Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

duze mrozy i paliwo - ON


preston81
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

z kolegą zatankowaliśmy sobie auta w tym samym cpn , ja przed tymi dużymi mrozami ok -20 wlałem depresator ok 40ml na60l

ja rano zapaliłem nyską i pojechałem do pracy, a kolega zaje..rozrusznik .WARTO BYŁO WLAĆ DEPRESATOR.

 

 

Będę jednak lał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

No i się zaczęło :/

Nie zdążyłem dolać depresartora (pamiętałem ale nie miałem możliwości). W sobotę założyłem nowy filtr paliwa MANN a dzisiaj rano odpalił i zanim oskrobałem szyby to zgasł z zapalonym checkiem :/ Termometr w aucie pokazywal -12 stopni. Paliwo leje ruskie z tym ze pewnie było letnie. Co teraz?? Denaturat?? Mam możliwość wstawienia go jutro do garażu. Komp pokazuje błąd 21. Paliwa jest ponad połowa zbiornika. Wlałem troche tej ropy do słoika i postawiłem na dworze i zrobił się kisiel. Pozdrawiam

Edytowane przez damianio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość rychuo@wp.pl

witam. Ja polecam na mrozy Castrol TDA. Drugą zimę dodaje ten dodatek do ON i nie mam żadnych problemów. Znajomy mi go polecił, który pracuje w Inter Cars. Cała ich flota samochodów na nim jeździ. Zacząłem go stosować po tym jak kiedyś zatankowałem na Statoil Zimowy Diesel Gold i przy -25st. C samochód został pod pracą a ja poszedłem na komunikację miejką:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zapobiegać wiem :)

Pytanie co w tej sytuacji??

Czy jak rozmarznie dolewać coś??

Czy konieczna będzie wymiana filtra paliwa który ma 3dni (50zl)??

Edytowane przez damianio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

garaz powinien ci pomoc bynajmniej jesli bedzie tam + , co do srodkow jakie by trzebaby dodac sie nei wypowiem bo nie wiem.

Za to mam inne pytanie przelezał mi srodek K2 do czyszczenia wtryskiwaczy w silnikach diesla , przelezal tj data wazności poszla sie dymac dokladnie rok temu ale plyn wizualnie sie nie zmienil chemikiem nie jestem wiec nie wiem kumpel sobie nalal i jest ok zostalo mi jeszcze 5 fiolek na 5 pelnych bakow pytanie czy mogę to lać bez obawy??

Edytowane przez preston81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj.to chciałes zaoszczedzic i kupowałeś kisiel. Lepiej kupowac z pewnego zróła paliwo niż pózniej kombinowac

.najlepszy sposób to chyba spuscić całe paliwo i wlac normalne z cpn.Chyba nic nie da spuścić przez wężyk byś musiał chyba zbiornik zdjąć.

Ostatnio znajomy mi opowiadał kupował na stacjach w marketach ale wydaje mi sie że kupował jakies tansze i ktos go robił w balona i jakis czas temu cos mu przerywał.To supścił ze zbiornika wszystko akurat była śrubka do spuszczania.Spuścił i sie zdziwił ze to ni ropa ni woda.Ani to koloru nie miało ani mocy w silniku.Wlał 20 litrów z cpn i było ok.Za dwa dni wymienił filtr paliwa dla spokojnosci zeby mu czasami nie zamarzł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam najgorszy silnik diesla czyli 2.0 TDI a nie dolewam srodkow i nie patrze na marke stacji. Wazne aby zalewac do pelna i jak na diesla przystalo trzaskac kilometry. Wszystkie paliwa sa z dwoch zrodel a potem sa doprawiane od inwencji tworczej wlasciciela. Pomijajac jednak machloje warto dodac ze paliwo samo w sobie ma dodatki. Ktos wczesniej pisal ze zna temat tylko czy aby napewno....? Ja nie dolewam nic w zupelnosci z dwoch prostych powodow. Pierwsze to to ze auto sluzbowe i mam to naprawde ....... :). Dwa to to ze paliwo samo w sobie ma minimum 11 roznych dodatkow wiec wg mnie ponownie szkoda kasy na to. Jakos po dwoch latach nie moge narzekac na paliwo a raczej na jakosc wykonania tandetnego silnika i innych podzespolow.

 

Co do akumulatora to przy malym przebiegu pomimo dobrego ladowania nalezy raz na jakis czas podpiac go do prostownika. Wtedy sie sprawdzi jaki jest poziom naladowanua akumulatora poprzez wskaznik na prostowniku . Po obserwacji wiadomo ile trzeba doladowac do 100% .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że wskazane są środki żeby wypierac wode,a one czyszcze wtryskiwacze w dieslach a to też plus.

Może kosztuja różnie bo chyba od 5 do 20 zeta a może wiecej.

