niezawodnyjapon Opublikowano 4 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2009 (edytowane) Witam. Od pewnego czasu, przy wciśniętym gazie i chwilę po puszczeniu spod szyby przedniej dobiegają dźwięki coś jakby mechanizm czytania płyty albo mechanizm twardego dysku. Przerywane dźwięki jakby się jakaś płyta zacinała. Nieważne czy stoję z wciśniętym czy jadę. Odłączałem radio i dalej to samo. Czy to może być czujnik gazu albo komputer (on co prawda jest z tego co wiem przy nogach ale może tak go słychać)? Może coś przy szybie i tylko przy wibracjach silnika się rusza. Proszę o pomoc. Pozdrawiam. Edytowane 4 Września 2009 przez niezawodnyjapon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 4 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2009 Przy szybie to ja tylko slyszałem dźwięki z nagrzewnicy. Nieco był układ zapowietrzony, dolałem płynu i problem zniknął. Nic innego mi raczej nie przychodzi do głowy jeśli chodzi o przednią szybę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niezawodnyjapon Opublikowano 4 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2009 (edytowane) A to całkiem możliwe bo dzieje się to od wymiany płynu w chłodnicy. Jak można odpowietrzyć nagrzewnicę? Wystarczy ta śrubka (odpowietrznik) na obudowie czujnika czy jest jakieś inne miejsce? Edytowane 4 Września 2009 przez niezawodnyjapon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 4 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2009 (edytowane) My robiliśmy tak : temperatura w aucie na full, odkręciliśmy śrubkę odpowietrzającą na pompie i zalewaliśmy aż nie wypłynął odpowietrzeniem płyn. Wtedy zakręciliśmy śrubę odpał silnika i po przejechaniu kilkuset metrów (nie wiem czy trzeba jechać ale wtedy szybciej w silniku płyn biega i powinno wywalać do zbiorniczka wyrównawczego powietrze i nie zakręcałem korba od zbiorniczka żeby miało gdzie uciec powietrze) i dolewka na max w zbiorniczku. Później tylko kontrolowałem stan i dolewałem od czasu do czasu dając temp na max, żeby się rozprowadziło po cały układzie. Pare razy takie przelewanie słyszałem w nagrzewnicy w górnych zakresach obrotowych, dlatego mówiłem wcześniej o jeździe, ale w końcu ustało po takich dolewkach. A byłbym zapomniał. Czasem bombel powietrza lubi stać pod korkiem w chłodnicy. Na zimnym silniku odkręciłem kilka razy ten korek i syknęło. eee ta śrubka odpowietrzająca chyba jest tak pisałeś na tym czujniku .... Edytowane 4 Września 2009 przez baciarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niezawodnyjapon Opublikowano 5 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Września 2009 To musi być coś z nagrzewnicą bo jak przekręce ogrzewanie na max to nie ma tych dźwięków. Muszę odpowietrzyć układ i zobaczę co dalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 5 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2009 Nie wiem co wy kombinujecie i jakie to są te odgłosy tej płyty czy dysku. Co do odpowietrzenia układu to robi się to na zimnym układzie i silniku. Odkręcasz tą śrubę odpowietrznika i lejesz płyn do chłodnicy aż zacznie wyciekać przez odpowietrznik. Zakręcasz i dolewasz na max do chłodnicy. Zakładasz korek chłodnicy i dolewasz płynu do zbiorniczka. Odpalasz silnik i trzymasz na wolnych do momentu załączenia wentylatorów. Po ostygnięciu sprawdzasz stan w chłodnicy i ewentualnie dolewasz. Żadne powietrze nie ma prawa iść do zbiorniczka wyrównawczego. Jeśli występuje bąbelkowanie w nim jest to oznaką pękniętej głowicy a w najlepszym wypadku uszkodzoną uszczelką pod głowicą. Sama wymiana uszczelki to koszt rzędu 1000 zeta Może któraś z rolek od rozrządu popiskuje albo coś z pompy lub pasków klinowych, lub po prostu radio piszczy. za mało danych aby postawić jedno znaczną diagnozę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 5 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Września 2009 A widzę, że jesteś przewrażliwiony z tą głowicą. Ja nie mam pękniętej głowicy (tfu tfu) ale przy wymianie płynu nie wystarczyły instrukcje jakie są w książce, czyli odpowietrznik, zimny silnik, temperatura ustawiona na max w kabinie. Trzeba było podolewać i pogonić bo miałem efekty muzyczne jakby mi ktoś wode w kiblu spuszczał w desce rozdzielczej. W samym zbiorniczku nic nie bąbelkowało, ale gdzieś w górnych partiach i w nagrzewnicy powietrze się uchowało i przy wyższych partiach obrotowych silnika słychać było takie tematy. Mówię co było po wymianie płynu i u kolegi widzę ten sam motyw - sam odpowietrznik nie wystarczy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jurgenik Opublikowano 6 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2009 (edytowane) Baciarek ma rację. Takie świerszcze (ja to porównuję z dźwiękiem strzykania śliną przez zęby) się zdarzają i nie muszą oznaczać problemów z głowicą czy uszczelką (ale mogą, jeżeli sa bąbelki w zbiorniczku). Jeżeli układ jest OK to powinien się sam odpowietrzyć, ale czasami to może chwilę potrwać. Pogonić trzeba Primkę i jednocześnie pokrętłem od temperatury się pobawić. Ostatnio dokładnie takie coś miałem po wymianie rozrządu - a zdaje mi się że trzeba przynajmniej jedną rurę od chłodnicy ściągać przy robocie a niektórzy nawet więcej rozbierają i zlewają płyn. Wtedy pewnie powietrza łyknął. Zrobiłem jak wyżej i pomogło. Edytowane 6 Września 2009 przez jurgenik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bart-qlka2 Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Ja też po ostatniej wymianie płynu przy okazji wymiany pompy wody spanikowałem bo usłyszałem dźwięk z powodu którego była wymieniania głowica. Ale potem na zimnym silniku odkręciłem korek od chodnicy, dolałem tyle ile trzeba i odpaliłem silnik nie zakręcając korka. Trochę przegazówki i jak już się płyn zaczął podnosić zakręciłem korek. Po tej operacji OK tylko po dłuższym postoju jeszcze sprawdzić czy pod korkiem jest full i problem z głowy. Pozdrawiam. Bart. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 A co wy tak z tymi wymianami płynu szalejecie . Ja po wyminie silnika nic nie otwierałem i nie zamykałem grzania. Prawda jest że mam ten niby Klimatronik i temperatura jest utrzymywana stała wewnątrz pojazdu Jak ustawuię na te 22-23 stopnie to z rana klapy od nagrzewnicy same się otwierają i zamykają potem. Nigdy nie miałem żadnych świerszczy pod szybą nawet jak jeżdziłem z walniętą głowicą i silnik byl zapowietrzony non-stop. Jedynie przelewało się do zbiorniczka po wyłączeniu silnika Dokładnie taki dżwięk jak bulgotanie w dystrybutorze z wodą kiedy sie odpowietrza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Ja tam postąpiłem zgodnie z tym co w książce piszą a piszą o max temp. i odpowietrzniku. Co do wymiany płynu, to trzeba pamiętać, że po jakimś czasie traci on swoje właściwości i może stać się agresywny i być przyczyną wielu kłopotów jak np wchodzenie w reakcję z uszczelkami. Ja tam zmieniłem rok temu i jak za 2 lata będę miał to auto to zmienię jeszcze raz. Tak dla własnego spokoju i tego samochodu i dla przyszłego właściciela. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niezawodnyjapon Opublikowano 15 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Września 2009 (edytowane) Dziękuję za pomoc. Jak będę miał czas to na pewno poprubuję z tymi dolewkami do chłodnicy i przygazowaniem. Dwa razy już dolałem na zimnym i dalej to samo. Jest tak, że jak duszę gaz i temp ogrzewania nastawiona jest na zimno to słychać jakby bulgotanie i trzeszczenie z deski rozdzieczej. Jak ustawię na ciepło to nic nie słychać. Nic w zbiorniczku wyrównawczym nie bulgocze, olej czysty a zaczęło się od wymiany płynu w chłodnicy. Edytowane 15 Września 2009 przez niezawodnyjapon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 16 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2009 Czyli masz jeszcze gdzieś zapowietrzony układ. Ja tam mam problem z uciekającym płynem nie wiadomo gdzie. I od razu mówię, że nie mam problemu z głowicą. Po prostu dolewam, dolewam, dolewam a płyn nie wiadomo gdzie wycieka. Pod samochodem nie widze, kałuży - zbiorniczek jest cały, bo go wydzierałem i co - i nie wiadomo co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niezawodnyjapon Opublikowano 16 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2009 U mnie puścił silikon pod obudową czujnika temperatury i odpowietrznika wychodzącą z głowicy. Po trochę sobie leciało przez 1,5 roku. Niedawno wszedłem obejrzeć auto od spodu a tu kapie na biało po misce olejowej. "Mechanicy" dali nowi silikon i trzyma, suchutko. Przy okazji nie dokręcili odpowietrznika, ale dobra bali się przekręcić, rozumiem, no i ta nagrzewnica nieodpowietrzona do końca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 17 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2009 Baciarek Są 3 wyjścia albo gdzieś ucieka przez węże, radiatory lub czujniki (nacieki) , albo dostaje się do cylindra (białe kopcenie), albo idzie w olej (przybiera na miarce) Często są wycieki na dolnym wężu od chłodnicy i zacząłbym od szukania tutaj. Może masz korek chłodnicy nieszczelny, ale to byś zaraz zauważył. Jest jeszcze ewentualność że cieknie chłodnica albo nagrzewnica Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 17 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2009 Poziom