csm Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Witam, Od niedawna dysponuję almą 2.2 dCi 136ps i mam kilka pytań. + AKTUALNE PYTANIA W POSTACH NIŻEJ Druga sprawa - sprzęgło. Moje jest już zużyte - twardnieje i przy wciśnięciu do końca nadal biegi wchodzą z oporami. Nie zauważyłem, żeby się ślizgało. Przy zgaszonym silniku biegi wchodzą bez oporów. W związku z tym pytania brzmią: 1. W jakiej marki sprzęgło najlepiej inwestować, tak żeby stosunek ceny do jakości wypadał ok, jednocześnie aby to nie była górna półka cenowa. 2. Przydałby się konkretny model/specyfikacja jaką się zaleca do tego auta, tak żebym mógł sam je poszukać i kupić taniej, a następnie dać do założenia. 3. Jakieś wskazówki gdzie tanio takie rzeczy można przytulić? Trzecia sprawa - dżapan szrot. Byłbym wdzięczny za wskazówki, gdzie w Warszawie i okolicach można spotkać dobry szrot z nissankami. Kolejne pytanie: Czy to normalne, że z rańca przy temperaturach minusowych jak próbuję odpalić almę, zaraz po tym jak gaśnie kontrolka świec, kręcę chwilę ale próba jest nieudana, to po przekręceniu kluczyka na 0 i powrót do momentu gdzie zapalają się kontrolki już kontrolka świec się nie zapala? Dopiero jak jakiś czas odczekam na 0 i dopiero próbuję, to wtedy kontrolka się pali. Zawsze za pierwszym razem ona się świeci. Mam coś nie teges, czy po prostu świece są już nagrzane w danej chwili i dlatego kontrolka się nie świeci? Dodam, że rano, na mrozie tak z 2 max 3 razy próbuję (kręcąc tak z 3-4 sek) i już odpala i chodzi jak zegareczek, choć z początku dość głośno. (akumulator nowy, 74/720) Rozwiązane - bezpiecznik świec. Pierwsza sprawa - katalizator. Przeczytałem masę tematów i postów odnośnie wycinania go, ale większość odnosiła się do silników 2.2 Di, a mój ma chyba jakieś dodatkowe sondy przy katalizatorze. Auto porusza się w warunkach miejskich, na krótkich trasach - czyli ogólnie chyba niezbyt przyjaźnie dla diesla z turbo o zmiennej geometrii. Zwykle 1-2 razy w tygodniu jeżdżę dłuższą trasę, więc ma ona okazję się trochę przedmuchać. Przy gaszeniu zawsze pedantycznie pamiętam o studzeniu jej (ciekawe kiedy mi się to znudzi ), ale mimo wszystko... Dlatego chciałbym turbince trochę ulżyć i wyciąć katalizator. Nie liczę na jakąkolwiek poprawę osiągów/reakcji na gaz. Kieruje mną jedynie chęć dłuższego cieszenia się z turbinki. Teraz pytanie: 1. Czy usunięcie katalizatora powoduje jakieś błędy i czy w tym modelu (22dCi) można się go spokojnie pozbyć? 2. Czy po usunięciu dochodzą jakieś mankamenty typu większy hałas, smród lub inne takie? 3. Czy nie ma problemów z przeglądami technicznymi i emisją spalin? 4. Nie ma problemu z ewentualnym ponownym montowaniem? 5. Jeżeli tak, to gdzie w Warszawie i okolicach profesjonalnie mi to wytną, tak żeby było możliwie najmniej znać, że zniknął? Temat zapomniany ze względu na sondy. Z góry dzięki za odpowiedzi i soraweczka za wall of text. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majkel. Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Co do zapalania auta: To normalne - w końcu to diesel. Świece się bardzo szybko nagrzewają. Pewnie jak odczekasz z minutę to znów się na sekundę odpalą.. A za każdym razem tak masz, że Ci nie odpala za pierwszym razem? I czy tylko jak jest zimno? Katalizator 1. Nie powinno byc żadnych błędów chyba, że DCi mają już sondę za katalizatorem. 2. Zwiększa się emisja tlenków w spalinach, głośnośc się raczej nie zmienia. Zwiększy się dynamika silnika i poprawa osiągów, ale tylko jak kat był zapchany. Szczerze usunięcie katalizatora sprawnego (czyli nie zapchanego) spowoduje wzrost mocy moze o 1KM Nawet w samochodach rajdowych stosuje się obowiązkowo teraz katalizator. 