Gość Scyzoryk Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 Zaczęło się w tamtym tygodniu. Miała problemy z przełączaniem się na gaz, dopiero przy pełnym rozgrzaniu mozna było przełączyć ręcznie, wcześniej szarpało. Dodatkowo od jakiegoś czasu czuć jakby spalinami (w korku) czasem łapie śmierdzące chmury (wali jajkiem ;-)) W piątek poszarpała i zapaliła się lampka check engine. Wydaje mi się, że więcej pali, nierówno pracuje na biegu jałowym, szarpie przy odpuszczaniu gazu (na benzynie) i teraz w ogóle nie da się przełączyć na gaz. Tzn, przełączy się ale strasznie szarpie, nie da się jechać. Muszę podjechać na podpięcie do komputera i odczyt błędów ale co podejrzewać po objawach? Sonda lambda, katalizator, jakiś czujnik? Almera 2003r, silnik 1,8. Nie wiem czy łączyć problemy z gazem z całą reszta bo może to tylko zbieg okoliczności ale na wszelki wypadek podaję wszystkie objawy. -- Pozdr Scyzoryk Almera n16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość majsterus Opublikowano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2010 (edytowane) lambda i kat uszkodzone pękł kolektor wydechowy, skoro spaliny się dostają do kabiny. wynik ubogiej mieszanki na gazie. Edytowane 25 Stycznia 2010 przez majsterus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mlody666 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 No niestetty kolego jest to silnik którego raczej nie powinno się gazowac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Scyzoryk Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 No niestetty kolego jest to silnik którego raczej nie powinno się gazowac... Kurcze. To by była niedobra wiadomość. Przeszukiwałem informacje o gazowaniu 1,8 i w sumie nic strasznego nie znalazłem, raczej bezproblemowo ludzie użytkowali. W sumie ani specjalnie nowoczesny silnik, ani żadnych plastikowych kolektorów, ani dziwnych gniazd zaworowych. Jakoś specjalnie trzeba gaz ustawić żeby nie mieć podobnego problemu zaraz po ewentualnej naprawie? Kurcze. To by była niedobra wiadomość. Przeszukiwałem informacje o gazowaniu 1,8 i w sumie nic strasznego nie znalazłem, raczej bezproblemowo ludzie użytkowali. W sumie ani specjalnie nowoczesny silnik, ani żadnych plastikowych kolektorów, ani dziwnych gniazd zaworowych. Jakoś specjalnie trzeba gaz ustawić żeby nie mieć podobnego problemu zaraz po ewentualnej naprawie? już wiem. Po podpięciu do komputera wskazał całkowity zgon pierwszej sondy lambda. Po wymianie autko śmiga prawidłowo także czarna wizja roztaczana przez kolegów była na szczęście nie trafiona. Generalnie 75zł + robocizna i wszystko wróciło do normy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomek8301 Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Witam ... nie jestem zwolennikiem "zagazowania" auta , gdyby "to" byłoby takie dobre - to samochody już z fabryk zjeżdżałyby zamiast z bakiem to z butlą na gaz... Mam kolege który prowadzi warsztat z LPG, wymienia wszystkim chętnym - ale sam jeździ Primerą 2.0 na benzynie i w tajemnicy powiedział mi że do swojego samochodu nigdy nie załozyłby instalacji gazowej...!! Takie są prawa rynku !!!! Są chętni to interes się kręci...!!! Rozumiem ludzi którzy dużo jeżdżą i jadąc na gazie sporo mogą zaoszczedzić - tylko w większości przypadków te zyski z racji "taniego" paliwa zostawią u mojego kolegi ,lub w innym warsztacie... Kiedy szukałem samochodu używanego omijałem "szerokim łukiem" wszystkie samochody z gazem, bo wydaje mi się że jeżeli ktoś oszczędzał na paliwie - to co dopiero z zawieszeniem ,klockami, filtrami, oponami itd. Mam nadzieje że nikogo nie uraziłem , są to tylko moje sugestie z którymi nie wszyscy muszą się zgadzać... