Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[K10] "rzucanie" skrzynia na wstecznym


Gość shdy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Ostatnio dzieje sie w mojej micrze cos dziwnego, a mianowicie

Przy wrzuceniu biegu wstecznego skrzynia zaczyna strasznie trzeszczec i rzuca nia tak, jak by spadlo lozysko oporowe (przy wcisnietym sprzegle lekko trzeszczy, po puszczeniu zaczyna trzasc calym autem)... zdjalem skrzynie, lozysko bylo na swoim miejscu. Wymienilem je na nowe, zalozylem skrzynie i przez chwile bylo wszystko ok. Przejechalem jakis kilometr, na parkingu pod domem wrzucilem wsteczny i znow bylo to samo... Po wrzuceniu luzu to ustepuje... Zauwazylem tez, ze na wstecznym, podczas wymienionych juz wibracji, jesli wcisne sprzeglo, slychac wyrazny szum tarcia.

Dodam tylko, ze niedawno wymienilem tarcze oraz docisk na nowe, skrzynia tez jest nowa.

Spotkal sie juz ktos z czyms podobnym?

moze byc to wina ktorejs lapy badz tez poduszki? Owe wibracje maja miejsce tylko i wylacznie na wstecznym.

 

>Z gory dziekuje za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

shdy, Możesz mieć walniętą tylną poduszkę skrzyni i podczas ruszania w tył podrzuca Ci skrzynie.

4730fad1fde057a8med.jpg

Co do odgłosów tarcia,to czy wymieniałeś równierz łożysko oporowe,bo jeśli nie to może być to jego odgłos.

Po zdemontowaniu i powtórnym założeniu skrzyni ,poduszka mogła się inaczej ułożyć przez to miałeś przez chwilę spokój.

A i nie zapomnij o luzie sprzęgła,bo bez luzu łożysko jest cały czas obciążone.

Sprubuj podnieść silnik na przedniej poduszce,jest tam w jażmie fasolka.Odkręć śrubę i przesuń ją niżej,tak żeby silnik oparł się na tej podyszce bardziej.To zniweluje częściowo podrzucanie skrzyni.

973bdd7edaa33e68.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, w takim razie jutro sprawdze poduszke. Co do sprzegla, ma spory luz, wiec z tym nie ma problemu :)

A co do szumu i stukania, zaczelo sie tak, ze w zeszlym tgodniu przy wrzuceniu wstecznego uslyszalem stukanie ze skrzyni, a ze bylem u kolegi, musialem tak pojechac do domu. po drodze do domu stalo sie cos, ze nie moglem wrzucic rzadnego biegu, wiec pomyslalem, ze to lozysko. Kolega odholowal mnie do garazu i zabralem sie za to dopiero dzis. Przy skrecaniu wszystkiego zauwazylem, ze przy lapie pod skrzynia, podczas dokrecania (i tu pojawia sie moj brak znajomosci fachowego slownictwa) "prowadnicy" (badz co to tam jest, zaraz przy przegubie od zmiany biegow w skrzyni), ze sruba wkreca sie w niego troche za daleko, ale myslalem, ze moze ma tak byc

 

EDIT

30820803.jpg

 

Chodzilo mi o te "prowadnice"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze sruba wkreca sie w niego troche za daleko, ale myslalem, ze moze ma tak byc

Nie powinno to mieć aż takiego znaczenia,ustala on położenie skrzyni względem zmieniacza (lewarka)

Jest po to żeby na przykład 2ka była tam gdzie ma być a nie w położeniu 0 lewarka.

Przy wadliwym "drążku ustalajacym zmieniacz"mogą wyskakiwać biegi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec tak,

Wyjalem poduche, jak sie okatalo, sruby mialy troche luzu, wiec je dokrecilem. podnioslem tez silnik na przedniej lapie, ale jak sie jeszcze okazalo, problem tkwil w lozysku oporowym, a mianowicie, srednica pierscienia byla praktycznie identyczna ze srednica otworu w docisku, co skutkowalo tym, ze lozysko zamiast pierscieniem, dociskalo bokiem (w rezultacie troche przytarl sie sam docisk). Zlozylem wszystko do kupy, skrecilem. Po przejechaniu kilku kilometrow z kolei sama skrzynia zaczela szumiec, jak by sie przytarla... Szczerze powiedziawszy nie mam juz pomyslow, co z tym zrobic, ale dzisiaj autko idzie do nowego wlasciciela, wiec to juz nie bedzie moj problem :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...