meridion Opublikowano 21 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2010 W temacie Scenic -QQ. Też miałem dylemat co wybrać. Sceniciem 1,5 cdi-nowa wersja z kolorowa kamerą cofania,jeździłem u Dealera chyba z 5 razy i coś mi brakowało. Owszem podobały mi się trzy niezależne tylne fotele, rolety w tylnych drzwiach, hamulec elektryczny, karta Renault do uruchamiania. Potem wsiadłem do QQ i odnalazłem to czego mi brakowało. Wyżej się siedzi-jest bardziej "męski" i taki, że lepiej się w nim czuję. W Scenicu czułem się jak w kolejnym aucie, ale wypasionym z bajerami. W QQ byłem sobą-ciężko opisać to uczucie , Koledzy zrozumieją, a Koleżanki uśmiechną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piorun Opublikowano 21 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2010 (...) półka bagażnika podnosi się na taką wysokość (dalej przeszkadza zwężający się otwór), że walę czołem kiedy próbuję zbliżyć głowę do bażażnika, odległość do sufitu jest za mała, szczególnie dla pasażerów z tyłu (może w QQ+2 jest wyżej ale niestety jeżdżę zwykłym) (...) Bagażnik, to porażka QQ w porównaniu z e Scenic'em (...) Drzwi tylne to nadają się do wsziadania chyba dla dzieciaków, nogami każdy zahacza, bo zbyt mały jest prześwit od słupka środkowego. Nie rozumiem też dlaczego w tylnej kanapie, mało różniącej się od domowej sofy, nie składa się siedzisko a jedynie oparcie, nie rozumiem też dlaczego nie ma otworu na dłuższe przedmioty (narty, deskę surfingową) w miejscu podłokietnika, niech NIssan poptrzy jak to się robi w Oplu. W Scenicu zaś trzy niezależnie składane w różnoraki sposób, a nawet wyjmowane tylne fotele, to wogóle inna liga. Nigdy nie zastanawiałem się czy zmieści się do samochodu cokolwiek co zamierzałem przewieźć. (...) Większości tych mankamentów pozbawiony jest QQ+2 i dlatego właśnie zdecydowałem się na tą wersję, tylnia część auta jest o wiele bardziej funkcjonalna. Co do składania samego siedziska to wydaje mi się, iż priorytetem była równa podłoga po złożeniu tylnich siedzeń, przynajmniej tak to wygląda w przypadku QQ+2. (...) Owszem podobały mi się trzy niezależne tylne fotele (...) Nie wiem jak to jest w Scenicu ale swego czasu zastanawiałem się na Peugeotem 308 SW, też ma 3 oddzielne fotele i też mi się to podobało. Aż do chwili jazdy testowej gdy usiadłem z tyłu... 3 niezależne fotele może i dobre dla dzieci (i to tróki) ale dla dorosłego to mało komfortowy wynalazek, są po prostu za wąskie. Aczkolwiek funkcjonalnością biją na głowę. No ale jak zawsze bywa, coś za coś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meridion Opublikowano 21 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2010 (edytowane) Większości tych mankamentów pozbawiony jest QQ+2 i dlatego właśnie zdecydowałem się na tą wersję, tylnia część auta jest o wiele bardziej funkcjonalna. Co do składania samego siedziska to wydaje mi się, iż priorytetem była równa podłoga po złożeniu tylnich siedzeń, przynajmniej tak to wygląda w przypadku QQ+2. Nie wiem jak to jest w Scenicu ale swego czasu zastanawiałem się na Peugeotem 308 SW, też ma 3 oddzielne fotele i też mi się to podobało. Aż do chwili jazdy testowej gdy usiadłem z tyłu... 3 niezależne fotele może i dobre dla dzieci (i to tróki) ale dla dorosłego to mało komfortowy wynalazek, są po prostu za wąskie. Aczkolwiek funkcjonalnością biją na głowę. No ale jak zawsze bywa, coś za coś Zgadza się Piorun, myślałem też o 308 SW 110 HDI, ale nie ma tego czegoś co właśnie ma QQ. Podczas testów szukałem raczej wad niż zalet i znalazłem Nie podobało mi się wykończenie drzwi i montowanych przycisków do szyb elektrycznych. Siedzenie niżej niż w QQ i o ile wygląd przodu 308 jest OK to tył beznadziejny, poza tym służbowe mam Peugeoty i jakoś dziwnie awaryjne przednie zawieszenie plus skrzynie biegów. Może