Gość CichyBart Opublikowano 17 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2008 ja jeżdżę na nietypową... najpierw aktywna pianka i spłukiwanie (2x) później pod automat ale tylko woda/wosk/suszenie... 17zł za to biorą. 14 bez woskowania. 3zł więcej za dodatkowe suszenie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Asterix Opublikowano 19 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2008 byłem w tym Robo WashCenter koło Arkadii....przekonałem sie co to automat nie odkrecalem lusterek ani nic, 15zl zaplacilem (ten podstawowy program), wszystko szybko, obsluga miła....ale najważniejsze....żadnej rysy na samochodzie nie mam (nowej ), samochodzik czysty jak <prawie> nigdy...generalnie dla mnie zimą już tylko automat...bezdotykową zostawiam na letni kurz i komary na masce :diabel2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
silver Opublikowano 23 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2008 skonczylem przygode z myjniami automatycznymi, gdy ojcu w polonezie urwalo lusterko a juz minelo pare ladnych lat :diabel: tydzien temu koledze rozwalili spoiler na myjni automatycznej - teraz sie buja ze stacja, bo nie chca oddac kasy... a wczesniej deklarowali, ze nie bedzie problemu tylko myjnia reczna - za duzo sie slyszy o porysowaniach, urwanych lusterkach, spolerach itd :kosci: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
extradd Opublikowano 30 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2008 Tylko bezdotykowa, a odczasu własna domowa kąpiel. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nismojoe Opublikowano 30 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2008 Ja również polecam bezdotykową albo samemu.Jesli chodzi o tą pierwsza opcje to trzeba wybrac porzadna myjnie ( bo nie wiem jak u was, ale w Poznaniu jest wuchta takich fachurów co bardziej przykldają się do palnia ćmika ,którego maja w ustach niz do mycia auta... ) :/ Automatyczna jest niedokładna i to ona prędzej zmatowieje lakier niz taka bezdotykowa . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stefino Opublikowano 31 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2008 nismojoe masz racje Ja jednak twierdzę że najlepiej to sam właściciel umyje sobie furkę- ale i tu można sporo popsuć myjąc np płynem do naczyń(to jest masakra po takiej operacji lakier wymaga conajmniej lekkiej polerki) albo mycie szczotkami- szczotka ma to do siebie że prawie wcale nie zatrzymuje wody i myje się lakier praktycznie na sucho i od tego są podobne rysy jak od automatu. Jeśli ma to być normalne ręczne mycie to tylko szampon + odpowiednia GĄBKA bo pochłania wodę i nie rysyje lakieru... aha pominąłem wstępne i końcowe płukanie najlepiej Karcherem. A jeśli myjnia to albo bezdotykowa albo taka gdzie chłopaki(albo dziewczyny ) latają z wiadrem i szamponem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość scarab Opublikowano 31 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2008 silver napisał: tydzien temu koledze rozwalili spoiler na myjni automatycznej - teraz sie buja ze stacja, bo nie chca oddac kasy... a wczesniej deklarowali, ze nie bedzie problemu sorry ale to wina twojego zioma, przed każdą myjnią automatyczną jest instrukcja obsługi i na pewno jest tam wątek o składaniu lusterek, zdejmowania anten i że nie zaleca się wjazdu ze spojlerami ( ogólnie myjnie automatyczne nie lubią wystających elementów i są dla nich bezlitosne) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość notek Opublikowano 3 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2008 Ja jeżdżę na automata drugim autkiem: CC I polecam... w tym (dość wąskim) kontekście. Zauważyłem (Lotos), że jakaś cwańsza ta myjnia jest niż inne, bo... hmmm... jest tak: anteny (z racji wieku) nie da się odkręcić. Więc stoję i patrzę jak szczotki "merdają" tą anteną. Szczotki jednak nie w ciemię bite: jak wyczują, że merdają anteną, to... zmieniają