Misiek82 Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Witam niedawno wymieniłem tarcze i klocki i zaczal się problem. Lewe kolo ma opory toczenia czyli tak jakby nie odbijal tloczek do konca i lekko ociera, reszta kol jest dobrze. Jak kolo dokrece na 2 sroby to ladnie sie kreci a jak na 4 to juz ociera, znajomy powiedzial ze to moze być krzywy zacisk, czy to prawda?? MOZE KTOS MA TAKI NA ZBYCIU, dokladnie lewy przod do tarczy 257mm potrzebuje tylko ta czaćś co jest mocowana do piasty, no chyba ze to tłoczek? dodam ze jak jest zimny to jeszcze jest w miare dobrze ale jak sie zagrzeje to az slychac pisk z kola...ktoś przerabiał taki problem??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulisses Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Było już na forum parę razy, warto zdemontować zacisk(i) i wyczyścić tłoczki i zastosować zestawy naprawcze autofrena. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misiek82 Opublikowano 22 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Było już na forum parę razy, warto zdemontować zacisk(i) i wyczyścić tłoczki i zastosować zestawy naprawcze autofrena. chodzi Ci o ten zestaw naprawczy z alegro??http://www.allegro.pl/item797374141_zestaw_naprawczy_zacisku_ham_nissan_primera.html ktoś mowisz ze juz go zamawial i bylo wszystko dobrze??a sama naprawa jest bardzo skomplikowana czy raczej kazdy da sobie z nia rade?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Rysiu83 Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 co do naprawy...najpierw rozbierasz zacisk,wyciągasz klocki pedałem hamulca wypychasz tłoczek z zacisku (ale nie do końca bo wycieknie płyn) potem odkręcasz przewód hamulcowy od zacisku i ściskasz go jakimiś kleszczami żeby nie uciekał płyn potem wyciągasz tłoczek z zacisku,czyścisz go z rdzy,nalotu itp a także miejsce w korpusie zacisku tam gdzie jest rowek na osłonę tłoczka (przesmaruj tłoczek i miejsce w korpusie delikatnie smarem do hamulcy),zakładasz gumę na tłoczek (tu jest trochę kombinacji)potem wsadzasz gumę do rowka i wpychasz cały tłoczek w zacisk,podłączasz przewód hamulcowy,odkręcasz odpowietrznik i czekasz aż nim zacznie wypływać płyn,potem skręcasz to wsio do kupy i odpowietrzasz..jest trochę roboty ale do zrobienia. Sorka za chaos ale się spieszę ;P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulisses Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Dodałbym tylko do wypowiedzi Rysia że rdzę usuwasz jak najdrobniejszym papierem ściernym o granulacji co najmniej 1000. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmx Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 No cóż ja mam podobny problem z prawym. Był zrobiony - reperaturka czyszczenie smar (nie było wżerów), klocki i prowadniczki ok. Al koło się trochę grzeje. Zawsze prawa strona jest cieplejsza niż prawa - i stawia trochę większy opór przy obracaniu. Byłem na stacji diagnostycznej sprawdzić siłę hamowania i wg diagnosty jest w normie - różnica mała i w normie. A chętnie bym się tego pozbył. Dodam że tarcze i klocki całkiem niezłe jeszcze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misiek82 Opublikowano 23 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2009 a ja Panowie dzisiaj walczyłem, bez zestawu naprawczego ;-) troche go wycisnąłem(tłoczek) popsikałem wd-40(pod ta gume) powciskałem (tłoczek), do tego wyczysciłem okolice gdzie wsowa się klocki bo jakos tak ciezko one chodziły od wewnetrznej strony glównie i jak narazie było ok, zobacze po dluzszej jezdzie, ale po chwili jazdy podniosłem auto i zakrecilem kolem szlo o wiele lepiej niz do tej pory i sam pedal hamulca troche lzej chodzi, zobacze jak bedzie dalej w kazdym badz razie dzieki za instrukcje moze beda jeszcze potrzebne POZDRAWIAM Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość martinezx1 Opublikowano 30 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2009 Witam, Podłącze się pod ten temat, bo od wczoraj mam dziwny przypadek. Po dłuższej jeździe w trasie (200km) i wjechaniu do miasta prawy przedni hamulec zaczął piszczeć. Pisk cichł gdy ruszałem kierownica, ale jak koła były na wprost to piszczało. Po przejechaniu 30km koło zaczęło się dymić z koła. Znalazłem warsztat gdzie otworzyliśmy zacisk i ku naszemu zdziwieniu wszystko działało poprawie. Prowadnice chodzą, tłoczek się cofa i wychodzi bez problemów i klocki nie były przyblokowane. Przesmarowaliśmy wszystko jeszcze raz (prowadnice + tłoczek) i w drogę. Po przejechaniu 100km (co jakiś czas stawałem i sprawdzałem czy felga nie jest gorąca i było ok) wjechałem do Warszawy i oczywiście ciasno było częste hamowanie i po chwili słyszę pisk z prawego kola przy ruszaniu. Po przejechaniu 10km felga już parzyła. Podejrzenie pada na przewód elastyczny, być może jest gdzieś wew rozwarstwiony i gorący płyn się nie cofa. Co myślicie o tym? Jakieś sugestie co do usunięcia tego defektu? Pozdrawiam, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
calusek Opublikowano 30 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2009 Witam, Podłącze się pod ten temat, bo od wczoraj mam dziwny przypadek. Po dłuższej jeździe w trasie (200km) i wjechaniu do miasta prawy przedni hamulec zaczął piszczeć. Pisk cichł gdy ruszałem kierownica, ale jak koła były na wprost to piszczało. Po przejechaniu 30km koło zaczęło się dymić z koła. Znalazłem warsztat gdzie otworzyliśmy zacisk i ku naszemu zdziwieniu wszystko działało poprawie. Prowadnice chodzą, tłoczek się cofa i wychodzi bez problemów i klocki nie były przyblokowane. Przesmarowaliśmy wszystko jeszcze raz (prowadnice + tłoczek) i w drogę. Po przejechaniu 100km (co jakiś czas stawałem i sprawdzałem czy felga nie jest gorąca i było ok) wjechałem do Warszawy i oczywiście ciasno było częste hamowanie i po chwili słyszę pisk z prawego kola przy ruszaniu. Po przejechaniu 10km felga już parzyła. Podejrzenie pada na przewód elastyczny, być może jest gdzieś wew rozwarstwiony i gorący płyn się nie cofa. Co myślicie o tym? Jakieś sugestie co do usunięcia tego defektu? Pozdrawiam, Sprawdziłbym łożysko piasty czy czasami ono nie siadło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.