Gość janusz-pawlak Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 To moje któreś_tam auto, przesiadłem się bezpośrednio z Corolli 1.6 zawsze kupowałem auta nowe. Zanim zamówiłem QQ to wiedziałem o nim bardzo dużo też dzięki tej stronie w internecie miałem jazdy próbne, wypożyczyłem na weekend itp. Silnik wybrałem świadomie, kupiłem w promocji 10 000, zamówiłem I-way, ale "przemówiłem" na Tekna. Czekałem 140 dłuuuuuuuuuuuuuugich dni Przejechałem do tej pory QQ 5500 km, do tej pory zamieniłem lusterko wszteczne na samościemniające. Tak na prawdę to nie widzę żadnego racjonalnego powodu dla którego to zrobiłem z wyjątkiem "dla zasady" Jedynie co mnie wk***ia to niedopracowana nawigacja, brak możliwości wpisania nazw miast które są uwidocznione na mapie. Oczywiście : 1. Każde auto ma jakieś szczegóły które w trakcie czasu użytkowania zaczynają odbiegać od wyobrażeń właściciela. 2. Są ludzie którzy to poprawiają albo olewają ("przyzwyczajają się") 3. Ale są też tacy którym nigdy i nic się nie podoba z tego co aktualnie mają, głównie wyobrażają sobie, że gdyby mieli coś innego to wtedy ..... . Do czasu gdy to mają i sytuacja się powtarza. TAK, dałbym tą samą kasę raz jeszcze za mojego QQ, czekam na usunięcie mankamentu NC jp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bambus Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 (edytowane) To moje któreś_tam auto, przesiadłem się bezpośrednio z Corolli 1.6 ... Jak wypada porównanie QQ 2.0 benzyna i Corolla 1.6 jeżeli chodzi o właściwości trakcyjne i dynamikę silnika? Obecnie mam Corollę 1.6 i planuję zakup QQ 2.0, Twoje spostrzeżenia będą dla mnie bardzo cenne. Edytowane 2 Lutego 2010 przez bambus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość janusz-pawlak Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 Jak wypada porównanie QQ 2.0 benzyna i Corolla 1.6 jeżeli chodzi o właściwości trakcyjne i dynamikę silnika? Obecnie mam Corollę 1.6 i planuje zakup QQ 2.0, Twoje spostrzeżenia będą dla mnie bardzo cenne. Syn oddziedziczył Corollkę, mam okazję też nię jeździć, mam do niej duży sentyment, to fajne auto. Zasadnicze różnice - szkalny dach : fajny bajer - kamera cofania bardzo dla mnie przydatna, nie jestem mistrzem parkowania - wyraźnie większy bagażnik - dużo większa bryła, utrudnia manewrowanie na parkingach przed marketami ale daje poczucie pewności w trasie - wyższa pozycja za kierownicą - większe wychylenia na dynamicznych skrętach, ale nie tracisz poczucia bezpieczeństwa - napęd 4x4, cały czas jak do tej pory na AUTO, żadnych kłopotów z uślizgami, buksowaniem itp, lodem - ciszej w kabinie Nieznaczne różnice - miejsca w środku nieznacznie więcej, na nogi z tyłu trochę więcej więcej. Ale w Corolli żona siedziała z tyłu, syn z przodu. W QQ jak jedziemy w 3 osoby to nie ma siły żony "oddesać" z przedniego siedzenia. - dynamika porównywalna, może(?) trochę lepsza z tym, że w QQ zaczynia się już dobrze dziać od 2 000 obrotów - trakcja porównywalna choć i tu daleko do np. Escorta - 6 biegów, więcej mieszania jeśli chcesz jeździć dynamicznie lub ekonomicznie. Można swobodnie "przeskakiwać" biegi jak się chce. Przy teście spalania, było około 4000 km, średnia z 3 i 4 przejazdów do pracy (25 km) zima, sam na drodze, 12km autostradą, okazało się, że bardzo dużo zależy od stylu. - bardzo dynamicznie, na autostradzie prawie do deski daje 12.5 l/100km - ekonomicznie, 1500-2500 obrotów, tempomat 80 km/h daje 6.5 l/100km Powtórzę ten test latem, myślę że wtedy będę miał na liczniku 12-13 000 jp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość taxman Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 Pierwszy post na forum i tyle żółci..., jaka tandeta !? Pachnie mistyfikacją... a może kolega nigdy nie jeździł Qashqai-em i pracuje w salonie innej marki, np. skody... hee, hee..., która reklamowana jest teraz wszędzie i pcha się już nawet na fora konkurencji? Jeżeli nie odpowiada koncepcja crossovera to po co wybierać taki samochód a później się