tomkek1912 Opublikowano 22 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2009 Witam wszystkich. Mam problem, chyba gigantyczny. Nadmienię, że przeczytałem prawie wszystkie wątki jakie znalazłem dotyczące straty mocy (większość o N15). Myślę, że mam podobne usterki, ale opiszę dokładnie co się dzieje. Miałem prawie 5000 km by dokładnie to zapamiętać. Obiaw 1: w drodze do Francji. Na autostradzie pod górę (w Posce np. pod górę św. Anny na A4, Niemczech, Szwajcarii) auto wyciągało maksymalnie 130 km/h (120 wg GPS). Wyprzedzało minie prawie wszystko, czyli jeszcze znośnie, bo nie wszystko. Przy 130 km, ok. 3500 obr muliło auto, małe szarpanie (chwilowe dosłownie) i przy mniejszych górkach jednak przyśpieszał powyżej 130 wg GPS. Kiedyś gdzieś przeczytałem, że to normalny objaw, bo wtedy coś tam się przełącza, podaje większe dawki paliwa itp... (chyba jednak nie jest to normalny objaw). Auto rozbujałem maksymalnie do 180 km/h z górki (170 wg GPS). Czyli mniej o 3 niż podaje producent. To już jest niepokojące, że z górki. Czy to nie powinno być na prostej, niemal poziomej? Dwie osoby i kilka bagaży obciążenia, zwłaszcza, że wszystkie inne almerki przed i po FL jakie widziałem śmigały aż miło. Objaw 2: po Francji zrobiłem ok 1600 kilometrów. W drodze powrotnej przez Francję. Doszły szarpania na równym i z górki. Auto przy włączaniu się do ruchu pod lekką górkę, będąc chwilę na drugim biegu, przy prędkości ok 30 km/h mulił przy wciśnięciu gazu, szarpał. Tak jakbym za szybko puścił sprzęgło, a za dużo dodał gazu. Nie miał już takiego zrywu i przyśpieszenia na trzech pierwszych biegach. Rosły obroty silnika, ale auto słabo przyśpieszało, czyli to wskazuje chyba na sprzęgło (?) Objaw 3: szarpanie, gwałtowne, co kilkaset metrów, zwłaszcza jak pedał wciskało się prawie do podłogi. A wciskałem do podłogi bo auto nie przyśpieszało tak jakbym chciał (nie wciskałem na chama, stopniowo mi tak schodziło do podłogi). Po prostm auto rozpędzało się maksymalnie do 140 km/h (130 wg GPS), z górki do 145 km/h wg GPS. Pod górkę (w zależności od jej wielkości), wyciągałem maksymalnie 120 km/h (110 wg GPS) jak jechał siłą rozpędu z wcześniejszej górki w dół. Normalnie jak łapałem górkę to jechał maksymalnie 100 km wg GPS. Miałem go na 5 biegu na 130 km i obserwowałem jak stopniowo spada mi do 80 km/h. Wtedy redukcja na 4 i szarpanie. Na dużych górach to jechałem nawet na 3 biegu, bo nie dawał rady. 60 km/h wg GPS. Śmiesznie to wygląda jak mnie skuter pod górę wyprzedził. Nie mówiąc o tirach, autobusach, małych, dużych samochodach, busach, lawetach, kempingach, z przyczepą...No i to szarpanie co kilkaset metrów, większe im bliżej pedał podłogi...to by wskazywało coś na pompę paliwa, powietrze, przepływomierz, świece... Podsumowując. Objaw 1 - rosną obroty, auto kiepsko przyśpiesza, na trzecim przy 90 km zaczynają się objawy 2 i 3. Obstawiam sprzęgło i gość z ASO też mi obstawił sprzęgło. Objaw 2 i 3. Obroty prawie nie rosną przy ponad 3000 obr/min, auto nie przyśpiesza, szarpie. Silnik pracuje normalnie bez obciążenia i z obciążeniem (tzn. nie wydaje żadnych dziwnych dzwięków), chłodzenie w normie, spalanie paliwa chyba w normie - 6,87 L/ 100 km przy 4947,5 km (ok 340 Litrów paliwa) z jazdą po Niemczech na maksimum możliwości (poza miejscami gdzie były ograniczenia, przestrzegałem raczej przepisów, zwłaszcza w Szwajcarii). Nie ma żadnych świecących kontrolek. Silnik 1.5 benzyna. Zostawiłem go w ASO na sprawdzenie za 219 zł. Powidział mi gość, że jeśli przepustnica czy coś (nie bardzo się na tym znam) to spróbują to wyczyścić w tej cenie, no ale jeśli to podpada pod wymianę, plus sprzęgło, to z tego robi się już 