Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Myjnia zimą


Gość lukasz79pulawy
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość lukasz79pulawy

Co sądzicie o myciu auta zimą? Teorii jest tu tak wiele, że nie wiem co o tym myśleć. Wczoraj było -12st. i skorzystałem z myjni automatycznej (zamkniętej z suszeniem + powycierałem wszystkie uszczelki) - dzisiaj mam dziwny wydźwięk wydechu i nie otwierające się szyby. Ten dźwięk z tłumika jest ledwo wyczuwalny ale zastanawia mnie czy nie stało się tak przez mycie podwozia i wyjechanie na mróz? (Być może coś tam przymarzło).

Jakie macie w ogóle doświadczenia w temacie mycia aut w zimie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak myjnia działa tzn. że myć można, grunt, żeby dobrze wysuszyli. Lakierowi napewno nie zaszkodzisz, a i podwozie warto z soli opłukać... Raczej nic się nie powinno stać, równie dobrze mokre podwozie może zamarznąć jak przez kałużę przejedziesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie myję w zimie, jak gdzieś zostanie przed wjechaniem na myjnie lód to szczotki mogą potem nim porysować lakier itp. Poza tym nie wiem czy lakier nie dostanie szoku po polaniu ciepłą wodą. Osobiście czekam jak się ociepli i wtedy karcher w łapy i dogłębne mycie nadwozia i podwozia z soli co jest ważne po zimie, jak chyba nie ważniejsze niż mycie tylko budy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myc jak najbardziej, sól jest szkodliwa w przeciwieństwie do ciepłej wody.

Ponoc zimą mycie jest zalecane nie z uwagi na estetykę, jak latem, a własnie z uwagi na szkodliwe substancje zawarte w tym, czym posypują ulice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to już chyba lepiej najpierw wstawić auto gdzieś go ogrzewanego pomieszczenia, żeby się "zaklimatyzowało", potem szybko na myjnię i spowrotem do ciepłego garażu, żeby ta woda ociekła, niczego nie rozsadziła itp, tak będzie bezpieczniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co da umycie samochodu z soli jak się troche pojeździ i zaraz spowrotem będzie to samo a na dodatek umyjemy podwozie chyba tylko po to żeby sól miała czystą droge do powłoki lakieru i karoseri (bez sensu) , nie da się idealnie wysuszyć i mogą być w związku z tym niemiłe niespodzianki. Lepsze dla samochodu będzie aby stał w nieogrzewanym garażu bo takie rozmarzanie i zamarzanie może być szkodliwe ze względu na wilgoć i w takich warunkach korozja ma pole do popisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co woda ma rozsadzic? A jak pada marznąca mżawka czy śnieg, który wpada w szczeliny i zamarza? Wystarczy wytrzec uszczelki, popsikac silikonem lub zwyczajnie nasmarowac wazeliną.

Auta konstruowane są żeby uzytkowac je we wszystkich strefach klimatycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia życze... wszystko jest robione żeby w różnych warunkach pracowało , ale rzeczywistość pokazuje co innego i pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Jak chcesz to myj i smarój, ale nie wierze że uda ci się wytrzeć w 100% uszczelki i posmarować tak żeby nie zamarzło i nie wierze żeby na myjni wysuszyli pod uszczelką szyby w drzwiach , z wierzchu wyschnie a od spodu zostanie woda i nie ma szans żeby szybe otworzyć. Niektórzy co mają grzane garaże to sobie mogą myć , wstawią auto na noc drzwi pootwierają i sobie wyschnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są 2 rodzaje właścicieli aut.

 

1 myją ponieważ lubią mieć czyste auto i dbają o nie.

 

2 myją bo inni myją to i ja też muszę umyć (np. na święta lub jak jadą do rodziny), poza tym to s a brudasy według mnie.

 

Co można powiedzieć o kimś jak jeździ brudnym autem bądź ma brudne buty ?

 

1. Natomiast jeżeli chodzi o mycie auta porą zimową to w przypadku kiedy auto pozostawiamy w ogrzewanym garażu należy auto umyć aby auto nie poddawało się korozji na wskutek niszczycielskiego działania soli, które jak wiadomo działa mocniej podczas dodatnich temperatur. Polecam zatem mycie podwozia. Dla osób będących w Warszawie jest myjnia znajdująca się przy ul. Połczyńskiej (obok stacji benzynowej Shell). Za cenę 28 zł umyjemy i zabezpieczymy podwozie oraz umyjemy karoserie pianą i szamponem. Będzie także wosk i suszenie.

 

2. Jeżeli parkujemy pod tzw. chmurką to mycie podwozie niema już takiego znaczenia jak w przypadku garażowanego auta w temperaturze dodatniej. A faktycznie uzbierany bród na podwoziu w jakiś sposób zapobiega dotarcie w newralgiczne miejsca soli.

