Gość Johny Opublikowano 20 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2005 Witam, Az wstyd sie przyznac,ale mam taki maly problem z ladowaniem akumulatora...poprostu go nie ma Sprawdzilem bezpieczniki, sa dobre. 2 rzecza jest reggulator napiecia. Pytanie za 100pkt Gdzie znajde regulator napiecia w nissanie sunny 1.7D N13?? Co jeszcze powinienem sprawdzic?? Prosze o pomocc Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Johny Opublikowano 20 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2005 OK od tego zaczne.... A co jesli to nie pomoze? Bo wydaje mi sie ze to cos bardziej powaznego :/ co sprawdzac pokolei? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 20 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2005 Jesli to nie pomorze, to najprawdopodobniej padł alternator, tzn. mogły paść w nim diody, regulator napiecia, szczotki nie maja styku, wirnik. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zetek Opublikowano 20 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2005 po pierwsze czy masz czyste klemy po drugie czy masz czystą masę silnika po trzecie czy masz czyste styki przy alternatorze po czwarte czy mierzyłeś jakie jest ładowanie akumulatora podczas pracy silnika po winno wynosić od 13,5V do 14,6V max 15V jak jest za duże będzie wyładowywać akumulator i też nie odpali po piąte czy po włączeniu zapłonu (bez odpalenia silnika) zaświeci się kontrolka ładowania i zgaśnie po odpaleniu po szóste sprawdź czy nie jest luźny pasek od alternatora i nie ma piślizgu koło od alternatora (brak piszczenia paska wcale nie musi oznaczać, że pasek się nie ślizga) Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sonar Opublikowano 21 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2005 na jakiej podstawie stwierdzasz że alternator nie ładuje ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Johny Opublikowano 21 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2005 Podlanczam woltomierza do akumulatora i wskazuje mi 13V ( no 12,59 ) A przy uruchamianiu spada do 8 pozniej wraca na 13V. Jad dodaje gazu wskazanie nie wzrasta, a wyczytalem w ksiazce ze ma skoczyc na 14 . Jest jakas inna metoda? Dzisiaj przeczyscilem wszystkie kable, klemy itd.. Do alternatora dochodza mi 3 kable masa i 2 kable z 12V, wiec tak jakby ok. Lampka ladowania nie zapala mi sie wogole , a zarowka raczej jest dobra bo ostatnio wszystkie wymienialem... Nie wiem co teraz robic :> Chcialbym pominac wyciaganie alternatora bo to makabra.... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 21 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2005 Ja stawiam na regulator napiecia.Ladowanie powinno wynosic dokladnie 14,4V, minimum 14, maksimum 15. Jesli jest za male, to akumulator jest niedoladowany, a jesli za wysokie, to akumulator jest przeladowany i mozna go bardzo szybko zniszczyc. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Johny Opublikowano 21 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2005 No to pieknie Tylko jak to naprawic? Da sie jakos dostac do regulatora nie wyciagajac alternatora? Czy on wogole jest przy alternatorze? Jak sie do tego zabrac? Pozdro... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Dżodżo Opublikowano 21 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2005 Regukator napiecia najczesciej jest wewnatrz alternatora.Zadko na zewnatrz.No w maluchu np. jest na zewnatrz, ale nie porownujmy maluch do nissana.U mnie w P10 jest wewnatrz alternatora i podejrzewam, ze u Ciebie tez. POZDRAWIAM..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Johny Opublikowano 21 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2005 OK Dziekuje za pomoc....bede kombinowal.