Gość rafik86 Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Witam. Jestem na forum od około roku, czyli od momentu zakupu Almerki z roku 2000 z silnikiem 2,2 Di, przeglądam je regularnie ale nie zabieram głosu, ponieważ do dziś nic się nie działo. A więc.. Tydzień temu wstawiłem Almerke do lakiernika na drobne poprawki po kilku drobnych incydentach w celu przywrócenia jej dawnego blasku. W dniu dzisiejszym pojechałem po nią, wyglądała super, po załatwieniu formalności ruszyłem w drogę powrotną do domu. Po przejechaniu 5 km, w czasie wyprzedzania zapaliły się wszystkie możliwe kontrolki, samochód zaczął zwalniać i przestał reagować na ruchy kierownicy, po stoczeniu sie na pobocze silnik zgasł i od tego momentu nie odpalił. Po ponownym odłączeniu aku i sprawdzeniu czy może to immbobilazer coś zaszalał została zaciągnięta do mechanika pod kompa. Tam stwierdzono że padła pompa wtryskowa, ktorej regeneracja to koszt rzędu 2-3 tysięcy plus robocizna przy wymianie. Czy ktoś z forumowiczów miał coś podobnego ze swoja Almerka? Wcześniej samochód nie dawał żadnych oznak, że coś się dzieje. Mechanik twierdzi, ze te pompy tak maja i jak się uda dojechać do 200 000 to jest bardzo dobrze, a moja ma 192 tys licznikowe. Nie wierze, że tak by mi się odwdzięczyła za poprawe jej stanu wizualnego, skoro mechanicznie jej wcześniej nic nie dolegało. Za każda pomoc będę wdzięczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IvanH Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Zadam głupie pytanie: Lakiernik, u którego była to jakiś zaufany człowiek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal801 Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Mechanik prawde ci powie. Fakt jest taki że silniki 2.2 miały i mają problemy z pompą wtryskową i właśnie jest tak jak napisałeś jedziesz i trach silnik gaśnie a z kieszeni ubywa ci 3 tysiące na naprawe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Zadam głupie pytanie: Lakiernik, u którego była to jakiś zaufany człowiek? IvanH -sadzisz ze lakiernik mogl cos grzebac kolo pompy lub wymienic rope na np opalowa. 1. Sprawdz czy masz w zbiorniku w miare normalny kolor ON. 2. Niestety z tego co czytyam na forum to te wady ukazuja sie w granicach 150-220tys km realnego przebiegu. Na pocieszenie powiem Ci ze po solidnej naprawie (regeneracji) tej pompy za ok 3-4tys zl (elektronika plus jakis mechanizm i jej ustawienia bedziesz potem smigal prawdopodobnei do smierci swojej lub lepiej calego silnika. Serwis za taka usluge bierze ok 6tys zl. Nowa pompa wtryskowa VP44 BOSCH kosztuje 7tys zl. Nie pchaj sie w zakup uzywanej pompy o ile nie masz na nia rok gwarancji lub pewnosci ze zrobila max 100tys km zwazywszy na jej cene. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IvanH Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 IvanH -sadzisz ze lakiernik mogl cos grzebac kolo pompy lub wymienic rope na np opalowa. Tak, właśnie tak sądziłem. Skoro to koszt w zakresie 3-7k PLN, to różnych rzeczy można się spodziewać. Wiem, przesadzam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rafik86 Opublikowano 31 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2009 Tak, właśnie tak sądziłem. Skoro to koszt w zakresie 3-7k PLN, to różnych rzeczy można się spodziewać. Wiem, przesadzam. Akurat lakiernika jestem pewny, że nic nie majstrowali, kilkukrotnie oddawane były tam samochody i nigdy nic się nie działo. Dziś maja jeszcze szukać, ale potwierdzacie słowa mechanika że to pompa więc trzeba będzie się z tym pogodzić i zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 31 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2009 Jeszcze raz Cie pociesze. W swojej almie -nie musisz wyciagac silnika, tylko sama pompe naprawiasz i jezdzisz. U mnie w tince -chyba nie obejdzie sie bez wydarcia silnika lub demontazu podszybia co dodatkowo zwiekszy koszt robocizny o kilkaset zl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 1 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2009 Mechanik prawde ci powie. Fakt