Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Problem z odpalaniem Sunny B12 1.6 coupe


Gość alecsander

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Od jakiegoś czasu mam problem z odpaleniem swoich 4 kółek.

Zaczne od opisu sytuacji, po ktorej zauważyłem ów problem.

Wyjechałem na 3 miesiące za granice, zostawiając samochód pod domem. Po moim wyjeździe miał on byc schowany w garażu, ale osoba odpowiedzialna za wysprzątanie garażu (patrz mój ojciec) tłumaczyła się brakiem czasu. Tak więc samochód stał przez 3 miesiące w lecie przed domem. Podczas pobytu za granicą dostawałem telefony, że samochód cały czas wyje, nie dało się wyłączyc alarmu w normalny sposób - z pilota. Poleciłem wyjęcie akumulatora i poczekanie aż bateria w syrenie się rozładuje. Poskutkowało, samochód był cicho. Po powrocie pierwsze co zrobiłem, to włożyłem akumulator do samochodu, oczywiście był uprzednio naładowany. samochód odpalił bez problemu, zostawiłem go chwilkę na chodzie, po czym pojechałem w miasto. przejechałem może 8 kilometrów, wyłączyłem samochód, po czym jak z powrotem do niego wróciłem po włożeniu kluczyka do samochodu włączył się alarm. Nie dało się go wyłączyć z pilota w żaden sposób, więc poucinałem kabelki dochodzące do syreny i schowałem ją do bagażnika. Było przy tym trochę zamieszania, nawet policja się pojawiła, sprawdzając, czy przypadkiem nie chcę samochodu ukraść. Odłączyłem akumulator na jakieś 5 minut, po czym podłączyłem go ponownie, samochód odpalił. przez następne 10 dni musiałem z niego korzystać, więc odłączanie akumulatora za każdym razem kiedy samochód nie chciał odpalić, za którymś razem skutkowało. Niestety aż do dzisiaj. Musiałem pilnie jechać do miasta i jak się okazało, po przekręceniu kluczyka słychać było dość donośny "PYK", rozrusznik nie kręcił i zgasły wszystkie lampki w stacyjce. Po ponownym włożeniu kluczyka nie było żadnej zmiany - stacyjka martwa całe oświetlenie w samochodzie również. Sądziłem, iż jest to wina alarmu, który odłącza mi zapłon. odłączyłem alarm od zasilania ale problem nie zniknął. Udało mi się odpalić samochód poprzez odłączenie akumulatora na jakieś 2-3 minuty, podłączenie go z powrotem a następnie odpaleniu samochodu na pych. nie mam zielonego pojęcia w czym może tkwić problem. Akumulator naładowany, świece czyste, kable w porządku. jestem w kropce. nie chcę oddawać samochodu do mechanika przynajmniej na razie. Pomocy!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź dokładnie czy nie ma jeszcze jakiegoś dodatkowego przekaźnika który odcina ci zasilanie. powinieneś go odnaleźć po kablach które idą do alarmu!. ja na twoim miejscu wywalił bym ten alarm ale całkowicie. albo zrób sobie tak żeby po uruchomeniu alarmu załączała się tylko syrena i nie odcinała ci żadnych mediów. bądziesz miał problem z głowy.

PS. moja matka wracałą kiedyś z pracy 10km na włączonej syrenie 6cio tonowej bo wyzwoliła alarm poprzez odpowiednią kombinację przycisków, nawet nikt jej nie zatrzymał:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...