Czasmi jak służbowe to też można zadbać żeby móc pracować. a 10 zeta to aż taki majatek nie jest w porównaniu ze można nie dpalić w te mrozy.

A aku to też wskazane żeby naładowac czy podładowac jak kolega wspomniał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że wskazane są środki żeby wypierac wode,a one czyszcze wtryskiwacze w dieslach a to też plus.

Może kosztuja różnie bo chyba od 5 do 20 zeta a może wiecej.

Czasmi jak służbowe to też można zadbać żeby móc pracować. a 10 zeta to aż taki majatek nie jest w porównaniu ze można nie dpalić w te mrozy.

A aku to też wskazane żeby naładowac czy podładowac jak kolega wspomniał.

Co do dodatków i wody absolutnie sie zgadzam, jednak często zalewając do pełna nie miałem przypadku aby woda się wytrąciła.

Ja jestem na NIE osobiście, :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z doświadczenia powiem, że w mrozy najlepiej sprawdzał się w moim dieslu ON Gold z Statoil. Silnik nie szarpał i chodził kulturalniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe. Takie gadanie o kupowaniu dobrego paliwa na renomowanych stacjach. Mi wczoraj paliwo zamarzło (wytrąciła się parafina) a dzisiaj już śmigałem :) Ja tankuję na jednej z lepszych stacji u mnie i co mi z tego? Ano nic,zawsze tankuję do pełna a paliwa mi starcza na 2-3tygodnie. Ostatnio jak tankowałem to było około 5'C i chyba jeszcze mieli letnie paliwo :angry: Mój brat tankował na tej samej stacji 4 dni temu i jego paliwo nie zamarzło.

A teraz krótki opis tego jak rozmroziłem auto. Kupiłem 10 litrów ON. do kanistra i postawiłem je w mieszkaniu coby się zagrzało. Do paliwa w kanistrze dodałem trochę Xeramic DIESEL PROTECTOR a następnie opalarką elektryczną (można użyć suszarki do włosów lub gotowanej wody) zagrzałem filtr paliwa do temperatury takiej że w dotyku był gorący. Następnie wlałem to ciepłe paliwo do baku (wcześniej miałem ćwierć baku paliwa) podpompowałem pompką na filtrze i po kilkusekundowym kręceniu rozrusznikiem auto odpaliło i już chodzi normalnie :whistle: Po dokładnym przeliczeniu kosztów taniej wychodzi kupować tańszy ON i dolewać XERAMICa niż to droższe paliwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzcie nie wierzcie, ale po tym wspaniałym paliwie ze stacji z kamiennym orłem to stała cała flota w pewnej ważnej instytucji państwowej. Tak samo było niegdyś po cudownym GOLDzie.

Ja tam od lat leję depresator i nie muszę wstawiać samochodu do garażu jednym susem i do roboty pomykać ikarusem. Cena dodatku to jest 2,5 PLNa na pełny bak. Jedynie trzeba pamiętać że dolewa się go podczas tankowania, a nie po jakimś czasie. tutaj polecam Xeramic, ale i ten zwykły też jest dobry.

Ktoś tu na forum pokazywał,kiedyś jak się zachowuje zimowa ropa z Statoilu po włożeniu do zamrażarki czysta i po dodaniu Xeramicsa. Dla tych wszystkich co tankują się na markowych stacjach proponuję aby wstawili sobie wieczorem to swoje cudowne paliwo do zamrażarki, a potem zobaczyli efekt rano. Gwarantuję że mina wam zrzednie

Kolego z postu powyżej. Paliwo to starcza na dystans a nie na czas:) Jak mało jeździsz to i bak wypalisz dopiero po miesiącu

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każdy ma swoje zdanie i kogoś kiedyś przykrość spotkała przez statoil, bp, orlen itp. U mnie nie było problemów choć po innych paliwach takowe występowały.

Teraz mam benzynę i klekotami się nie przejmuję.

Po prostu nie ma idealnego lekarstwa na ten problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego z postu powyżej. Paliwo to starcza na dystans a nie na czas:) Jak mało jeździsz to i bak wypalisz dopiero po miesiącu

Ja to doskonale wiem aczkolwiek to nie jest tak oczywiste jakby się wydawało. Jeżdżąc tylko na niskich biegach pokonasz mniejszy dystans niż jeżdżąc na wysokich biegach. Najlepszym wyznacznikiem zużycia paliwa jest licznik motogodzin silnika montowany w niektórych pojazdach. A jeśli chodzi o lepsze paliwo to w zeszłą zimę jeździłem na LOTOSIE DYNAMIC i dobrze się sprawdzał bez żadnych dodatków a wiemy jakie bywały wtedy temperatury. Jednak dodatki + tańsze paliwo mniej obciążają portfel. Kolega P11DK ma rację - liczy się rotacja paliwa. Wtedy można olać dodatki bo zawsze ma się w baku odpowiednie paliwo :) Edytowane przez hary7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A ja zacząłem tankować BP Ultimate i Shell V-Power.