męczyć??? Lepiej kupić nudne kompaktowe kombi... i zachwycać się możliwościami komputera pokładowego sterującego nawet pojemnością spryskiwaczy. Nie kupujemy auta dla sąsiada i warto rozeznać to i owo przed zakupem. Crossovery, lub "pseudo-terenówki" (jak kto woli) konkurencji z analogicznym wyposażeniem, poza bleee...skodą Yeti wcale nie są tańsze! Jakie auta produkowane obecnie nie mają słabych stron? Zasada jest prosta minusy nie mogą przesłonić plusów. Podpisze się jedynie pod wolno pracującymi tylnymi szybkami (na postoju), spryskiwaczami zimą i średnimi wycieraczkami. Co do reszty mam odmienne zdanie. Frajda z jazdy jest za to duuuużżżżżaaaaaaaaa!!! Kupiłbym Qashqai-a jeszcze raz za ta samą cenę. Pozdr. ..taaa....co do pracy w salonie konkurencji, to bardziej pasuje mi Twoja wypowiedź. Ja jeżdżę kaszkajem od połowy grudnia, przejechałem już ponad 10.000,00 km i wiem co piszę. To jest mój dziesiąty samochód i pewne rzeczy są dla mnie standardem. Poza tym forum z tym tematem nie powinno być tylko towarzystwem wzajemnej adoracji - a takie odnoszę wrażenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ahdov Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 (edytowane) hehe...im wiecej takiej dyskusji na forum tym bardziej nie moge sie doczekac mojego QQ... Jeszcze tylko (dzizas) 12 dni i odbior! pzdr, ahdov EDIT: poszukuje alu do QQ z wersji I WAY...jesli ktos ma takowe i chcialby je sprzedac to prosze o wiadomosc. Edytowane 2 Lutego 2010 przez ahdov Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elsebo Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 ..taaa....co do pracy w salonie konkurencji, to bardziej pasuje mi Twoja wypowiedź. Ja jeżdżę kaszkajem od połowy grudnia, przejechałem już ponad 10.000,00 km i wiem co piszę. To jest mój dziesiąty samochód i pewne rzeczy są dla mnie standardem. Poza tym forum z tym tematem nie powinno być tylko towarzystwem wzajemnej adoracji - a takie odnoszę wrażenie. Każdy z nas również wie co pisze, każdy przedstawia swoją własną percepcję. Nic nie poradzę, że większość ma odmienne zdanie... ale żeby zaraz określać Forumowiczów towarzystwem wzajemnej adoracji... <_> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robko30 Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 QQ 2.0 dCi 4x4, przejechane 120.000 km Pierwszy i niestety ostatni Nissan. Auto charakterne, ma szereg niezaprzeczalnych zalet: -zwinne jak malutki kompakt, -wysoki prześwit pozwala zaparkować tam gdzie inni mogą tylko pomarzyc, -super wygodne fotele ( wygodniejszych nie doświadczyłem ), -doskonała pozycja za kierownicą (wysoko), -silnik 2.0 dCi super dynamika i elastyczność, -design, -sunroof, -napęd 4x4 w zimie i na deszczu doskonały, - uwielbiam te lusterka. ale: - po 20.000 wymiana tarcz hamulcowych i klocków ( 2,5 tys PLN - bo oczywiście gwarancja tarcz i klocków nie obejmuje pomimo ewidentnej wady materiału ), - amortyzatory tylnie wymienione x 2, - dopalanie filtra dpf w serwisie ( z wymiana oleju, koszt 700 PLN ), - akcja przywoławcza x 2, - chłodnica do wymiany zaraz po gawrancji ( wada materiału - rozszczelnienie ), - naprawa zmieniarki plyt CD, - naprawa skrzypiącego fotela kierowcy, - przepalające się przednie żarówki wymienione przynajmniej 5 razy (H7), - wymiana elementu blokady wychylenia drzwi przednich, - zdekodowanie się kluczyka ( kompletny paraliż samochodu pod Makro po drugiej stronie miasta ), - urwana gumka przytrzymująca tylnią półkę ( po wymianie na nową, trzeba było za 2 tygodnie ponownie wymieniać ), - głośniki wysokotonowe - tragedia - od razu wymieniłem, - wymiana górnej części lewarka zmiany biegów ( wytarło się ), - wymiana wytartej tapicerki fotela kierowcy, Poza tym: - konieczność dolania 2,5 litra oleju silnikowego zaraz po przeglądzie - sie chłopcom zapomniało dolac, nie zapomniało skasować mnie na 7,5 litra, - najtańszy przegląd ( pierwszy ) 1,2 tys. pln, najdroższy 1,9 tys. pln, - po włamaniu do samochodu - 3 tygodnie czekania na tylnią szybę ( jak wiadomo, bez tylniej szyby jeździć trudno ), Cierpliwy jestem, ale dla mnie to za dużo. Chłopaki z serwisu też się uciesza jak się go w końcu pozbędę ... pozdrawiam Robko30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość taxman Opublikowano 3 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2010 QQ 2.0 dCi 4x4, przejechane 120.000 km Pierwszy i niestety ostatni Nissan. Auto charakterne, ma szereg niezaprzeczalnych zalet: -zwinne jak malutki kompakt, -wysoki prześwit pozwala zaparkować tam gdzie inni mogą tylko pomarzyc, -super wygodne fotele ( wygodniejszych nie doświadczyłem ), -doskonała pozycja za kierownicą (wysoko), -silnik 2.0 dCi super dynamika i elastyczność, -design, -sunroof, -napęd 4x4 w zimie i na deszczu doskonały, - uwielbiam te lusterka. ale: - po 20.000 wymiana tarcz hamulcowych i klocków ( 2,5 tys PLN - bo oczywiście gwarancja tarcz i klocków nie obejmuje pomimo ewidentnej wady materiału ), - amortyzatory tylnie wymienione x 2, - dopalanie filtra dpf w serwisie ( z wymiana oleju, koszt 700 PLN ), - akcja przywoławcza x 2, - chłodnica do wymiany zaraz po gawrancji ( wada materiału - rozszczelnienie ), - naprawa zmieniarki plyt CD, - naprawa skrzypiącego fotela kierowcy, - przepalające się przednie żarówki wymienione przynajmniej 5 razy (H7), - wymiana elementu blokady wychylenia drzwi przednich, - zdekodowanie się kluczyka ( kompletny paraliż samochodu pod Makro po drugiej stronie miasta ), - urwana gumka przytrzymująca tylnią półkę ( po wymianie na nową, trzeba było za 2 tygodnie ponownie wymieniać ), - głośniki wysokotonowe - tragedia - od razu wymieniłem, - wymiana górnej części lewarka zmiany biegów ( wytarło się ), - wymiana wytartej tapicerki fotela kierowcy, Poza tym: - konieczność dolania 2,5 litra oleju silnikowego zaraz po przeglądzie - sie chłopcom zapomniało dolac, nie zapomniało skasować mnie na 7,5 litra, - najtańszy przegląd ( pierwszy ) 1,2 tys. pln, najdroższy 1,9 tys. pln, - po włamaniu do samochodu - 3 tygodnie czekania na tylnią szybę ( jak wiadomo, bez tylniej szyby jeździć trudno ), Cierpliwy jestem, ale dla mnie to za dużo. Chłopaki z serwisu też się uciesza jak się go w końcu pozbędę ... pozdrawiam Robko30 ... no i co odpowiedzą synkro i else... będzie atak i gratulacje świadomych wyborów (?)... dziecinada... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Synkro Opublikowano 3 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2010 ... no i co odpowiedzą synkro i else... będzie atak i gratulacje świadomych wyborów (?)... dziecinada... Jeśli ktoś w 3 lata (nie wiem ile dokładnie Robko30 ma QQ ale dłużej chyba mieć nie może) robi 120 tys km to raczej jeździ dużo a więc można powiedzieć, że auto jest eksploatowane intensywnie. Na pewno więc orzekanie, że qq jest nic nie warty bo wytarł się lakier na gałce zmiany biegów, jest dziecinadą (tak, tak taxmanie). Skoro taxman ciekawy jest mojego komentarza do wypowiedzi Robko30 to służę. - Tarcze i klocki - skoro konieczna była wymiana po 20 tys km - możliwe, że to wada materiału, zdarzyło się. Przy tym informuję tax mana, że NIssan nie produkuje tarcz hamulcowych, otrzymuje je od poddostawców, być może tych samych co audi, vw czy mitsubishi. ŻADNA marka nie obejmuje gwarancją tarcz i klocków; możlie, że gdyby usterka wystąpiła po 500 km to udało by się coś wskórać, łatwo wykazać, że zawiniła wada materiału, ale 20 tys?! Niejednemu klocki starczają na 15 tys km a są i tacy, któzy hamują tak nieumiejętnie, że np. co i rusz przegrzewają tarcze; nie można stwierdzić, że auto jest do niczego bo jeden użytkownik ma zastrzeżenia do tarcz, tym bardziej, że na forum widać co piszemy - nie jak i ile jeździmy. Ja z kolei nie miałem takiego problemu z tarczami i śmiem twierdzić, że wielu z nas też go nie miało. - Tylne amortyzatory i w ogóle zawieszenie z tyłu - 100% zgodności, PORAŻKA. Niemniej - poprawione w modelu 2009, kolejne modyfikacje w modelu 2010. - Dopalenie filtra w servisie mnie także zdarzyło się