muchamati2 Opublikowano 1 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2009 Witam mam pytanie otóz jestem posiadaczem tino 2,2 di. I ostatnio coś mi ciezko pali otóz jak wejde rano do garazu to musze go troche pokrecic tak z 2 sek, i dopiero zapali ale jak sie rozgrzeje to jest ok, a postoi z godz i znów to samo. Co moze byc przyczyna?? aha mam jeszcze almere N15 diesel i ona jak wejde rano do garazu to pali od kopa nie tak jak tino to raczej nie wina temp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żuczek Opublikowano 1 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2009 (edytowane) Jak słyszałem (i przerabiałem z VW LT35), diesel'ki nie lubią za bardzo zimy i niskich temperatur, więc stawiałbym jednak na temperaturkę w połączeniu może...... ze świeczkami ?!? - może słabo grzeją (wszystkie do wymiany), albo któraś nie grzeje, no i gdy zimno, wychodzi powolnie i mułowato!?. A może to taki zimowy urok tego silniczka (?), bo chyba w obu autach nie masz identycznych silników? To na tyle z moich radosnych przemysleń, które mogą nie mieć pokrycia w rzeczywistości, coś bardziej sensownego pewnie podpowiedzą Ci koledzy. Edytowane 1 Listopada 2009 przez roobalek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muchamati2 Opublikowano 1 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2009 No bede musiał zobaczyc te swiece. A silniki róznia sie pomiedzy moimi almerkami ale zeby nowszy był gorszy?? Prosze o inne porady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hordagoga78 Opublikowano 3 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2009 kiedys jezdzilem sluzbowym citroenem c15d 1.8 - nawiasem mowiac zajefajny samochod, gdyby mial naped na 4kola to nie bylob mocnego w tej klasie (choc i tak uwazam ze nadal jest bardzo silna pozycja dla konkurentow) ale do tematu... jak pisalem, c15d byla na moim sluzbowym wyposazeniu a jako ze pracuje w geodezji to samochod byl uzywany niezaleznie od pogody, pory roku i warunkow atmosferycznych... ktoregos dnia (zima 2004/05, sniegu mnostwo, temp okolo -20.C) autko odmowilo posluszenstwa bateria 100% sprawna, rozrusznik kreci ale nie moze zaskoczyc... okazalo sie ze jedna ze swiec zarowych jest klapnieta... z pomoca ojca (mechanika) odpalilimy cytryne przy uzyciu zastrzyku z denaturatu i zaskoczyl...ciezko bo ciezko ale zaskoczyl - to pozwolilo dojechac do warsztatu mechanicznego i wymienic swiece (wszystkie)... po wymianie swiec auto palilo kazdego poranka przy -20 i wiecej .C... przypomnijcie sobie zime w tych latach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deze Opublikowano 5 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 Mam podobny objaw:Zanim zapali musi pokręcić nawet 3-4 sekundy.Świece żarowe wymieniłem, nowy aku,filtr paliwa nowy(kto wymieniał,ten wie jaki jest do niego fatalny dostęp)Próbuję pompować paliwo(może cofa?) pompką na filtrze,i nic.Mam jeszcze do sprawdzenia przekaźnik świec żarowych.Ale może to być wina pompy wtryskowej,a to już kwalifikuje Tino do sprzedaży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tolo74 Opublikowano 5 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 Nie wiem czy Wam w czyms pomoge ale jezeli moje auto jest użytkowane co dzien to przy temperaturze 0oC pali w ciągu ułamka sekundy, minionej zimy jak było -10oC -zajęło mu tomoże sekundę, a jak było -20oC mrozu -czas zastartowania wydłużył sie max do 1,5-2 sekund choc i tak mysle ze było to krócej. Rozrusznikiem kręce zaraz jak zgasną kontrolki swiec a akumulator mam w bdb stanie. Tak wiec jakwszystko jest sprawne to nie powinno byc problemu, w instrukcji pisze ze przy duzych mrozach powinno siepalic z nogą na gazie -moze tędy droga do rozwiąznaia Waszego problemu?