Gość Saint88 Opublikowano 4 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2009 Nie wiem dlaczego ale mam całe mokre dywaniki jak z przodu tak z tyłu w moim tyranie blacharz mi tam go łatał jak coś było więc tym bardziej mnie to dziwi. Powiedzcie czy konserwacja pomoże? pomocy bo zgnije a niedawno z tym robiłem i myślałem że będzie spokój Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dżem Opublikowano 4 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2009 U mnie też jest mokro pod nogami kierowcy (zaparowany gumowy dywanik). Na razie przyłapałem dodatkowym blachowkrętem mieszek drążka zmiany biegów bo wychodził z pod docisku z jednej strony (od kierowcy). Jak oblukałem blechowkręt nie trzymał. Zobaczymy czy pomoże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slayer17 Opublikowano 4 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2009 Dobrze jest od czasu do czasu zaglądnąć jak tam się mają odpływy z szyberdachu. Z tego co wiem, jak się przytkają albo rozszczelnią to potrafi ładnie lać do kabiny. Proponuję kontrolnie dmuchnąć sprężonym powietrzem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dżem Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 No kanaliki drożne są. Wlewana woda ładnie spływała pod auto. Pogmerałem i wypatrzyłem że mieszek od kierowcy wyszedł z pod docisku z powodu obluzowanego blachowkręta. Docisnałem obok nowym i jakos tam go trzyma. Parę dni suszę i nic dalej paruje. Zerwałem częściowo wykładzine a tam gnój! Wyrwałem cały filc i suszę dalej zastanawiam się czy by całkiem wykładzin nie zerwać ale póki co pozostałę suche jak pieprz. Tylko pod nogami kierowcy mokro. Nagrzewnica niby nie cieknie, przednie grodzie suche. Czyzby tak przez ten mieszek się nachlupało wody?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dżem Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 No kanaliki drożne są. Wlewana woda ładnie spływała pod auto. Pogmerałem i wypatrzyłem że mieszek od kierowcy wyszedł z pod docisku z powodu obluzowanego blachowkręta. Docisnałem obok nowym i jakos tam go trzyma. Parę dni suszę i nic dalej paruje. Zerwałem częściowo wykładzine a tam gnój! Wyrwałem cały filc i suszę dalej zastanawiam się czy by całkiem wykładzin nie zerwać ale póki co pozostałę suche jak pieprz. Tylko pod nogami kierowcy mokro. Nagrzewnica niby nie cieknie, przednie grodzie suche. Czyzby tak przez ten mieszek się nachlupało wody?? No z tymi odpływami to mój mechanik przesadził lewy był jednak zatkany, ponadto jak je udrożniłem to widzę że woda dostaje się do progów a potem dopiero z nich się wylewa szparą na zgrzewach dołem. Czy to prawidłowo że woda wchodzi do srodka progu? Coś mi tu nie pasuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.