3. Zazwyczaj nie ma, ale jeśli auto ma wpisane, że auto posiada Katalizator to nie przejdzie testu.. Spotkałem sie nie raz, że ludzie wycinali katy i przechodzili test bez mrugnięcia oka.. 4. Też nie - a jeśli nie będziesz jej chciał to zawsze można sprzedać 5. Sprzęgło Do Diesla niestety ciężko dostać w dobrej cenie sprzęgło. Musisz liczyć z ceną od 600-700zł wzwyż nawet do 1200-1300zł. Sprzęgło kupujesz tylko cały komplet, bo inaczej wymiana nie ma sensu, chyba że wszystko robi się samemu ( za usługę wymiany sprzęgła płaci się od 300 do 600zł - ja taniej nie widziałem). KOmplet to docisk + sprzegło + lożysko.. Twarde sprzęgło oznacza ze docisk już ma dość i w sumie można go wymienic razem z łożyskiem oporowym. Ale to się opłaca jak robi się samemu. Bo koszt usługi się nie zmniejszy. Ja w tej cenie miałem wymieniane sprzegło + skrzynię (za 400zł) za wymianę samego sprzegła też 400zł. Osobiście polecam sprzęgło LUKa - jest bardzo miekkie i znakomicie się na nim jezdzi.. niestety do Twojego silnika to koszt ~1050zł . z tańszych znalazłem jakis noname za 750zł.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Telek Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Z tym odpalanie to może być przekaźnik świec żarowych pewnie jest walnięty albo się zawiesił miałem taki sam problem. Znajduje się on z prawej strony koło lampy jak stoisz przodem do auta(po tej stronie co akumulator). Jak chcesz sprawdzić samemu czy to przekaźnik to potrzebujesz drugiej osoby i kawałek cienkiego kabla. Jedną końcówkę dołóż do akumulatora a drugą do świecy wtedy ominiesz przekaźnik. Jedna osoba przekręca kluczyk żeby się sprężynka na desce zapaliła a ty w tym samym momencie dotykasz do świecy kabel po zniknięciu sprężynki odpala jak zadziała od razu to znaczny ze przekaźnik. Ja miałem podobny przypadek ale mam 2.2 dci i miała problemy przy -8 ale wymieniłem przekaźnik i ok ja akurat pojechałem do mechanika i on mi tak podpowiedział żebym tak zrobił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
csm Opublikowano 17 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Majkel.: Problemy z odpalaniem są tylko przy temperaturach minusowych. Jak jest ciepło to odpala za pierwszym razem, ale też nie od strzała tylko tak z 2-3 razy rozrusznik musi zakręcić. Telek: Mam ten sam motor i dziś przy -13 ' C stoi martwa na amen. Ze 20 minut próbowałem odpalić (dając odpowiednio odpocząć rozrusznikowi) ale nic z tego. Mimo wszystko aku się nie rozładował. Próbowałem też kilka razy grzać świece. Muszę je sprawdzić i ten przekaźnik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Telek Opublikowano 22 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2009 Majkel.: Problemy z odpalaniem są tylko przy temperaturach minusowych. Jak jest ciepło to odpala za pierwszym razem, ale też nie od strzała tylko tak z 2-3 razy rozrusznik musi zakręcić. Telek: Mam ten sam motor i dziś przy -13 ' C stoi martwa na amen. Ze 20 minut próbowałem odpalić (dając odpowiednio odpocząć rozrusznikowi) ale nic z tego. Mimo wszystko aku się nie rozładował. Próbowałem też kilka razy grzać świece. Muszę je sprawdzić i ten przekaźnik. U mnie po wymienieniu przekaźnika pali od strzału nawet przy -20 C i stał 2 dni bez odpalania. Jak naprawisz to napisz co tam się działo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
csm Opublikowano 30 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2009 Okazuje się, że to spalony bezpiecznik od świec. Świece wszystkie są ok. Śmiesznie, że do -5 normalnie szło odpalić. Dłużej trzeba było kręcić ale odpalał. Dzięki za wskazówki! EDIT: Nigdzie nie mogę dostać tego bezpiecznika. Zamawiałem już w trzech sklepach i ciągle przychodzą nie takie jak należy i sprzedawcy mówią, że nie da rady. Zna ktoś jakiś sklep internetowy gdzie dostane takie bezpieczniki? Potrzebuję 60A do almery z 2003. Widzę jedynie używane na allegro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario632 Opublikowano 30 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2009 Z tego co kojarze to w 2.2dci jest dodatkowa sonda i nie można usunąć kata. Ja na twoim miejscu odpuściłbym temat. Ja w 2.2di wywalilem kata.Różnica subiektywna. Głośniej nie chodzi ale jak staniesz za samochodem to zajezdza troche starym jelczem. Z przeglądem nie ma problemu żadnego bo wywalasz sam wklad a nie cały kat i nikt nie zauwazy. W dieslach nie mierza spalin tylko ewentualnie zadymienie, czyli nic nie znajdą. P.s Tez chce mieć turbinę o zmiennej geometrii:( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
csm Opublikowano 3 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2010 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.