miazio Opublikowano 1 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2009 Przy ostatnim przeglądzie auta mechanik stwierdził iż miska olejową należy wymienić ponieważ jest strasznie skorodowana, widoczne już były plamy oleju które przechodziły przez powierzchnię. Moją uwagę przykuły strasznie skorodowane belki z przodu i z tyłu , które podobno w "nissanach mają skłonność do korozji" mechamik . Wizualnie mała makabra pomyślałem nad zabezpieczeniem tych elementów. Jako, że od strony lakiernictwa i mechaniki samochodowej jestem totalnym laikiem po googlowałem trochę i spróbowałem usystematyzować wyszukaną wiedzę , jeżeli macie inne techniki bądź sprawdzone produkty proszę o ewentualne informację. Podwozie Do czyszczenia podwozia polecane są metody mechaniczne : - wiertarka na nią szczotka druciana - piaskowanie Jeżeli widoczna jest rdza najczęściej spotkanym preparatem jaki użytkownicy stosują jest " cortanin " Wyczyszczone podwozie jest odtłuszczane Następnie należy położyć podkład polecany jest epoxydowy bądź farba chlorokauczukową / jeżeli używaliście innych podkładów prośba o podanie nazwy/ Do właściwego zabezpieczenia najczęściej spotkałem się z środkiem Boll do nakładania pędzlem najczęściej padały informację od 2 do 3 warstw - zamkniętych profili polecany na forach jest Boll bądź Tectyl valvoline'a - spray , czy profile zamknięte jakoś przygotowujemy ? Odradzany wszędzie jest bitex - podobno twardnieje po pewnym czasie i odpada płatami i później absorbuje wodę i wilgoć co defakto przyspiesza w korodowaniu Czy jest to ostatnia warstwa ? Czy stosowane są w innej konfiguracji itp. Dodatkowo chciałbym zabezpieczyć pojawiające się ogniska rdzy na nadwoziu Jeżeli chodzi o zakres prac to można to uporządkować w takiej kolejności A. Czyszczenie (przygotowanie ) do prac dla małych ognisk rdzy, purchli czyścimy miejsce gdzie jest rdza szlifujemy szlifierką bądź ręcznie za pomocą papieru Według usystematyzowanych danych grubość przypisana jest do czynności. Usuwanie lakieru/przeszlifowanie metalu P40 - P80 Przeszlifowanie przed nałożeniem szpachli P120 - 180 Szlifowanie szpachli P120 - 240 Przeszlifowanie powierzchni sąsiadujących P 240 - 320 Szlifowanie wypełniacza P 320 + P400 - 600 Matowienie powierzchnie sąsiadujących z wyłączenie z wypełniaczem P-800- 1000 Szlifowanie stref przejścia P 2000-4000 Według danych jakie zebrałem przybliżona grubość warstwy w autach seryjnych wacha się od 90-120um I jest : metal> warstwa cynku> Warstwa KTL (lakierowanie zanurzeniowe) wypełniacz > lakier kolor>lakier bezbarwny B. Oczyszczenie pułku powstałego po szlifowaniu , i nałożenie szpachli , szlifowanie ( do jakiego momentu powinno się szpachle szlifować? ) C. Zabezpieczenie miejsc które nie powinny zostać natryskane podczas malowania i ponowne oczyszczenie miejsca malowanego D. Natrysk wypełnieniem <polecany jest grunt kwaśny > E. Nakładany jest jakiś puder kontrolny i ponownie szlifowanie na sucho P400-P500 F. Następuje malowanie lakierem nawierzchniowym i malujemy lakierem bezbarwnym U mnie występuje jeszcze rdza przy zawiasach drzwi jak tam postępujemy ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość NadiR Opublikowano 1 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2009 To z encyklopedii czy jak? Oczyść dobrze podwozie (najlepiej pod dużym ciśnieniem). Jeśli nie masz takiej możliwości to szczotka druciana i ogień. Następnie przemyj wsio np. nitro, tam gdzie ruda Cortanin F - trochę czasu schnie, i kup Noxudol albo Waxoyl i to wszystko na ten temat (do podwozi jak i do profili zam. - jest na aledrogo) (np. w areozolu jak byś pistoletu nie miał) No i do roboty pozdrawiam ps. nie kupuj Boll'a bo pęka szybko. Jak już to zmieszany tylko z innym specyfikiem, aczkolwiek kup to co napisałem powyżej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Excamaro Opublikowano 15 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2009 Skoro temat o korozji to może i ja wcisne swoje 3 grosze Znalazłem na allegro pewną aukcję z takim oto urządzonkiem: http://www.allegro.pl/item711388855_stop_korozji_esa_nowy_promocja_2_lata_gwarancji.html Pamiętam ze studiów z wykładów nauki o materiałach jak pewien profesor, muszę przyznać - dobry profesor, opowiadał nam o zabezpieczaniu statków przed korozją metodą różnicy potencjałów, oraz wspominał też że takie coś jak ktoś dobrze pomyśli można wykorzystywać także do samochodów. Metal bardziej aktywny zbiera ładunki z mniej aktywnego i dzięki temu się utlenia a nie utlenia się np podwozie auta. Ale oczywiście byliśmy młodzi i głupi i jednym uchem wpadało a drugim wypadało Trafiłem na tą aukcję i zastanowiło mnie to czy czasem nie warto by zainwestować w takie urządzonko bo z tego co jest napisane wynika że w podobny sposób chroni blache auta. Czy mógłby wypowiedzieć się ktoś doświadczony w temacie czy rzeczywiście to działa tak jak piszą i czy rzeczywiście pomaga? Bo jeżeli na prawdę jest tak