xcom Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Witam Panowie co prawda przyznaję bez bicia że miałem letni płyn. No ale nie słyszę żeby pompka działała. Zupełna cisza czy to może być uszkodzenie czy zamarznięcie płynu jak to sprawdzić? Auto garażuję w domu więc przynajmniej rano powinien działać spryskiwacz? Można to jakoś zweryfikować póki co nalałem na noc denaturatu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Daniele89 Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Żeby wykluczyć zamarznięcie uruchom auto i rozgrzej je. Jak będzie działać to wymień na zimowy ja podobnie zrobiłem przedwczoraj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawa Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 trzeba czekać do wiosny. musi teraz stać w jakimś ciepełku bo cały układ , zbiornik i przewody zamarły, to sobie narobileś oby tylko nic nie pękło. ja chuchałem na zimne i sukcesywnie dolewałem zimowego płynu żeby maksymalnie zmniejszyć stężenie letniego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość chmielo Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 a ja wlałem super zimowy z marketu i już mi zamarzł, dziadostwo, no i chytry traci 2razy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wladek0706 Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Heh mam podobny przypadek, wiec się przyłączę. Dziś moje dysze nie siknęły ani kropelką. Płyn był ponoć do -20, ale widać LIDL mnie oszukał. Nie pozostaje nic innego jak tylko czekać do na odwilż i naprawić swój błąd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bolek34052 Opublikowano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2009 Dopisuję się do bezmyślnych u mnie też dzisiaj umarł spryskiwacz, pompka nic - cisza, może rano po garażowaniu... oby... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 Dopisuję się do sklerotyków Dobrze że jest silny mróz i nie chlapią po szybach błotem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość donn_primerra Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 witam w klubie. rano cisza przed chwilą kupilem taki troche lepszy płynik.. wpakowałem go do wiadra z gorącą wodą z cała banką oczywiście ... taki cieplutki wlałem do auta.. pompka niby ruszyła ale z dysz ni hu hu... nie męczcie spryskiwaczy jeśli wam zamarzly pozostaje odmrozić w ciepelku.... sprawdzająć co chwile spalicie sobie tylko pompki.. pozdrawiam... te płyny z marketów to moze i są do -20 tylko zapomnieli dopisać ze pewnie z jednej 5 litrowej bańki robia 20 litrów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MaroW Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 witam w klubie. rano cisza przed chwilą kupilem taki troche lepszy płynik.. wpakowałem go do wiadra z gorącą wodą z cała banką oczywiście ... taki cieplutki wlałem do auta.. pompka niby ruszyła ale z dysz ni hu hu... nie męczcie spryskiwaczy jeśli wam zamarzly pozostaje odmrozić w ciepelku.... sprawdzająć co chwile spalicie sobie tylko pompki.. pozdrawiam... te płyny z marketów to moze i są do -20 tylko zapomnieli dopisać ze pewnie z jednej 5 litrowej bańki robia 20 litrów. Witam, miałem zamarznięty cały układ i rzeczywiście, wielokrotnie próbowałem załączyć pompkę. Po rozmrożeniu (dopiero w ciepłym garażu, ponieważ gorąca woda nic nie dawała), wszystko odżyło. W związku z powyższym, mogę potwierdzić wytrzymałość pompki. Raczej powinna przeżyć zamarznięcie i włączanie. Życzę szbkiego odmrożenia układzików spryskiwania. Pozdro M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bober Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 Kiedyś się bawiłem, w wyminę płynu... i tak zamarzało, bo te dwa płyny sie ciężko mieszają... teraz jeżdzę cały czas na zimowym, latem też... i mam spokuj pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gnothi_Seauton Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 Bober coś jest w tym co piszesz, że się ciężko mieszają. Mi zamarzł letni, dolałem zimowego dość dużo ok. 3 litrów licząc, że w trasie od ciepła silnika jakoś to się tam odmarznie, ale bez sukcesu. Jazda bez spryskiwaczy zimą w trasie, to prawie samobójstwo. Jak mi TIR chlapnął błotem w szybę to nic nie widziałem, wytarcie tego wycieraczkami jeszcze ładniej wszystko rozmazało. Nie miałem innego wyjścia jak wcisnąć szybko hamulec i zjechać na pobocze - dobrze, że za mną nic nie jechało. Na poboczu dmuchawa na szybę, wytarcie szyby śniegiem i wycieraczki. Ładnie czysto i przejrzyście.... do następnego TIRa. Taka jazda to koszmar. W mieście na szczęście jest lepiej. Wracając do tego mieszania się płynów, to dziś rano ściągnąłem gumowe przewody z końca spryskiwaczy widać, że dotarł tam płyn zimowy, ale wycisnąłem też stamtąd zmrożony letni. Niestety auto stoi pod chmurką i chyba będę musiał poczekać