raz, zaraz po zakupie, kiedy jeszcze nie wiedziałem jak jeździć z DPFem. Servis dopalił i wymienił olej na swój koszt. Trzeba umieć walczyć o swoje, nie zawsze szybkie wyciągnięcie kasy na stół to dobre rozwiązanie. - Akcja przywoławcza - była, szkoda; która marka jest dziś wolna od takich proclemów? Może toyota z jej zacinającym się pedałem gazu? A może Citroen i Peugeot z tym samym? - Wymiana chłodnicy - minus dla QQ; trudno powiedzieć czy to reguła czy wyjątek. - Naprawa zmieniarki CD - ponownie - moja działa dobrze; wszystko czasem się psuje choć na pewno nie powinno. - Skrzypiący fotel - u mnie też występował; faktycznie nie wiem dlaczego NIssan pozwola sobie na niedopracowanie takich szczegółów. MINUS. - Przednie żarówki - mam ksenony więc nie wiem jak z przepalaniem się zwykłych H7. Niemniej jak na 120 tys km świecenia świateł - pięciokrotna wymiana nie wydaje się nazbyt częsta. - Wymiana elementu blokady wychylenia drzwi przednich - nie uznawałbym tego za dyskwalifikującą samochód usterkę; bądźmy poważni... - Zdekodowanie się kluczyka ( kompletny paraliż samochodu pod Makro po drugiej stronie miasta ). MINUS - mnie się nie zdarzyło. - Urwana gumka przytrzymująca tylnią półkę. J.W. - głośniki wysokotonowe - nie wiem co z nimi nie tak? Jeśli ktoś jest melomanem audiofilem i nie podoba mu się brzemienie standardowych głośników może je zmienić i to wcale nie wada auta. System bang & Olufsen dla Audi Q5 kosztuje ponad 10 tys zł (10% wartości naszych aut). Ponownie - bądźmy poważni. - Wymiana górnej części lewarka zmiany biegów ( wytarło się ). 120 tys km w najwyżej 3 lata jak wspominałem wskazuje na intensywną eksploatację. W hondzie Accord również występuje taki problem. Nie występuje prawdopodobnie tylko w automatach. - wymiana wytartej tapicerki fotela kierowcy. Fakt, podobno występuje ten problem ale tylko w wersji z czarnymi obiciami. MINUS dla Nissana. - Uwagi co do servisu nie deklasują samochodu, to zależy od ludzi, któzy servis prowadzą i któzy tam pracują. Rozumiem, że wszystkie te usterki występujące w 1 samochodzie 1 właściciela są denerwujące i rozumiem, że mogą doprowadzić do wniosku, że auto nie jest solidne. Niemniej każda z nich z osobna nie jest poważną awarią. Wypowiedź Robko30 od wypowiedzi taxmana różni się natomiast tym, że dotyczy konkretów i faktycznych usterek. Taxman natomiast obwinia samochód o to, że nie chciało mu się na jeździe próbnej sprawdzić funkcji komputera czy spróbować zawrócić dla oceny promienia skrętu. Ponownie - bądźmy poważni... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość taxman Opublikowano 3 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2010 Jeśli ktoś w 3 lata (nie wiem ile dokładnie Robko30 ma QQ ale dłużej chyba mieć nie może) robi 120 tys km to raczej jeździ dużo a więc można powiedzieć, że auto jest eksploatowane intensywnie. Na pewno więc orzekanie, że qq jest nic nie warty bo wytarł się lakier na gałce zmiany biegów, jest dziecinadą (tak, tak taxmanie). Skoro taxman ciekawy jest mojego komentarza do wypowiedzi Robko30 to służę. - Tarcze i klocki - skoro konieczna była wymiana po 20 tys km - możliwe, że to wada materiału, zdarzyło się. Przy tym informuję tax mana, że NIssan nie produkuje tarcz hamulcowych, otrzymuje je od poddostawców, być może tych samych co audi, vw czy mitsubishi. ŻADNA marka nie obejmuje gwarancją tarcz i klocków; możlie, że gdyby usterka wystąpiła po 500 km to udało by się coś wskórać, łatwo wykazać, że zawiniła wada materiału, ale 20 tys?! Niejednemu klocki starczają na 15 tys km a są i tacy, któzy hamują tak nieumiejętnie, że np. co i rusz przegrzewają tarcze; nie można stwierdzić, że auto jest do niczego bo jeden użytkownik ma zastrzeżenia do tarcz, tym bardziej, że na forum widać co piszemy - nie jak i ile jeździmy. Ja z kolei nie miałem takiego problemu z tarczami i śmiem twierdzić, że wielu z nas też go nie miało. - Tylne amortyzatory i w ogóle zawieszenie z tyłu - 100% zgodności, PORAŻKA. Niemniej - poprawione w