Gość Mardagg Opublikowano 4 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2009 Hejka, Wczoraj ktos mi w zatarl bok na parkingu (sprawcy oczywiscie brak). Dwa elementy beda do lakierowania, z czego jeden trza bedzie podklepac. Pytanie czy jesli samochod jest na gwarancji to musze to robic w ASO? I czy jesli pojdzie to z Auto Casco to duzo znizki strace? Dzieki z gory za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal801 Opublikowano 4 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2009 Nie musisz robić w aso ale jak sie dopatrzą że była naprawa blacharsko lakiernicza robiona poza aso zabierają gwarancje na lakier i blache - chyba lepiej zrobić w aso. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 5 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2009 jak sie dopatrzą że była naprawa blacharsko lakiernicza robiona poza aso zabierają gwarancje na lakier i blache wyczytałeś to w gwarancji??? Nie jestem przekonany - naprawa blacharska musi być wykonana po prostu fachowo i solidnie. ASO nie ma prawa zabrać żadnej gwarancji, nie jest zresztą od tego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Loyly Opublikowano 5 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2009 Hej, Miałem podobną sytuację - najpierw ktoś mi "przejechał" kluczem przez 2 elementy karoserii, a 2 miesiące później pozbawiono mnie lusterek. Całość podciągnąłem pod jedno zdarzenie, czyli kradzież i akt wandalizmu (tak to nazwali na policji). Całość zfinansowałem z AC (koszt 2 lusterek i lakierka 1.500zł). Nowe ubezpieczenie podnieśli mi o 10% czyli w mojej sytuacji było to około 180zł więcej. Pozdrawiam Loyly Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal801 Opublikowano 5 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2009 Naprawa blacharsko-lakiernicza samochodu NISSAN objętego gwarancją w stacji nie posiadającej autoryzacji NISSAN dla dokonania napraw i obsługi samochodu danego typu i rodzaju może spowodować cofnięcie gwarancji na nadwozie, a w przypadku szerokiego zakresu uszkodzeń – na cały pojazd. Samochód, który przejął ubezpieczyciel, całkowicie likwidując zaistniałą w nim szkodę, ma z dniem zaistnienia szkody cofniętą gwarancję na cały pojazd. To jest z tej strony: http://www.nissan-odyssey.pl/main.php?idp=9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 5 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2009 Dar,nad tobą to trzeba czasami zapłakać! To po co jest gwarancja?po to żeby ja olewać na każdym kroku ? Po to żeby byle kto grzebał przy nowym samochodzie?No przecież ktoś gwarantuje jego prawidłowe działanie,ale nie w przypadku gdy pogrzebie w nim ktoś nieuprawniony! Czy to aż tak trudne do zrozumienia przez Ciebie!? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 7 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2009 ktoś gwarantuje jego prawidłowe działanie,ale nie w przypadku gdy pogrzebie w nim ktoś nieuprawniony można by dykskutować na temat "fachowosci" aso ale nie o to chodzi, twierdzę, że naprawę blacharską wyspecjalizowany zakład naprawy nadwozi zrobi po pierwsze lepiej, po drugie - taniej niż aso. Jeśli więc naprawa będzie przeprowadzona zgodnie ze sztuką (również odpowiednią dbałości.ą o zabezpieczenie antykorozyjne) czyli de facto lepiej niż w aso (żeby było weselej - aso niezbyt często sama bawi się w naprawy blacharskie - ma podpisane po prostu umowy z paroma przynajmniej warsztatami naprawy karoserii i to one wykonują tą fuchę za aso)nie ma realnej podstawy do zakwestionowania gwarancji a jeśli istnieje podstawa formalna to z pewnością można ja podważyć choćby na drodze prawnej. Moje poprzednie auto (opla astrę) pół roku po kupieniu z salonu "przerysował" niedzielny kierowca, naprawę obu drzwi robiłem w solidnym ale NIE AUTORYZOWANYM warsztacie blacharsko lakierniczym. Podczas 1 przeglądu w aso połączonego z oględzinami karoserii sam poinformowałem o tym mechanika żeby uniknąć niedomówień. Pooglądał dokładnie karoserię, z uznaniem wyraził się o jakości roboty i stwierdził że gdybym mu nie powiedział pewnie by tego nawet nie zauważył. ASO Opla bez najmniejszych grymaszeń podbiło mi gwarancję na blachę. Bedąc przy okazji w aso ( akurat w Lublinie) rozmawiałem na ten temat z kierownikiem zmiany - wyraził (dość ostrożny co prawda pogląd) że jeżeli auto zostanie naprawione w pełni fachowo to nie powinno być problemów.Nie widzę najmniejszego powodu aby w serwisach nissana pracowali ludzie głupsi niż w innych Czy to aż tak trudne do zrozumienia przez Ciebie!? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 7 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2009 Twoje ryzyko,...no koments. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gawel Opublikowano 10 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2009 Ja 2 tygodnie temu zaliczyłem sarenkę - efekt : rozbity reflektor ( nissan 815 pln) lekko wgnieciona pokrywa silnika ( nissan 1470 pln + malowanie)) urwany zaczep grila ( nissan 1050 !!!!). Zdecydowałem się na zakup lampy na allegro ( orginał 280) , profesjonalny serwis blacharski, bez przyrządów nie do wykrycia naprawy blacharskiej ( 400 pln), naprawa zaczepu przy grillu ( 80 pln). Co do gwarancji to z tego co wiem to mogą mi zabrać tylko na element naprawiany czyli maske silnika ( bacharka). Całkowity koszt tej naprawy w serwisie nissana zmieściłby się w przedziale 5000 - 5500 pln. Mnie to kosztowało 1000 z małym hakiem. Powiedzcie mi jak to wrzucę parę fotek przed i po naprawie- :one: ocenicie !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 10 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2009 Powiedzcie mi jak to wrzucę parę fotek przed i po naprawie- :one: ocenicie !! wierzę na słowo - na fotografii zresztą nie uda się niczego zobaczyć - jeśli naprawa zrobiona jest fachowo, gołym okiem też się nie uda, nawet z badaniem grubości lakieru może się nie udać bo grubość lakieru też ma sporą tolerancję, wystarczy że fachowy lakiernik zna te wartości, nie napaćka zbyt grubej nowej powłoki lakierniczej a komputer dobierze idealnie kolor biorąc po uwagę np wypłowienie lakieru pod wpływem słońca. To potwierdza tylko moją teorię, że nie warto naprawiać takich uszkodzeń w aso. Już o tym wspominałem - aso Lublin np to mały salonik sprzedaży i zaplecze serwisowe na kilka aut - żadnej lakierni, mają podpisaną umowę z jakimś warsztatem blacharsko-lakierniczym. W tym (a zapewne i w wielu innych przypadkach) aso jest tylko kasjerem i zarabiającym za darmo pośrednikiem :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 A to wyciąg z książeczki gwarancyjnej: "Naprawa blacharsko-lakiernicza samochodu Nissan objętego gwarancją w stacji nie posiadającej autoryzacji NISSAN powoduje NATYCHMIASTOWE cofnięcie gwarancji na nadwozie, a w przypadku szerokiego zakresu uszkodzeń -na cały pojazd." Pozostaje się tylko cieszyć tym którzy naprawiali poza serwisem ,z niewiedzy serwisanta bo w innym przypadku mieliby po gwarancji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gawel Opublikowano 14 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 JACK zgodzę się z tobą , ale pod warunkiem że płacimy AC ( nie wszyscy u zytkownicy go płacą), lub jeżeli " śpisz " na kasie. Kwota 5000 za tak niewielkie usterki wydaje się że,.. przy średniej pensji ok. 2000, atomowo wygurowana. Jeżeli dojdzie tu aspekt fachowości serwisu tak jak wspomniał wyżej Dar, to kwota 4000 ( różnica) za pieczątkę ASO Nissan wydaje się przesadzona !!! :zly: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 w stacji nie posiadającej autoryzacji NISSAN lecz wcale niekoniecznie w samej ASO - to najczęściej warsztat blacharsko-lakierniczy który z aso ma podpisaną umowę i zapewne naprawia nie tylko auta tytułem tej umowy ale także inne czy innych marek powierzone przez indywidualnych klientów. Zlecając naprawę takiej firmie samodzielnie pomijamy po prostu pośrednika który jeszcze każe sobie za to pośrednictwo słono zapłacić. Nie namawiam nikogo do dokonywania napraw czy przeglądów poza ASO - mamy w końcu demokrację, jednak w opisanym wyżej przypadku decyzja kolegi była podjęta w oparciu o zdrowy rozsądek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 Napisałem to nie po to ażeby polemizować,ale żeby przypomnieć co jest w zawarte w gwarancji.Poza tym jeżeli mam AC to koszt naprawy nawet w serwisie jest nieporównywalny do obniżki ubezpieczenia,utrata ok 200zł z AC nie ma się nijak do ,...załóżmy 5000 naprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 jeżeli mam AC to ten problem nie istnieje bo za słono liczoną cenę naprawy przez aso i tak płaci ubezpieczyciel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 jeżeli mam AC to ten problem nie istnieje bo za słono liczoną cenę naprawy przez aso i tak płaci ubezpieczyciel No więc po co ta dyskusja jeżeli masz gwarancję to i AC przynajmniej te 90% posiada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 po co ta dyskusja jeżeli masz gwarancję to i AC