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zetek Opublikowano 21 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2005 Kolego jeżeli lampa się nie świeci to: - masz zepsuty regulator napięcia - krótkie szczotki - lub przerwa na wirniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bober85 Opublikowano 11 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2007 będe kontynuował temat bo zauważyłem dzisiaj coś podobnego u mnie. Jade w nocy na światłach, na wskaźniku ładowania jest 14,4 V czy wzorcowo (sam skalowałem woltomierz bo sam go robiłem) i w pewnych momentach widzę że światła świecą o wiele mocniej, czyli wiadomo że napięcie podskoczyło ( tylko czemu ???!!!) Ale to przez chwilę a potem znowu jest ok. W tym samym momencie kiedy światła świecą mocniej patrze na wskaźnik ładowania i rzeczywiście skala się kończy (mam do 14,4V). Dodam że w altermatorze mam całą nową płytkę z diodami, nowe japońskie szczotki miedziane. Zrobiłem na tym może z 10.000km Regulatora nie wymieniałem bo elektryk który sprzedał mi te części mówi że regulatory w tym aucie raczej nie padają. Jak myślicie co by to mogło być? czy ktoś z was miał juz taką przypadłość u siebie. Jakby co to mam diesla 2.0 pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mas444 Opublikowano 11 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2007 Wygląda kolego bober85 na chwilowe zwarcie regulatora. Powoduje to, że pełne napięcie z alternatora jest podawane na jego wzbudzenie. Wówczas mamy lawinowy wzrost napięcia nawet do 16 - 18V ( zależnie od budowy alternatora ) Jest to bardzo niebezpieczne, bowiem można zagotować akumulator. Jade w nocy na światłach, na wskaźniku ładowania jest 14,4 V czy wzorcowo (sam skalowałem woltomierz bo sam go robiłem) Ja też zrobiłem sobie mały wskaźnik ładowania, ale wyskalowałem go do 15,5V. Sprawdź, czy nie ma wilgoci i zbyt dużo brudu w alternatorze. Posprawdzaj też na nim wszystkie kontakty elektryczne. I koniecznie przeskaluj swój wskaźnik co najmniej do 15V Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bober85 Opublikowano 11 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2007 ok. jutro zobaczę jak tam stoję z połączeniami kabli chociaż wydaje mi sie że wszystko powinno być czyste bo szczotki i diody wymieniałem na wakacjach więc nie tak dawno. Myśle że tak jak wspomniałeś to może być efekt wilgoci (mam nadzieję :zdziw: ) I jeszcze jedno pytanie: czy taka sytuacja z tym skokiem napięcia rzeczywiście może zdarzyć sie nazwijmy to "przypadkowo" czy jest to objaw umierania regulatora czy którejś innej częsci alternatora ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mas444 Opublikowano 11 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2007 Zazwyczaj to przypadek. Nie można jednak wykluczyć tak jak Mówisz ''umierania'' regulatora. Dzisiejsze urządzenia elekroniczne, są bardzo delikatne i mało odporne na wstrząsy. Poza tym by zminimalizować koszty produkcji np. oporniki zastępuje się ścieżkami oporowymi. Skutkuje to pojawiającymi się przerawami, niemożliwymi do wykrycia, bowiem urządzenie jest nierozbieralne. Jeśli Wyczyścisz wszystkie styki, oraz Usuniesz wilgoć, a problem nadal będzie się pojawiał, proponuje kupić nowy regulator. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zetek Opublikowano 12 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2007 Dlaczego zmieniłeś płytke z diodami?????????????????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bober85 Opublikowano 12 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2007 bo jedna dioda była uszkodzona (kontrolka ładowania się lekko żarzyła) a to zazwyczaj znaczy że albo szczotki albo któraś dioda odpłynęła. Jak je odlutowałem i pomierzyłem miernikiem to faktycznie jedna była uszkodzona a że nie wymienia się pojedynczo diod bo to za duży kłopot, chociaż dla upartych da się zrobić, i niedługo może paść kolejna to wymieniłem całą płytkę na nową. Koszt płytki u elektryka 90 zł (nowa) [ Dodano: Pon 26 Lut, 2007 22:19 ] no dobra to znowu ja :diabel2: więc tak: syndrom który już opisałem powyżej nadal sie powtarza. Raczej nie ma to znaczenia czy wyciągam auto z ciepłego garażu czy odpalam go po postoju na dworze. Jak odpalę auto to przez pare kilometrów ok. 8-10, dopóki auto porządnie sie nie zagrzeje a więc i alternator też (?????), mam te skoki napięcia. Są one widoczne zarówno na woltomierzu jak i na żarówkach które mocniej świecą. Ale jak auto jest juz dobrze zagrzne to nie mam mowy o takim zjawisku. Poprostu wszystko jest ok. Nie wiem czego to już może być wina. Czy to regulator zdycha czy uzwojenie czy też to może być wina akumulkatora w co wątpię. (Płytka z diodami