dlatego, że dużo kierowców na jeden samochód? Generalnie jestem bardziej krytyczny w ocenie francuskich aut i wierny Nissanowi (byłem baaardzo zadowolony z Primery P10 2.0 SLX, obecnie jestem zadowolony z Almery N16 1,5 cdi, myślę że QQ 1,6 benz. Acenta tez mi sprawi dużo radości i zadowolenia). Edytowane 21 Września 2010 przez meridion Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gesio Opublikowano 21 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2010 A ja teraz kupiłbym nowego KIA Sportage, nawet kosztem wyposażenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość small Opublikowano 21 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2010 Podobnie jak gesio ze względu na ciekawy wygląd zewnętrzny wzięłabym pod uwagę zakup kia sportage jak i hundai ix35. Ale wydaje mi się, że ponownie kupiłabym nissana- mniejszy spadek wartości auta po kilku latach użytkowania. Patrząc na mitsubishi na pewno nie wzięłabym asx- mały i toporny, a mitsubishi outlander z silnikiem vw skutecznie mnie zniechęcił na jeździe próbnej- głośny, mało eleastyczny, z bardzo wyczuwalną turbodziurą. Jedna rzecz, która mnie drażni w Nissanie to zabieranie III rzędu siedzeń w qq+ 2- tym zagraniem na pewno nie zdobywają fanów wśród klientów biznesowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomi-ei Opublikowano 21 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2010 QASHQAI ( crossover lub jak kto woli suv ) i Scenic ( minivan ) to dwa różne auta celujące w inne segmenty, idac tą drogą to możemy porównać QQ do każdego auta z poza segmentu. Ale oczywiście takie porównania też są ciekawe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gesio Opublikowano 22 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2010 Sportage jest większy, wyższy, kasuje QQ wyglądem, 1,6 ma 135KM i ponad 160Nm z nowym bezpośrednim wtryskiem, nie wiem jak jeździ i sądzę że nikt nie wie jeszcze bo 1-sze samochody z tym motorem dopiero wyjeżdżają z salonów. Co ważne ma 6 biegów więc z prędkościami autostradowymi się jedzie cicho i oszczędnie, 7 lat gwarancji, najnowszy model którego nie ma na ulicach jak lodu w zimie tak jak QQ i na wartości będzie tracił też nie wiele z tym wyglądem i ceną, kosztem QQ niestety. Poza tym za 2 lata można się spodziewać następcy QQ natomiast KIA będzie aktualnym modelem na pewno przez 5-6 lat. Hyundai odpada całkowicie za wygląd. Natomiast ASX rzeczywiście jest cieniutki przy QQ, na początku mi się podobał ale po dokładniejszych oględzinach nie podoba mi się ani z zewnątrz ani wewnątrz, silnik 1.8DID niby fajny ale pracuje jakoś tak jakby ktoś nakrętek do niego wsypał:)jedyną zaletą jest na prawdę nie wielkie spalanie w porównaniu do 2.0DCI. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubaad Opublikowano 22 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2010 (edytowane) Chyba QQ już bym drugi raz nie kupił. Dlaczego, bo jest wiele drobnych ale dla mnie irytujących mankamentów. Mam obecnie dwa auta Scenica 1,6 oraz QQ 1,6. Komfort jazdy jest lepszy w QQ ale silnik bez porównania lepszy, cichszy i wkręcający się na obroty w Scenicu. Tam też wszystko jest tak zaprojektowane i rozmieszcone, że zawsze pod ręką, tutaj w QQ jest tak jakby ktoś sobie raptem przypomninał i dokładał różne elementy wyposażenia. Począwszy od sterowania szybami w drzwiach kierowcy, zestaw przycisków jest umieszczony zbyt daleko do tyłu, siedzenia są za szerokie, co powoduje walkę z wyciąganiem klamry pasa przy słupku drzwi, półka bagażnika podnosi się na taką wysokość (dalej przeszkadza zwężający się otwór), że walę czołem kiedy próbuję zbliżyć głowę do bażażnika, odległość do sufitu jest za mała, szczególnie dla pasażerów z tyłu (może w QQ+2 jest wyżej ale niestety jeżdżę zwykłym), prezerażająca jest przednia zabudowa przed