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Haze Opublikowano 5 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 Dokładnie tak jak pisze Tolo,dodać lekko gazu i zaskakuje.U mnie jest podobnie,zeszłej zimy wymieniłem akumulator,świece, założyłem zaworek zwrotny i po prostu się do tego przyzwyczaiłem , jeżdżę do tej pory bez problemów z pompą.Wcześniej miałem również n15 2.0D i faktycznie tam zapalał silnik na dotyk a parkuje pod chmurką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muchamati2 Opublikowano 10 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2009 (edytowane) Dzien po napisaniu tego posta, Tino odmówiło posłuszeństwa, przyczyną było złe paliwo ale pompe dało sie uratowac, mechanik powiedział ze jeszcze raz zatankuje złe paliwo to pompa do regeneracji.( i nie wiem teraz czy pozbyc sie tego czy nie???) w sumie to za***iscie sie tym jeździ az zal sprzedawac ale jestem zmuszony.... Chip tuning na 121PS Edytowane 10 Listopada 2009 przez muchamati2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciejpm Opublikowano 8 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2009 Dziś rano wstałem jak co rano i autko mi nie odpaliło. kręci bez problemów. ale nic z wydechu nie wylatuje. Akumulator nowy. Wczoraj zatankowałem (na tesco) odpaliłem wróciłem do domu około 18. rano około 5:30 nie odpalił. kręci ale nic nie próbuje nawet zapalić poprostu kręci jakby nie dostawał paliwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żuczek Opublikowano 8 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2009 Kombinowałeś z pompką? Może dopadł Cię, a raczej Twoje autko problem cofajacego się paliwa?!? Jak pomnę, tu u nas problem był poruszany przez kolegów w tym najdłuższym wątku, niedawno też coś rzuciło mi się na oczy w tematyce "zwykłych" almer. Niestety, mam benzynkę, więc nie zainteresowany tematam, nie podam Ci dokładnie na których stronach wątku problem się przewijał. Musisz trochę poszukać, albo koledzy zdąża doradzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pumek Opublikowano 8 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2009 (edytowane) może to przypadek a może nie, że nie pali ci po tankowaniu. Spróbuj prysnąć plakiem albo szybki "start w spray" pod filtr powietrza. Z tym cofającym paliwem też może być, ale powinno pomóc pod pompowanie na filtrze paliwa przed odpaleniem. Edytowane 8 Grudnia 2009 przez pumek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciejpm Opublikowano 10 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2009 Witam ponownie Podpompowanie nie pomogło, ale pomół plak (jw). teraz pali już ok. Dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nissantino Opublikowano 14 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 Co do kiepskiego odpalania Tino to ja sobie tak radzę : rano po przekręceniu kluczyka gasnie lampka od świec żarowych, czekam dalej na przekręconym zapłonie (około 20 sek) i NASTĘPUJE GŁUCHY STUK Z SILNIKA. Wyłączam zapłon, przekręcam ponownie kluczyk, gasną świece i odpalam ....proste. Silnik 2,2 diesel rok 2001. Polecam spróbować to rozwiązanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość RATM Opublikowano 14 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 20 sek. to trochę za długo (wtedy całkiem gasną świece). Mi też ciężko pali ale czekam trochę krócej przynajmniej do momentu aż zgaśnie poduszka przekręcam kluczyk i dodaję gazu (pulsacyjnie) i pali "dobrze" jaśli można to tak nazwać. Dzisiaj sprawdzałem aku pod kątem obciążenia rozruchowego i napięcie spada do 9.2 - 8.8 V także aku nie jest najlepszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muchamati2 Opublikowano 14 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 Ja teraz stosuje podgrzewanie świeczek na dwa