Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N16] Problem z odpaleniem 2,2 Di


Gość gac17
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich,

 

Jestem posiadaczem almery 1.8 z 2001r. (kupiona w salonie jestem pierwszym właścicielem przebieg ok. 125 000 km) Ostatnio mam z autem następujący problem.Gdy rano próbuję odpalić auto po przekręceniu kluczyka w pozycję rozruchową przy panujących temp. ok - 10 muszę odczekać Kilka minut aż zapalą się wszystkie kontrolki usłyszę "cyknięcie" i dopiero mogę kręcić dodam że auto przy tych temperaturach odpali dopiero za 3 - 4 razem. Problem ten nasila się wraz ze spadkiem temperatury gdyż gdy było ok 0 po przekręceniu kluczyka czekałem kilkadziesiąt sekund aż kontrolki się zapalą a auto paliło za 2 razem.Gdy było ciepło paliło od razu. Jeżeli silnik jest ciepły również odpala bez najmniejszych problemów. Co może być przyczyną??

 

Od wczoraj mam jeszcze jeden kłopot nie działa tylna wycieraczka co mogło się stać jak się do tego zabrać??

 

Z auta jestem zadowolony silnik nie pai oleju ale zauważam że auto nie lubi chłodu :(

 

Proszę o porady ;)

 

Pozdrawiam

Edytowane przez mar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość majsterus

ja bym wyczyścił wszystkie połączenia prądowe pod maską, gdzieś nie dochodzi prąd, dodatkowo czy akumulator ładnie kręci?

 

wycieraczka się zatarła, do rozbiórki, plastik klapy, cały mechanizm, trzeba rozwiercić nity, wybić trzpień wyczyścić nasmarować i złożyć na śruby bo nitów już nie ma :D

Edytowane przez majsterus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszej kolejności świece z kablami WN i przekaźnik od świec. Coś długo czekasz aż się rozgrzeją

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszej kolejności świece z kablami WN i przekaźnik od świec. Coś długo czekasz aż się rozgrzeją

Witam

W silniku benzynowym QG18DE nie ma grzania świec jak w dieslu, ani nie ma kabli WN. Cewki zapłonowe są indywidualne na każdą świecę zapłonową.

Porada Waćpana nie trafiona. :thumbsdown:

Pozdrawiam :wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świece wymieniłem jakoś w zeszłym roku podobnie jak akumulator (kręci ładnie) problem występował już wtedy i poprawy nie było...

Skoro nie ma kabli WN to czy mogę coś jeszcze zrobić??Czy tak to już zimą będzie??

Ktoś wspomniał o przekaźniku do świec gdzie się to znajduje jak go zidentyfikuję??

 

Dzięki za poradę dot. tylnej wycieraczki :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć ma ten sam problemek, jesli chodzi z odpaleniem na zimno, dziś czekałem az zspala sie kontrolki 20 min. :angry: , no i sie zapaliły ale juz nie chciał odpalić. podobnie jak u kolegi, w lecie jesienią nie ma problemu ale gdy przychodzi zima to modły do nieba nie pomagaja :rolleyes: .

Jeśli ktoś ma jakis pomysł, prosze o poradę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W okolicy bezpieczników pod kierownicą są dwa niebieskie przekaźniki, jeden z nich jest od załączania stacyjki, wystarczy na próbę zamienić je miejscami, są identyczne. Szczerze mówiąc, cztery lata temu je zamieniłem, problem ustąpił na zawsze. Niestety żeby się do nich dostać nie wystarczy zdjąć klapki bezpieczników, trzeba zdjąć dolną część deski rozdzielczej. Być może u Was kolor przekaźników jest inny, może w ogóle to coś innego, ale nic nie inwestując warto spróbować, pozbyć się problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam do grona osób z tym problemem rozrusznik kręci ale nie odpala. Jeszcze wczoraj odpaliłem tylko na chwile i zgasiłem. Temperatura u mnie niska -5 do -10st.