 

Nie możemy zapomnieć o umyciu podwozia (dot.punkt 2) po przyjściu dodatnich temperatur, ponieważ nagromadzona sól wyrządzi szkody już w najbliższą wiosnę.

 

Czy myć ?

Sprawę należy potraktować indywidualnie według własnych potrzeb.

Wniosek jest bardzo prosty... naprawa blacharska jest droższa niż jej zapobieganie.

 

 

Ja zabezpieczyłem wóz jesienią (spód, karoseria, kabina od środka), efekty są widoczne na zdjęciach.

Pozdrawiam

post-28379-1264358725,6119_thumb.jpg

post-28379-1264358738,279_thumb.jpg

post-28379-1264358754,812_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie wydaje Ci się, że myjąc podwozie samochodu, który dopiero przyjechał na myjnie, prawie gwarantuje gwałtowne schłodzenie katalizatora, w wyniku czego katalizator idzie się kochać, bo popęka w nim ceramika? Ja jak na razie nie myłem podwozia, a P11 mam od 8 lat i nic się tam nie dzieje. Samochód myję w myjni ręcznej, a potem wstawiam do garażu. Nie jeżdżę nim przez kilka dni, aż do całkowitego odparowania wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie wydaje Ci się, że myjąc podwozie samochodu, który dopiero przyjechał na myjnie, prawie gwarantuje gwałtowne schłodzenie katalizatora, w wyniku czego katalizator idzie się kochać, bo popęka w nim ceramika? Ja jak na razie nie myłem podwozia, a P11 mam od 8 lat i nic się tam nie dzieje. Samochód myję w myjni ręcznej, a potem wstawiam do garażu. Nie jeżdżę nim przez kilka dni, aż do całkowitego odparowania wody.

A co to ma wspólnego z zimą? W inne pory roku katalizator się nie grzeje?

Poza tym, temat generalnie chyba zszedł na mycie ogólnie, a nie tylko czy w szczegołności podwozia. Osobiscie nigdy podwozia nie myłem.

 

PS po myciu auta nie jeździsz kilka dni???? :rolleyes: Co to za teoria? Normę jest, że w katalizatorze zbiera się para wodna ( stąd poranne dymienie ) i nie ma to żadnego związku z myciem auta. Para wodna wyparuje podczas pracy auta, a nie jego stania w garażu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to ma wspólnego z zimą? W inne pory roku katalizator się nie grzeje?

 

Owszem grzeje się i to bardzo. Potrafi osiągnąć temperaturę rzędu 800-1000stC. I jak mu zafundujesz zimny prysznic, to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że popęka ceramika katalizatora (a nowy to niemały wydatek). M.in. z tego samego powodu w instrukcjach obsługi samochodów niezalecają przejeżdżania przez kałuże z dużą prędkością.

 

 

PS po myciu auta nie jeździsz kilka dni???? :rolleyes: Co to za teoria? Normę jest, że w katalizatorze zbiera się para wodna ( stąd poranne dymienie ) i nie ma to żadnego związku z myciem auta. Para wodna wyparuje podczas pracy auta, a nie jego stania w garażu

A co to znowu za teoria? Napisałem to o odpowiedzi na mycie samochodu w zimie, a nie mycie katalizatora. Nie pisałem też o gromadzeniu się wody w katalizatorze, ale w samochodzie. Czytaj ze zrozumieniem :-P

Oczywiście, że po umyciu samochodu kilka dni nim nie jeżdżę. A to dlatego, że jeszcze żadna myjnia nie potrafi wydmuchać całkowicie wody po myciu. Woda dostaje się przez uszczelki między szybami i drzwiami, może dostać się do zamków, napewno do uszczelek. I nie chce mi się wierzyć, że potrafisz tak wytrzeć całą wilgoć z uszczelek, że na drugi dzień bez problemu otworzysz drzwi, albo tak samo zrobić dla zamków.

Poza tym nie musisz stosować się do mojej teorii, popartej zresztą kilkuletnią praktyką. Rób po swojemu, taż żeby Ci było dobrze :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek jest jeden:

Masz Garaż - Myj!

Trzymasz "pod chmurką" - nie myj w zimie!

 

I ja się do tego jak najbardziej stosuję. Przeciez przy takich jak teraz temperaturach po powrocie do domu i zamknięciu auta po paru godzinach bym go nawet nie otworzył - nie mowiąc już o innych zakamarkach i drobnych peknięciach lakieru które w autach w wieku mojego są nieodzowne. Zwłaszcza w N15 woda ma gdzie się gromadzić - załomy za tylnymi kołami, progi w okolicy tylnego zawieszenia, za błotnikami z przody (pomiedzy nadkolem a drzwiami) - bez garażu nawet o myci nie myślę :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest mroz to mimo to myje auto, tylko staram sie po umyciu pojechac na zakupy do sklepu gdzie jest parking podziemny, tam autko wycieram i czekam az wyschnie. Poki co nie mialem problemu z otwieraniem drzwi. Oczywiscie jak ktos mieszka w miejscowosci gdzie nie ma takich parkingow, to albo zostaje myjnia reczna z doplata za suszenie albo nie myje auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek jest jeden:

Masz Garaż - Myj!

