nelson38 Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Przeszukałem forum ale nie znalazłem mojego przypadku. Almera N16, benzyna 2002. W tamtym tygodniu (stała cała noc na dworzu, było bardzo wilgotno) nie odpalił. Objawy: po przekręceniu kluczyka nie kręcił rozrusznik, kontrolki przygasły i odezwalo sie popiskiwanie jakby z alarmu, do tego zatrzasnely sie same drzwi (alarm+centralny zamek). Sprawdzalem światla i moim zdaniem palily sie prawidlowo, przygasaly nieco gdy przekrecalem kluczyk. Wyjalem akumulator - wygladal na rozladowany bo po podlaczeniu do prostownika pociagnal ponad 4A. Ladowal sie 12h. Po wlozeniu do auta odpalilo prawidlowo. Tego dnia juz nie jezdzilem. Ale wieczorem poszedlem sprawdzic czy jest ok i rowniez prawidlowo odpalil. Nastepnie przez 2 dni stalo w garazu (ogrzewanym). Wczoraj wieczorem proba uruchomienia zakonczyla sie niepowodzeniem - objawy takie same. Rozrusznik nawet nie probuje krecic, kontrolki przygasaja, alarm wydaje cichutkie popiskiwanie (dodam ze alarm ma wlasne zasilanie - akumulatorek). Akumulator calkowicie rozladowany - po podlaczeniu do prostownika pobiera 5A. Jakie macie pomysly? Co moze byc przyczyna? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
terrano1 Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Przeszukałem forum ale nie znalazłem mojego przypadku. Almera N16, benzyna 2002. W tamtym tygodniu (stała cała noc na dworzu, było bardzo wilgotno) nie odpalił. Objawy: po przekręceniu kluczyka nie kręcił rozrusznik, kontrolki przygasły i odezwalo sie popiskiwanie jakby z alarmu, do tego zatrzasnely sie same drzwi (alarm+centralny zamek). Sprawdzalem światla i moim zdaniem palily sie prawidlowo, przygasaly nieco gdy przekrecalem kluczyk. Wyjalem akumulator - wygladal na rozladowany bo po podlaczeniu do prostownika pociagnal ponad 4A. Ladowal sie 12h. Po wlozeniu do auta odpalilo prawidlowo. Tego dnia juz nie jezdzilem. Ale wieczorem poszedlem sprawdzic czy jest ok i rowniez prawidlowo odpalil. Nastepnie przez 2 dni stalo w garazu (ogrzewanym). Wczoraj wieczorem proba uruchomienia zakonczyla sie niepowodzeniem - objawy takie same. Rozrusznik nawet nie probuje krecic, kontrolki przygasaja, alarm wydaje cichutkie popiskiwanie (dodam ze alarm ma wlasne zasilanie - akumulatorek). Akumulator calkowicie rozladowany - po podlaczeniu do prostownika pobiera 5A. SPRAWDŻ POBÓR PRĄDU W AUCIE I STAN POJEMNOŚCI AKUMULATORA.Jeżeli masz radio nieorginalne to ono lub jakiś dokładany gadżet może powodować pobór prądu. To najczęsciej dokładane elementy śmiecą w elektryce auta. Jakie macie pomysly? Co moze byc przyczyna? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawelrudnicki Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 mialem kiedys podobny problem..przyczyna byla lampka w bagazniku ktora ciagle swiecila Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcome Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Jak dla mnie to jest akumulator do wymiany podjedź gdzieś żeby ci sprawdzili aku pod obciążeniem i wszystko będzie wiadome, miałem to samo aku nowe i po problemie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nelson38 Opublikowano 2 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Dzieki za dotychczasowe odpowiedzi. " SPRAWDŻ POBÓR PRĄDU W AUCIE I STAN POJEMNOŚCI AKUMULATORA." da sie to zrobic samemu? "Jeżeli masz radio nieorginalne to ono lub jakiś dokładany gadżet może powodować pobór prądu. " Rzeczywiscie mam radio nieoryginalne, ale to już całe wieki, nic nie bylo majstrowane przy nim. W dodatku nie jest zasilane po wylaczeniu stacyjki... W dalszym ciagu prosze o pomysly. Mi pierwsze co przyszlo do głowy to że może przewody wysokiego napiecia sie zestarzaly, ale na razie nikt o tym nie wspomina ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcome Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 pojemność aku sprawdzisz w serwisie/sklepie/hurtowni gdzie mają aku nowe nawet większość sklepów je ma więc podjedź gdzieś gdzie masz blisko i się spytaj, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DezMond Opublikowano 2 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2009 Mialem podobnie, winny byl akumulator, rozszczelnily sie przegrody i nie dalo sie go podladowac. Jak pojedziesz gdzies do sklepu gdzie zajmuja sie na powaznie sprzedaza akumulatorow to sprawdza Ci stary i powiedza czy do czegos sie nadaje jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nelson38 Opublikowano 15 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2009 Chyba rzeczywiście po prostu akumulator. Druga próba doładowania okazała się dramatyczna, po 12h ciągle pobierał 3A (według orientacyjnych wskazań na prostowniku) Wstawiłem wczoraj nowy aku, dziś rano odpalił oczywiście bezproblemowo. Poinformuję jeszcze za 2 tygodnie czy nic się nie zmieniło ;-) Po wymianie akumulatora zapomniałem o problemie. Dzięki za wszystkie wpisy. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość devil-80 Opublikowano 1 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2009 (edytowane) Ja mam podobnie,wczoraj 2 razy odpalilem auto ale nigdzie nie jechalem i zostawilem.Dzis rano juz nie pali niby kreci,ale nie chce odpalic-juz keidys tak mialem i koles co mi sprawdzal ako mowil,ze to nie jego wina.Ktos moze wiedziec co moze byc jeszcze powodem,jak sprawdzić tą lampkę i kable WN? To moga tez byc swiece bo zmienialem je ok 15000km temu. Edytowane 1 Grudnia 2009 przez devil-80 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 2 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2009 Czasami bywa tak ze jakies urzadzenie rozladuje Ci akumulator a potem od trazu fachowcy stwierdzaja ze jest do wymiany. A moze byc tez tak ze gdzies prad uplywa i zakup nowego akku tez nie pomoze, bo sytuacja bedzie ta sama. W tym wypadku tzrebaby wsadzic amperomierz do klemy akumulatora i sprawdzic czy nie plynie tam prad wiekszy niz 0,1A (tylko nie wlaczac zaplonu i pogasic wzsystkie lampki) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nelson38 Opublikowano 25 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Odpisuję po dwóch ale miesiącach ;-) Diagnoza z akumulatorem była trafna w 100%. Rozrusznik kręci aż miło mimo temperatury -20 stopni C. pozdrawiam nelson38 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.