Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[P11/WP11] Silnik2.0 TD remont czy kupno używanego?


Gość irgg30
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Odppowiedż jak najbardziej trafna do zadanego tematu :D

Odpowiedzi poszukaj sobie na forum. Ostatnio zakładałem taki temat i podawałem parametry z serwisówki, ale skoro temat nazywa się Ciśnienie i nic więcej to i odpowiedż będzie Takie :one:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha ha Ja tez nie załapałem że to link. Tam jest podany stopień sprężania. Jeśli koedze chodzi o ciśnienie sprężania to są to zupełmie inne wartości, ale to już jest w inym temacie

http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.php?p=649346#649346

 

DO ZAMKNIĘCIA Po zmianie tematu kontynuujemy jednak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, dobra nie bijcie! Jestem nowy! Wtopiłem kasę sprowadzając primerkę z zachodu. (2000r P 11) Dzisiaj zobaczyłem na własne oczy dwa pęknięte tłoki z mojego silnika. Ręce mi opadły.....

Mam do wyboru:

1 Kupić silnik podobno 127 tys. przebiegu("goły") za 2600 + 3miesiące gwarancji (reszta ze starego silnika). Całkowity koszt naprawy 4300zł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

2 Remont - cylindry (komplet), + planowanie głowicy, uszczelniacze na zaworach, uszczelki itd. Całkowity koszt naprawy 4000zł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Nie mam pojęcia co robić!!! Którą opcję wybrać? Dodam tylko, że tłoki pękły między pierścieniami, może to charakterystyczne uszkodzenie powstające w określonych warunkach. Nie wiem. Proszę o pomoc bo za chwilę będę zbierał butelki na chleb:-

 

Ps. Na litość boską nie bijcie nowego!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

irg30 Właśnie jestem świeżo po wymianie silnika U mnie koszt całkowity łącznie z wycieczkami po szrotach i prywatach w lubelskim wyniósł 3500

Miałem pękniętą głowicę, a po rozpołowieniu okazało się, że i tłoki dzwonią (progi na cylindrach)

Za silnik-słupek z angola (tylko taki jest sens kupić) dałem 2100. Silnik pochodził z samochodu prawie sprawnego i mogłem go odpalić i pomierzyć komprechę, a także wiem jaki miał przebieg ('99 130kkm-licznik nie rozplombowany, tak że nie kręcony) Trafiło się nówka igła kompletne sprzęgło. Za przekładkę dałem 600 i 600 za uszczelniacze, uszczelki filtry i chemię.

Odradzam zakupu silników niemieckich- duży przebieg, na 100% ponad 200kkm, oraz włoskich i francuskich-zarżnięte i przegrzane głowice.

Osobiście proponuję zakup drugiego motorka z pewnego żródla i znaną historią, bo tak w ciemno to loteria, i nikt Ci nie odda kasy za chemię, uszczelki i robotę jak się okaże że padlinę kupiłeś.

Jeśli blok jest OK i głowica szczelna to zakup tłoków to koszt 500 za komplet, do tego dojdzie planowanie i remont głowicy około 800, uszczelki i uszczelniacze 600-700, chemia 200 i nie wiadomo czy nie trzeba robić szlifów cylindrów i wału (kosztów nie znam). Nowe szpilki i nakrętki i bóg wie co jeszcze.

Przelicz koszty i podejmij sam decyzję, z tym że pamiętaj o każdej śrubce, podkładce i nakrętce, które nie są tanie

PS Nie ma tańszych silników w okolicy

Jakbyś pitrzebował jakichś gratów do CD20T to "organy" z mojego leżą w garażu Pisz na PW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jeździ po zmianie ?

 

 

Swego czasu poczytałem opinie na autocetrum na temat primery TD to średnia naprawdę wysoka. Niby zweryfikowałem podejście co należy robić, żeby silnik wytrzymał długi przebieg ale coraz bardziej się boje, że to nieuniknione jak urwanie półośki (myślałem, że mnie to ominie bo może w nowej budzie coś poprawili - ale niestety)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój mechanior postawił sprawę jasno; "Jak ma Pan 7-8 kafli na zbyciu to remontujemy"

Silnik mogłem zamówić u jego niby stałego sprawdzonego dostawcy za 1600, ale musiałbym czekać z miesiąc.

Jeździ się dobrze dopiero jak poprawili mi rozrząd od strony pompy w Bosch serwisie gdzie wysłał mnie mechanik na ustawienie pompy-"bo im ciężko palił" Rozrząd ustawiał młody pracownik i dawał obciąć sobie dwie ręce że jest dobrze jak sugerowałem mu że spieprzył ustawienie właśnie na pompie. Teraz nie miałby rąk :one: Szef nie sprawdził osobiście, bo mu zawierzył. Zwrócili mi za usługę i dojazd, jak im pokazałem kwit, a młody to zaczął sie jąkać. To pierwsza ich taka wpadka. Ogólnie to sporo chłopaków z LNKP i JCF(Japan Car Fanatic)korzysta z jego usług, bo mają zaufanie do tego zakładu.