i szczotki nóweczki) Jak narazie mój aku jest już dość stary (chociaz całą zimę przeżył bez problemu) i nie zależy mi specjalnie na tym żeby go nie uśmiercić ale boję sie o inne rzeczy w aucie no i wogule żeby nic złego się nie wydarzyło. poradźcie czy mieliście już kiedyś taki fant bo tak dalej być nie może w moim aucie :D pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość GrzesiekW Opublikowano 27 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2007 Witam wszystkich, Prosze o pomoc w nietypowej jak dla mnie sprawie ladowania akumulatora. Mam 2.0 D SLX rocznik 1992, w sierpniu zeszlego roku regenerowalem alternator. Teraz znow przestal ladowac :/ Napiecie ja jego wyjsciu jest 12 V. Jednak czasami ladowanie pojawia sie niewiadomo skad. Raz jest 14,4 a raz 13,4 jednak w wiekszosci przypadkow nie laduje :/ Inna sprawa ze pasek na alternatorze po rozruchu piszczy, tak bylo od jakiegos czasu, ale dopiero niedawno Sunny odmowil posluszenstwa. Czy moze byc to przyczyna paska i ewentualnie co z tym zrobic. Moze to jednak inna przyczyna. Bede wdzeczny za rady. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bober85 Opublikowano 27 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2007 ten pasek to nie musi być wcale przyczyna. Pasek sobie naciagnij ale jeśli dalej będzie to samo to spradź regulator bo to może być przyczyna. U mnie ostatnio padł regulator i tez miałem problemy z ładowaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bober85 Opublikowano 27 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2007 Bombel jest jeszcze jedna sprawa. Alternator to prądnica odbcowzbudna czyli żeby było ładowanie trzeba mu dostarczyć napiecie z zewnątrz. w N14 odpowiada za to kostka wpięta do alteranatora (2 kable dość grube). To jest ta wtyczka wpięta w alternator naprzeciwko chłodnicy. W sumiej innej opcji tam niema. Na jednym kablu napięcie ma być cały czas a na drugim na się pojawiać w momencie przekręcenia kluczyka. Gdy tego napięcia tam nie będzei to uszkodzeniu może nawet regulator napięcia.sprawdź czy masz te napięcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość GrzesiekW Opublikowano 29 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2007 Dzieki za rady. Sprawdzilem napiecia na tej wtyczce, na jednym kablu jest stale ponad 12 V, a na drugim po wlaczeniu zaplonu pojawia sie 1,5 V. Wydaje sie wiec ze regulator ok. Jesli chodzi o pasek to jest troche podstarzaly, ale po odlaczeniu regulatora alternator daje te 36V, wiec niby tez generuje. Sprobuje jeszcze ten pasek naciagnac. Mam nadzieje ze uda mi sie w najblizszym czasie, bo chroniczny brak czasu ;/ Jesli komus przychodzi cos innego na mysl to bede wdzieczny. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość bober85 Opublikowano 29 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2007 Sprawdzilem napiecia na tej wtyczce, na jednym kablu jest stale ponad 12 V, a na drugim po wlaczeniu zaplonu pojawia sie 1,5 V. Jeśli masz 1,5 V to chyba z tym napięciem jest coś nie tak. Jak mierzyłem u siebie te same napięcia to miałem po 12 V. Spradź ten przewód bo może gdzieś nie łączy albo jest jakiś uszkodzony bo wydaje mi się że brak właściwego napięcia w tym przewodzie może być przyczyną Twojego problemu. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość GrzesiekW Opublikowano 31 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2007 No i popatrzylem... Sytuacja przy wlaczonym zaplonie: na kablu na ktorym powinno byc 12 przy alternatorze jest 1,8 - 2,0 V idac z miernikiem dalej, na wyjsciu kostki jest to samo. Jednak odlaczajac kostke, w gniezdzie na odpowiadajacym styku jest juz 12 V tak jak u Ciebie, czyli tak jak powinno byc. Nie rozumiem jak moze ginac tak napiecie na kostce. Inna sprawa ze tej kostce to napiecie sie jakos rozplywa, z dwoch w gniezdzie na cztery na wyjsciu kostki, zbytnio tego nie kumam ;/ Dodam ze jest to gniazdo drugie od gory przy bezpiecznikach pod maska po lewej stronie. Na schemacie obwodu ladowania ladowania akumulatora jest to gniazdo oznaczone przez "E56" i jest to kabel zolto-czerwony Y/R. Prosze o sugestie co moze byc nie tak. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.