Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Przysmażona tarcza - przód


Gość CichyBart

Rekomendowane odpowiedzi

Gość CichyBart

Witam

Jakieś 2 m-ce temu coś mi piszczało z przodu z prawej, a ponieważ byłem w trasie i samo przestało, to nie przejmowałem się tym. Później znowu się zdarzyło i przestało.

Wczoraj jadę z koleżanką i piszczy, poczułem lekki opór, zatrzymałem się, a z pod prawego koła dymek. Jeden mechanik twierdzi, że coś z układem hamulcowym, że nie odbija, drugi, że wymiana klocków i tarcz (z prawej strony tarcza od góry jest czerwona). Nie wiem, czy nie wyczułem czasami (podkreślam: czasami) przy mocniejszym hamowaniu schodzenia w lewo (o dziwo), przy czym kierownica jest prosto i nie czuję żadnych oporów.

 

Miał ktoś podobny przypadek? Czy wystarczy wymiana samych klocków, czy tarczy również, czy jeszcze coś może być nie tak?

ps: dodam, iż od kilku miesięcy paliła mi się kontrolka ABS, wczoraj zgasła sama, ale ABS raczej nie działa nadal - bym musiał jechać na jakiś żwir i sprawdzić.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko wskazuje, że nie odbija cylinderek w zacisku. Dziwne, żaden mechanik tego nie zasugerował, tylko od razu mówią o zmianie tarcz i klocków. Oczywiście w tym przypadku należy to zrobić, ale po uprzedniej wymianie reperaturek w zacisku. bez tego, sytuacja się powtórzy.

Jakicz czas temu przerabiałem ten sam problem, oczywiście nie dopuściłem do przegrzania tarczy, tylko zadziałąłem wcześniej, kupując zestaw naprawczy, a w serwisie, od razu powiedziałem co mają zrobić, żeby swoich teorii nie wymyślali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość CichyBart

Mój mechanik jednak znalazł czas. Zamówił zestaw naprawczy i mówi, że przeczyści zaciski i sprawdzi tłoczek, choć teraz niby jest wszystko ok. Co do tarcz i klocków, to oceni jak zdejmie wszystko - skoro nie bije a klocki są jeszcze całkiem grube, to nie kazał zmieniać, tylko wyjeździć i dopiero zmienić. Co Wy na to, żeby zostawić póki co tarczę, która od "góry" jest czerwona...? :>

ps: mam zaufanie do tego mechanika - ciekawe, co powie, po rozbiórce.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie jestem w trakcie przerabiania tematu, dzisiaj zmieniam klocki bo się kończą a zacisk chyba nie do końca odbija i się tarcza grzeje z prawej strony, nie na tyle żeby dym z koła zaraz leciał ale po tarczy widać (drobne przebarwienia od temperatury). Z początku myślałem, że od łożyska mi się grzeje koło bo ani mnie nie ściąga na prostej ani przy hamowaniu ale po zdjęciu koła widać wyraźnie co się z hamulcami dzieje. Ja u siebie zmienię wpierw klocki bo tarcze mam równe i nie powinno być kłopotu, a przy następnej wymianie klocków również tarcze. Jak zrobię to opowiem wrażenia z przejażdżki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość CichyBart

Tarcze pozostawione - są ok, nie biją, wizualnie też podobno nic im nie brakuje. Klocki wymienione na nowe (trochę śmierdzi - docierają się, ale samochód nie zwalnia, jak przed wymianą). Wyczyszczone tłoczki i... coś tam jeszcze ;/

Na przyszłość: wymiana jednego tłoczka (małe rysy ma, ale jest gładki), wymiana przewodów (delikatnie zaczynają się czasem pocić).

 

Jutro rano jadę nad morze (do zrobienia będzie około 1kkm razem z powrotem w poniedziałek / wtorek), po powrocie kontrola u mechanika i powrót nad morze :) (z innymi ludźmi).

Jak by ktoś w okolicach Sarbinowa / Kołobrzegu / Podczela widział srebrną Primkę P11 z naklejką na przednik zderzaku i tylnej szybie (+ boczne tylne) o rejestracji PN 28.... to jestem ja - mile widziana kartka za szybą z pozdrowieniami :)

Pozdro 4 all :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CichyBart

 

Tarcza czerwona od góry to faktycznie nie jest jeszcze złom. Ważne aby się nie rozhartowała a objawia się to zmianą koloru tarczy na fioletowy (przerabiałem to w kadecie jak się zapiekł jeden zacisk).

Ja u siebie wczoraj zmieniłem klocki + czyszczenie zacisków, przesmarowanie itp i odrazu efekt :) mniej zwalnia, nie grzeje się tarcza, znowu mam hamulce jak dawniej tzn lekko naciśniesz i już czujesz że biorą :)bicia na tarczy też nie miałem więc zostawiłem je sobie.

 

Zadziwiające jest to, iż mimo, że jak się coś tam zaczyna blokować to nie ma prawdziwych tego objawów tzn ściągania podczas jazdy normalnej i jeszcze większego przy hamowaniu. Można jedynie zauważyć lekko zwiększone zwalnianie rozpędzonego pojazdu jeśli się puści gaz.

 

Co do samych klocków u mnie było zużycie takie: pozostało :lewa strona 2/3 klocków, prawa strona 1/3 klocków co świadczy o ewidentnym blokowaniu się zacisków, a jeśli chodzi o wymianę to powiem szczerze, że bardziej prostej wymiany jeszcze nie widziałem, chodz już troszke tych samochodzików naprawiałem (o dziwo nissana jeszcze nigdy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przyszłość: wymiana jednego tłoczka (małe rysy ma, ale jest gładki), wymiana przewodów (delikatnie zaczynają się czasem pocić).

Tym to bym sie zajął jak najszybciej. Co do hamulcy to nie ma odkładania na później.

 

Jak by ktoś w okolicach Sarbinowa / Kołobrzegu / Podczela widział srebrną Primkę P11 z naklejką na przednik zderzaku i tylnej szybie (+ boczne tylne) o rejestracji PN 28.... to jestem ja - mile widziana kartka za szybą z pozdrowieniami :)

Pozdro 4 all :)

 

Szkoda że dopiero teraz śmigasz. Sarbinowo jest piękne chodź teraz coraz więcej ludzi. Ciekawe czy jest jeszcze ta buda z goframi w Chłopach ...... ech chyba się wybiorę na sobotę i niedziele nad morze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tłoczek został wyczyszczony przez mechanika i wydaje się równy, dlatego postanowił zostawić. Przewody - jak stwierdził - lekko się pocą, więc spokojnie 2 lata można jeździć, ale przy okazji większej naprawy można już myśleć o wymianie.

 

Po tym wszystkim byłem 2x nad morzem (przez 1,5 tygodnie dobre 1700km przejechane) i wszystko jest ok.

Klocki były starte u mnie prawie na maxa - dziw, że nie szorowały metalem... ;]

 

Co do Sarbinowa... zawsze nocuję w Łopienica 7 (wpiszcie w google bejner łopienica) - samochodem się dojeżdża nad wodę, ale warunki pierwsza klasa :) polecam. Samo Sarbinowo natomiast już jest moim zdaniem przereklamowane - na mieście tylko można się obijać o ludzi ;/ Wycieczki plażą do Chłopów i Gąsek... :) hehe, to się lubi najbardziej (samochód zostawiam w Sarbinowie na Młyńskiej po lewej stronie - w sezonie chyba zakaz zatrzymywania nieobowiązuje - wszyscy tam stoją).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...