Tak na marginesie to myślałem że tam nie dojadę (30km) Spod domu paliłem go z 15 razy, a i po drodze (miasto) zgadł 2 razy. Po poprawce pali jak benzyna. Na ciepłym nawet nie grzeję, pali dosłownie z dotyku. Cieszę sie mocą i przyśpieszeniem :D jak na ten model, czyli jakieś 17s/100km/h :diabel:

Jutro zamieszczę fotki zniszczeń dla przestrogi dla potomnych pt Co się dzieje z głowica po przegrzaniu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla potomnych pt Co się dzieje z głowica po przegrzaniu :P

 

To go jednak przegrzałeś ? W jaki sposób ? Ja właśnie jestem ostatnio uczulony na temperaturę i nawet jak dam mu w palnik to później ostatni kilometr spokojniutko 1000 obr/min. Chodzi mi o to czy wina leży po stronie ukladu chłodzenia czy czegoś jeszcze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to czy wina leży po stronie ukladu chłodzenia czy czegoś jeszcze ?

Oczywiście o sprawny ukł chłodzenia trzeba dbać to bez dwóch zdań. A pozatym zwrócić uwagę na czynniki, które mogą wprowadzać duże obciążenia konstrukcji silnika. Tak więc:

1. bardzo delikatnie z gazem dopóki się nie nagrzeje (niska temperatura = wyższa lepkość i mniejsza lotność paliwa = gorsze rozpylanie i gwałtowny samozapłon - słyszalna głośna praca silnika i udarowe obciążenia głowicy, tłoków)

2. dać silnikowi chwile popracować przy małym obciążeniu lub na luzie po okresie dużego obciążenia - zapobieganie miejscowym przegrzaniom i naprężeniom termicznym

3. o tym się rzadko mowi: dbać o rozpylacze ! Tzn czasem sprawdzić prawidłowość działania: ciśnienie otwarcia, szczelność, poprawność rozpylania. Z praktyki wam powiem że nieraz ich stan w silniku po przebiegu rzędu 200 tys nie jest najlepszy, a wówczas wymiana drastycznie podnosi kulturę pracy. Pamiętajcie też że złe rozpylacze to często twardsza praca silnika = znacznie większe obciążenia konstrukcji silnika.

 

Czytałem gdzieś, że CD20T wywodzi się w prostej linii z silnika 1,7d jeszcze ze starego sunny, który miał bodajże 50 KM. Potem powiększono pojemność, dodano turbo a wytrzymałości głowicy, bloku, wystarczająco nie zwiększono. Pewnie to jest pierwotna przyczyna problemów...

 

Na koniec taka moja konkluzja: tak na oko to w miesiąc na forum jest opisywanych więcej problemów z silnikiem CD20T niż przez rok z silnikami ga16de czy sr20de.

Musicie strasznie kochać tę wersję, że macie cierpliwość z nią walczyć. Jeśli przyspieszenie do setki w granicach 17 sek to już jest dla niej niezły wynik (z tego co czytam) ?? I to przy niemałym jak na diesla spalaniu... Słyszał ktoś żeby w ga czy sr komuś pękła głowica, tłoki, cokolwiek?... pojedyncze przypadki... Nawet głupia uszczelka pod głowicą prawie się nie zdarza, raz na setki aut może.

 

Dlatego jak dla mnie to jeśli primera, to z benzyniakiem + jak ktoś chce tanio to dobrej firmy instalacja sekwencyjna lpg. I jest spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z2maciek do twojej listy dodam jeszcze stan świec. Przy zimnej komorze dochodzi to spalania detonacyjnego co skutkuje wypalaniem głowicy i cylindrów

 

U mnie przemówiły tylko względy ekonomiczne. Dużo jeżdżę i mam źródełko 120L/miesiąc. Jakbym miał kupować paliwo to dawno bym zamienił na benzynę, zwłaszcza przy takim apetycie traktora. Cóż, mam radochę jak wyprzedzam ciągnik lub rowerzystę :D ( oczywiście nie jest aż tak śle) ale wyrosłem już z wyścigów ( Kręciło mną po szosie przy 150/h, aż dziw że bez szwanku po za skorupą)

 

Silnik przegrzałem 8kkm temu. Po przejechaniu 60km pękł mi pasek od pompy wspomagania/wodnej. Miałem jeszcze 4km do celu. O Ja kudłaty, włochaty-myślałem że dojadę. Od tego myślenia ciśnienie rozsadziło chłodnicę. Dosłownie wyrwało niezły kawałek plastiku koło korka wlewu płynu. Po wymianie chłodnicy niby wszystko OK........do czasu :< Najpierw jakuzi w wyrównawczym, a potem parowóz i to już na zimnym. Włóaśnie po 8kkm od awarii

 

Jakie zabezpieczenie? Silnik to teraz jest traktowany jak koło. Wymieniasz i nic nie zgłaszasz (brak wpisu w dowodzie rejestracyjnym ) Jakbyś wymieniał ECU, albo kompa to wtedy musiałbyś może rzeżbić z NATSem Przy przekładce nie ingerujesz w elektronikę . Owszem trzeba zrobić reset kompa i przyzwyczaić go do nowego serducha poprzez parkotanie na wolnych obrotach przez conajmniej 30 minut

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne wszystko - dzięki za odpowiedź. Czyli dobrze, że mam nasr...ne w głowie i paskami zająłem się dosyć dokładnie, płyn w chłodnicy wymieniony, sprawdzę jeszcze termostat, a najlepiej go wymienię.