4500 zł przez nich i na oryginalnych częściach, co kompletnie odpada. Co radzicie i co robić, i na co konkretnie wg was mogą wskazywać objawy opisane powyżej. Chodzi mi o prawdopodobieństwo. Za wszelki sugestie i pomoc. Z góry dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość babciek Opublikowano 22 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2009 hmmm, większość Twoich problemów wskazuje na sprzęgło, tak mi się wydaje (miałem podobne problemy w Asconie, wciskałem pedał gazu, obroty rosły a prędkość spadała). Martwi mnie natomiast to szarpanie. Z tego co pamiętam to podobnie w Focusie, mechanicy zachodzili w głowę o co chodzi i nikt nie mógł znaleźć dobrej odpowiedzi (a to komputer, czujnik lambda itp, itd.). Faktem jest, że sobie jechałem i ni stąd ni zowąd, pojawiało się szarpanie, zwalnianie, a ostatecznie postój. I po jakimś czasie i iluś próbach odpalenia odpalał, i jechał dalej normalnie, aż do następnego razu. Ostatecznie okazało się, że katalizator chyba padł, rozsypały się wszystkie blaszki tam, i spaliny nie miały "dobrej drogi" Także może to? pozdrawiam i powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkek1912 Opublikowano 22 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2009 Do bombla. Na biegu jałowym zwykle trzyma 1000 obrotów (no może 950). Od samego początku jak go mam ma taką przypadłość, że raz, mniej więcej co minutę/dwie na chwilę spadają mu obroty do 800-850 i potem przeskakują znowu na 950. Przy gazowaniu na rozgrzanym obroty w zależności od szybkości wciskania gazu idą płynnie do czerwonego pola. Nie wchodziłem na nie, nic się nie dzieje. Przynajmniej tak się wydaje. Trzymałem go na gazie na 1500, 2000, 2500, 3000, do 4500, 5000 obr/minutę przez 10 - 20 sekund. Pracuje dobrze, tak mi się wydaje. No ale ja się nie znam na tym za bardzo. Studiuje wszystko wnikliwie z manuala, z budowy samochodu itd.. ale jeszcze kiepsko w te klocki. Na razie jestem w stanie sam wymienic np. klocki hamulcowe i tarcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodek_n14 Opublikowano 22 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2009 tak dla sprostowania to przepływomierz nie odpowiada za wolne obroty ale za cały zakres. Za wolne obroty odpowiada silniczek krokowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkek1912 Opublikowano 22 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2009 Mam diagnozę i mam nadzieję ze słuszną. Przepływomierz. Próbowali to czyścić ale nic to nie dało. No ale wykombinowałem, że załatwią mi to tanio i że ma być dobrze. Mam nadzieję, że się nie mylą. Apropo tych niskich obrotów, dławienie występowało tylko na drugim biegu jak wciskałem gaz przy włączaniu się pod górkę, z dwiema osobami i sporo bagaży. Bo w drugą stronę zabrałem ciotce jakieś książki do Polski, które ważyły jak dwie dodatkowe osoby. Normalnie jedynka, potem dwójka i jak nie miałem jasnej oceny sytuacji to przez chwilę go toczyłem pod górę równomiernie na 30km/h po czym jak miałem wolne pole to wciskałem szybko gaz tak jak to robiłem zwykle. Jak był ok (tj. np miesiąc temu) to przyśpieszał dynamicznie i od razu mogłem po chwili trójkę, czwórkę i ogień. A tak to wczoraj się dusił. Wiem, że piszecie, że za niskie obroty odpowiada to i tamto, ale czy nie jest tak, że jak jest pod górę i z jakimś tam obciążeniem, a trzeba przyśpieszyć dynamicznie to przecież jakaś większa dawka paliwa musi być? Przy ruszaniu zanim się puści całkowicie sprzęgło to obroty też rosną na jedynce czasem ponad 3000 obr (a przynajmniej do 2000) i na dwójce podobnie. Z samego przełożenia i docisku tarczy samochód nie przyśpiesza. Musi zawsze, nawet na ułamek sekundy