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mind Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Jak śmierdzi zgniłym jajem to katalizator is dead. Sonda lambda pierwsza też może być uwalona jak szarpie silnik. Jaka instalacja gazowa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majkel. Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Kolega odpisał już że popsuła się tylko sonda... Swoją drogą nie kumam jednej rzeczy po co gazować silniki powyżej 1.4?... Przeciez gaz ma byc oszczedny... Ja prędzej uturbię silnik niz go zagazuje... Przynajmniej chlopak dostanie kopa w dupe, a nie w mordę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Scyzoryk Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 (edytowane) Kolega odpisał już że popsuła się tylko sonda... Swoją drogą nie kumam jednej rzeczy po co gazować silniki powyżej 1.4?... Przeciez gaz ma byc oszczedny... Ja prędzej uturbię silnik niz go zagazuje... Przynajmniej chlopak dostanie kopa w dupe, a nie w mordę No gaz ma być oszczędny, czyli bez potrzeby rezygnacji z dynamiki mogę sobie pozwolić na 1,8 z gazem zamiast 1,0 benzyna i koszty utrzymania mam na podobnym poziomie. Odpowiadając na pytania powyżej: Wygląda na to że problem był tylko z pierwszą lambdą. po wymianie komputer pokazał ze wszystko ok, smrodu nie czuć, na gazie jeździ. Instalacja sekwencyjna Stag 4. Ja nikogo nie namawiam na gaz. Wiele jest gazofobów którym to gaz pożera silniki ale ja do tych ludzi nie należę Od 2000r jeżdżę różnymi samochodami na gaz. W żadnym nie miałem większych problemów. W tym momencie oszczedności roczne na paliwie (nawet po odliczeniu droższego przeglądu cy przeglądu i regulacji gazu z wymianą filtra za 30pln) wychodzą mi na poziomie 5tys (robię ok 30tys rocznie) więc żeby zjadło mi oszczedności musiałbym conajmniej raz w roku cały silnik wymienić Oczywiście są samochody ktore z fabryki wyjezdzaja z dwoma zbiornikami. Sa to głównie Saaby i Volvo. nie jest to popularne bo przecież koncerny paliwowe muszą na czymś zarabiać O szkodliwości gazu na silnik już niejedna praca powstała i po zagłębieniu się na prawdę okazuje się że wcale nie jest tak źle Edytowane 29 Stycznia 2010 przez Scyzoryk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mind Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Witam ... nie jestem zwolennikiem "zagazowania" auta , gdyby "to" byłoby takie dobre - to samochody już z fabryk zjeżdżałyby zamiast z bakiem to z butlą na gaz... Mam kolege który prowadzi warsztat z LPG, wymienia wszystkim chętnym - ale sam jeździ Primerą 2.0 na benzynie i w tajemnicy powiedział mi że do swojego samochodu nigdy nie załozyłby instalacji gazowej...!! Takie są prawa rynku !!!! Są chętni to interes się kręci...!!! Rozumiem ludzi którzy dużo jeżdżą i jadąc na gazie sporo mogą zaoszczedzić - tylko w większości przypadków te zyski z racji "taniego" paliwa zostawią u mojego kolegi ,lub w innym warsztacie... Fajnego masz kolegę. Ciekawe jak wyglądają założone przez niego instalacje. Podaj może adres, żeby przypadkiem nikt z klubowiczów do niego nie podjechał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pumba Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 LPG to "proteza" na silnik - taka jest prawda niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mlody666 Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 (edytowane) Osobiście tez nie gazował bym dużego silnika. Co do 1.8 to one maja same z siebie problemy z szczelnością a LPG może tylko te problemy przyspieszyć. Nie jestem fanem gazu - dla mnie to czuć go w aucie (może to taka moja fobia) ale jestem w stanie zrozumieć sens jego montowania gdy ktoś naprawdę dużo jeździ - chociaż wtedy to wolał bym dołożyć do ropniaka Szczyt