Gość AdaSch Opublikowano 9 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2005 Pożyczyłem micrę od żony na 1 dzień i dostałem w 4 litery... po za tym że żona jest wsciekła (nie chciało mi się ładować akumulatora w tico, a almerka jest z reklamacją w lakierni) chciałem się podzielić z Wami doświedczeniem z ubezpieczalnią hestią. Przeżłem szok załatwiłem naprawę w 2 godziny!!!. pojechałem z oświadczeniem winnego do hestii a oni zrobili zdjęcia, nakazali wymianą klapy bagaznika, tylnej ściany i zderzaka. Pojechałem do serwisu i zamówili części od ręki. Jestem w szoku. Dla porównania pzu zajęło to 1,5 tygodnia zanim zamówili części(naprawa almery. naprawa jest robiona z mojego ac, potem hestia ściąga należność z oc (niestety link4) sprawcy a ja nie mam żadnego uszczerbku na AC!!! duży plus dla hestii. spodziewam sie autka za 1-1,5 tyg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 10 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2005 No toś i tak żonie pokozoł co potrafisz. Na drugi raz nie brać aut żon. Takie moje zdanie !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość AdaSch Opublikowano 10 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2005 żebyś wiedział, następnym razem pojadę prędzej taxi a nie żonki autem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.