jest taki że silniki 2.2 miały i mają problemy z pompą wtryskową i właśnie jest tak jak napisałeś jedziesz i trach silnik gaśnie a z kieszeni ubywa ci 3 tysiące na naprawe Teraz już to taniej można robić, serwis bierze 1650zł + wyjęcie i wsadzenie pompy przez mechanika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rafik86 Opublikowano 1 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2009 Teraz już to taniej można robić, serwis bierze 1650zł + wyjęcie i wsadzenie pompy przez mechanika A miał już ktoś z was taką przygodę? Lub może polecić jakiś warsztat w Warszawie lub okolicach gdzie można to zrobić bez obaw, że wezmą pieniądze a pompa zaraz zacznie szwankować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 1 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2009 Czy ta cena to naprawa elektroniki, mechaniki i jakies ustawienie pompy? Czy kompletna naprawa z "wieczysta" gwarancja? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majkel. Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Kumplowi padła też pompa wtryskowa 2 lata temu.. pojechalismy an szrota znalezlismy almere 2.2 miala przebieg chyba 220tys. wyciagnelismy pompe dalismy facetowi 500zl, nawet sie nei klocil i przejechala juz 45tys u kumpla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teres Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2009 Czy ta cena to naprawa elektroniki, mechaniki i jakies ustawienie pompy? Czy kompletna naprawa z "wieczysta" gwarancja? http://forum.vectraklub.pl/index.php?showtopic=37521&view=findpost&p=908925 http://forum.opel24.com/viewtopic.php?p=305401#305401 jest kilka namiarów na warsztaty, pozostaje tylko wyjęcie i włożenie pompy u znajomego mechanika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herson Opublikowano 18 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2009 ciekawy temat o vp44 jest tutaj http://forum.opel24.com/viewtopic.php?t=27801 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rafik86 Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Almera odebrana od mechanika po naprawie elektroniki, ale... przy odpalaniu na zimnym silniku samochód odpala normalnie, natomiast gdy silnik się nagrzeje to przy każdym odpalaniu trzeba trzymać kluczyk przez kilkanaście sekund przekręcony aż zapali. Samo odpalenie też jest dziwne, najpierw wchodzi na jakies 600 obrotów a za sekundę podnosi się do 800, też tylko na rozgrzanym silniku. Byłem u mechanika, który regenerował pompe i twierdzi, że oni nic nie ruszali poza pompą i nie wiedzą co to jest. Jakieś pomysły co może się dziać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kilerow2222 Opublikowano 10 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2009 Witam. Jestem na forum od około roku, czyli od momentu zakupu Almerki z roku 2000 z silnikiem 2,2 Di, przeglądam je regularnie ale nie zabieram głosu, ponieważ do dziś nic się nie działo. A więc.. Tydzień temu wstawiłem Almerke do lakiernika na drobne poprawki po kilku drobnych incydentach w celu przywrócenia jej dawnego blasku. W dniu dzisiejszym pojechałem po nią, wyglądała super, po załatwieniu formalności ruszyłem w drogę powrotną do domu. Po przejechaniu 5 km, w czasie wyprzedzania zapaliły się wszystkie możliwe kontrolki, samochód zaczął zwalniać i przestał reagować na ruchy kierownicy, po stoczeniu sie na pobocze silnik zgasł i od tego momentu nie odpalił. Po ponownym odłączeniu aku i sprawdzeniu czy może to immbobilazer coś zaszalał została zaciągnięta do mechanika pod kompa. Tam stwierdzono że padła pompa wtryskowa, ktorej regeneracja to koszt rzędu 2-3 tysięcy plus robocizna przy wymianie. Czy ktoś z forumowiczów miał coś podobnego ze swoja Almerka? Wcześniej samochód nie dawał żadnych oznak, że coś się dzieje. Mechanik twierdzi, ze te pompy tak maja i jak się uda dojechać do 200 000 to jest bardzo dobrze, a moja ma 192 tys licznikowe. Nie wierze, że tak by mi się odwdzięczyła za poprawe jej stanu wizualnego, skoro mechanicznie jej wcześniej nic nie dolegało. Za każda pomoc będę wdzięczny Witaj kolego. Miałem podobny problem ze swoja 1,5 dci. Wymieniłem rozrząd, olej, paski nawet intercooler (był pęknięty). Odebrałem z warsztatu, nastębnie wybrałem się na wycieczkę - okazało się że po przejechaniu 120km wyłączył się silnik przy wyprzedzaniu - szok. Okazało się że padła turbina. Ktoś przede mną przegrzał turbinę. Niestety musiała pojechać do regeneracji i liczę na to że za kilka dni będę już mógł spokojnie jeździć swoją almerką. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miazio Opublikowano 10 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2009 Tacy mechanicy teraz nie pozostaje jak przez odstawieniem auto do mechanika wszystkie części malować farbą fluoroscencyjna , odraz będzie widać nowe części. Tak na marginesie to nie jestem mechanikiem ale podobno przy tej regenracji pompy to jest chwila roboty jakiś opornik czy coś kiedys natknaołem sie na dyskusję na jakimś forum. A mechanicy biora za to ostra kase grrrrr... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasio_ciaputek Opublikowano 10 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2009 (edytowane) Tacy mechanicy teraz nie pozostaje jak przez odstawieniem auto do mechanika wszystkie części malować farbą fluoroscencyjna , odraz będzie widać nowe części. Tak na marginesie to nie jestem mechanikiem ale podobno przy tej regenracji pompy to jest chwila roboty jakiś opornik czy coś kiedys natknaołem sie na dyskusję na jakimś forum. A mechanicy biora za to ostra kase grrrrr... Witam, Kolega Miazio pisze o elektronice, a do tego dochodzi jeszcze mechanika owej pompy. Coś kiedyś ptaszki ćwierkały, że uszkodzenie sterownika pompy spowodowane jest jej nadmiernym nagrzewaniem a nagrzewanie to konsekwencja suchego ON, które u nas można zatankować bez problemu. U mnie jest 192 tys km i mam coraz większą sraczkę jak czytam takie posty. Moja Alma kupiona z przebiegiem 184 tys km, do tej pory silnik - rewelacja, ale nie znasz czasu ani godziny. Od niedawna leję mixol z orlenu 0,1 l na tankowanie do pełna, aby zwiększyć smarowanie VP44, ale ostatnio wyczytałem w jakimś wątku, ze jeden z użytkowników (chyba Teres) dolewa oleju syntetycznego do kosiarek zamiast mixol (podobno po mixolu powstaje nagar, z uwagi na jego kiepską jakość), poszedłem tym tropem i dotarłem na forum vectry gdzie problem jest opisany dość obszernie i postanowiłem, ze jak mi się skończy mixol to kupię olej do dwusuwów, na shell 1 l kosztuje 30 zł i będę dolewał tą samą ilość. I tutaj przy okazji zadam pytanie: 1. Jak miesza się olej 2T z ON, bo mixol ma jakiś tam rozpuszczalnik, który ułatwia mieszanie, a nie wiem jak wygląda sprawa z syntetycznym olejem, który jest na pewno gęściejszy niż mixol, czy można go lać przed tankowaniem bezpośrednio do wlewu, czy lepiej do karnistra i dobrze wymieszać z ON? Ja tankuję zawsze na tej samej stacji, wiec mam nadzieję zapobiec w jakimś tam stopniu rozsypaniu się pompy, ale z opowieści i doświadczenia wiem, że paliwo może się trafić różne co skutkuje tym, że np po jednym tankowaniu Alma zbiera się konkretnie a po drugim tankowaniu ma muła lekkiego. Ojojoj, mozna by pisać i pisać, szczególnie że w robocie nudy;-))), pozdrawiam, Edytowane 10 Września 2009 przez jasio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 11 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2009 Tez dolewm Castrola (chyba 2T) full syntetyk (czerowny kolor) -on jest z przeznaczeniem do mocno wysilonych motorow. Ja leje tego na oko -od 100-200ml na 60l ON. Nie ma co robic pod siebie -jak sie spsiandoli -to trrzeba wylozyc 2-3 tys i jezdzic dalej 10 lat. A co maj apowiedziec Ci od Primery ktorzy maja kolo dwumasowe a jego czesta awaria wymaga naprawy w serwisie za 7tys zl ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario632 Opublikowano 11 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2009 Ja uzywam tego srodka i wydaje mi sie to najrozsadniejsze(do tego wydajne) http://www.allegro.pl/item714939579_smar_do_silnikow_diesla_kleen_flo.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.