razy, przekrece stacyjka czekam az zgasnie kontrolka i ponawiam sytuacje i jest ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nissantino Opublikowano 15 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2009 20 sek. to trochę za długo (wtedy całkiem gasną świece). Mi też ciężko pali ale czekam trochę krócej przynajmniej do momentu aż zgaśnie poduszka przekręcam kluczyk i dodaję gazu (pulsacyjnie) i pali "dobrze" jaśli można to tak nazwać. Dzisiaj sprawdzałem aku pod kątem obciążenia rozruchowego i napięcie spada do 9.2 - 8.8 V także aku nie jest najlepszy. Te 20 sek to + - ....do momentu stuknięcia czekam ( wtedy następuje całkowite rozłączenie świec). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Haze Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 (edytowane) Dzisiaj mi również Tino odmówiło posłuszeństwa,akumulator mam nie cały rok więc jest dobry.Po pół godzinnej walce odpaliło,było troszkę dymu ale zatrybiło świece sprawdzone jedna do wymiany. Wymieniona NGK Y-519J (85pln). Edytowane 23 Grudnia 2009 przez Haze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Krzysztof Pruszków Opublikowano 7 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2010 Witam Posiadam Almerę Tino 2.2 DI i mam problem, może ktoś miał podobny, proszę o pomoc. Auto parkuje pod chmurką.Po nocy auto odpali od dotknięcia , silnik pracuje 15-20 sekund i gaśnie.Wtedy muszę kręcić 5-6 razy za 5-6 razem auto zapala i chodzi bez zarzutu ,każde kolejne odpalenie od dotknięcia przez cały dzień.Ten objaw występuje tylko przy temperaturze 0 i poniżej.Przy plusowych jest ok.Zaznaczam ,że akumulator i świece w idealnym stanie.Komputer nie wykazuje żadnych błędów - było u elektronika i w serwisie.Pozdrawiam i bardzo proszę o pomoc Połączyłem trzy podobne tematy - herson Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elmark Opublikowano 7 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2010 Witam Posiadam Almerę Tino 2.2 DI i mam problem, może ktoś miał podobny, proszę o pomoc. Auto parkuje pod chmurką.Po nocy auto odpali od dotknięcia , silnik pracuje 15-20 sekund i gaśnie.Wtedy muszę kręcić 5-6 razy za 5-6 razem auto zapala i chodzi bez zarzutu ,każde kolejne odpalenie od dotknięcia przez cały dzień.Ten objaw występuje tylko przy temperaturze 0 i poniżej.Przy plusowych jest ok.Zaznaczam ,że akumulator i świece w idealnym stanie.Komputer nie wykazuje żadnych błędów - było u elektronika i w serwisie.Pozdrawiam i bardzo proszę o pomoc witam a wymieniales filtr paliwa????????/ pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Krzysztof Pruszków Opublikowano 8 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2010 Filtr paliwa jest nowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek90 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 hmmm... tak czytam temat i mysle ze ten typ tak ma. Pomimo ze moj tino jest w garazu i tak ciezko odpala, grzalem swiece 2 razy i tak po 5 razie poszedl.Akumulator nowy, swiece sprawne, moze paliwo niedobre, zat czy cos. hmmm... tak czytam temat i mysle ze ten typ tak ma. Pomimo ze moj tino jest w garazu i tak ciezko odpala, grzalem swiece 2 razy i tak po 5 razie poszedl.Akumulator nowy, swiece sprawne, moze paliwo niedobre, zat czy cos. Dzis to wogule ledwo odpalil tak jak wczoraj grzalem po 2 razy swiece i jak wszedlem do garazu 11 55 to wyjechalem dopiero 12 10 nic nie dalo podpompowywanie paliwa pompka Wasze tez tak teraz pala? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deze Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 Przy takich mrozach (-25)odpalenie samochodu to loteria Podstawa to akumulator,świece żarowe,i dobre ,naprawdę zimowe paliwo. Ja podchodzę do samochodu od tyłu,ostrożnie z lekkim drżeniem żeby nie spłoszyć,energicznym ruchem (ale nie za mocno,trzeba wprawy i wyczucia) otwieram drzwi.To już połowa sukcesu,delikatnie siadam na zimnym siedzeniu(ech gdzie te grzanie du..jakie miałem w volvo) Teraz moment bardzo ważny i niebezpieczny, kluczyk po chuchnięciu delikatnie wprowadzam w szczelinę,słuchając jak zapadki z cichym szczękiem opadają na ząbki,raz,dwa,trzy,już cały wszedł.Teraz odpoczywam sam i daję odpocząć TINCE (pamiętajcie to nie może trwać zbyt długo) W końcu przychodzi ten moment...przekręcam.....i czuję całym sobą te tłoki,wtryski,filtry,ten powolny przepływ vervy za 4,23 kupionej,jeszcze chwila.....nie to nie będzie teraz,puszczam kluczyk.Teraz trzeba pogłaskać kierownicę,przecież TINKA wykonała niewiarygodną pracę,obróciła wałem dwa razy,to sukces.Po kilku minutach błagań TINKA puszcza chmurę białego dymu,przez chwilę drży zmęczona,a ja szczęśliwy jeszcze chwilę spoglądam na sąsiadów i ruszam ,ale uwaga, baardzo powoli niech patrzą. Tak odpalam swoją TINECZKĘ,jeszcze mnie nie zawiodła, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elmark Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 Przy takich mrozach (-25)odpalenie samochodu to loteria Podstawa to akumulator,świece żarowe,i dobre ,naprawdę zimowe paliwo. Ja podchodzę do samochodu od tyłu,ostrożnie z lekkim drżeniem żeby nie spłoszyć,energicznym ruchem (ale nie za mocno,trzeba wprawy i wyczucia) otwieram drzwi.To już połowa sukcesu,delikatnie siadam na zimnym siedzeniu(ech gdzie te grzanie du..jakie miałem w volvo) Teraz moment bardzo ważny i niebezpieczny, kluczyk po chuchnięciu delikatnie wprowadzam w szczelinę,słuchając jak zapadki z cichym szczękiem opadają na ząbki,raz,dwa,trzy,już cały wszedł.Teraz odpoczywam sam i daję odpocząć TINCE (pamiętajcie to nie może trwać zbyt długo) W końcu przychodzi ten moment...przekręcam.....i czuję całym sobą te tłoki,wtryski,filtry,ten powolny przepływ vervy za 4,23 kupionej,jeszcze chwila.....nie to nie będzie teraz,puszczam kluczyk.Teraz trzeba pogłaskać kierownicę,przecież TINKA wykonała niewiarygodną pracę,obróciła wałem dwa razy,to sukces.Po kilku minutach błagań TINKA puszcza chmurę białego dymu,przez chwilę drży zmęczona,a ja szczęśliwy jeszcze chwilę spoglądam na sąsiadów i ruszam ,ale uwaga, baardzo powoli niech patrzą. Tak odpalam swoją TINECZKĘ,jeszcze mnie nie zawiodła, Oj mój Traktorek tez ma swoje kaprysy przy -16 ledwo ledwo zaklekotał ale za to przy -25 od dotkniecia sam nie wiem o co tu chodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deze Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 Może tu chodzi o błędne dane jakie dostaje komputer? Moja tineczka też tak ma przy -16 ma duże opory na współpracę,ale przy -25 pali może nie na dotyk,ale dużo lepiej.Latem sprawdzałem różne parametry komputera,jedno mnie zdziwiło:temperatura dolotowa powietrza +75 stopni.Wskaźnik na czerwonym polu jak mówią piloci.Miałem wymienić przepływkę ale tak schodzi do dziś.(kaska,kaska) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elmark Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 (edytowane) Może tu chodzi o błędne dane jakie dostaje komputer? Moja tineczka też tak ma przy -16 ma duże opory na współpracę,ale przy -25 pali może nie na dotyk,ale dużo lepiej.Latem sprawdzałem różne parametry komputera,jedno mnie zdziwiło:temperatura dolotowa powietrza +75 stopni.Wskaźnik na czerwonym polu jak mówią piloci.Miałem wymienić przepływkę ale tak schodzi do dziś.(kaska,kaska) Podmieniałem przepływkę z innego Traktorka i na odwrót rezultat mizerny zero zmian w obu Traktorkach nie stawiam na przepływkę no ale moze sie mylę obym sie mylił wiadomo kasa Edytowane 27 Stycznia 2010 przez Elmark Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.