porter59 Opublikowano 17 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2017 Stary temat ale ciągle aktualny. Dzisiaj zdemontowałem rozrusznik (fakt, dostęp trochę utrudniony) i łożyskowania wirnika są jak najbardziej w porządku a spodziewałem się że będzie trzeba je wymienić. Problemem jest ewidentnie bendiks (co zresztą dźwięk podczas odpalania samochodu potwierdza), trochę luźno się przesuwa po wirniku i dość ciężkawo działa to sprzęgiełko w bendiksie. Gdy samochód zapali to koło zamachowe "napędza" rozrusznik przez chwilę zanim wirnik się cofnie i stąd ten nieprzyjemny dźwięk. Na razie wszystkie części przeczyściłem i rozrusznik złożyłem, jutro zamontuję i sprawdzę jak działa choć rewelacji się nie spodziewam. Podejrzewam, że trzeba będzie w najbliższym czasie zakupić bendiks i go wymienić. pozdrawiam Artur Póki co przed montażem nie żałuj smaru na kółko zębate bendiksa jak i wieńca współpracującego. Kiedyś w maluchu pomogło i to na dłużej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur150 Opublikowano 18 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2017 (edytowane) Póki co przed montażem nie żałuj smaru na kółko zębate bendiksa jak i wieńca współpracującego. Kiedyś w maluchu pomogło i to na dłużej. no coś ty, tych elementów sie nie smaruje :-) na razie mam idealny dźwięk podczas odpalania autka, zobaczymy na jak długo starczy to smarowanie. Jak znowu zacznie to trzeba będzie wymienić bendiks, w tych rozrusznikach z pierwszego montażu zaciera się sprzęgiełko jednokierunkowe w bendiksie. pozdrawiam Artur Edytowane 18 Lutego 2017 przez Artur150 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janio Opublikowano 18 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2017 Mam od dłuższego czasu ten objaw w swoim. Zbieram się zbieram, aż w końcu nie odpali. Wprawdzie dzieje się to na zimnym i bardzo krótki zgrzyt. Smarowanie by pewnie pomogło. Jak się ociepli pomyślimy. Mam taniego dobrego elektryka, ale trzeba zostawić auto lub założyć drugi rozrusznik żeby nie czekać na naprawę w warsztacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur150 Opublikowano 18 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2017 Mam od dłuższego czasu ten objaw w swoim. Zbieram się zbieram, aż w końcu nie odpali. Wprawdzie dzieje się to na zimnym i bardzo krótki zgrzyt. Smarowanie by pewnie pomogło. Jak się ociepli pomyślimy. Mam taniego dobrego elektryka, ale trzeba zostawić auto lub założyć drugi rozrusznik żeby nie czekać na naprawę w warsztacie. aż az tak skomplikowana ta "naprawa" nie jest. W 2-2,5 godz. można to ogarnąć. Ja akurat nie mogłem skorzystać z kanału więc na lekko podniesionym autku się gimnastykowałem bo jak wiadomo rozrusznik z tyłu silnika jest zamontowany więc montaż / demontaż trzeba wykonać od dołu. Przy okazji poluzowałem ramę pomocniczą zawieszenia żeby zobaczyć stan tulejek metalowo gumowych (samochód przy większych prędkościach tj. powyżej 120 km/h trochę "pływa" ale tuleje nie maja luzu ani nie są miękkie więc skręciłem i nie wiem co jest powodem takiego zachowania się samochodu. Co prawda zacząłem odczuwać to "pływanie" po wymianie na opony zimowe a mam nokiany hakkapelitta (baaardzo miękkie, 185/65 R15) i to chyba one będą powodem tego problemu. Za kilka tygodni wymienię na letnie i wtedy ewentualnie dalej będę myślał co z tym zrobić. pozdrawiam Artur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TESTER 1956 Opublikowano 1 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2017 Odświeżę temat. W upalne dni, ma się rozumieć zeszłorocznego lata, odgłos, o którym mowa w tym temacie, choć trochę cichszy powrócił. Fachowiec był bardzo zdziwiony jak zareklamowałem u niego jego dzieło. Umówiliśmy się że niech popiszczy a jak zaczną się chłodne dni a potem mrozy to zapewne odgłos się nasili i wówczas ponownie rozbierze i sprawdzi co w elemencie rozruchowym piszczy. Ale gdy nadeszły chłodne dni a potem mrozy odgłos ustał i do chwili obecnej, o dziwo, nie pojawił się. Czekam zatem na ciepło i zobaczymy co dziać się będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.