zwiększyć dawkę paliwa co przy jakimś tam nagłym przyśpieszeniu i pewnym obciążeniu ma jakiś wpływ na dławienie się auta. Nie znam się, ale wydaje mi się to całkiem logiczne. Na poziomym, z górki czy pod lekką górkę na ruszaniu na jedynce, dwójce i trójce nie dławiło go. Jedynie kiepsko przyśpieszał. Szarpanie np. na trójce występowało już w zakresie wyższych obrotów - to już jest chyba min. 3500 obr/min na tym biegu przy prędkości co najmniej 90 km/h. Górki robiłem na tym biegu przy 70-80, dawał jakoś radę. Najczęściej szarpanie było w zakresie 3500 - 4000 obr. na czwórce i piątce. Maksymalne obroty jakie nim wycisnąłem przy 170 km/h na piątym to 4500 obr. Co do sprzęgła, jest ono w porządku, świece i kable ponoć też. Elektronika w porządku. Silnik w porządku. Idę za pół godziny do nich. Zobaczymy jak będzie. tak się kurde rozpisałem, a teraz przeczytałem post powyżej, że przypływomierz odpowiada za cały zakres. W takim razie by się zgadzało. Czyli niemal 100% wina przepływomierza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodek_n14 Opublikowano 22 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2009 Nie na 100% ale przepływki padają w tych autach. Być może wystarczy go tylko wyczyścić a w serwisie skasują cię za nowy albo powiedzą, że cos tam wykombinowali i też cię ładnie skasują. Tematów podobnych do tego jest chyba ze 100 i w każdym jest rada, żeby wyczyścić/sprawdzić przepływomierz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkek1912 Opublikowano 22 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2009 Właśnie wróciłem i jestem też po testach na obwodnicy krakowskiej. To był przepływomierz. Skasowali mnie na 298 zeta za to ustrojstwo. Nie wiem czy to dużo, czy mało. Gość w ASO mi powaiedział, że to kosztuje nawet 2400 zł, a mnie się udało. Ja słyszałem o jakiś 1000-1500. Nie wierzę, że kawałek tuby z podpinanym z boku jakimś kablem i wpuszczonym do środka jakimś plastikiem z drucikami jest warte 2400. Nie ma już tego zaniku mocy przy 3500 obrotów przy przebijaniu prędkości 130 km. Pod górę idzie jak burza. Start ma oszałamiający w porównaniu z tym co było zanim ją zmuliło. Już w tamtym roku ten przepływomierz musiał szwankować. Idzie jak burza, praca tip top. No i wyszło po wymianie, że sprzęgło na bank jest w porządku. Rozbujałem ją do 160, więcej się bałem bo ciemno i deszcz pada. Generalnie jestem zadowolony, chociaż portfel chudszy. Auto dopier... Na pamiątke zostało mi to co mi wyjeli z auta i pudełko z jakimś ciągiem numerków. Pewnie nr części. Temat zamknięty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodek_n14 Opublikowano 22 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2009 Jeżeli dali drugą nie koniecznie nową przepływke to cena ok. Jeżeli tylko wyczyścili to... Ważne, że auto śmiga i pewnie jakaś gwarancja jest. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkek1912 Opublikowano 23 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2009 Z tego co mi powiedzieli to dają roczną gwarancję... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukas004 Opublikowano 26 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2009 Witam Serdecznie Mam podobny problem... moja Almerka po przekroczeniu 3000 obr/min.. na chwilkę sie przymula a po ułamku sekundy ciągnie dalej ... lecz do 4500 obrotów i odbiera jej dech w płucach dopiero po odpuszczeniu nieco gazu... zaczyna przyspieszać... efekt - jak by się zalewała ... tylko że to nie gaźnik... Czy to tez może być od przepustnicy ... ?? Kable świece palec kopułka nowe... i bez zmian ... help Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulisses Opublikowano 26 