modelu 2009, kolejne modyfikacje w modelu 2010. - Dopalenie filtra w servisie mnie także zdarzyło się raz, zaraz po zakupie, kiedy jeszcze nie wiedziałem jak jeździć z DPFem. Servis dopalił i wymienił olej na swój koszt. Trzeba umieć walczyć o swoje, nie zawsze szybkie wyciągnięcie kasy na stół to dobre rozwiązanie. - Akcja przywoławcza - była, szkoda; która marka jest dziś wolna od takich proclemów? Może toyota z jej zacinającym się pedałem gazu? A może Citroen i Peugeot z tym samym? - Wymiana chłodnicy - minus dla QQ; trudno powiedzieć czy to reguła czy wyjątek. - Naprawa zmieniarki CD - ponownie - moja działa dobrze; wszystko czasem się psuje choć na pewno nie powinno. - Skrzypiący fotel - u mnie też występował; faktycznie nie wiem dlaczego NIssan pozwola sobie na niedopracowanie takich szczegółów. MINUS. - Przednie żarówki - mam ksenony więc nie wiem jak z przepalaniem się zwykłych H7. Niemniej jak na 120 tys km świecenia świateł - pięciokrotna wymiana nie wydaje się nazbyt częsta. - Wymiana elementu blokady wychylenia drzwi przednich - nie uznawałbym tego za dyskwalifikującą samochód usterkę; bądźmy poważni... - Zdekodowanie się kluczyka ( kompletny paraliż samochodu pod Makro po drugiej stronie miasta ). MINUS - mnie się nie zdarzyło. - Urwana gumka przytrzymująca tylnią półkę. J.W. - głośniki wysokotonowe - nie wiem co z nimi nie tak? Jeśli ktoś jest melomanem audiofilem i nie podoba mu się brzemienie standardowych głośników może je zmienić i to wcale nie wada auta. System bang & Olufsen dla Audi Q5 kosztuje ponad 10 tys zł (10% wartości naszych aut). Ponownie - bądźmy poważni. - Wymiana górnej części lewarka zmiany biegów ( wytarło się ). 120 tys km w najwyżej 3 lata jak wspominałem wskazuje na intensywną eksploatację. W hondzie Accord również występuje taki problem. Nie występuje prawdopodobnie tylko w automatach. - wymiana wytartej tapicerki fotela kierowcy. Fakt, podobno występuje ten problem ale tylko w wersji z czarnymi obiciami. MINUS dla Nissana. - Uwagi co do servisu nie deklasują samochodu, to zależy od ludzi, któzy servis prowadzą i któzy tam pracują. Rozumiem, że wszystkie te usterki występujące w 1 samochodzie 1 właściciela są denerwujące i rozumiem, że mogą doprowadzić do wniosku, że auto nie jest solidne. Niemniej każda z nich z osobna nie jest poważną awarią. Wypowiedź Robko30 od wypowiedzi taxmana różni się natomiast tym, że dotyczy konkretów i faktycznych usterek. Taxman natomiast obwinia samochód o to, że nie chciało mu się na jeździe próbnej sprawdzić funkcji komputera czy spróbować zawrócić dla oceny promienia skrętu. Ponownie - bądźmy poważni... ...Ty chyba śpisz w pościeli marki Nissan... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elsebo Opublikowano 3 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2010 ... no i co odpowiedzą synkro i else... będzie atak i gratulacje świadomych wyborów (?)... dziecinada... Nie mam nic do dodania.... Nie dociera i nie dotrze... Dalsza polemika nie ma sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość xurux Opublikowano 3 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2010 Nie mam nic do dodania.... Nie dociera i nie dotrze... Dalsza polemika nie ma sensu. Niestety taka to już specyfika POLAKA - jak się mi zegnie agrafka to żądam wymiany na nową bo jest na gwarancji NIkt nikogo nie zmusza do zakupu qq. wyraź swoją opinię i skończ temat tak jak piszesz. Ktoś się z tobą nie zgadza to przyjmij to na klatę, a nie na siłę starasz się udowodnić swoje racje. ja jestem super zadowolony z qq i z pewnością kupiłbym go jeszcze raz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Synkro Opublikowano 3 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2010 ...Ty chyba śpisz w pościeli marki Nissan... A w garażu mam plakat GT-R-a 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LLC Opublikowano 3 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2010 (edytowane) No jak się kupuje samochód za prawie ostatnie pieniądze to