Gość marzenia Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 Żyzny. Dziękuje za porady:). Dlatego mam zamiar dzisiaj to zrobic a jutro wyjezdzam więc bede mogła przetestowac, napewno bedzie mocno rozgrzana bo czeka ja 500 km . Mam nadzieje że podoła.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alfabox0266 Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 podpiąl ja pod komputer i jak w końcu zaczela szalec to na parametrach wyszlo że sonda lambda nie pracuje, wymienili Sonda pokaże błędne wskazanie nawet jak świeca nie będzie przepalać,bo określa ona stężenie CO w spalinach.Zawsze będzie pokazywał błąd sondy w takim wypadku,nawet jeśli filtr powietrza jest zawalony. To jest jak z tą diagnozą u lekarza "Pacjent pewnie ma coś z płucami bo nie oddycha" :diabel2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marzenia Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 alfabox0266. No to szkoda że wczesniej o tym nie wiedzialam , takich to mamy mechaników najlepiej to wymienic wszystko moze sie w końcu uda, co jeden to lepszy. potrafia tylko kase wyciągać. Tylko gdzie znależc porządnego ktory bedzie weidział gdzie szukac przyczyny takiego stanu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żyzny Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 alfabox0266, Nie zgodzę się z Tobą. Błąd sondy komputer pokaże jak dostanie sygnał o niewłaściwych napięciach albo wcale go nie dostanie. Gdyby było tak jak piszesz to w momencie zdjęcia fajki ze świecy wywaliło by błąd, a nie wywala. Sondę najlepiej podpiąć pod oscyloskop, wtedy ładnie widać jak pracuje. Ja miałem tak, że nie wywalało błędu na kompie a po podpięciu zwykłego miernika widać było, że za późno reaguje a potem dopiero na osyloskopie było widac jakie to kwiatki z nią wychodzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alfabox0266 Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 Może niewłaściwie się wyraziłem ,chodziło mi o odchyłkę od nominalnego wskazania sondy.A że w momencie zdjęcia fajki sonda poda sygnał o nie dopalonej dawce paliwa do ECU i zmniejszy dawkę to fakt.Ale tak jak piszesz,najlepiej to widać na oscy. [ Dodano: Sro 20 Maj, 2009 21:31 ] w momencie zdjęcia fajki ze świecy wywaliło by błąd, a nie wywalaBłędu wtedy nie wywali,ale zmieni skład mieszanki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żyzny Opublikowano 21 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 alfabox0266, W takim razie masz rację. A podpięcie pod oscyloskop kosztuje mniej niż komputera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marzenia Opublikowano 23 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2009 Witam ponownie. mam pytanie odnośnie problemu o ktorym wspominałam wcześniej, chodzi o micre K11, wylatuje na wolnych obrotach zaczyna sie dławić, otóz terz cos sie jej pozmieniało i często wogole nie zejdzie do wolnych obrotów tylko w trakcie zaczyna sie dusic telepać nia i dławić, ovzywiscie po dodaniu gazu wraca na obroty. Pojechałam do mechanika i poweidzial ze trzeba sprawdzic jej kompresje ale ja zupelnie sie na tym nie znam i nie weim czy jest to przydatne w takim przypadku bo nie chce pchac sie w koszty a to 80 zl jak moze okazac sie ze to nie mialo sensu. Bardzo prosze doradzcie czy warto to robić przy takiej dolegliwości:)?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wronek89 Opublikowano 23 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2009 Sprawdzenie kompresji za 8 dyszek? :zdziw: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marzenia Opublikowano 23 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2009 tak dokladnie 80 zl tyle sobie krzyknął za sprawdzenie kompresji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żyzny Opublikowano 23 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2009 marzenia, A jak nie zchodzi z wysokich to na jakich zostaje? Cały czas wtedy ma równe czy wariują? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marzenia Opublikowano 24 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2009 Żyzny. wariuje, zaczyna sie dławic,zapalaja sie kontrolki ladowania akumulatora i oleju. Czasami ladnie zejdzie z obrotów a czasami to w momencie hamowania jak zaczyna schodzic z szybkich obrotów to swiruje, zadławi sie, zaczyna nia telepać i wtedy musze dodać jej gaz zeby calkiem sie nie zadusila. nie weim co jej odbija, przedtem bedąc na wolnych wariowala a teraz to nie zejdzie juz do wolnych tylko zaczyna wariowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