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2009 Czy to tez może być od przepustnicy ... ?? Raczej od przeplywomierza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukas004 Opublikowano 27 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2009 ... a proponujesz może jakoś go wyczyścić ... czy trzeba kupić nowy ?? da rade to jakoś naprawić ?? Dzięki za info ... będę drążył temat dalej ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulisses Opublikowano 27 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2009 lukas004, Mozesz sprobowac wyczyscic - to nic nie kosztuje jak nic to nie da to najpierw znajdz kogos z taka sama almerka zeby przelozyc przeplywke i sprawdzic czy to napewno to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ADAM85 Opublikowano 24 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2009 (edytowane) Witam! Dziś byłem z ojcem w ASO nissana - pojechaliśmy na serwis i przede wszystkim na zdiagnozowanie szarpania - przy przyśpieszaniu- szczególnie koło 2000-3000, lub 3000-4000 tys. obr. Mieliśmy szczęście w nieszczęściu. po serwisie mechanik zabrał się za diagnozę szarpania. komp nic nie pokazał. No to jedziemy się przejechać. JEdziemy jedziemy mamy 3 i około 4000 tys. obr - auto gasnie. Zapala i po 4 s. gaśnie i tak 5 razy - dzwonimy i holują nas do serwisu. Diagnoza - padł nam przepływomierz - całkowicie - auto gasło i koniec. Przekładka serwisowego na próbę i chodzi ok. Auto dalej lekko szarpie. Mechanik zdejmuje pokrywę zaworów i stwierdza lekkie rozciągnięcie łańcucha rozrządu- przebieg 80 000 km - auto nasze od nowości regularnie serwisowane. Na szczęście da się jeździć. Tak więc taki finał miała nasza przygoda z szarpaniem. Oby łańcuch jeszcze trochę pochodził - koszt naprawy w aso 3000 - poza pewnie ze 2200. Aha - przepływka to oczywiście ukochany bosch Edytowane 24 Lipca 2009 przez ADAM85 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Opublikowano 25 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2009 (edytowane) łańcuch raczej nie szarpie podczas jazdy z tego co wiem.Raczej masz problem z zaworem turbo sprężarki lub z czymś innym.Poszukaj dobrego mechanika,bo kasę wydasz i problem dalej będzie.Czasem to są proste tematy,tylko trzeba wiedzieć gdzie szukać.Zresztą jak zdiagnozował po demontażu pokrywy zaworów,że masz łańcuch luzny?? Edytowane 25 Lipca 2009 przez Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ADAM85 Opublikowano 26 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2009 Stwierdził że napinacz jest rozłożony na maksa. Uciągnął łańcuch kluczem niby do pozycji w jakiej jest gdy pracuje a pukając w łańcuch po prawej stronie (patrząc od prawego błotnika w stronę lewego)łańcuch miał luz, nie był uciągnięty. dziwiło go, że łańcucha nie słychać.Dlatego uważam, że na razie nie ma się czym martwić. Po wymianie przpływki auto jest mocniejsze i lepiej przyśpiesza. to 1,5 benzyna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonhart Opublikowano 26 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2009 Tu Cię zmartwię, jak u mnie rozciągnął się łańcuszek rozrządu, to też nic nie hałasowało...ale oprócz spadku mocy i szarpania to było jeszcze falowanie obrotów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ADAM85 Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Tu Cię zmartwię, jak u mnie rozciągnął się łańcuszek rozrządu, to też nic nie hałasowało...ale oprócz spadku mocy i szarpania to było jeszcze falowanie obrotów. No właśnie - u nas jest coś takiego że przy ostrym przyśpieszaniu można zauważyć że obrotomierz idzie jednostajnie w górę a koło 4000-5000 potrafi odchylić się to w górę to w dół o 300 obr. nie słychać i nie czuć tego - o ale skądś musi taki sygnał mieć. Wymieniałeś rozrząd? Orygianł czy zamiennik? JAkie koszty? Jaki efekt naprawy?????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