Trzymasz "pod chmurką" - nie myj w zimie!

 

I ja się do tego jak najbardziej stosuję. Przeciez przy takich jak teraz temperaturach po powrocie do domu i zamknięciu auta po paru godzinach bym go nawet nie otworzył - nie mowiąc już o innych zakamarkach i drobnych peknięciach lakieru które w autach w wieku mojego są nieodzowne. Zwłaszcza w N15 woda ma gdzie się gromadzić - załomy za tylnymi kołami, progi w okolicy tylnego zawieszenia, za błotnikami z przody (pomiedzy nadkolem a drzwiami) - bez garażu nawet o myci nie myślę :rolleyes:

 

Jestem podobnego zdania. Nie myję profilaktycznie jeśli można tak powiedzieć, pomimo tego, ze pewnie nic się nie stanie, ale... :) Po tych sporych opadach śniegu wstawiłem auto do garażu raz na noc aby nieco zrzucił tego śniegu spod chlapaczy i z progów no i kabinę przewietrzyć.

 

Ale tak jak już było wspomniane zaraz po tych mrozach lepiej jechać na mycie spodu z soli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co można powiedzieć o kimś jak jeździ brudnym autem bądź ma brudne buty ?

 

 

Można powiedzieć, że nie ma czasu (tak, są tacy, i nie jest to wymówka, chyba, że ktoś lubi myć po 22:00 lub później, a trzeba jeszcze się wyspać, zjeść kolację, może pobyć chwilę z rodziną jeśli się uda).

Może właśnie wraca z budowy, lub bywa tam codziennie i nie ma szans na utrzymanie butów ani samochodu w czystości.

A potem jeszcze mu ktoś powie, że jest brudas, bo myje samochód na niedzielę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to zwykle bywa, ile ludzi tyle zdań...... i bardzo dobrze.

Wszyscy wiemy, że Polak to taki gosc, któremu trudno dogodzic.

Ankieta??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można powiedzieć, że nie ma czasu (tak, są tacy, i nie jest to wymówka, chyba, że ktoś lubi myć po 22:00 lub później, a trzeba jeszcze się wyspać, zjeść kolację, może pobyć chwilę z rodziną jeśli się uda).

Może właśnie wraca z budowy, lub bywa tam codziennie i nie ma szans na utrzymanie butów ani samochodu w czystości.

A potem jeszcze mu ktoś powie, że jest brudas, bo myje samochód na niedzielę.

 

 

Dobrze, że chociaż raz w niedziele.

 

Ja myje raz na dwa tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zimę myjemy auto i to często. Warstwa soli, która się na nim zbiera nie zabezpieczy lakieru przed kolejną wartwą soli, to chyba jasne. Ważne, żeby mycie było z woskowaniem i suszeniem, ponieważ to wosk, a nie bród czy sól, jest bardzo dobrym doraźnym zabezpieczeniem auta przed korozją zimową porą. Poza tym wosk dobrze izoluje wodę/lód od blachy w miejscach, gdzie zbierająca się wilgoć nie ma ujścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zimę myjemy auto i to często. Warstwa soli, która się na nim zbiera nie zabezpieczy lakieru przed kolejną wartwą soli, to chyba jasne. Ważne, żeby mycie było z woskowaniem i suszeniem, ponieważ to wosk, a nie bród czy sól, jest bardzo dobrym doraźnym zabezpieczeniem auta przed korozją zimową porą. Poza tym wosk dobrze izoluje wodę/lód od blachy w miejscach, gdzie zbierająca się wilgoć nie ma ujścia.

 

 

Dobrze piszesz,

na aucie woskowanym ze zdrowym lakierem bród się słabiej chwyta w wyniku czego dłużej utrzymujemy efekt czystego auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie ... Przecież nie mieszkamy na Syberii gdzie cały czas jest -15C ... Wystarczy wyczekać moment lekkiej odwilży i można być ... W styczniu zdarzyło się to w dwie soboty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myję samochód nawet w zimie, jak tylko zapowiadają co najmniej dwa-trzy dni ładnej pogody. Chodzi o to, by ulice zdążyły najpierw wyschnąć, a później takie być jeszcze przez te właśnie dwa-trzy dni. :)

 

Teraz właśnie czekam na takie informacje, bo po ostatniej lekkiej odwilży na asfalcie było tyle syfu, że moja Almerka zmieniła kolor. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...