można być na wszystko zły i szukać dziury w całym, a tak to każda marka ma takie problemy bo to skomplikowane maszyny są. Edytowane 3 Lutego 2010 przez LLC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość taxman Opublikowano 3 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2010 (edytowane) No jak się kupuje samochód za prawie ostatnie pieniądze to można być na wszystko zły i szukać dziury w całym, a tak to każda marka ma takie problemy bo to skomplikowane maszyny są. To nawet wiesz ile kasy mi zostało...hoho...zero konkretów tylko osobiste ataki...beznadzieja Edytowane 3 Lutego 2010 przez taxman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość taxman Opublikowano 3 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2010 dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alberto Opublikowano 3 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2010 (edytowane) Witam wszystkich, Zaznaczam, ze jest to moj pierwszy post, jako niedoswiadczony forumowicz i uzytownik nissana moge sie mylic w moich opiniach . Przed zakupem kaszanki przejrzalem wlasciwie cale forum wiec wybor byl w pelni swiadomy. Wiedzialem o wadach typu: idiotyczne umieszczenie wtyczki usb, tlukace i podskaujace zawieszenie i np. halas przy v>150. Wady typu: komputer z mala iloscia parametrow czy duzy promien zawracania dla mnie osobiscie nie dyskwalifikuja samochodu. Wydaje mi sie jednak, ze w klasie jest to zdecydowanie najgozej wykonany samochod co jest w pelni uzasadnione jego cena. W moim wypadu (v tekna,2.0 dci), wersja z kratka (kozysci oczywiste:D) w cenie 100 tys nie kupi sie nic lepszego. Co do jakosci i ergonomi dorzuce swoje 3 grosze: - schowek przed nogami pasazera - nie sposob go otworzyc bez odsuwania fotela - szuflada pod fotelem - nie udalo mi sie jej otworzyc zeby nie wypadla - ustawiajac fotel na max wys i zaglowek na max dotykamy sufitu zaglowkiem (to juz jest dramat) - spasowanie i jakosc tapicerki pozostawia wiele do zyczenia Samochod ma 1,5 m-ca 6000 tys przebiegu i : - musialem jezdzic za serwisem w monachium bo wypadl wezyk od pompki do ksenonow i caly plyn do spryskow wylewal sie pod auto - co jakis czas zapalaja sie 2 kontroli ( abs oraz sygnalizajca auta w posizgu ) auto traci moc (nie przyspiesza) naszczescie po wyl/wl wszystko wraca do normy.. powiecie sa to duperele ale auto na tym etapie nie powinno miec juz wad "wieku mlodzienczego", stracilem kupe czasu z "tym nowym NISSANEM KASZKAJEM" Jeszcze jedno - bawia mnie opinie ludzi wychwalajacych kaszanke pod niebiosa, w mojej opinii (i byc moze tylko mojej,szanuje opinie innych:D) to auto jest przecietne i tylko przecietne. Ale tej klasie w tej cenie nie znajdziemy nic lepszego ( i to z krata), nie stac mnie np. na bmw x1 - nad czym ubolewam Pozdrawiam wszystich, dziekuje za opinie. Albert. Edytowane 3 Lutego 2010 przez albert83 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość taxman Opublikowano 3 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2010 Witam wszystkich, Zaznaczam, ze jest to moj pierwszy post, jako niedoswiadczony forumowicz i uzytownik nissana moge sie mylic w moich opiniach . Przed zakupem kaszanki przejrzalem wlasciwie cale forum wiec wybor byl w pelni swiadomy. Wiedzialem o wadach typu: idiotyczne umieszczenie wtyczki usb, tlukace i podskaujace zawieszenie i np. halas przy v>150. (...) - co jakis czas zapalaja sie 2 kontroli ( abs oraz sygnalizajca auta w posizgu ) auto traci moc (nie przyspiesza) naszczescie po wyl/wl wszystko wraca do normy.. powiecie sa to duperele ale auto na tym etapie nie powinno miec juz wad "wieku mlodzienczego", stracilem kupe czasu z "tym nowym NISSANEM KASZKAJEM" W pełni zgadzam się z podsumowniem i oceną kaszkaja. PS Potwierdzam, u mnie też występuje problem z zapalaniem się kontrolek (abs i auta w poślizgu) i przechodzenie silnika w tryb awaryjny. Po wył/wł silnika wraca do normy. W serwisie powiedzieli, że nie znają przyczyny. Zdarzyło mi się to m.in. na autostradzie w trakcie wyprzedzania kolumny "tirów", co nie należało do najprzyjemniejszych doświadczeń... