Gość żyzny Opublikowano 30 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2009 ziomek, Pełny serwis klimy to koszt koło 150zł i trwa ze dwie godziny. W tym jest sprawdzenie szczelności, odgrzybienie i dobicie. Jak nie sprawdzisz szczelności i każesz tylko nabić to jak czennik uleci to kasa w błoto. Radzę pełny serwis. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulisses Opublikowano 30 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2009 Moje pytanie brzmi: Jeżeli klima działała ponad pół roku czy trzeba sprawdzać szczelność? Czy wystarczy tylko nabić (no i odgrzybić, bo śmierdzi czasami)? Raczej nikt Ci nie najbije czynnika bez sprawdzenia szczelnosci. Teraz robi to automatycznie maszyna. Najpierw odssysa stary czynnik i olej potem sprawdza szczelnosc i na koniec nabija klime. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żyzny Opublikowano 30 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2009 ulisses, znam macherów co dobiją bez sprawdzania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziomek Opublikowano 30 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2009 Podejrzewam, że układ jest szczelny, bo od września czynnik był, a jak by była nieszczelność to by już pewnie nie było. Ale jeszcze się dowiem o cene i dla pewności sprawdze i szczelność. Myślałem, że to może się dużo dłużej schodzi. Kiedyś zaprowadzałem samochód znajomego do serwisu klimy i coś robili jakąś maszyną, ale nie pamiętam co. Przez pare dni kazali jeździć na włączonej klimie i znowu podjechać żeby coś sprawdzić. Ale juz nie pamiętam dokładnie co i jak. Ale czy te objawy wskazują na koniec czynnika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żyzny Opublikowano 30 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2009 ziomek, Jak mu kazali tak zrobić to pewnie podejrzewali nieszczelność, nabili czynnik UV i po kilku dniach na sprawdzenie. Co do maszyny to fakt. Teraz tak się już to robi - podpina się maszynę i tyle. A u Ciebie może to być brak czynnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziomek Opublikowano 30 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2009 OK. Dzięki za szybką odpowiedź. Mam nadzieje, że nie ma żadnej awarii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żyzny Opublikowano 30 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2009 Ja też Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 30 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2009 jak to nie pomoże to sprawdź jednak przekaźnik od klimatyzacji w puszcze po lewej stronie silnika (po tej stronie co zbiornik spryskiwacza) ja w swoim wymieniłem za 40 zł - kupiłem używkę od kogoś z alledrogo. Też mi mi wyłączało. Ostatnio spierniczyłem też czujnik na osuszaczu to pewnie będe musiał zapodać jakąś używkę, narazie działa, ale czuje że już niedługo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziomek Opublikowano 30 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2009 baciarek, a pamiętasz jak ten przekaźnik jest opisany? Nazwe albo jakis numer, albo który w kolejności? Spróbuje od kogoś pożyczyć i sprawdzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klonek Opublikowano 1 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2009 witam mam problem i prosze o jakies rady mianowicie jeszcze wczoraj wieczorem w aucie byl przyjemny chlodzic wszystko ok ale jak dzis wyszedlem z pracy o 14 klima juz nie dzialala z nawiewow lecialo normalne powietrze jakbym wlaczyl tylko dmuchawe zajechalem pod dom patrze pod mache sprezarka sie kreci wentylatory chodza a klima nie chlodzi wczesniej rurka po wlaczeniu robila sie zimna teraz nie zmienia temperatury jest taka jak sie nagrzeje od silnika czyli ciepla wciskalem tez zaworek na rurce i normalnie syczy gaz klime nabijalem w maju zeszlego roku i bylo ok az do dzis jak wyszedlem z pracy dziwne jest ze tak z dnia na dzien zaniemogla macie jakies rozwiazania?