 

 

Jeśli chodzi o usterki w dieslu to nie jest tak strasznie źle chciałem zauważyć. Wydatek 2 tyś na silnik i 1200 za przekładkę to i tak nie wiele przy wymianie pompowtrysków, i turbinki w VW :D

 

Diesel jest ogólnie wymagającym sprzętem zarówno u nas jak i w innych markach. Jeśli chodzi o wybór silnika to się mówi tak : jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.

Nie mam jakieś wielkich z nim problemów a jedyny problem to słaba dynamika. Ale na początku mi to wystarczyło, dziś istnieje dla mnie tylko 2.0 w benzynie. Ale sami wiecie, że jakby człowiek chciał zamienić wersje to nie wiadomo na co trafi i kiedy trafi. A tak mam raczej pewne auto pod kątem przebiegu, wypadkowości i stanu technicznego. A oglądając autka do sprzdaży to włos się na głowie jeży jak one wyglądają.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

baciarek Nie przesadzaj tak z tymi wymianami, bo w końcu cały samochód przerzucisz z jednego w drugi :) Wymontuj termostat i do gara z nim. Dobrze jakbyś miał termometr taki do 120*C, to byś dokładnie wiedział przy jakiej temperaturze się otwiera.

Nowy to z 70 zyla kosztuje Sa i po 20, ale raczej wolałbym stary jak taki.

 

Przecież w komisach i na giełdach u handlarzy są wszystkie bezwypadkowe na białych tablicach. Nie wiedziałeś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

baciarek Nie przesadzaj tak z tymi wymianami, bo w końcu cały samochód przerzucisz z jednego w drugi :) Wymontuj termostat i do gara z nim. Dobrze jakbyś miał termometr taki do 120*C, to byś dokładnie wiedział przy jakiej temperaturze się otwiera.

Nowy to z 70 zyla kosztuje Sa i po 20, ale raczej wolałbym stary jak taki.

 

Przecież w komisach i na giełdach u handlarzy są wszystkie bezwypadkowe na białych tablicach. Nie wiedziałeś :D

 

Na szczęście ogranicza mnie kasa. Ale dużo się nie pomyliłeś, jestem walnięty na punkcie samochodu i jak się coś zaczyna psuć to od razu mi przyjemność z jazdy odchodzi, choćby to była największa pierdoła.

 

Co do termostatu to już mi nie daje spać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczemirek Oczywiście po przeliczeniu :) (mnożna 1,6) stan był 81kmil Jak by było 130kmil dawało by to wynik 208kkm Podałem w km aby lepiej zobrazować ;)

Silnim zachowuje się OK po przejechaniu już 400km od wymiany. Zalany jest ESSO 10W40 i chłodzony Castrol Anti-Freeze. Zadnych błędów bie ma. Odpala z dotyku nawet rano bez grzania świec, Kontrolki gasną zaraz po uruchomieniu. Filtr oleju Knecht

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik zachowuje się OK

i tu Ci zazdroszczę bo jadę właśnie do mechanika ze swoim problemem. Wogóle to ciekawa sprawa z cenami: gdyby kogoś zainteresowało swoją Primierę 2.0 TD z 1999 - stan: blacha 4,0; wnętrze 5,0; zawieszenie 4,0; silnik padnięty ale jeżdzi; kupiłem w Anglii za 250 funtów. Jeśli nie dam rady naprawić, wymienić silnika w przyzwoitych pieniądzach to przywiozę do Polski we wrześniu na części. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z cenami serwisu w Anglii to ponoć koszmar. Myślę że taniej będzie kupić drugi jak ten robić u nich. Dobrze napisałeś 250 :?: . Po kursie 5,2PLNów daje to 1300PLNów Za tyle to jakiegoś zarżniętego pierdziela można nabyć jedynie w Polsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z cenami serwisu w Anglii to ponoć koszmar

Właśnie jestem po wizycie u mechanika. Masz rację, że u mechaników w Anglii jest drogo-jednak ci to byli Polak i Litwin. Kompresja: 32, 32, 32 i ... 12. Prawdopodobnie pierścień poszedł. Mają nawet druga primierkę do sprzedania - walnięta skrzynia; silnik podobno brzytwa ale prawdopodobnie całość byłaby nieopłacalna. 250 przełożenie, 100 (tak, tak) za cały 2 samochód to wychodzi 350, plus koszty dojazdów 50 - razem 400 funtów. Prawdopodbnie sprzedam i kupie coś innego.

Pozdrawiam.

 

Za swoja dałem 250 funtów. Pełna opcja: klima, szyberdach, alu ... zadbana... tylko ten silnik nieszczęście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...