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość silverpl Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Po niemal roku użytkowania i przejechaniu ok 20.000 nie mam większych zastrzeżeń, jak za tą cenę (~75K za moją wersję 1.5 dci) przyjemny mikro-suv, na pewno fajniejszy i pojemniejszy niż fokus, auris czy golf (tak naprawdę w dieslu w podobnej cenie). Jednak dysponując większą kwotą, ok 100K lub ponad na pewno zdecydowałbym się na coś innego (np rav4). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sylweq Opublikowano 5 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2010 wyjeżdżać za miasto aby filtr DPF przepalać (10 minut z prędkością ponad 60km/h i obrotami 2000-3000 tak mówi instrukcja) co to jest Adam Słodowy. Kolego to że kupiłeś diesla z filtrem DPF i musisz go przepalać to nie jest wina Nissana!!Kazdy silnik obojętnie jakij marki posiadający ten filtr należy przepalać.Wymogi eko!!Mogłeś kupić z silnikiem bez filtra,ja np kupiłem benzynkę ,aby takiego problemu nie mieć.Widziały gały co brały. No właśnie, ja mam DPF i nie muszę nic przepalać. Problem polega na oleju, musi być specjalny do DPF, w innym przypadku zapala się kontrolka i trzeba za miasto albo do serwisu. Podjedź do jakiegoś normalnego serwisu to ci wytłumaczą. Mam qq 2 lata 50 000 km i nic nie skrzypi. Fakt zawieszenie jest sztywne i nie przyjemne na dziury ale przy 170 km bardzo sztywne i pięknie leci po autostradach. jako poszukiwacz odpowiedzi Qashqai czy Murano doszedłem do wniosku że Murano 3,5V6 na LPG jest optymalnym rozwiązaniem dla mnie, nawet przy spalaniu średnim 14-15L gazu silnik 3.5V6 z skrzynią CVT nie da szans najmocniejszemu QQ,nie mówiąc o komforcie crosovera klasy wyższej Żle zadałeś pytanie, 2 qq czy murano? QQ 2.0 dCi 4x4, przejechane 120.000 km Pierwszy i niestety ostatni Nissan. Auto charakterne, ma szereg niezaprzeczalnych zalet: -zwinne jak malutki kompakt, -wysoki prześwit pozwala zaparkować tam gdzie inni mogą tylko pomarzyc, -super wygodne fotele ( wygodniejszych nie doświadczyłem ), -doskonała pozycja za kierownicą (wysoko), -silnik 2.0 dCi super dynamika i elastyczność, -design, -sunroof, -napęd 4x4 w zimie i na deszczu doskonały, - uwielbiam te lusterka. ale: - po 20.000 wymiana tarcz hamulcowych i klocków ( 2,5 tys PLN - bo oczywiście gwarancja tarcz i klocków nie obejmuje pomimo ewidentnej wady materiału ), - amortyzatory tylnie wymienione x 2, - dopalanie filtra dpf w serwisie ( z wymiana oleju, koszt 700 PLN ), - akcja przywoławcza x 2, - chłodnica do wymiany zaraz po gawrancji ( wada materiału - rozszczelnienie ), - naprawa zmieniarki plyt CD, - naprawa skrzypiącego fotela kierowcy, - przepalające się przednie żarówki wymienione przynajmniej 5 razy (H7), - wymiana elementu blokady wychylenia drzwi przednich, - zdekodowanie się kluczyka ( kompletny paraliż samochodu pod Makro po drugiej stronie miasta ), - urwana gumka przytrzymująca tylnią półkę ( po wymianie na nową, trzeba było za 2 tygodnie ponownie wymieniać ), - głośniki wysokotonowe - tragedia - od razu wymieniłem, - wymiana górnej części lewarka zmiany biegów ( wytarło się ), - wymiana wytartej tapicerki fotela kierowcy, Poza tym: - konieczność dolania 2,5 litra oleju silnikowego zaraz po przeglądzie - sie chłopcom zapomniało dolac, nie zapomniało skasować mnie na 7,5 litra, - najtańszy przegląd ( pierwszy ) 1,2 tys. pln, najdroższy 1,9 tys. pln, - po włamaniu do samochodu - 3 tygodnie czekania na tylnią szybę ( jak wiadomo, bez tylniej szyby jeździć trudno ), Cierpliwy jestem, ale dla mnie to za dużo. Chłopaki z serwisu też się uciesza jak się go w końcu pozbędę ... pozdrawiam Robko30 Słyszałem że Fiaty ostatnio są lepsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość smn7801 Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 Kupiłem nissana w 2008 roku wersję ice-proof 2.0 benzynę za 72 tysiące złotych. Na tamten czas dysponowaliśmy