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziomek Opublikowano 2 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2009 Wczoraj jak wyszedłem z pracy sprawdziłem klime. Wszystko działało i ta rurka była lodowata. Pojeździłem troche po mieście i wszystko ok. Pojechałem do serwisu zapytać się o cene itd. ale była zajęta maszyna. Pojechałem do domu, po 15 minutach wychodze włączam i już nie chłodzi. Jak dojechałem do serwisu też miałam gorącą rurke od niskiego ciśnienia (tąna której jest zaślepka z literką"L"). Podłączyli pod maszyne i było za duże cisnienie. Koleś mówił że powinno być ok. 5-6 barów na zgaszonym silniku a było 10. Było za dużo czynnika. Powinno być 0.60 kg +/- 0.05, a miałem 0.75kg. Mówił że może to być spowodowane tym że kiedyś ktoś jak napełniał klime dobił do układu powietrze i przez to może źle pracować. I ta rurka może się grzać przez to. Zrobił próbe szczelności, było ok. Nabił tyle czynnika ile powinno być. I wszystko było ok. Mrozi jak głupie. Tylko zaraz po załączeniu klimy lub dodaniu gazu spadało za bardzo ciśnienie do ok. 1 bara. Po kilku załączeniach było ciut więcej. Mówił żeby pojeździć i zobaczyć, może się poprawi. Jak nie będzie nadal działało, to możliwe że jest do wymiany filtr (w internecie znalazłem, że to chodzi o osuszacz) i jakaś dysza, ale dokładnie nie pamiętam jaka. Ktoś się orientuje jaki to będzie koszt? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrzysiekGP Opublikowano 3 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2009 Też się podłączę pod temat. P11 silnik 2.0 benzyna - ogólnie klima chodzi ale jak dłużej postoję w korku to się wyłącza. Po kilku minutach jazdy z normalną prędkościa znów zaczyna działać. Czy tak ma być? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nice-wawa Opublikowano 3 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2009 Też się podłączę pod temat. P11 silnik 2.0 benzyna - ogólnie klima chodzi ale jak dłużej postoję w korku to się wyłącza. Po kilku minutach jazdy z normalną prędkościa znów zaczyna działać. Czy tak ma być? Chodzą ci 2 wentylatory ? Jak tak to może już chłodnica być trochę zapchana i w czasie jazdy jest lepiej chłodzona przez powietrze , przez co klimatyzacja lepiej chłodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ShowView Opublikowano 3 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2009 Witam, i ja się dołączę do wątku. W moim przypadku wyłącza się całkowicie elektronika, nie można nic zrobić, nic nie wieje. Klima dopiero co nabita, wszystko było ok, przez miesiąc. Raz mi się zdażyło podczas tego miesiąca, że na jeden dzień siadła mi elektronika od klimy, akurat nie miałem czasu tego sprawdzać, ale dnia następnego normalnie podczas jazdy, jak zgasła tak się włączyła.. i był spokój. Wczoraj jednak znów się wyłączyła całkowicie. Dziś rano cyfry na wyświetlaczu były to myślę, że ok, ale po uruchomieniu przycisku AUTO wszystko zgasło(?) Ponowne uruichomienie silnika i znów jest ale jak wcisnę przycisk to znów gaśnie. W serwisie komputer nie może podłączyć się do klimy, na wyświetlaczu jest OFF. Żadnych pozatym komunikatów, błędów nie podaje. Cała reszta sprawdzania jest OK. Wiatraki załączają się dopiero przy 100C (czy u Was też tak wysoko?). Mam dwa wentylatory i jeden tylko bezpiecznik