pasażerem, nic tylko czarny plastik, w Scenicu miałem od strony pasażera schowek. No ale najdziwniejszy jest schładzany schowek od strony pasażera, z cudacznym zamykaniem napływu tam powietrza zaślepką plastikową (trzeba się schylić aby ją tam namacać), w Scenicu miałem takowy schowek lodówkę poniędzy mną a pasażerem na dole konsoli. Czy zatem w QQ schowek takowy nie powinien być tam gdzie teraz jest schowek przy podłokietniku, a w desce pozostawić normalny, ale szerszy o 1 cm, bo nie mieszczą się teraz tam papiery w formacuie A4. Bagażnik, to porażka QQ w porównaniu z e Scenic'em. Nie wiadomo dlaczego schowali nietypowe koło do bagaznika i to tak, że podwyższona została o jakieś 5 cm niepotrzebnie wykładzina, co oczywiście zmniejszyło bagażnik. Proszę zauważyć, że przetłoczenie w tylnym zderzaku QQ sugeruje jakby zapasowe koło było umieszczone w szufladzie, uważam, że tak właśnie powinno być, wówczas dostęp do koła zapasowego w trasie nie powodowałoby wywalanie wszystkiego z bagażnika aby wyjąć zapas. Alternator, to już ewenement umieścić to urzadzenie elektryczne pod wlewem płynu do spryskiwaczy, wiadomo, że nie ma mocnych, cosik kapnie i zwarcie gotowe jak nic. Fotel kierowcy w QQ, kiedy siadam, mam wrażenie jakby kierownica nie była na osi, bo jakoś tak czuję się skrzywiony, zresztą boli mnie krzyż kiedy wysiadam z QQ, czego nigdy nie doświadczyłem w Scenicu. Drzwi tylne to nadają się do wsziadania chyba dla dzieciaków, nogami każdy zahacza, bo zbyt mały jest prześwit od słupka środkowego. Nie rozumiem też dlaczego w tylnej kanapie, mało różniącej się od domowej sofy, nie składa się siedzisko a jedynie oparcie, nie rozumiem też dlaczego nie ma otworu na dłuższe przedmioty (narty, deskę surfingową) w miejscu podłokietnika, niech NIssan poptrzy jak to się robi w Oplu. W Scenicu zaś trzy niezależnie składane w różnoraki sposób, a nawet wyjmowane tylne fotele, to wogóle inna liga. Nigdy nie zastanawiałem się czy zmieści się do samochodu cokolwiek co zamierzałem przewieźć. Jednak Francuz to wygodny i bezstresowy wyrób, a qwasi Japoniec (z Anglii rodem) jest siermiężny i bez polotu w patentach na wygodę. Gdybym mógł ponownie wybierać kupiłbym Scenica, wygoda i bezpieczeństwo bez porównania w stosunku do przereklamowanego QQ. Śmieszny jest też szklany dach, po tym letnim sezonie twierdzę, że albo powinien być odsuwany albo ze szkła mającego możliwość przyciemniania jak fotochrom i typu antisol, czyli nie przepuszczejacego ciepła z promieni słonecznych. A tak to kiszka, w lecie i tak jeździłem z zasłoniętym dachem, a w zimie pewnie będzie kapac na głowę, bo pojedyńcza tafla szkła nie ma izolacji termicznej przecież. Tak bym odpowiedział na pytanie czy warto kupic Qashqaia. kolega chwali scenica? Ja właśnie sprzedałem scenica II i czekam na QQ. Nigdy więcej renault- samochód ergonomiczny, ale co 2 miesiące naprawa za 1000-2000. Jedna z napraw to 3500 zł. Auto najdroższe w utrzymaniu, silniki diesla do kitu, non stop się psujące. Mam nadzieję że Kaśka nie będzie taka kapryśna, a jak już będzie to że serwis tańszy. Między innymi dlatego nie kupuję już diesla. Także nigdy więcej Scenica!!!! 2 lata wysłuchiwania w samochodzie trzasków, stuków i telefonów do serwisu. To wtryski, to EGR, to rozrusznik, zawieszenie co pół roku do robienia. I co z tego że autko miłe i wygodne, skoro muszę z kolegą do pracy co chwilę dojeżdżać bo szczeniak się naprawia? Edytowane 22 Września 2010 przez kubaad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość taxman Opublikowano 22 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2010 kolega chwali scenica? Ja właśnie sprzedałem scenica II i czekam na QQ. Nigdy więcej renault- samochód ergonomiczny, ale co 2 miesiące naprawa za 1000-2000. Jedna z napraw to 3500 zł. Auto najdroższe w utrzymaniu, silniki diesla do kitu, non stop się psujące. Mam nadzieję że Kaśka nie będzie taka kapryśna, a jak już będzie to że serwis tańszy. Między innymi dlatego nie kupuję już diesla. Także nigdy więcej Scenica!!!! 