kierunek obracania się i... merdają mniej. :diabel2: Ale Notkiem to jeżdżę do ręcznej na Karchera: tylko że tutaj kupę czasu trzeba zarezerwować, ale o spojler to bym... się bał chyba. I ogólnie o lakier oczywiście: nie mówiąc o niedomyciu i takie tam... :kosci: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 11 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2008 Mam tą przyjemność ,że posiadam myjkę i spoko miejsce do mycia.Na giełdzie w Mysłowicach kupiłem koncentrat piany aktywnej i hydrowosk.Nawet paluszkiem lakieru nie dotykam ,więc nie porysuję!Można tam kupić również środek do usuwania smoły(wszystko u jednego gostka) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dombek Opublikowano 11 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2008 A ja powiem coś, co zabrzmi jak herezja dla niektórych: korzystam na razie tylko z najbliższego automatu na Orlenie i jedyne co mi sie zdarzyło, to jak pierwszy raz pojechałem i stanąłem za blisko lewego słupka bramy myjącej: brama ze szczotami chwilę się zawahała, po czym złożyła mi lusterko (czego sam nie dopilnowałem pomimo instrukcji, której nie zauważyłem). Potem ładnie ominęła antenę dachową (też jej wtedy nie wykręciłem) i tyle. Nic się nie stało. Co do rys od szczotek, to dla mnie jakaś bajka: na trasie w nasze auta śmiga milion ziaren piasku i innych nieczystości z ulicy, błota w kałużach itp. spod kół jadących przed nami pojazdów i nic się nie dzieje, a specjalistyczne, wyprodukowane do konkretnego celu urządzenie ma rysować auto ? Jakiś mit albo rezultat korzystania z "no-name" myjek automatycznych. Panowie, te myjki ktoś projektuje, dobierając odpowiednio miękie i elastyczne tworzywa do szczotek oraz odpowiednią grubość włókien (a nie druty z najbliższego złomowiska) wg całej swojej wiedzy o tworzywach sztucznych oraz blachach i lakierach samochodowych, i na podstawie badań i testów przed dopuszczeniem takiej linii myjącej na produkcję i do sprzedaży. W każdym razie - na automacie w Orlenie i raz na BP jestem zadowolony. I żadnych szkód nie poniosłem, żadnych rys nie odnotowałem. Oczywiście nie dowodzę tutaj wyższości takich myjek nad ręcznymi czy własnoręcznym myciem - po prostu uważam, że przy braku czasu czy nagłej potrzebie takie myjki (na sprawdzonej stacji) nie są wcale szkodliwe. Wiadomo, że nie ma to - jak ktoś powyżej wspomniał - jak zaprzyjaźnić się z jakąś myjnią ręczną z dobrym sprzętem i tam poddawać kąpieli swój sprzęt jeżdżący lub samemu zająć się swoim autem Przy okazji: na BP zapłaciłem 3 zł. więcej za program podstawowy niż na Orlenie; śmiałem się, że te 3 zyla to za ten bajer ze specjalnymi szczotkami do felg - na Orlenie ich nie ma, koła myje ta sama pionowa szczota co resztę, a efekt ten sam Pozdrawiam dombek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość notek Opublikowano 11 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2008 dombek - a byłeś tam ze spojlerem w Notku? Bo ja takowy mam i naprawdę NIE CHCIAŁBYM na WŁASNE ŻYCZENIE go zniszczyć (plus jeszcze klapy). :< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ziutek Opublikowano 12 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 Dla mnie automat to rozwiązanie dla tych co nie mają czasu i muszą szybko umyć auto. Niedomycia podwozia, progów, nadkoli i wszystkich profili to porażka. Samochód po wyjeździe w zasadzie jest czysty ale otwórz drzwi a tu masa brudu, otwórz pokrywy - to samo. Korzystam tylko z myjni ręcznych a a wakacje myję sam bez jakiś wielkich ceregieli - szampon, gąbka ściagaczka i ircha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonhart Opublikowano 8 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2009 Ja dziś byłem na myjni Robo Wash, ponieważ po zimie chciałem umyć podwozie. Z racji tego, że do mycia ręcznego była dość spora kolejka zdecydowałem się na program automatyczny z myciem podwozia. Ogólnie nie jestem zadowolony, wziąłem