 

mimo, iż są droższe od zwykłego paliwa to przy spalaniu wychodzi w sumie taniej bo pali go mniej.

 

Przy - 30st. jak to było zeszłej zimy palił od "tyknięcia" ponadto auto ciszej pracuje.

 

Polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość barbituran

A ja zacząłem tankować BP Ultimate i Shell V-Power.

 

mimo, iż są droższe od zwykłego paliwa to przy spalaniu wychodzi w sumie taniej bo pali go mniej.

 

Przy - 30st. jak to było zeszłej zimy palił od "tyknięcia" ponadto auto ciszej pracuje.

 

Polecam.

 

w zupełności się z tym zgadzam. całe lato jeździłem na bp ultimate i jeśli chodzi o kwestie finansowe to wychodziło na to samo. paliwo ciut droższe ale robiłem średnio 710 km na 55 litrach gdzie na zwykłym ON tylko 650. odkąd spadł śnieg i temp spadła spalanie wzrosło i robię tylko 580 km na baku. korki spowodowane opadami śniegu robią swoje, auta poruszają się z prędkością pielgrzymki ponadto chyba jako jedyny w okolicy mam zimowki. w środę czeka mnie droga z Londynu do Krakowa, sprawdziłem miejscowe sklepy motoryzacyjne i żadnych depresatorów nie sprzedają. w szafie natomiast znalazłem dodatek do diesla do czyszczenia i usuwania wody z układu paliwowego, czy takie coś zda egzamin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zupełności się z tym zgadzam. całe lato jeździłem na bp ultimate i jeśli chodzi o kwestie finansowe to wychodziło na to samo. paliwo ciut droższe ale robiłem średnio 710 km na 55 litrach gdzie na zwykłym ON tylko 650. odkąd spadł śnieg i temp spadła spalanie wzrosło i robię tylko 580 km na baku. korki spowodowane opadami śniegu robią swoje, auta poruszają się z prędkością pielgrzymki ponadto chyba jako jedyny w okolicy mam zimowki. w środę czeka mnie droga z Londynu do Krakowa, sprawdziłem miejscowe sklepy motoryzacyjne i żadnych depresatorów nie sprzedają. w szafie natomiast znalazłem dodatek do diesla do czyszczenia i usuwania wody z układu paliwowego, czy takie coś zda egzamin?

 

napewno nie zaszkodzi, jak lejesz ultimate to nie powinno być problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

jak sprawdzic wykrecona swiece? widzialem ze jak sa wkecone to wystarczy dac im pradu z kabla od akumulatora - nie od naszego , i jak sie zaiskrzy to jest ok jak nie to trup a jak sprawdzic wykrecona swiece? nie znam sie calkowicie dlatego pytam

 

A ja dzis mam pierwszy problkem z odpaleniem. Auto Terrano 98 2,7 TDi. Zawsze palił na dotyk. Mrozy były duzo większe ale palił. Po ostatnim tankowaniu zapomniałem dodać tego co stosowałem od początku zimy. Bodajże Kenflo- jakiś kanadyjski wynalazek. Składa się on głownie ze...spirytusu plus dodatki. Przed zakupem tego wynalazka pytałem Tirowców na CB co oni leją. Większośc odpowiadała ze najlepiej dodac czysty spirytus..Są inne sposoby. Pewnie każdy ma swoj sposób. Jedni na bak dodaja 5 liter benzyny itp..

 

A co do paliw. Przed zimą czytałem na innycvh foreach o paliwach. PAnowie. W Polsce to ogólenie jeden wielki syf. Ponoć Verva sprowadzana jest z Niemiec. A paliwa w stylu jakiś Power czy cos tam to nic innego jak zwykly ON z dodatkiem tego co na wielu forach jest wysmiewane czyli uszlachetniacze w mega ilościach. Pamiętam że nawet wypowowiadał się pracownik rafineri jak powstaja lepsze paliwa. Sama chemia.. cudów nie ma...

 

Pozatym w krajach skandynawskich również Kanada normą jest dodawanie rózengo rodzaju uszlachetniaczy.

 

Nietwierdzę ze są jakies cudowne ale patrząc na realia. Raz nie dodałem i jest problem.

pozdrawaim Nissan Maniaków ;-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przekonaniu to nie problem braku uszlachetniacza - to po prostu zbieg okoliczności, że nie pali od "tyknięcia".

 

Jeśli chodzi o paliwa uszlachetnione w Polsce to jedynym wyjątkiem paliwa, które nie jest kupowane w Petrochemii to V-Power na Shell-u, który sprowadzany jest ze skandynawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...