 

Co robić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. sprawa nie dotyczy mojego samochodu, ale kolegi otóz. KOlega Posiada Almera n16 1.5 2000 rocznik.. Wszystko w niej działa w porzadku procz tego, ze czasami ma problemy z odpalaniem.

 

a Dokładniej tak:

 

Witam,

Daje inny topic, bo to nei wina aku, ani mrozow.

 

Nie jest to związane na pewno z mrozami, bo to zaczęło dużo przed nimi.

 

Otóż wygląda to tak, że kręcę rozrusznikiem silnik odpala.. robi blu blu blu obroty kolo 100-500 i po 2 sek gasnie..

 

Zakrece nim z 3-5x i w końcu odpali.. ale w końcu wykończe tak akumulator.. bo nie zdaze go doladowywać..

 

jedyny plus, że nie dzieje się to zawsze ale raz na średnio 20 odpaleń. Jak ostatnie mrozy byly ostre to akurat odpalal idealnie... nie trzeba go nawet jakoś dłużej kręcić..

 

Dla jasności bez znaczenia czy silnik jest zimny i czy ciepły sytuacja sie zdarza w obu przypadkach..

 

Jak silnik tka juz bulbota to wcisnicie pedalu gazu nic nie daje..

 

Proszę o rady..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nic kompletnie się nie pokazuje.. Komp też żadnych błedów nawet w pamięci tymczasowej nie wyświetla..

Może od podstaw zacząć, tzn. paliwo i prąd.Sprawdź co lejesz, jednorazowo wlej markowe paliwo i zobacz czy masz to samo. Polecam też artykulik z ostatnich badań stacji paliw (grudzień 2009) Link do tabeli i badań: http://uokik.gov.pl/pl/jakosc_paliw/wyniki_kontroli_jakosci_paliw/kontrola_stacji_paliw/

 

Następnie prąd, kiedyś miałem uszkodzone końcówki przewodów wysokiego napięcia-objawem było brak mocy lub przygasanie na wolnych obrotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wreszcie temperatury podskoczyły do góry i samochód pali jak ta lala :rolleyes: , aż miło usłyszeć ten dzwięk silniczka,no ale na początku stycznia czeka mnie wizyta u auto-elektryka wiec napisze co było złe,

Mam pytanie do "Czarny38" czy twoja zmiana przekaźników to była w samochodzie benzynowym? bo to było by fajnie zmienic te przekaźniki nie inwestując kasy, szczerze mówiąc trochę boję się wkładać ręce w elektrykę :unsure:

Pozdrawiam

 

Jeśli chodzi o silnik 1,5, to przekaźnik jest tylko jeden ( u mnie tak jest). Nie trzeba rozbierać deski spod kierownicy wystarczy tylko zdjąć półeczkę która zakrywa bezpieczniki i spojrzeć się pod ostrym kątem i zauważymy ile jest przekaźników ( u mnie są koloru niebieskiego, podejrzewam że wszyscy tak mają). :shifty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Znowu podobny problem!!A jeszcze kilkanaście postów wyżej pisałem:"Auto zrobione.Przyczyna - kostka stacyjki."

Auto do tej pory palilo bez problemu.Jeszcze wczoraj odpalałem w mróz -14 i było OK. Dziś przekręcam (-15)a silnik nie odpala po 2 sekundach jak zwykle. Po chwili rozładował się akumulator. Po naładowaniu akumulatora i przekręceniu kluczyka zobaczyłem ze pali sie symbol immo...i nie gaśnie.

I teraz sobie moge krecic..O co chodzi??Krecę rozrusznikiem i nic. Załapał silnik ale na sekunde, moze mniej i zaraz zgasł

Immobilizer go rozłącza? Nawet nie mam jak do elektryka pojechac bo sie nie daje uruchomic.

A moze "wyczuł" ze akumulator kilkakrotnie sie rozladowal i wyskoczył błąd? Jak go mozna skasowac? Na ile trzeba wyjac akumulator?

 

(dodałem później)Próbowałem z nowym akumulatorem.Kreci jak szalony a silnik nie odpala..Kontrolka immo sie pali dalej.

