Gość duce Opublikowano 18 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2009 Witam kolegów i koleżanki po długiej nieobecności Niestety Micra nie jest już moją własnością, ale została nadal w rodzinie! Ostatnimi czasy pojawiły się pewne problemy: mianowicie przy próbie dynamicznego przyśpieszenia samochód kompletnie nie przyśpiesza - mało tego zwalnia. Objawy mniej więcej jakby ślizgające się sprzęgło w skrzyni manualnej. Przy delikatnym przyspieszaniu autko jedzie do przodu jak należy. Kable, świece, cewki, filtry, pompa paliwa, przepustnica, linka gazu sprawdzone. ECU pokazuje tylko błąd lambdy (drugiej, za katalizatorem) która będzie wymieniona w najbliższym czasie. Niestety gro 'mechaników' odstrasza skrzynia NCVT i oni twierdzą, że to jej wina. Jak Wy myślicie? Skrzynia się kończy? Czy może to kwestia lambdy? Miał ktoś podobny przypadek? Będę bardzo wdzięczny za jakąkolwiek pomoc i sugestie! Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alfabox0266 Opublikowano 18 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2009 Jedno pytanie.Czy posiadasz obrotomierz.Jeśli tak ,to czy przyspiesza proporcjonalnie ze wzrostem obrotów,czy też obrotomierz idzie w górę a przyspieszenia brak? Czy wciskasz gaz a samochód "muli" Błąd drugiej sondy wskazywać może na niesprawny katalizator.Sonda może być sprawna,ale podaje za wysoką wartość na ECU,co może powodować zubożaniem składu mieszanki. Czy czasami samochód nie jest "zamulony" (krótkie trasu ,przejazdy po kilka kilometrów itp) Może po prostu katalizator nie zdążył się nigdy dobrze rozgrzać i w ten sposób jest pełny niespalonej sadzy,co wyjaśniałoby błędy w wartościach drugiej sondy,do której powinny docierać spaliny w pełni dopalone przy pomocy katalizatora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość duce Opublikowano 19 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2009 Autko nie ma obrotomierza. Jest dokładnie tak jak piszesz: wciskam gaz a auto 'zamula'. Samochód 90 % swojego przebiegu zrobił na trasach 10 - 20 kilometrowych. W zasadzie poza wakacjami cały czas służy do jazdy po mieście - praca, zakupy, jakieś odwiedziny itp. Z tym katalizatorem może być, w sumie nikt tego nie sprawdzał. Tylko jak wyjaśnić, że podczas wolnego przyspieszania jest wszystko ok? Dzięki za sugestię! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domiss Opublikowano 21 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2009 Prosta sprawa - przy powolnym przyspieszaniu masz delikatniejsze spalanie paliwa i mniejszy "ciąg" w układzie wydechowym. Inne pytanie, czy przy tym dynamicznym przyspieszaniu słychać, że silnik się wkręca na obroty, czy nie bardzo? Wkręcanie można potestować nawet na luzie, dajesz gazu i słuchasz, czy silnik się rozpędza, czy nie bardzo... tzw. przegazówka . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość duce Opublikowano 22 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2009 Przy dynamicznym przyśpieszaniu silnik się wkręca na obroty. Dzisiaj auto idzie do następnego mechanika na parę dni - sprawdzać wszystko po kolei. Także jak będzie coś wiadomo to dam znać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość duce Opublikowano 12 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2009 Potomnym może się przydać - zepsuty był przepływomierz. Aż dziwne, że żaden z 'mechaników' na to nie wpadł. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gnothi_Seauton Opublikowano 12 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2009 [...] Czy czasami samochód nie jest "zamulony" (krótkie trasu ,przejazdy po kilka kilometrów itp)Może po prostu katalizator nie zdążył się nigdy dobrze rozgrzać i w ten sposób jest pełny niespalonej sadzy,co wyjaśniałoby błędy w wartościach drugiej sondy,do której powinny docierać spaliny w pełni dopalone przy pomocy katalizatora. To czyli jak takie coś się leczy? Obawiam się o swojego Micrusa, teraz służy mi głównie do przejazdów ok. 3-5 km kilka razy dziennie po mieście. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rafaela Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 To czyli jak takie coś się leczy? Obawiam się o swojego Micrusa, teraz służy mi głównie do przejazdów ok. 3-5 km kilka razy dziennie po mieście. musisz go co jakiś czas "wyprowadzić" na dłuższy spacer poza miasto i trochę mu przycisnąć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.