a co z tymi którzy go nie mają lub auta są po gwarancji ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 po co ta dyskusja jeżeli masz gwarancję to i AC a co z tymi którzy go nie mają lub auta są po gwarancji ? Dar nie wciągaj mnie w bezsensowną dyskusję,masz AC to ryzyko utraty gwarancji mnie nie interesuje,jeżeli nie to jasne ze będę kombinował. A ten kto inwestuje kupując nowe auto,roczne czy też dwu letnie(ew posiadające jakąś wysoką wartość)nie zainwestuje w AC niech się martwi sam o siebie i szuka czegoś taniego w naprawie,bo w innym przypadku jest to nieopłacalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 zapomniałeś o jednym szczególe -drobne usterki lakiernicze ("ocierki" parkingowe, rysy po gwoździu dowcipnisia, itp.) które balansują na granicy szkody jakie akceptuje ubezpieczyciel w ramach AC (300-500 zł) a zgłoszenie których skutkuje sporymi zwyżkami składki - gdzieś je trzeba naprawić- a jechać z czymś takim do ASO po prostu nie opłaca się z przyczyn ekonomicznych - ergo - pozostaje niezależny warsztat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 14 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 Nie,nie zapomniałem! tylko odpowiadam na pytanie Madaaga!A a nie rozdrabniam tematu na drobne rysy.Ale skoro mnie stać na samochód za 50000pln,to i stac mnie na naprawę lakieru w serwisie. Koniec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 17 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2009 nie rozdrabniam tematu na drobne rysy to "rozdrabnianie" tematu to bodaj 3/4 wszystkich problemów związanych z blacharką czy lakierem - a to uszkodzone lusterko, a to otarty zderzak, zarysowane drzwi czy autograf zrobiony gwoździem na masce auta. Porządny "dzwon" (na szczęście) to przypadek raczej incydentalny i wbrew pozorom sprawa jest wtedy znacznie prostsza - auto wędruje do porządnego warsztatu (przy opłaconym AC może to być nawet serwis ASO). Przy drobnych przygodach (kiedy sam jesteś sprawcą albo sprawcy nie da się ustalić)zawsze jest dylemat - czy zgłosić ubezpieczycielowi i stracić sporą najczęściej zniżkę czy kombinować samemu? W moich stronach polakierowanie jednego elementu karoserii ( w przyzwoitym warsztacie blacharsko-lakierniczym) to wydatek ok. 350 zł - mniej więcej równowartość utraconej zniżki za bezszkodową jazdę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 17 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2009 nie rozdrabniam tematu na drobne rysy to "rozdrabnianie" tematu to bodaj 3/4 wszystkich problemów związanych z blacharką czy lakierem - a to uszkodzone lusterko, a to otarty zderzak, zarysowane drzwi czy autograf zrobiony gwoździem na masce auta. Porządny "dzwon" (na szczęście) to przypadek raczej incydentalny i wbrew pozorom sprawa jest wtedy znacznie prostsza - auto wędruje do porządnego warsztatu (przy opłaconym AC może to być nawet serwis ASO). Przy drobnych przygodach (kiedy sam jesteś sprawcą albo sprawcy nie da się ustalić)zawsze jest dylemat - czy zgłosić ubezpieczycielowi i stracić sporą najczęściej zniżkę czy kombinować samemu? W moich stronach polakierowanie jednego elementu karoserii ( w przyzwoitym warsztacie blacharsko-lakierniczym) to wydatek ok. 350 zł - mniej więcej równowartość utraconej zniżki za bezszkodową jazdę. I dołóż do tego jeszcze utratę gwarancji na nadwozie,co wchodzi w grę jak się serwis połapie,jak Ci rachunek wychodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 17 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2009 dołóż do tego jeszcze utratę gwarancji na nadwozie ten problem za parę miesięcy przestanie mnie dotyczyć, kończy się gwarancja mechaniczna, pewnie też przestanę robić te coroczne kontrole stanu powłoki lakierniczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 17 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2009 Dar i po co to piszesz?Chyba tylko żeby sobie nabijać posty bo nic nowego do tematu nie wnosisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 18 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2009 co to piszesz?Chyba tylko żeby sobie nabijać posty wybacz, że głupio zapytam (choć mój post teraz rzeczywiście chyba niczego nie wnosi ale robię to przez ciekawość)- a po cóż miałbym to robić (czyli nabijać sobie posty?) dla dodania sobie powagi? dla kasy? . Chciałem być po prostu uprzejmy i wymienić się własnymi skromnymi doświadczeniami, po to jak sądzę istnieje to forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.