Edytowane przez drahma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A moze "wyczuł" ze akumulator kilkakrotnie sie rozladowal i wyskoczył błąd? Jak go mozna skasowac? Na ile trzeba wyjac akumulator?

 

(dodałem później)Próbowałem z nowym akumulatorem.Kreci jak szalony a silnik nie odpala..Kontrolka immo sie pali dalej.

 

Wiadomość na priv....

Edytowane przez Darecki~
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
Gość SilkySmooth

Witam.

Przyłączam się do tematu - problem z odpalaniem mojej almery.

Od jakiegoś czasu (miesiąca), gdy samochód jest zimny jest problem z odpaleniem. Kontrolki szybko gasną po przekręceniu kluczyka w pozycję "on", ale trzeba dość długo kręcić silnikiem by odpalił. Łatwiej jest trochę gdy dodam gazu. Poza tym gdy już załapie, to silnik wpada w krótką, lekką wibrację i nie potrafię dokładnie tego opisać :) ale jest takie tyr, tyr, tyr, tyr, rymmmm.... :dribble:.

Gdy samochód jest ciepły samochód odpala w miarę dobrze, jednak jest taki dźwięk jak wyżej. Wczesniej zanim pojawiły się te objawy, samochód palił na dotyk. Byzk i uruchomiony.

Myślałem, że akumulator. Podłączyłem nowy i objaw jest cały czas taki sam.

Niby problem podobny co powyższe, ale mam wrażenie, że może to być coś innego.

 

Świece sprawdzałem. Są jak na mój gust ok. Tylko teraz, czy ma się żarzyć cały ten końcowy trzpień? Bo u mnie żarzy się do połowy na wszystkich świecach.

Edytowane przez SilkySmooth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość SilkySmooth

Tzn. nie wiem czy się dobrze zrozumieliśmy. Wiem, że nie cała ma się żarzyć, tylko końcówka. Jednak koniec świecy jest wyodrębniony, najwęższa jej część. I ta część żarzy się do połowy, sam koniuszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. nie wiem czy się dobrze zrozumieliśmy. Wiem, że nie cała ma się żarzyć, tylko końcówka. Jednak koniec świecy jest wyodrębniony, najwęższa jej część. I ta część żarzy się do połowy, sam koniuszek.

 

Kolego, jest coś takiego jak "szukajka".

Ale postaram Ci się trochę pomóc. Poczytaj tutaj http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/79242-almera-n16-problem-z-odpalaniem/page__st__20?do=findComment&comment=848142 post #37.

Powodzonka i pozdrowionka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na końcu jednej ze świec prawie że urwany był gwincik, ze strony gdzie przykręca się listwę łączącą z posotałymi świecami. Wymieniłem więc wszystkie cztery świece. Problem nie zniknął.

Gdzie można w takim razie szukać przyczyny?

 

No i samochód naprawiony. Okazało się, że to nie pompa, ani nic związanego z nią.

Pojechałem do serwisu - Diesel Motor Serwis, przy ul. Modlińskiej 181 w Warszawie (warsztat mieści się na tyłach komisu samochodowego); serdecznie panów polecam, szczególnie p. Radek ma naprawdę duże pojęcie o silnikach diesel`owskich. Bardzo rzeczowy serwis, który nie naciąga klientów. Byłem w kilku innych miejscach, wszyscy mówili, że objawy, które ma samochód, na pewno są związane z pompą paliwa lub układem wtryskowym. Pan przyjedzie jutro, pan zostawi się naprawi...

A tam, od razu podłączyli do komputera i okazało się, że przy uruchamianiu silnika, z tego co zrozumiałem, do rozrusznika idzie za duży prąd, czy coś w tym rodzaju. Więc następnego dnia zaprowadziłem do p. Lebiody w Legionowie. Wymieniono rozrusznik plus zlikwidowano błąd poduszki powietrznej, wymieniono żarówkę, poprawiono coś z radiem, bo się resetowało i wyłączało i za całość zapłaciłem 250 zł, a nie, jak mówiono, że naprawa pomy będzie kosztować nawet do 4 tys. Jestem bardzo zadowolony z tego obrotu spraw :dribble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...