FAN1. Ponoć powinny być dwa stopnie chłodzenia. Dodam, iż pechowo jeszcze w zeszłym miesiący gdy nabijałem to się okazało, że skraplacz trzebabyło wymienić, i wymieniłem na nowy-zamiennik, dziś patrzę w serwisie a jest ten nowy też dziurawy w dolnym rogu. Więc albo pech i 2w1 ale może jest to ze sobą powiązane. Skraplacz wymienię bo na gwarancji, ale znów muszę nabić, no i co może być z komputerem klimatronika? Może miał ktoś podobny przypadek całkowietego odłączania elektryki? W serwisie sprawdzał wszystkie bezpieczniki i sugeruje, że wina elektroniki, ale musi wyjąć. W przyszłym tygodniu jeśli się "samo" nie naprawi to oddam do serwisu, tzn. do mechanika. Napiszę, co i jak. Ale czekam na sugestie rozwiązania usterki. Dodam jeszcze, że miesiąc temu miałem przepalony bezpiecznik od wiatrakó FAN1-40A, ale jest nowy włożony. [ Dodano: Sob 04 Lip, 2009 10:17 ] Witam ponownie, jest tak jak myślałem... dziś rano wszystko gra, Wszystko działa idealnie. Dochodze do wniosku, że przyczyną awarii może być przegrzanie się elektroniki wewnątrz auta. Bo po całej nocy "się naprawiło" Nic innego mi do głowy nie przychodzi. Ciekawe czy tylko w moim autko tak się dzieje? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
balbina Opublikowano 16 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Witam. Podepnę się do tematu. Samochód to P11 1997r, 2.0td. Przez ponad dwa lata jeździłem bez klimy(uszkodzona chłodnica- brak kasy). Ostatnio wymieniłem chłodnicę, klima została nabita. Jednak mam problem z bezpiecznikiem od klimy, ten w kabinie, air con, 7,5 A, pierwszy z lewej w drugim rzędzie od góry. Przepala mi się po ok. 30 minutach jak jeżdżę z włączoną klimą. Czy ktoś miał taki problem lub zna przypuszczalną przyczynę awarii. Z góry dziękuję za podpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość budyn Opublikowano 20 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2009 To ja może jeszcze od siebie. Primera P11 2.0TD 97r. Pół roku jeździłem bez klimy. Nabiłem ją w środę. Wszystko elegancko (pomijam fakt, że było 60g czynnika, ale dobili do 600g). W czwartek na trasie poszedł mi biały dym ze środkowych wywietrzników (się rozszczelniła prawdopodobnie...). Wyłączyłem klimę i nawiew. Za dłuższą chwilę włączyłem z powrotem, pochodziła i znowu ten dymek. Wyłączyłem, odczekałem jakiś czas, włączyłem wszystko dobrze. W piątek nadal dobrze działała do momentu, aż poczułem, że się skończyła... Od tamtej pory jej nie ruszałem. Dziś włączyłem i ponownie chłodzi... Umówiłem się na jutro z fachurami którzy mi nabijali na sprawdzenie ilości czynnika. Pytanie mam takie. Czy jest możliwe, że rozszczelnienie nastąpiło z winy nabijających? Zapłaciłem trochę dużo bo 170zł (100zł nabicie + 50zł oczyszczenie z odgrzybieniem + 20zł ekstra przez niewielką ilość czynnika, którego nie mogli odzyskać i musieli dobić od siebie) i szczerze mówiąc nie widzi mi się za bardzo wydanie kolejnych 100zł na nabicie, więc jeśli jest możliwość to chciałbym odzyskać co moje. Będę wdzięczny za odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 20 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2009 To ja może jeszcze od siebie. Primera P11 2.0TD 97r. Pół roku jeździłem bez klimy. Nabiłem ją w środę. Wszystko elegancko (pomijam fakt, że było 60g czynnika, ale dobili do 600g). W czwartek na trasie poszedł mi biały dym ze środkowych wywietrzników (się rozszczelniła prawdopodobnie...). Wyłączyłem klimę i nawiew. Za dłuższą chwilę włączyłem z powrotem, pochodziła i znowu ten dymek. Wyłączyłem, odczekałem jakiś czas, włączyłem wszystko dobrze. W piątek nadal dobrze