limo Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 (edytowane) Mialem podobne objawy - brak mocy, szarpanie przy przyspieszaniu, zmulenie. Szarpalo zwlaszcza podczas jazdy i przy podmuchu wiatru zmienialo sie to. Na szczescie wystarczylo wyczyscic przeplywomierz i przepustnice. Edytowane 27 Lipca 2009 przez limo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonhart Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Co do falowania obrotów, u mnie dało się to zaobserwować na obrotach jałowych - wskazówka obrotomierza skakała tak mniej więcej o 100-200 rmp. Co do wymiany to cały rozrząd zrobiłem na zamiennikach(łańcuch i napinacz firmy TSUBAKI(na pudełku był napis Made in Japan, nie wiem czy to prawda ale powiedziano mi ,że ta firma robi łańcuszki do Nissanów i Toyoty, ale to nie sprawdzona informacja), ślizgi firmy DOKUJI). Dodam jeszcze, że po rozłożeniu całości okazało się, że łańcuszek rozciągnął się o około 1 cm, natomiast stare ślizgi mogłyby jeszcze posłużyć dłuuugi czas(były tylko lekko zarysowane, ale nie pościerane). Co do kosztów to za części i robociznę zapłaciłem ok. 1200 zł. Co do efektów, to sporo się poprawiło(więcej mocy, brak błędów i falowania)jak dołożyłem do tego wymianę padniętej przepływki wszystko wróciło do normy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ADAM85 Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Dzieki za info!!!! A czesci kupowales w necie czy jakims swoim sklepie??? Jesli w necie, to masz moze adres, lub nazwe sprzedawcy? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonhart Opublikowano 28 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2009 Możesz spróbować w nippon car www.nipponcar.com.pl (sklep mieści się w Warszawie, nie wiem czy wysyłają części pocztą)z tego co pamiętam mieli tam oryginalne części oraz różne zamienniki, poza tym goście wydawali się kompetentni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mediolan8 Opublikowano 24 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2014 WitamMam problem ze swoją Almerką (2003, 1.5 benzyna), gdy próbuję wyjechać pod górę (przykładowo prędkość około 50 km/h, bieg 3, lub prędkość około 80 bieg 4 pedał gazu wciśnięty max) zaczyna spadać prędkość, obroty utrzymują się na poziomie 2000, brak przyśpieszenia, nie mówiąc o możliwości wyprzedzenia innego auta z dużo mniejszym silnikiem.Może ktoś będzie w stanie podpowiedzieć w czym tkwi problem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voseba Opublikowano 24 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2014 wg mnie to sprzęgło. a przypadkiem czy jak np. na 3 lub 4 biegu wciśniesz gaz w podłogę to obroty rosną zanim auto zacznie przyśpieszać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mediolan8 Opublikowano 25 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2014 (edytowane) wg mnie to sprzęgło. a przypadkiem czy jak np. na 3 lub 4 biegu wciśniesz gaz w podłogę to obroty rosną zanim auto zacznie przyśpieszać? Zgadza się, jak wcisnę gaz w podłogę obroty minimalnie zaczynają rosnąć a auto nie przyśpiesza dosyć długo i prędkość nie rośnie. Czyli nie podejrzewasz tutaj przepływomierza lub co kolwiek co jest związane z katalizatorem? Jeszcze jedna prośba jak ktoś jest z Rzeszówa to gdzie warto oddać auto tej marki do naprawy (zaznaczam, że to mój pierwszy samochód i nie mam w tym zupełnie doświadczenia)? Edytowane 25 Czerwca 2014 przez mediolan8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.