2 lata wysłuchiwania w samochodzie trzasków, stuków i telefonów do serwisu. To wtryski, to EGR, to rozrusznik, zawieszenie co pół roku do robienia. I co z tego że autko miłe i wygodne, skoro muszę z kolegą do pracy co chwilę dojeżdżać bo szczeniak się naprawia? ...taak...12 tysięcy w podszybiu zaczał "latać jakiś szerszeń", warczy, że czasem zagłusza radio, 17 tys. rozsypało sie przednie zawieszenie (stuki, luzy, itd). 29 września pierwszy przegląd, zobaczymy co zrobią. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pedro_01 Opublikowano 22 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2010 ... Nigdy więcej renault- ...silniki diesla do kitu, non stop się psujące. Mam nadzieję że Kaśka nie będzie taka kapryśna, a jak już będzie to że serwis tańszy. ... przecież w QQ też silniki renault Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość andluk68 Opublikowano 23 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2010 przecież w QQ też silniki renault silniki diesla do kitu, non stop się psujące. Mam nadzieję że Kaśka nie będzie taka kapryśna, a jak już będzie to że serwis tańszy. Między innymi dlatego nie kupuję już diesla.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cosmo Opublikowano 23 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2010 przecież w QQ też silniki renault jak się pytałem u sprzedawcy o silnik benzynowy 1,6 to uzyskałem odpowiedź, że to japończyk. Nie wiem jak z innymi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomi-ei Opublikowano 23 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2010 jak się pytałem u sprzedawcy o silnik benzynowy 1,6 to uzyskałem odpowiedź, że to japończyk. Nie wiem jak z innymi 1.6b oraz 2.0b ( Made in Japan )- ale czy faktycznie zosatał wyprodukowny w Japonii to nie jestem tego pewny, stawiam na konstrukcję japońską produkowaną gdzieś w europie, ale nie jestem tego pewny więc nie potwierdzam na 100%... 1.5dCi oraz 2.0dCi ( Made in France )- jak sama nazwa mówi wszystkie silniki "dCi" są w pełni konstrukcją renault Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witek12 Opublikowano 23 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2010 Ja się dowiedziałem, że jednak te silniki o których kolega mówi są jednak produkowane i projektowane wspólnie z nissan i renault Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cosmo Opublikowano 23 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2010 Ja się dowiedziałem, że jednak te silniki o których kolega mówi są jednak produkowane i projektowane wspólnie z nissan i renault nissan, ranaul i mercedes miały chyba zdaje się współpracować jeśli chodzi o produkcję silników. Tak, Mercedes . Swoją drogą na razie ja nic o silniku złego powiedzieć nie mogę. Pojeżdzę, samochód trochę się zestarzeje to się okażę czy dobra konstrukcja jest czy nie. A wracając do tematyki wątku - to nie, ja bym już nie kupił QQ. Ale dlatego, że ja lubię doświadczać nowe marki a poza tym mam kilka "ale" do QQ+2. Nie należę do osób wiernej tylko jednej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pedro_01 Opublikowano 23 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2010 kontynując OT ale w nawiązaniu do dyskusji czy nissan czy renault: nissan, renault i mercedes miały chyba zdaje się współpracować jeśli chodzi o produkcję silników. news z 7 kwietnia 2010 Francuzi, Niemcy i Japończycy będą też wymieniać się opracowanymi przez każdego z producentów jednostkami napędowymi. Koncern Renault-Nissan dostarczać będzie Daimlerowi mniejsze, trzy- i czterocylindrowe jednostki napędowe, zarówno benzynowe, jak i wysokoprężne (dCi). Silniki będą następnie modyfikowane tak, by można je było zastosować do napędu mniejszych samochodów spod znaku Mercedesa. W przypadku mocniejszych jednostek napędowych, współpraca układać ma się w przeciwnym kierunku. Daimler (czyli Mercedes) dostarczy koncernowi Renault-Nissan cztero- i sześciocylindrowe silniki, które uzupełnią paletę jednostek stosowanych w Infiniti. WIĘCEJ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomi-ei Opublikowano 23 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2010 kontynując OT ale w nawiązaniu do dyskusji czy nissan czy renault: news z 7 kwietnia 2010 Francuzi, Niemcy i Japończycy będą też wymieniać się opracowanymi przez każdego z producentów jednostkami napędowymi. Koncern Renault-Nissan dostarczać będzie Daimlerowi mniejsze, trzy- i czterocylindrowe jednostki napędowe, zarówno benzynowe, jak i wysokoprężne (dCi). Silniki będą następnie modyfikowane tak, by można je było zastosować do napędu mniejszych samochodów spod znaku Mercedesa. W przypadku mocniejszych jednostek napędowych, współpraca układać ma się w przeciwnym kierunku. Daimler (czyli Mercedes) dostarczy koncernowi Renault-Nissan cztero- i sześciocylindrowe silniki, które uzupełnią paletę jednostek stosowanych w Infiniti. WIĘCEJ... i problem został rozwiązany, dzięki za konkretne informacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kowal510 Opublikowano 23 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2010 Sportage jest większy, wyższy, kasuje QQ wyglądem, 1,6 ma 135KM i ponad 160Nm z nowym bezpośrednim wtryskiem, nie wiem jak jeździ i sądzę że nikt nie wie jeszcze bo 1-sze samochody z tym motorem dopiero wyjeżdżają z salonów. Co ważne ma 6 biegów więc z prędkościami autostradowymi się jedzie cicho i oszczędnie, 7 lat gwarancji, najnowszy model którego nie ma na ulicach jak lodu w zimie tak jak QQ i na wartości będzie tracił też nie wiele z tym wyglądem i ceną, kosztem QQ niestety. Poza tym za 2 lata można się spodziewać następcy QQ natomiast KIA będzie aktualnym modelem na pewno przez 5-6 lat. Hyundai odpada całkowicie za wygląd. Natomiast ASX rzeczywiście jest cieniutki przy QQ, na początku mi się podobał ale po dokładniejszych oględzinach nie podoba mi się ani z zewnątrz ani wewnątrz, silnik 1.8DID niby fajny ale pracuje jakoś tak jakby ktoś nakrętek do niego wsypał:)jedyną zaletą jest na prawdę nie wielkie spalanie w porównaniu do 2.0DCI. Fakt Kia nieźle się prezentuje ale niestety bardzo dużo tttttwardych plastików a po drugie zaczekał bym z oceną bo raczej na pewno się nie ustrzeże jakiś błędów wieku dziecięcego tak jak większość marek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
G2002 Opublikowano 24 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Września 2010 Witam ! Od dłuższego czasu przymierzam się do kupna Qashqaia ale czytając jego forum coraz bardziej zaczynam się zastanawiać czy to dobry wybór. Dużo ludzi pisze o wadach jakie posiada, o chamstwie w salonach i serwisach. Miałem zamiar kupić Qashqaia +2 w wersji Tekna 2,0 dci automat 4x4. Zastanawiałem się również czy nie wziąć go na firmę ale po obejrzeniu zdjęć wnętrza i po przeczytaniu o niestarannych i nieestetycznych wykończeniach stwierdziłem, że chyba jednak odpuszczę i zostanę przy wersji z 7 siedzeniami . Teraz pytanie... Czy pomimo tylu opisanych tu na forum problemów i wad, warto kupić to auto? Czy ma ktoś tą wersję wyposażenia i silnika i chce podzielić się swoimi wrażeniami? Witam, zapisałem się dzisiaj. Mam możliwość zakupu nowego QQ w wersji Tekna 2,0 dci automat 4x4. Poza jedną wzmianką, że ta skrzynia jest kiepska, właściwie nie znalazłem innej opinii na temat jak działa. Na forum angielskim też nie wiele piszą. Natomiast o CVT jest dużo dobrego napisane. Proszę o opinie gdyż nie chciałbym podwójnie