działała do momentu, aż poczułem, że się skończyła... Od tamtej pory jej nie ruszałem. Dziś włączyłem i ponownie chłodzi... Umówiłem się na jutro z fachurami którzy mi nabijali na sprawdzenie ilości czynnika. Pytanie mam takie. Czy jest możliwe, że rozszczelnienie nastąpiło z winy nabijających? Zapłaciłem trochę dużo bo 170zł (100zł nabicie + 50zł oczyszczenie z odgrzybieniem + 20zł ekstra przez niewielką ilość czynnika, którego nie mogli odzyskać i musieli dobić od siebie) i szczerze mówiąc nie widzi mi się za bardzo wydanie kolejnych 100zł na nabicie, więc jeśli jest możliwość to chciałbym odzyskać co moje. Będę wdzięczny za odpowiedź. Jesteś w stanie udowodnić tylko w jednym przypadku : tzn. urządzenie przed nabiciem robi próżnię i dopuszcza jeśli jest szczelność do nabicia układ. Jeśli by teraz taki test nie przeszedł to prosty dowód na to że to ich wina pod warunkiem, że jest to zaledwie kilka dni po usłudze. Natomiast są jeszcze tzw. mikro-nieszczelności, które powodują powolne ubywanie czynnika pod wpływem pracy sprężarki (ciśnienie wtedy wzrasta) i pod wpływem jazdy : silnik w czasie pracy nieznacznie się przemieszcza lub od jego drgań powoduje chwilowe rozszczelnienia, lub ogólnie są takie małe dziurki, że urządzenie test puszcza a układ jest dalej nieszczelny w pełni - wtedy nabija się czynnik z UV, żeby zlokalizować nieszczelność - wtedy raczej nic nie udowodnisz. Może masz jakieś łączenia lub zaworki niepsrawne, że tak szybko zeszło, albo jakiś przewód metalowy zatkany i wtedy awaryjnie może gdzieś upuszczać - wtedy trzeba opróznić wszystko, przeczyścić azotem, sprawdzić szczelność, napełnić i gotowe. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość budyn Opublikowano 20 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2009 (edytowane) Jesteś w stanie udowodnić tylko w jednym przypadku : tzn. urządzenie przed nabiciem robi próżnię i dopuszcza jeśli jest szczelność do nabicia układ. Jeśli by teraz taki test nie przeszedł to prosty dowód na to że to ich wina pod warunkiem, że jest to zaledwie kilka dni po usłudze. Natomiast są jeszcze tzw. mikro-nieszczelności, które powodują powolne ubywanie czynnika pod wpływem pracy sprężarki (ciśnienie wtedy wzrasta) i pod wpływem jazdy : silnik w czasie pracy nieznacznie się przemieszcza lub od jego drgań powoduje chwilowe rozszczelnienia, lub ogólnie są takie małe dziurki, że urządzenie test puszcza a układ jest dalej nieszczelny w pełni - wtedy nabija się czynnik z UV, żeby zlokalizować nieszczelność - wtedy raczej nic nie udowodnisz. Może masz jakieś łączenia lub zaworki niepsrawne, że tak szybko zeszło, albo jakiś przewód metalowy zatkany i wtedy awaryjnie może gdzieś upuszczać - wtedy trzeba opróznić wszystko, przeczyścić azotem, sprawdzić szczelność, napełnić i gotowe. Pozdrawiam Powiem tak. Układ z tego co sprawdzili był szczelny. Mówiono mi właśnie o takich małych nieszczelnościach których maszyna nie wykryje. Jeszcze jedno pytanie w takim razie. Czy rozszczelnienie mogło być spowodowane złym nabiciem (zbyt duże ciśnienie, oleju, UV czy coś)? Podam od razu dane z nabicia: -faza recyklingu g. 0 ref. poj. ___ lej. -faza próżni min. 27 mB. 1 -faza wtrysku oleju poj. 10 -faza wtrysku UV poj. 10 -faza napełniania g. 600 ref. Czy te wartości są odpowiednie? Z góry dzięki za odpowiedź. ------------------------------- Dowiedziałem się tyle, że ten dymek to nic strasznego, że to para która poszła z parownika. Jeśli chodzi o samo działanie to... Zaczęła działać:/ Może wtedy nie miała chęci po prostu:) Do tego mam delikatna nieszczelność, ale Majster z prawdziwego zdarzenia stwierdził, że nie trzeba na razie tego robić bo jest tak mała, że załata się przy następnym nabiciu. Dla osób z okolic Łomży (podlaskie). Najlepszy fachowiec od klimy znajduje się w Piątnicy na ulicy Ogrodowej. Zakład zajmuje się tym od ok. 10 lat. Jest solidny i tani. Pozdrawiam i szerokości! Edytowane 26 Lipca 2009 przez budyn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