program max za 26,90PLN i niby wyjechałem czysty, ale samochód nie był do końca spłukany(jakaś piana wyłaziła tu i ówdzie) i nie dosuszony. Co do jakości umycia podwozia też nabrałem wątpliwości(chociaż nie sprawdzałem), dlatego pojadę jeszcze raz gdzie indziej. Co do rysowania -nowych rys brak.Mam wrażenie,że jak kiedyś byłem na myjni Statoil to wyszło to lepiej i taniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Unexy Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2009 Myję na BP, ogólnie jest w porządku. Teraz jak się już ociepliło, to chyba przejdę na mycie osobiste - auto kupione w grudniu, nie miałam więc do tej pory specjalnie ochoty na szorowanie go na zimnie. Nie wiem, co to za historie z urywaniem części auta, ja nie mogę składać lusterek, tylko zwijam antenę i szczotki ładnie chodzą po aucie, nic złego się nie dzieje. gdzieniegdzie zostaje parę kropel, ale autko wychodzi czyste i ładnie się błyszczy (co widać na fotce) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzeg255 Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Ja na automaty nie jezdze nigdy,ale za to korzystam z myjek recznych,gdzie sam pod cisnieniem myje autko.Za dyszke opitole cala fure,bez rysowania lakieru Polecam kupic sobie szmatke z mikrofibry i po myciu wytrzec auto do suchego.20 min roboty,a 15-20 zl w kieszeni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Konstruktor Opublikowano 4 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 Ja byłem ostatnio na myjni automatycznej na Orlenie w Lublinie. Autko czyste bez rys szczotki nie dotykałem ale wydawały się na miękkie na pewno nie na plastkiowe jak ktoś pisał wyżej Szczoty plastkiowe to są chyba do felg takie kółka na dole:) Co do ręcznych sa różne ja pojechałem do jednej to mi tam panowie porysowali autko zbieraczką gumową do wody także.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość doge Opublikowano 16 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2009 dombek napisał: Co do rys od szczotek, to dla mnie jakaś bajka: na trasie w nasze auta śmiga milion ziaren piasku i innych nieczystości z ulicy, błota w kałużach itp. spod kół jadących przed nami pojazdów i nic się nie dzieje, a specjalistyczne, wyprodukowane do konkretnego celu urządzenie ma rysować auto ? Jakiś mit albo rezultat korzystania z "no-name" myjek automatycznych. Panowie, te myjki ktoś projektuje, dobierając odpowiednio miękie i elastyczne tworzywa do szczotek oraz odpowiednią grubość włókien (a nie druty z najbliższego złomowiska) wg całej swojej wiedzy o tworzywach sztucznych oraz blachach i lakierach samochodowych, i na podstawie badań i testów przed dopuszczeniem takiej linii myjącej na produkcję i do sprzedaży. W każdym razie - na automacie w Orlenie i raz na BP jestem zadowolony. I żadnych szkód nie poniosłem, żadnych rys nie odnotowałem. Pozdrawiam dombek Tak, to polecam wjechać kilka razy nowym czarnym autem na myjkę automatyczną, nie pierdziel mi głupot że automatyczna nie rysuje lakieru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slotboomek Opublikowano 15 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2011 Nie lepiej kupić dobre środki i samemu umyć autko :-) Ja tak robię, przynajmniej jestem pewien, że mu się nic nie stanie:-) Jak kogoś interesuje to używam kosmetyków polskiego producenta Slotboom Chemia i coś tam (stąd też mój nick bo lubię ich produkty)Z tego co wiem to oni zaopatrują myjnie samochodowe, ale dla mnie niedochodowego klienta zawsze mają 5L opakowania. Mają i do ręcznego i do bezdotykowego mycia. Jak ktoś chce to niech wejdzie na ich stronkę: www.slotboom.