zaryzykować czyli DPF i jeszcze skrzynia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Matins Opublikowano 21 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2011 (edytowane) Odświeżając temat podrzucę moje doświadczenia po ponad rocznej esploatacji Nissana QQ Versja Acenta, silnik dci 2.0 Ponad roku użytkowania, nicałe 30k kilometrów, mało nim jeżdżę bo to drugi samochód. Może zacznę od usterek. Po niecałych 5k poszły tarcze hamulcowe przednie, serwis powiedział że przegrzane, g... prawda, po prostu felerne. Myślałem, że będzie dym bo jak wiemy takich elementów gwarancja nie obejmuje, wymienili jednak gwarancyjnie. Przepalające się żarówki to feler techniczny tego samochodu, potwierdza to ASO. Od momentu kupna, licząc z fabrycznymi mam już 3 komplet. Wymieniałem parami (w ASO) bo i tak przepalały się 2, jedna kilka dni po drugiej. W dotychczasowych samochodach żarówki wytrzymywały min 60k. Z usterek to chyba tyle. Terz wady. Skrzynia biegów działa topornie, niewiele lepiej niż w polonezie trucku. Jakby jakiejś jednej kulki zapomnieli tam włożyć Ergonomia wnętrza to porażka. Chyba byłem zbyt napalony na QQ, że nie zauważyłem tego na jeździe próbnej Brak schowków, półek, uchwytów, kontrola okien umieszczona chyba dla japończyków o bardzo krótki rączkach. Żeby operować oknami trza ręce podkurcazć niczym chomik w słupku. Do tego jeszcze durny czujnik pasów który włącza się czasem nawet gdy na siedzeniu leży butelka wody. Hałas z tyłu to fakt, byłem tego świadom po przeczytaniu forum więc byłem z tym pogodzony, od razu wiedziałem że będę wytłumiał dodatkowo. Inne rozważane wtedy auta do zakupu były cichsze. Podskakująca półka z chamskimi gumkami jak z chińskiej zabawki to też porażka, nie przystoi to do samochodu za taką cenę. Te pseudodociskowe gumy nic nie dają, trza zrobić po swojemu. Ciekawostką był również montaż sławnej kratki, była zamontowana tak, że foteli tylnych nie dało się "zapiąć" więc były sobie luźne. Masakra. Doradzam sprawdzenie tego, choć teraz już i tak kratek nie sprzedają w naszym pieknym kraju liberalnej partii tak popierającej przedsiębiorczość. Słabo działa również zestaw głośnomówiący, rozmówcy skarżą się że słabo słychać. Po części jest to pewnie wina stosunkowo głośnego wnętrza. To chyba wszystkie moje główne zarzuty do QQ. Z zalet wymenię dynamikę jazdy, mi się nim jeździ sprawnie i szybko. Nie narzekam na muła przy przyspieszeniu pomimo, że to diesel. Maksymalna prędkość wg licznika (jak wiemy licznik przekłamuje) to 210km/h Niepodważalną zaś zaletą jest dobre trzymanie się drogi, tak więc o ile zawieszenie jest dość głośne to drogi trzyma się świetnie. To zaś najbardziej wpływa na bezpieczeństwo jazdy. Na zeszłą zimę nie zmieniałem opon bo mało nim jeździłem ale nie miałem żadnych problemów. Tej zimy już na odpowiednich guumach jeździ się jeszcze lepiej nawet w zaśnieżonym i oblodzonym lesie. Inne samochody trza było wypychać, QQ dawał sobie radę (nie mam napędu na cztery koła, który powiedzmy szczerze jest pseudonapędem 4x4) Tak więc dynamika, bezpieczeństwo i komfort (w sensie przyjemnego prowadzenia) to duży plus QQ. Czy kupiłbym go ponowie? Gdybym miał budżet większy o 30k to nie, wybrałbym co innego. Jednak przy takim samym budżecie to pewnie wziąłbym QQ. Edytowane 21 Stycznia 2011 przez Matins Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Matins Opublikowano 21 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2011 W mojej ocenie napęd 4x4 który załącza się dopiero w momecie uśligu tylnych kół to pseudonapęd ale to tylko moje osobiste zdanie oraz wielu innyc co jeżdżą ze stałym napędem. Np w L200 które miałem napęd włączało się na stałe i można było nawet na autobahnie ciągnąć 180km/h a potem zjechać i przez błota swobodnie jechać. Jeździłem L200 i QQ z napędem 4x4 i jest to zuuuuupełnie inna jazda, nie warto wydawać tych 8k. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AK47 Opublikowano 21 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2011 A wracając do tematyki wątku - to nie, ja bym już nie kupił QQ. I ja równierz.Przez dwa lata eksploatacji nękają mnie "niedoróby" Nissana.Ponieważ mieszkam blisko serwisu nękam ich nieustannie.Tak nie powinno być,samochodzik jest niezmiernie sympatyczny ale wykonanie masakra ( ostatnia wizyta w dniu dzisiejszym-powodem problem z zamkiem bagażnika-diagnoza....zwarcie na listwie połączeniowej,połączenie kompletnie skorodowane jeszcze czegoś takiego nie doświadczyłem a miałem różne samochody)boję się co to będzie jak gwarancja się skończy.No ale to może mnie pech prześladuje.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iras4683 Opublikowano 25 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2013 ja powiem krótko za 100tyś które wydałem na ten jak mi się wydawało na początku fajny samochodzik mógł bym kupić wiele innych marek miałem wcześniej vw i bez rzadnych usterek przez 15 lat !!! a nissan to dziadostwo i będę zniechęcał wszystkich do tej marki po tych wszystkich bojach jakie musiałem przejść w aso 3 letni samochód i kilkanaście wizyt w serwisie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartoszN Opublikowano 26 Czerwca 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2013 stare dobre powiedzenie też się sprawdzi "cudze chwalicie a swego nie znacie" u innych producentów też jest podobnie ale ... ale to nie każdy chyba wie lub zdaje sobie z tego sprawę co do QQ to samochody po lifingu są dużo lepsze niż przed liftingiem co do pytania to moim zdaniem po uzyskaniu rabatu w okolicach kilkunastu tys zł ten samochód wart jest swojej ceny i warto brać wersję 4x4!!! Co do jakości to nieoficjalne info ,że nowy QQ będzie pod względem wykonania itp dużo lepiej wypadał niż obecny ale... ale obecny nie jest aż taki zły wg mnie Fakt ,że nie kupiłbym QQ obojętnie co by nie miał za silnik itp za więcej niż 100 000 bo żadna wersja silnka/skrzyni biegów itp nie jest w tym modelu tyle warta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
monkahead Opublikowano 1 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2015 (edytowane) To może odgrzeje trochę kotleta ... posiadam od ponad 2 tygodni QQ Tekna 2010/11 1.6 117KM, biały kolor z panoramicznym dachem. Jest to mój kolejny samochód, przesiadałem się z Mazdy 3 BL 2.0 150KM w wersji Sport. Wiem, że dużo jeszcze nie pojeździłem ale takie spojrzenie na świeżo ma też swoje zalety, później już człowiek się przyzwyczaja do "wad". PLUSY: - świetny wygląd, agresywny przód po lifcie (ksenon), biały kolor + czarne plastiki oraz czarny panoramiczny dach, 18" felgi, auto może się podobać, dużo Pań się teraz za mną ogląda - duży prześwit, fajnie się jeździ po mieście, trzeba się przestawić po kompakcie, że można teraz atakować dziury i krawężniki bez strachu że coś się połamie - dobre prowadzenie, nic nie buja, można czuć się pewnie na zakrętach - małe spalanie jak na taką bryłę - bardzo cichy silnik, mam fabrycznie osłonę pod silnikiem oraz wygłuszenie maski - świetny bluetooth, łączy się bez problemu z Lumią 925 (automatycznie po wejściu do auta), działa bardzo dobrze, można swobodnie rozmawiać w czasie jazdy - dobry system nagłośnienia Bose z 7 głośnikami, faktycznie gra, Mazda miała Bose z 10 głośnikami ale grał gorzej niż ten z Nissana - dobry system nawigacji, tutaj jestem bardzo zaskoczony, mam mapy w wersji "C" i po mieście prowadzi idealnie, żadnych zastrzeżeń, zobaczymy jak się sprawdzi na trasie w wakacje - bardzo komfortowe wsiadanie/wysiadanie do/z auta, mam 186cm, wygodne fotele, zarówno z przodu jak i z tyłu - bardzo dużo światła w środku ze względu na panoramiczny dach, dzieciom się