oleju ten sam cały czas i nie kopci na biało głowica cała (tfu tfu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niezawodnyjapon Opublikowano 20 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Września 2009 (edytowane) Układ odpowietrzony, ale dźwięki dalej są. Zauważyłem, że klima nie chłodzi, w sumie to nie robiłem w niej nic jak auto mam prawie 3 lata i nie wiem jak dawno ktoś przede mną to robił. Już latem zauważyłem, że bardzo słabo chłodzi a, że rzadko używam więc to olałem. Czy może być zapowietrzony układ klimy? Może te dźwieki z niego są? Edytowane 20 Września 2009 przez niezawodnyjapon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niezawodnyjapon Opublikowano 22 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Września 2009 Muszę udać się do warsztatu gdzie wymieniali mi płyn w chłodnicy, żeby zobaczyli co z tym szeleszczeniem w nagrzewnicy, bo byłem i napełnili mi klimę i dalej to samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 22 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2009 Te dźwięki nie mają nic wspólnego z klimą. Do klimy jest jakby oddzielna nagrzewnica tyle że dużo gęstrza i nazywa się skraplacz. Mieści się ona za schowkiem dokładnie obok filtra kabinowego. W komorze silnikowej możesz zobaczyć jej mocowanie - te rurki od klimy co wchodzą w ścianę grodziową właśnie wchodzą prosto w skraplacz. Ja bym jeszcze pojeździł czasem z włączonym na max ogrzewaniem i pogonił silnik do wyższych obrotów. Po czymś takim podolewaj płynu do zbiorniczka. Z czasem nie ma bata, że musi się ułożyć. Tylko pamiętam, żeby dawać temperatury skrajne. Raz max raz min. Powinno się rozprowadzić po jakimś czasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niezawodnyjapon Opublikowano 23 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 (edytowane) Dolewam do chłodnicy ale juz wywala do zbiorniczka bo jest pełno. No muszę jeszcze pojeździć i porobić tym ogrzewaniem. Raz to robi głośniej a raz ciszej niezależnie czy wysokie obroty czy niskie. Edytowane 23 Września 2009 przez niezawodnyjapon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 Nie chcę krakać, ale jak masz pełno w zbiorniczku i dalej rośnie a do tego odgłosy spuszczania wody w kiblu to pewnie będziesz miał głowę silnika do zrzucenia. Jeśli ucieka komprecha na układ chłodzenia to najprościej zdjąć wężyk z zbiorniczka i wrzucić jego koniec do słoika z wodą. Jeśli wodą zacznie bulgotać po rozgrzaniu silnika to na 100% łeb do ścięcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 Dolewam do chłodnicy ale juz wywala do zbiorniczka bo jest pełno. No muszę jeszcze pojeździć i porobić tym ogrzewaniem. Raz to robi głośniej a raz ciszej niezależnie czy wysokie obroty czy niskie. Nie dolewaj do chłodnicy tylko do zbiorniczka wyrównawczego. Jak silnik pracuje na wyższych obrotach to może zaciągnąć sobie ze zbiorniczka ile potrzebuje. Musisz patrzeć po prostu po jeździe, żeby w zbiorniczku była odpowiednia ilość płynu (pod max). Jak masz w zbiorniczku za mało to może wtedy zasysać powietrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 Przy rąbniętej głowicy w zbiorniczku miałem ponad max, a w chłodnicy studnia. Jak jest przedmuch to nic sobie silnik nie pobierze. Co do moich odczuć to uważam że zbiorniczek służy tylko jako nadmiarowy, w końcu króciec wężyka do niego znajduje się pod korkiem, który otwiera się tylko w jedną stronę przy wzroście ciśnienia. Nawet sam zbiorniczek jest poniżej chłodnicy i nie widzę możliwości grawitacyjnego powrotu płynu do chłodnicy Jeśli płyn miałby powracać ze zbiorniczka do chłodnicy to niepotrzebny byłby korek w chłodnicy bo układ napełniało by się poprzez zbiorniczek wyrównawczy tak jak to ma miejsce w Francuskich samochodach, gdzie korek ciśnieniowy jest na zbiorniczku a nie chłodnicy i zbiorniczek znajduje się powyżej głowicy silnika i układu chłodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niezawodnyjapon Opublikowano 23 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 Nie dolewam już bo w chłodnicy jest pod korek a zbiorniczku jest max. Obserwowałem w zbiorniczku silnik kręcony do 4000obr i żadnych bąbli. Zaczęło to robić od razu po wymianie płynu. Byłem dziś w tym warsztacie co wymieniali. Umówilem sie na wtorek, jeszcze raz odpowietrzą i zobaczą co dalej czy przypadkiem nagrzewnica nie jest trafiona, a ja do wtorku poprubuję odpowietrzyć tak jak koledzy radzili. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 Jakby nagrzewnica ciekła to miałbyś mokro na wycieraczkach a podczas jazdy byłoby czuć zapach rozgrzanego płynu wewnątrz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.