Gość sakej Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Witam wszystkich. Najpierw mialem klopot z przeplywka... przelutowalem przestal przerywac na rozgrzanym silniku, ale nie umial zejsc na nizsze obroty falowal... okazalo sie ze nie zalozylem uszczelki przy silniczku krokowym :wink: (przy okazji regeneracji wyczyscilem caly uklad) jednak teraz pojawil sie inny problem ... jakos dziwnie zchodzi z obrotow (stopniowo i z opoznieniem) i wydaje mi sie ze nawet jak juz zjedzie to i tak jest na za wysokich (niestety nie mam obrotomierza) No i to spalanie ... przed cala operacja palila mi 5l w trasie i 6.7l w miescie.... teraz ... jakies 12l w miescie fakt jest juz chlodniej ale... ktos ma jakies pomysly? niestety podczas regeneracji zdjelem ten silniczek od przeplywki co reguluje obroty (ssanie?) ktos gdzies kiedys napisal ze po zdjeciu tego elementu trzeba jechac na komputer by wyregulowac calosc... moja druga mysl... silniczek krokowy .. czyscilem go jakims preparatem do czyszczenia wtryskow w sprayu ... moze sie uszkodzil? chce go wrzucic na noc niech sie pomoczy w ropie (ekstrakcyjna jest nie do kupienia tam gdzie mieszkam) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alfabox0266 Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Witam wszystkich. Najpierw mialem klopot z przeplywka... przelutowalem przestal przerywac na rozgrzanym silniku, ale nie umial zejsc na nizsze obroty falowal... okazalo sie ze nie zalozylem uszczelki przy silniczku krokowym :wink: (przy okazji regeneracji wyczyscilem caly uklad) jednak teraz pojawil sie inny problem ... jakos dziwnie zchodzi z obrotow (stopniowo i z opoznieniem) i wydaje mi sie ze nawet jak juz zjedzie to i tak jest na za wysokich (niestety nie mam obrotomierza) No i to spalanie ... przed cala operacja palila mi 5l w trasie i 6.7l w miescie.... teraz ... jakies 12l w miescie fakt jest juz chlodniej ale... ktos ma jakies pomysly? niestety podczas regeneracji zdjelem ten silniczek od przeplywki co reguluje obroty (ssanie?) ktos gdzies kiedys napisal ze po zdjeciu tego elementu trzeba jechac na komputer by wyregulowac calosc... moja druga mysl... silniczek krokowy .. czyscilem go jakims preparatem do czyszczenia wtryskow w sprayu ... moze sie uszkodzil? chce go wrzucic na noc niech sie pomoczy w ropie (ekstrakcyjna jest nie do kupienia tam gdzie mieszkam) sakej,ten element to potencjometr przepustnicy.Podaje on informację do ECU o aktualnym położeniu przepustnicy.Odkręć go i zobacz czy języczek który jest na osi trafia przy zakładaniu w widełki potencjometra.Ponadto powinny być na nim ślady od śrub jak był zamontowany,spróbuj znaleść te ślady i ułóż go w takiej pozycji jak był,powinno być dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sakej Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 alfabox0266 czyli sadzisz ze te zawyzone obroty dziwne zchodzenie z obrotow i zwiekszone spalanie to od tego silniczka? jak przestanie padac to sprawdze ale wydaje mi sie ze nie bylo tam sladow od srób Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sakej Opublikowano 13 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2009 ok dzis mialem w koncu szanse troche przy tym posiedziec... odkrecilem faktycznie byly slade jednak wmontowanie w nie z podkladkami bylo ciezkie ale chyba mniej wiecej trafilem.. teraz fakt spada na nizsze obroty zobaczymy jak bedzie z paliwem ... jednak wciaz po odpaleniu mam efekt jakby delikatnego przygazowania 2 razy (automatyczny) potem dopiero zchodzi na nizsze... krokowy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość betonhead Opublikowano 8 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2009 Witam! Dla mnie to gorący temat. Po zakupie Micry falujące obroty i przygasanie silnika na jałowym usunąłem przelutowaniem "zimnych " w przepływomierzu. Jednak nie do końca praca silnika mnie zadowalała, trochę telepało autem na luzie, auto wpadało w rezonans. Poszedłem o krok dalej, przelutowałem wszystkie luty na płytce przepływomierza. No i od momentu wmontowania przepływki pojawił się problem. Dodam ze po wymontowaniu przepływomierza wyjąłem akumulator z auta na całą noc. Następnego dnia po wmontowaniu już przepływki po przelutach auto tak jakby otrzymało dodatkowo 20 koni mocy , silnik na jałowym chodził b.równo. Problem polega na tym ze auto bardzo powoli schodzi z wysokich obrotów (gdy jest zimnie a także gdy rozgrzane) ,nawet podczas zmiany biegów z 1 na 2 ,z 2 na 3 itd. Podczas kiedy auto jest rozgrzane do optymalnej temp.,po wylączeniu i powtórnym odpaleniu silnika występuje bardzo dziwne zjawisko - silnik samoczynnie dodaje sobie gazu a chwile później , po około 1s zwalnia prędkość obr. i tak dość dużą częstotliwością ,okolo 4 -5 razy ,później się uspokaja. Na początku obstawiałem ze przegrzalem plytkę lutownicą ,kupiłem używana przepływke z silnika sprowadzonego z niemiec z 1999r po przebiegu 78tyś- stan idealny wręcz, nikt wcześniej w nią nie ingerował ,sam odkręciłem z silnika:) Jakie było moje zdziwienie gdy po rozgrzaniu auta problem pojawił sie ten sam , czyli powolny spadek obrotów i samoczynne dodawanie obrotów po uruchomieniu. Podejrzewam , ze problem spowodowało odłączenie przeze mnie akumulatora , lub awaria komputera starującego. Czy moze wie ktoś co to za licho powoduje takie szaleństwo. SAKEJ czy ty też odłączyłeś akumulator i czy odlączenie akumulatora powoduje skasowanie pamięci kompa? pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek5 Opublikowano 8 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2009 też sie mialem brac za regenaracje przepływomierza ale jednak widze ze czasem to nie wychodzi jak potrzeba wiec sie narazie powstrzymam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.