[WP11.144] Landi Renzo głupieje po dodaniu gazu.

[Gość wladek0706]

Witam.

Posiadam Primerę Kombi 1.8 16V z 2001r. z trzyletnią instalacją sekwencyjną Landi Renzo "Omegas". Od dwóch tygodni mam z nią dziwne problemy. Otóż kiedy gwałtownie wciskam pedał gazu sterownik mruga mi czerwonym światłem i wskazuje brak LPG. Choćby zbiornik gazu był zalany do pełna, on i tak wskazuje brak LPG i automatycznie przełącza na zasilanie benzyną. Dopiero wyłączenie silnika oraz ponowny jego rozruch powodują, że wszystko wraca do normy, acz tylko do ponownego mocnego wciśnięcia pedału gazu. Wszystko jest OK tylko wtedy, kiedy nie dodaję gwałtownie gazu. Jedny niepokojący objaw, to sporadyczne dławienie się silnika na LPG - tak, jakby czasem nie dostawał mieszanki na jeden z tłoków.

Czy to oznaka padniętego wtryskiwacza LPG czy tez pomoże gruntowne przeczyszczenie instalacji LPG? Posiadam listwę z wtryskami MED z 2007 roku - czyżby już skończył się jej czas?

Dodam jeszcze, że miesiąc temu dokonałem wymiany 2 filtrów LPG w wątpliwym jakościowo serwisie Landi Renzo w Białymstoku i dopiero po tym wystąpiły ww. problemy - nie bezpośrednio po, ale jakiś tydzień dwa po wizycie u ww. gazownika. Czy wina może leżeć po stronie źle dokonanej usługi wymiany filtrów?

[Gość domann]

Przy mocniejszym wcisnięciu gazu spada ciśnienie i sterownik gazu po osiągnięciu minimalnego ciśnienia

przełącza na benzynę.

 

Może faktycznie filtr jakiś kiepski? A może reduktor już przestał wyrabiać?

No ale skoro przed wymianą filtra było OK - to ja bym zaczął od filtra.

aaa i jeszcze jeden pomysł - skoro gazownicy kiepscy - sprawdź czy dobrze poskręcali opaski

przy filtrze fazy lotnej. U mnie kiedyś tacy mistrzowie uszkodzili wąż przy opasce i uciekal

gaz.

[Gość wladek0706]

Przy mocniejszym wcisnięciu gazu spada ciśnienie i sterownik gazu po osiągnięciu minimalnego ciśnienia

przełącza na benzynę.

 

Może faktycznie filtr jakiś kiepski? A może reduktor już przestał wyrabiać?

No ale skoro przed wymianą filtra było OK - to ja bym zaczął od filtra.

aaa i jeszcze jeden pomysł - skoro gazownicy kiepscy - sprawdź czy dobrze poskręcali opaski

przy filtrze fazy lotnej. U mnie kiedyś tacy mistrzowie uszkodzili wąż przy opasce i uciekal

gaz.

 

Wielkie dzięki za zainteresowanie tematem. Jutro sprawdzę wszystkie miejsca i opaski, przy których grzebali ww. gazownicy. Może faktycznie gdzieś się ulatnia gaz i prze to ciśnienie spada. Ech spieprzyć łatwo, ale potem dojść co jest nie tak... ech.. :/

 

Przypomniał mi się jeszcze jeden fakt - przy tej ostatniej nieszczęsnej wymianie filtrów gazownik zubożył mi mieszankę LPG, bo moja P11 ciut za dużo paliła. Czy to może być przyczyną moich problemów?