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bobroy Opublikowano 29 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2011 Od kilku lat korzystam tylko z ręcznych myjni, od późnej jesieni do wczesnej wiosny. Potem sam myję samochód. Z automatycznymi myjniami miałem kiedyś niezłe przejście. Szczoty urwały mi ramię tylnej wycieraczki i porysowały szybę. Po licznych zawirowaniach udało mi się wymienić tylną szybę i całe ramie wycieraczki z OC stacji. Trwało to 1,5 miesiąca! Spec z PZU wycenił szkodę na ok. 270zł, czyli samo ramię wycieraczki. Powiedział żebym sobie przeszlifował szybę i będzie dobrze. Dzięki mojej determinacji wymieniono szybę i całą wycieraczkę. Koszt całości... ok. 4500zł!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wagant Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Ja od około 15 lat myję auta wyłącznie na myjniach automatycznych, może dlatego że serwisuję myjnie automatyczne ale i ręczne, tzw. bezdotykowe, i jak do tej pory nie zauważyłem porysowanego lakieru, ale jest jedna, ważna zasada, otóż, przed myciem należy spłukać z samochodu piasek karcherem, a nie zaraz szczotki. Chemia używana w myjniach automatycznych różni się od chemi z myjni ręcznych, tzn. jest mniej żrąca, bo najważniejszą robotę robią szczotki a nie odczynniki chemiczne, i dlatego zawsze i wszystkim polecam właśnie automatyczne myjnie. Miałem kiedyś Poloneza, na którym było widać rysy od szczotek, ale jak później się okazało, jego lakier był tak "dobry" że nawet gdy myłem w domu, wszystko na nim było widać, był bardzo miękki ( i na takich autach zawsze będą ślady mycia). Są oczywiście myjnie które mogą porysować lakier, i to z kilku powodów, najczęściej wtedy gdy właściciel nie dba o stan szczotek i mają za krótkie włosy, no i w przypadku gdy za mało wody jest używane do mycia, ale to są graniczne przypadki, dzisiaj prawie żaden właściciel myjni nie pozwoli sobie na takie pseudo oszczędności, a to z tej przyczyny że straci klientów i będzie musiał zwinąć interes. Takie jest moje zdanie o myciu w myjniach ręcznych i automatycznych, a Wasze.... to Wasz wybór Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukaniopl Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Jezeli mialbym wybrac szczoty (automat) a bezdotykowa, to wole szczoty. Placisz stawiasz auto i za chwile jest czyste. A tak to wrzucasz te zlotowki i ganiasz jak osiol w kolo samochodu, zeby kolega sie pochawlic, ze swoja primere myjesz w 4 minuty. Pochawle sie, ze kupilem sobie myjke cisnieniowa. Zachecony reklamami itp.. Wydalem 500zl i po umyciu auto jest brudne nadal, tylko sie blyszczy. Aktualnie testuje jeszcze rozne piany, ale wydaje mi sie, ze nic nie zastapi wiadra i gabki. Myjka mozna tylko troche lepiej sploukac auto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomzyl Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2011 nie myłem na zadnej. najczęściej myłem sam na działce, ew. pod domem z gąbeczką i myjką na ten większy brud. Chociaż i tak dość tanio wychodzi jedna fajna opcja: mycie parowe. Almera wyszła mi za 22zł, po godzinie się samochód świecił wręcz, bo w sumie goście to ręcznie wszystko wycierają szmateczką. No i się zeszło, bo pod maską myłem coś niecoś ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość petruś Opublikowano 7 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2011 Myłem miesiąc temu auto na myjni ciśnieniowej. Efekt: odpadł mi kawałek lakieru na belce pod tylnymi drzwiami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafał K Opublikowano 23 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2011 Nie ma co robić problemu, skutki uboczne są wszędzie w każdym typie myjni. Mam mocny lakier metalic i jeżdżę na myjnie mechaniczne tylko nowe, gdzie mają dobre szczoty. Na myjniach używkach ściąganych z zachodu, na początku lat 90 to rysowały faktycznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmiart Opublikowano 30 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2012 panowie mycie tylko parowe prawie zero chemii delikatnie suche auto w zimie silnik można umyć bez obawy o podzespoly elektroniczne cóż spróbuj sam się przekonasz pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.