skawin Opublikowano 19 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2009 Witka. Nie mam pojęcia kiedy i gdzie ale dziś rano przy myciu aut zobaczyłem ot wgniecenie. Jest prawie niewidoczne ale jednak drazni :-D Jest po stronie kierowcy zaraz nad błotnikiem (tu gdzie zaczyna sie nadkole) Czy ktos próbował sposobu z suszarką i płynnym dwutlenkiem węgla jak nizej http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-usunac-niewielkie-wgniecenia-karoserii-auta Nie wiem po ile biorą "fachowcy" za to ale pewnie większa częśc ma zwykłe przyssawki które można też kupić na allegro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość danstan Opublikowano 19 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2009 Witka. Nie mam pojęcia kiedy i gdzie ale dziś rano przy myciu aut zobaczyłem ot wgniecenie. Jest prawie niewidoczne ale jednak drazni :-D Jest po stronie kierowcy zaraz nad błotnikiem (tu gdzie zaczyna sie nadkole) Czy ktos próbował sposobu z suszarką i płynnym dwutlenkiem węgla jak nizej http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-usunac-niewielkie-wgniecenia-karoserii-auta Nie wiem po ile biorą "fachowcy" za to ale pewnie większa częśc ma zwykłe przyssawki które można też kupić na allegro Witaj Zajrzyj tutaj, a być może się dowiesz: http://trotek.prv.pl/ Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skawin Opublikowano 20 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Września 2009 Nie szukam firmy - chce zrobić to sam, wgniecenie jest na tyle małe i niewidoczne że powinno sie dać rade. Firm jest dużo a ja nie jestem z Warszawy Pytam ponownie czy ktoś robił takie coś samemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość danstan Opublikowano 20 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2009 Nie szukam firmy - chce zrobić to sam, wgniecenie jest na tyle małe i niewidoczne że powinno sie dać rade. Firm jest dużo a ja nie jestem z Warszawy Pytam ponownie czy ktoś robił takie coś samemu Witam Wobec tego powodzenia. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żuczek Opublikowano 20 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2009 skawin jeżeli bardzo uwiera Cię to wgniecenie, to kombinuj, ale spotkałem się z opiniami, że jak wgniecione i nic nie odprysło, zero uszkodzeń powłoki lakieru, to lepiej tego nie ruszać, bo przy wyciąganiu wgniotki można zaliczyć odprysk, i dopiero zrobi się fajnie. Co do tej zabawy z suszarką i sprężonym powietrzem, to odpuściłbym sobie. Dlaczego?!? Gdzieś tarfiłem na sensowne zapiski, aby na myjce samoobsługowej myć samochód rano nim na dobre wzejdzie słońce, albo z nadchodzącym wieczorem, gdy blachy schłodnieją, bowiem jak rozgrzane potraktować chłodniejszą wodą, to w wyniku szoku termicznego powstają mikropęknięcia, i to tylko kwestia czasu by się pojawił rudzielec. Skoro tak to wygląda z myciem wodą o temp pow 4st.C, to jak to będzie, gdy rozgrzać blachę suszarką, i następnie potraktować powietrzem o temp. -78st.C (taką podają w filmiku)?!? - oczywiście pytanie retoryczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skawin Opublikowano 21 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Września 2009 Opinie w necie są optymistyczne jedni dali rade wyprostowac wgniecenia bez obawy o lakier, tam gdzie blacha jest grubsza ten sposób nie zadziałał. W wolnej chwili będe próbować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.