do pierwszych roztopów :/ Pompki spryskiwacza też nie słychać... obawiam się czy nie jest czasem spalona bo próbowałem trochę razy podczas trasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wladek0706 Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 A moja kobieta mi z fotela pasażera powtarza - "Czym ty się przejmujesz, przecież to tylko brak płynu?!" Heh, śmieszne to i smutne za razem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żuczek Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 (...) Pompki spryskiwacza też nie słychać... obawiam się czy nie jest czasem spalona bo próbowałem trochę razy podczas trasy. W ostateczności zanim wydasz "wyrok" na pompkę warto sprawdzić i bezpiecznik, przeciez od tego jest aby pompke ocalić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herson Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 (edytowane) Mimo, że płyn może być do -20 albo niżej, sam niekoniecznie musi zamarznac. Bardzo często zamarzają końcówki spryskiwacza ( na masce ). Ja wożę szpilkę w aucie i najpierw podziubie trochę, a jak nie pomaga, pomstuje na płyn Edytowane 18 Grudnia 2009 przez herson Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żuczek Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 (edytowane) Dokładnie, końcówki spryskujące, no i przewód doprowadzający za nimi, to dosyć newralgiczny punkt, bo trzeba pamietać, ze płyny zimowe bazują na alkocholu, czy też innych substancjach lotnych - gdy się ulotnią to "mróz się cieszy" Edytowane 18 Grudnia 2009 przez roobalek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 Ja tam wlewam butelkę spirytusu medycznego (mam znajomych ratowników) i wstawiam do ciepłego garażu i zawsze puszcza Potem ubytki zalewam płynem nie marketowym i spokój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mario72 Opublikowano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 Uff a już myślałem że tylko ja mam taki problem, narazie wlałem 1/2 spirytu i zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seba.mak1 Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 no to dopisze sie i ja do Klanu Wczorej zrobilem trase 280km (fakt prawie caly czas temp -12 - -15) nic to jednak nie dalo pompki nadal nie slychac nie mecze jej bardzo bo wlasnie boje sie ze sie spali :/ Pozostaje tylko czekac na dodatnie temp hm... A pytanie z innej beczki jak dostac sie do zbiornika i pompki w razie potrzeby jej wymiany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawa Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 prawdopodobnie trzeba demontować nadkole żeby się dostać do pompki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
preston81 Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 u mnie pompke slychac ale zamarzniete wszystko w trupa a czeka mnie dluga trasa niewiem jak to zrobie zeby dzialalo kupie mu chyba goracy kubek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nestor Opublikowano 20 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2009 Dysze powinny być podgrzewane i było by po problemie. Płyn, który jest na -20 faktycznie nie zamarzł bo mam jeszcze 3 litry takiego samego w bagażniku i ten nie zamarzł więc dlaczego miałby zamarznąć ten co macie w zbiorniku ? Wina leży tutaj po stronie dysz, dobrym pomysłem jest dziubanie tych spryskiwaczy co są zamontowane na masce. To na pewno pomoże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość donn_primerra Opublikowano 20 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2009 łoooo poczekajmy do środy.. wszystko wroci do normy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość truszczu Opublikowano 20 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2009 To ja też dołączam się do klubu zamarzniętych spryskiwaczy ;D Choć udało mi się rozmrozić chemicznie płyn w zbiorniczku, wężykach pod maską, ale cholera do pompki nie chcą dolecieć odmrażacze i kijowo. Co chwile zatrzymywanie się i psikanie ręcznie odmrażaczem i czyszczenie szyby już się robi nudne ;| Najlepsze jest to, że płyn zamarzł mi w zbiorniczku jak tylko przyszedł lekki mróz, a miałem w bagażniku kilka butelek wody, które zamarzł dopiero kilka dni później niż płyn do spryskiwaczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sajmooon Opublikowano 21 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2009 Ja mogę być dumny z płynu kupionego w Tesco jest do -20 i nic go na razie nie rusza działa tak jak by było lato Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Hiszpan 207 Opublikowano 21 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2009 u mnie pompke słychać, płyn zalany pod korek, niby nie zamarznięty, dysze odetkane szpileczką a płyn i tak nie leci. czekam z utęsknięniem na roztopy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.