demano Opublikowano 24 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2009 Na moje oko trzeba przelutować styki w przepływomierzu...... Zajmie to wprawnej ręce z 45 minut łącznie z wyciągnięciem i założeniem tego do autka. Poszukaj na forum tematu o regeneracji przepływomierza , tam jest opisane wszystko co i jak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marzenia Opublikowano 24 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2009 Demano. Dzieki wlasnie tez nad tym myslalam bo spotkalam sie czytajac to forum ze to moze byc wlasnie to ale jak poweidzialam mechanikowi to oczywiscei stwierdzil ze nie ma czegos takiego jak przelutowywanie styków ale juz sie przekonalam ze oni tylko kase chca wyciagnąc, dlatego chca jej mierzyc kompresje zeby 80 zl wyciagnąc. choc pewnie przekonany jest ze to nic nie da ale kase dostanie i to sie liczy dla niego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żyzny Opublikowano 24 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2009 marzenia, Myślę, że to nie jest wina kompresji. Demano może mieć rację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marzenia Opublikowano 24 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2009 W takim razie poszukam jutro jakiegos speca ktory by przelutował te styki, zobaczymy jaki bedzie efekt mam nadzieje ze to pomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 25 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2009 Nie speca, tylko inteligentnego kolegi (lub kuzyna, etc) który umie używać lutownicy i nie boi się odkręcić paru śrubek . Potrzebujesz dostęp do prądu przy aucie, lutownicę, silikon samochodowy (dowolny kolor), jakiś nożyk, śrubokręt na krzyżak i pewnie jeszcze jakieś klucze, chociaż to ostatnie to wcale nie na pewno. Gdyby przelutowanie nie pomogło, to ja obstawiam przepływomierz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marzenia Opublikowano 25 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2009 Domiss. A poweidz mi co by sie dzialo przy walnietym silniku krokowym?? Nie bylo by podobnych objawów??. szczerze to wymniana przepływomoerza mnie troszke przerazila bo to koszt nie bagatela. Oczywiście jak trzeba bedzie to bede musiala zrobic ale pytam bo slyszalam ze silnik krokowy odpiawiada za wolne obroty więc jakie by dawal objawy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żyzny Opublikowano 25 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2009 marzenia, Przy walniętym krokowcu byłyby niestabilne wolne obroty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marzenia Opublikowano 25 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2009 to wychodzi na to ze to pewnie przepływomierz. Bo u mnie raczej trudno mowic o niestabilnych obrotach, bo ona jak na moje oko ewidentnie sie dławi bo skąd niby zapalalyby sie czasem kontrolki akumulatora i oleju. Chociaz z drugiej strony jest to jaksas niestabilność obrotów bo traci je dławiąc się i wraca na obroty, po czym znowu sie dlawi i niestety po jakims czasie zgaśnie. A na dodatek zaobserwowalam ostatnio znowu cos dziwnego otóz na plynnej jezdzie na trasie czasem odzczuwam tak jakby zwalniala nie jest to szarpanie ale takie odczucie jakby ktos od tylu ja ciągnąl przyhamowywal to trwa zaledwie sekundy i dalej jedzie plynnie. nie weim czy to sprzegło sie slizga, fakt faktem wysoko juz bierze, ale nie weim jakie sie odczuwa przy jezdzie, slizgające sporzegło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żyzny Opublikowano 25 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2009 marzenia, Ja bym sprawdził ten przepływomierz. Sprzęgło zazwyczaj ślizga się przy zmianie biegów i wtedy obroty idą do góry a samochód nie przyspiesza. Więc u Ciebie to chyba nie to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marzenia Opublikowano 25 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2009 Żyzny.W takim razie na początek przelutuje styki w przepływomierzu, mam nadzieje ze to pomoze. Dzięki za pomoc. Napisze jaki bedzie rezultat:) [ Dodano: Wto 26 Maj, 2009 09:42 ] Bylam wczoraj u mechanika