doskonałe to chyba warto w to zainwestować zwłaszcza że zima sie zbliża Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 16 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2009 Skoro temat o korozji to może i ja wcisne swoje 3 grosze Znalazłem na allegro pewną aukcję z takim oto urządzonkiem: http://www.allegro.pl/item711388855_stop_korozji_esa_nowy_promocja_2_lata_gwarancji.html Pamiętam ze studiów z wykładów nauki o materiałach jak pewien profesor, muszę przyznać - dobry profesor, opowiadał nam o zabezpieczaniu statków przed korozją metodą różnicy potencjałów, oraz wspominał też że takie coś jak ktoś dobrze pomyśli można wykorzystywać także do samochodów. Metal bardziej aktywny zbiera ładunki z mniej aktywnego i dzięki temu się utlenia a nie utlenia się np podwozie auta. Ale oczywiście byliśmy młodzi i głupi i jednym uchem wpadało a drugim wypadało Trafiłem na tą aukcję i zastanowiło mnie to czy czasem nie warto by zainwestować w takie urządzonko bo z tego co jest napisane wynika że w podobny sposób chroni blache auta. Czy mógłby wypowiedzieć się ktoś doświadczony w temacie czy rzeczywiście to działa tak jak piszą i czy rzeczywiście pomaga? Bo jeżeli na prawdę jest tak doskonałe to chyba warto w to zainwestować zwłaszcza że zima sie zbliża Masz racje, ale to wymaga chyba duzego pradu i rozwiazan nieco drozszych niz 60zl, szkoda ze nie mam wiekszej wiedzy na ten temat. Gdybym w to wierzyl ze za 60zl urzadzenie powstrzyma mi korozje chocby w 30% -to kupilbym nawet dwa takie urzadzenia na auto. W statkach faktycznie -jest to wykjorzystywane -w przeciwnym wypadku nie zrobiloby jednego rejsu - a wrociloby z rdza po slonej wodzie. Jednym slowem potrzebna jest wiedz eksperta w tym wypadku poparta doswiadczeniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Excamaro Opublikowano 17 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2009 Wiesz Tino nie do końca się z Tobą zgodzę, różnica potencjałów następuje zawsze między 2 metalami o różnej aktywności, jednak wydaje mi się że zabezpieczając samochód od spodu w ten sposób musielibyśmy przyczepiać kostkę czegoś bardziej aktywnego do każdej części narażonej na korozję a to było by raczej trudne i pracochłonne. To urządzenie, które podałem podczepia się pod akumulator i jest zasilane prądem z akumulatora, co między biegunami tworzy obieg. Pytanie tylko czy aby nie będzie zakłócało niczego w elektryce, czy np odbioru z CB?... Myślę że jeżeli by działało choćby w 30% tak jak to opisują, to warto dać to 70 zł. Jednak przydała by sie wypowiedź kogoś kto tego używał i to najlepiej w starszym aucie, tak jak np moja primera z 99r lub starsze. Normalne że jeżeli coś takiego założymy do dość nowego auta to nie będzie widać. Wiadomo że najskuteczniej było by dokładnie zakonserwować auto od spodu i nie jest to problem dla kogoś kto ma chęci, kanał i trochę czasu, lecz w sytuacji gdy mieszkam w bloku a auto stoi pod klatką lub na osiedlowym parkingu a nie mam żadnego garażu ani kanału to musiałbym konserwację robić w jakimś zakładzie a to z kolei wiąże się z dużymi kosztami znając naszych "mechaniorów". Dlatego też szukam każdego rozwiązania w miarę niezbyt kosztownego a które zdaje egzamin. Lecz z tego co widać nie mamy na forum uczonego znawcy fizyko-chemika który chciałby sie w temacie wypowiedzieć ku wyprostowaniu naszych niejasności, a szkoda... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 18 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2009 Lepiej zeby byl to mozenawet stoczniowiec -oni wiedza w czym rzecz i dlaczego to rozwiazanie jest tam skuteczne (moze dlatego ze statek jets w wodzie). konserwacje jednak proponuje Ci zrobic -czasami nawet samemu mozna -kawalek kanalu lub podjazdu zebys mia do doyspozycji i dwa dni suchego cieplego dnia. Najwiekszym problemem byloby tylko odkrecic nadkola i umyc podwozie. Potem ruszasz w trase kilkanasie km dobrej prostej drogi na wysuszenie podwozia i nastepnego dnia malujesz podkladowka (jak jest gola blacha lub slady rdzy po wyczyszczeniu) i pryskasz dwoma sprayami profile zamkniete i ze 2-4 spraye podwozie lub pedzlem srodek do podwozi. Potem montujesz nadkola i jestes zabezpieczony na 2-3 zimy. Powyzej podalem oczywiscie uproszczony sposob ale do zrealizowania niemal przez kazdego kto ma do dyspozycji kanal, podjazd, moze podnoscnik itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 18 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2009 Podobnie mozna prysnac drzwi i klapy korzystajac np ze spraya do profili zamknietych firmy BOLL -cena ok 17zl -posiada on dlugi wezyk mozna go wszedzie wprowadzic w kazda dziure -swetnie rozprowadza dysza srodek we wszystkei strony (tylko w drzwiach podniezc trzeba szyby) -tworzy bezbarwno bursztynowy nalot ktory po kilkunastu minutach zamienia sie w gumę skutecznie klejac do blachy zabezpiecza przed dostepem powietrza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.