bardzo podoba (mam 3-kę) - duży bagażnik, zmieścił również koło zapasowe pomimo fabrycznego głośnika basowego w dojazdówce (Mazda miała tylko głośnik) - bez-kluczykowy dostęp do auta, zawsze to biorę odkąd kupiłem żonie Megan'e z kartą wolne ręce - bardzo ładnie wykonane zegary, podświetlenie białe z czerwonym jak w Audi, dla mnie perfekt - szuflada pod fotelem pasażera - złącze USB ukryte w podłokietniku (stosuje zawsze micro pendrive USB) - przesuwany podłokietnik - bardzo duży schowek przed pasażerem - dużo miejsca na nogi z tyłu, fotele tylne z wgłębieniami, także dzieci nie kopią oparć przednich foteli - bardzo dobre fabryczne wycieraczki oraz spryskiwacz szyby (mgiełka, gdy jest + temperatura), co dzisiaj nie jest wcale takie oczywiste - bardzo dobrze działający system nagrzewania wnętrza pojazdu (ciepło leci już po 1km), po 10km jest już upał, nawet zimą - intuicyjny oraz prosty w obsłudze i ergonomiczny tempomat, klarownie pokazuje nastawy na wyświetlaczu WADY: - za dużo hałasujących plastików w środku, zwłaszcza teraz zimą na mrozie, za często coś skrzypi, zarówno z przodu jak i z tyłu ale jestem świadomy że samochód ze szklanym dachem może być mniej sztywny niż metalowym, także coś kosztem czegoś - hałasujące lusterka zewnętrzne przy jeździe powyżej 100km/h, trochę drażni - skrzypiące na mrozie przednie zawieszenie (tył OK), zanika po rozgrzaniu się pojazdu, myślę że to wina tulei metalowo-gumowych - przymarzające dysze spryskiwaczy (wada mgiełki przy - temperaturach) - brak elektrycznego ogrzewania przedniej szyby (miałem to w Mazdzie, rewelka) - brak podświetlenia przycisków od szyb, poza kierowcą, niestety to się zaczyna robić standardem u Japońców, nie rozumiem kompletnie tej oszczędności - brak impulsowego sterowania wszystkich szyb, kolejna bezsensowna redukcja kosztów, zwłaszcza że Renault to ma - przycisk do sterowania dachem jest kołyskowy, powinien mieć blokadę położenia lub formę pokrętła jak w Peugeot'ach lub VW, żeby zamknąć/otworzyć w pełni dach trzeba trzymać rękę na przycisku z 90 sek, oczywiście przycisk niepodświetlony - przycisk do składania lusterek ma 3 położenia: ON/OFF oraz neutralne na środku, nie wiadomo po co, zawsze te przyciski były 2 stopniowe ON/OFF, trochę dziwnie się to przełącza na początku - brak widocznego układu wydechowego, najlepiej w formie 2 pojedynczych rur jak w Lagunie III, dodałby autu "pazura" z tyłu - brak przycisku START/STOP (pierwszy raz coś takiego spotykam w aucie z systemem bez-kluczykowym), bez-kluczykowa, przekręcana stacyjka jest dziwna w obsłudze, zwłaszcza jej końcowe blokowanie dodatkowym przyciskiem - mała ilość schowków, a jeśli już są to totalnie bez sensu, nic tam się nie mieści (komórka, klucze, etc) - słaba ergonomia multimedialnego sterowania z kierownicy, nie rozumiem braku regulacji głośności pod lewym kciukiem, zamiast tego jest przełączanie stacji Ogólnie uważam, że stosunek wyglądu oraz jakości do ceny jest dobry. Jak na japoński design, francuską kooperację oraz angielski montaż to mogło być dużo gorzej, wiem z doświadczenia bo pracuję w motoryzacji. Nie wiem czemu Nissan zdecydował się na składanie tego auta w UK, bo Anglicy nie grzeszą dokładnością, mają za to wysokie koszta pracy, także montaż takiego QQ np. w Polsce byłby dużo lepszy dla Nissana i może pozwoliłby jeszcze na dodatkowe obniżenie ceny pojazdu, kto wie. Nie uważam, żeby 2x droższy Tiguan był 2x lepszym autem, na pewno taki nie jest, o Skodzie nawet nie wspominam ... Zdecydowałem się na to auto ze względu na jego opinie o bezawaryjności (wolnossący silnik na łańcuchu) oraz wygląd zewnętrzny. Mieliśmy 8 lat Micrę w rodzinie i nie popsuło się nic, także zobaczymy jak się będzie sprawował QQ. Edytowane 2 Stycznia 2015 przez monkahead Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.