ale nie weim dlaczego jak poweidzialam o przelutowaniu styków to popatrzyl sie na mnie z politowaniem że slucham glupot bo na forum to rózne bzdury wypisuja i nie robi się czegos takiego. W sumie to wyciagnąl cały filtr powietrza odkrecil wszystko co bylo pod spodem nie weim co to jest ale cos tam przeczyszczal ale byl zdania ze to pomoze lecz nie pomoglo i w efekcie jestem w punkcie wyjscia. wczoraj obserwowalam co się dzieje jak zaczelo nia telepac, po chwilei zaczela chodzic jak traktor i cos DZIWNIE SYCZAŁO, czego wczesniej nie zaobserwowalam. Juz trace nadzieje ze znajdzie sie ktos kto wpadnie co jej dolega i dlaczego nikt nie chce przelutowac tych styków, tweirdzac zę to nie w tym problem? [ Dodano: Wto 26 Maj, 2009 12:15 ] Domiss, mam pytanie, czy podjąłbys sie regeneracji przepływomierza, naprawde mam z tym problem zeby ktos mi to zrobił a widze że az tak strasznie daleko od krakowa nie mieszkasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 26 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2009 Domiss, mam pytanie, czy podjąłbys sie regeneracji przepływomierza, naprawde mam z tym problem zeby ktos mi to zrobił a widze że az tak strasznie daleko od krakowa nie mieszkasz? Jeśli chces przyjechać to nie ma sprawy, ale noclegu nie gwarantuję . A bardziej poważnie to może w Krakowie są spoty lokalne? . W sumie to wyciagnąl cały filtr powietrza odkrecil wszystko co bylo pod spodem nie weim co to jest ale cos tam przeczyszczal Zapewne przeczyścił przepustnicę - zaszkodzić to to nie powinno , chyba, że przy okazji zmienił ustawienie czegoś... Trzeba było wydrukować ten opis po angielsku i pokazać który dekielek ma zdjąć i gdzie dotknąć lutownicą .nie weim czy to sprzegło sie slizgaJeśli dasz radę ruszyć z piskiem opon, to sprzęgło jest jeszcze na pewno OK (zakładając, że się akurat nie zadławi). Podjerzewam, że objaw utraty mocy jest raczej związany z przepływomierzem i wynikającą z jego awarii złą mieszanką (po prostu silnik się właśnie zadławił, ale prędkość auta jest tak duża, że jedynym zauważalnym objawem jest "brak ciągu"). A tak poza tym to przyszło mi do głowy, że może to być jeszcze kończąca się sonda lambda, ale może niech ktoś z kolegów/koleżanek to potwierdzi lub zaprzeczy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marzenia Opublikowano 27 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2009 Domis. dziękuje za odpowiedż. Wczoraj moj kolega podjął sie przelutowania styków w mojej micruni, ale czy to pomogło to ze 100% odpoweidzia wstrzymam sie jeszcze. narazie jechalam tylko do pracy i za wiele korków nie bylo ale fakt faktem ze przedtem zdązyla się pare razy zadławić a dzisiaj bylo ok, zobaczymy popoludniu bo wtedy kraków słynie z korków:). A sonda lambda zostala wymieniona bo jak ją podpieli pod kompa to jak zaczela swirowac to wyszlo ze nie pracuje, wiec wymienili. A co do sprzęgla to kiedys kolega ruszył piskiem opon ale czy fakt brania wysoko nie jest objawem konczącego się sprzęgła?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 28 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2009 Ewidentny objaw kończącego się sprzęgła to to, że dajesz gazu, silnik wkręca się na obroty, a auto na biegu nie chce przyspieszać. To na jakiej wysokości sprzęgło łapie można wyregulować na lince. Jak kolejne testy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marzenia Opublikowano 29 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2009 Domiss. To moje sprzegło chyba jeszcze troszkę wytrzyma bo jak narazie przyspiesza auto na biegu. A co do testów to z pełna świadomością moge powiedzieć że przelutowania daly pozytywne efekty. Przejechalam nią dzisiaj blisko 500 km i bez jakiekolwiek zadławienia, ładnie schodzila z obrotów i równiutko sie ich trzyma. Dlatego chcialam serdecznie podziekować wszystkim ktorzy w jakis sposób pomogli mi w rozwiązaniu mojego problemu. Dziekuje za wszystkie odpowiedzie jakie od was dostałam. Bardziej Wy pomogliście mi niz wszyscy mechanicy razem wzięci:) [ Dodano: Pią 29 Maj, 2009 20:52 ] Domiss. A mam jeszcze jedno pytanko? Ustawnienia czego?? mozna zmienic przy czyszczeniu przepustnicy?? Bo jeden inteligen wyciągał to wszystko i chyba podkecal jej obroty, czy ma to jakies większe znaczenie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.