balbina Opublikowano 25 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2009 Dowiedziałem się tyle, że ten dymek to nic strasznego- O co chodzi dokładnie z tym dymkiem? Też raz tak miałem ja padał deszcz i jechałem z klimą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość budyn Opublikowano 26 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2009 (edytowane) Dowiedziałem się tyle, że ten dymek to nic strasznego- O co chodzi dokładnie z tym dymkiem? Też raz tak miałem ja padał deszcz i jechałem z klimą. Cholera ja właśnie konkretnie nie pamiętam co mi powiedział... Woda na parowniku była przyczyną? I wyparowała i stąd dymek? Dokładnie niestety nic nie powiem. Edytowane 26 Lipca 2009 przez budyn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
balbina Opublikowano 26 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2009 Dzisiaj znowu miałem biały dymek, a raczej parę wodną ze środkowych kratek( chociaż nadmuch mam nastawiony na szybę). Zauważyłem że tak jest jak pada deszcz. Jak jest sucho to nic nie paruje. Może woda na coś się dostaje i odparowuje, lub osuszacz nie daje rady? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość budyn Opublikowano 26 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2009 Dzisiaj znowu miałem biały dymek, a raczej parę wodną ze środkowych kratek( chociaż nadmuch mam nastawiony na szybę). Zauważyłem że tak jest jak pada deszcz. Jak jest sucho to nic nie paruje. Może woda na coś się dostaje i odparowuje, lub osuszacz nie daje rady? No u mnie też nawiew nastawiony był na szybę, a poszło z dwóch środkowych wywietrzników. To właśnie chyba będzie woda na parowniku... Ale ręki sobie nie dam uciąć bo nie pamiętam. W każdym razie powiedziano mi, że to nic strasznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niezawodnyjapon Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 Podłączę się do tematu. Właśnie wróciłem z warsztatu od klimy i stwierdzili, że nie mogą napełnić bo klima wogóle się nie włącza. Wiatraki obydwa działają światełko na guziku się świeci ale klima nie chodzi. Powiedzieli, ze musi obejrzeć elektryk. Od pewnego czasu kiepsko chłodziła aż przestała. Czy ktoś wie co to może być? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nice-wawa Opublikowano 21 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 Podłączę się do tematu. Właśnie wróciłem z warsztatu od klimy i stwierdzili, że nie mogą napełnić bo klima wogóle się nie włącza. Wiatraki obydwa działają światełko na guziku się świeci ale klima nie chodzi. Powiedzieli, ze musi obejrzeć elektryk. Od pewnego czasu kiepsko chłodziła aż przestała. Czy ktoś wie co to może być? To zostaje ci sprawdzić na krótko sprężarkę , nad sprężarka masz kostkę podepnij zasilanie a masa sprężarki jest silnik jak sprzęgło się załączy to trzeba dalej szukać . (mógł się przepalić jakiś przewód) Ale jak masz słabe warunki to chyba lepiej podjechać do elektryka i dać mu zarobić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek90 Opublikowano 27 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2010 a jezeli nie mam czynnika to sprezarka sie nie zalaczy i wentylatory na chlodnicy tez? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.