szyb lub coś w podobie. 4) musze zbudować prawdziwy garaż w którym w zime będzie przynajmniej temp. powyżej zera bo inaczej szlak go trafi, ale zbieram informacje bo chce auto wyszykować jak najlepiej [ Dodano: Czw 09 Kwi, 2009 19:51 ] chyba jest dobry patent z tym lakierem bezbarwnym bo baza tak nie płowieje... tak mi sie wydaje i zachowuje w ten sposób soczysty kolor na dłużej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.