tylko taką kwota. Owszem golas, ale powiedzcie mi co mógłbym kupić za te pieniądze sensownego jeżeli chodzi o nowe auto. Wtedy rav-4 kosztowała od 105 tysięcy złotych, a w volkswagenie golfie za 70 tysięcy tylne szyby były na korbkę. Uważam że nie ma co porównywać Qashqai-a do aut większych i droższych bo to nie ma najmniejszego sensu. Jak dotąd nigdy mnie nie zawiódł, a takie rzeczy jak wymiana amortyzatorów łożysk – owszem denerwowała ale z perspektywy czasu dzisiaj nie ma już to najmniejszego znaczenia. Wcześniej z żoną jeździliśmy A-klasą z 93 roku – po dystansie 300 km człowiek bym niesamowicie zmęczony. Kiedy kupiliśmy nissana bez problemu pokonujemy dystans 1100km jednego dnia – nie bolą plecy, w aucie cicho, silnik jak na 2 litry pali przyzwoicie. Pewnie fajnie byłoby mieć szklany dach, napęd na cztery koła i inne bajery – ale zdajmy sobie sprawę że to tylko samochód. W moim przekonaniu jest wart swojej ceny – a wszystkie usterki znane na forum rekompensuje 3 lata gwarancji co też jest rzadkością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boom-er Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 Kupiłem nissana w 2008 roku wersję ice-proof 2.0 benzynę za 72 tysiące złotych. Na tamten czas dysponowaliśmy tylko taką kwota. Owszem golas, ale powiedzcie mi co mógłbym kupić za te pieniądze sensownego jeżeli chodzi o nowe auto. Wtedy rav-4 kosztowała od 105 tysięcy złotych, a w volkswagenie golfie za 70 tysięcy tylne szyby były na korbkę. Uważam że nie ma co porównywać Qashqai-a do aut większych i droższych bo to nie ma najmniejszego sensu. Jak dotąd nigdy mnie nie zawiódł, a takie rzeczy jak wymiana amortyzatorów łożysk – owszem denerwowała ale z perspektywy czasu dzisiaj nie ma już to najmniejszego znaczenia. Wcześniej z żoną jeździliśmy A-klasą z 93 roku – po dystansie 300 km człowiek bym niesamowicie zmęczony. Kiedy kupiliśmy nissana bez problemu pokonujemy dystans 1100km jednego dnia – nie bolą plecy, w aucie cicho, silnik jak na 2 litry pali przyzwoicie. Pewnie fajnie byłoby mieć szklany dach, napęd na cztery koła i inne bajery – ale zdajmy sobie sprawę że to tylko samochód. W moim przekonaniu jest wart swojej ceny – a wszystkie usterki znane na forum rekompensuje 3 lata gwarancji co też jest rzadkością. Witam.Zgadzam sie zopinią kolegi.Mam ten samo model i takze szukałem auta w tych latach co kolega do kwoty 75tys.zł.Wersja ice proof jak dla mnie była dobrą alternatywą(koła zimowe gratis) za tą kwote.Nic sensownego na tamtą chwile w tych pieniądzach nie znalazłem a QQ pomimo drobnych usterek(było ich niewiele w moim aucie)jest bardzo fajnym autem i przede wszystkim wygodnym w podrózowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stevenson Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 a ja tam bym chciał tylko żeby był mocniejszy silnik - jakieś 200 KM i byłoby git! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boom-er Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 Słusznie, słusznie... Poza tym zauważcie, że ten 2.0 benzynowy silnik jest całkiem przyzwoity - chodzi cicho, a i pali rozsądnie. Przyśpieszenie również nie jest złe. W tej cenie można jeszcze kupić Skode Octavie bez radia i tylnymi szybami na korbki ze 105 konnym dieslem, bez kurtyn itd. Pozdrawiam! Zgadzam sie z tobą w 100 procentach.Auto dobrze wyposazone silnik wporządku i rozsądna cena. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krakus Opublikowano 13 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 (edytowane) Wytarty pas przy środkowym słupku, głośne tylne zawieszenie, gałka biegów wyciera sie, auto podskakuje, i kilka pierdół - dam 200 i sądze że wszystko będzie naprawione wraz z zawieszeniem praktyka od 20 lat!!!)- takie jest życie , teoria i praktyka sprawdzona!!! Dopiszę jeszcze , że amortyzatory będą wymienione, a jak ktoś chce się kłócić o darmową wymianęinnych częsci to życzę zdrowia, Edytowane 13 Lutego 2010 przez Krakus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.