głupoty - audi 4.2l V8 na LPG Widziałem tez kiedyś klasycznego forda mustanga z połowy lat 70'tych na gazie - w mieście Łodzi Edytowane 30 Stycznia 2010 przez Mlody666 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomek8301 Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 (edytowane) Fajnego masz kolegę. Ciekawe jak wyglądają założone przez niego instalacje. Podaj może adres, żeby przypadkiem nikt z klubowiczów do niego nie podjechał ..."ktoś" sprzedaje i zachwala artykuły spożywcze wegetariańskie - a w domu na obiad ma stek ,a na kolacje golonko...!!!!! TAKIE SĄ PRAWA RYNKU !!!!!!! :-))) Pozdrawiam ps. jeżeli jesteś zainteresowany fachowym warsztatem LPG - to mój kolega jest do usług od 1998r prowadzi z powodzeniem zakład w jednej z dzielnic Katowic, dokładne adres mogę podać telefonicznie lub e-mail - gdyż nie jestem zwolennikiem krypto-reklamy. Pozdrawiam Edytowane 30 Stycznia 2010 przez tomek8301 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mlody666 Opublikowano 30 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Prawda jest taka że LPG założą do wszystkiego Znajomy był u gazownika się zorientować czy jest sens zakładania do Ibizy 1.2 gazownik powiedział ze założyć może ale nie poleca I tak powinno się to odbywać. Jeżeli typ zakłada wszystkim nie udzielając informacji ze do danego silnika lepiej tego nie robić to w moich oczach traci i to dużo, a prawa rynku nie maja tu nic do rzeczy Mój kierownik miał w Civicu 1.4 i też szkoda mi było tego silnika zwłaszcza że to całkiem przyjemna konstrukcja była no ale do motorów które lobią być wysoko kręcone też nie powinno się montować LPG... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mind Opublikowano 22 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2010 LPG to "proteza" na silnik - taka jest prawda niestety Jeżdżę na protezie już ponad 80 tys km. Autko nie ma lekko bo większość to odległości miejskie. Silnik bez zarzutu (mierzone paramatry). Chyba jesteście koledzy zrażeni do LPG - nic więcej - bo jeśli mam możliwość korzystania z tańszego paliwa to czemu z tego nie korzystać? Silniki Nissana w moim mniemaniu są niezłe go zagazowywania. Hondy zresztą też. Warunek jednak jest jeden - POPRAWNIE DOBRANE KOMPONENTY ORAZ MONTAŻ INSTALACJI. A jeśli ktoś montuje po taniości to potem płaci za remonty - taka prawda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buladag Opublikowano 24 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2010 (edytowane) Jeśli chodzi o LPG to podstawą jest dobry gazownik i odpowiednie komponenty. Drugą podstawową sprawą jest to, żeby mieć zadbany silnik z sensownym przebiegiem, ludzie kupują używane auta, tzw. "Panie igła", licznik oczywiście przekręcony o kilkaset tysięcy kilometrów do tyłu, zakładają LPG, auto się psuje z racji zużycia/zaniedbania, a cała wina i tak spada na instalację bo "przecież auto mam w super stanie, od kobiety, garażowane etc". Tu to samo można powiedzieć o słynnym pożeraniu oleju przez Nissanowskie 1.8. Mam auto od nowości z tymże silnikiem i po 134tys km jazdy w zasadzie 100% duże miasto nie bierze oleju praktycznie wcale od wymiany do wymiany, a jedyne co do tej pory wymieniałem to (odpukać) sama eksploatacja typu klocki, olej, filtry etc. Ba, co więcej auto użytkuje od jakiegoś czasu na LPG. Podsumowując, najczęstszymi przyczynami problemów z LPG (bo o tym jest ten temat) są zajeżdżone auta (czyli 3/4 samochodów na Polskim rynku wtórnym), nieodpowiednia instalacja lub gazownik - partacz. Edytowane 24 Października 2010 przez buladag Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 24 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2010 Proszę tylko o nie wypisywanie sloganowych bzdur na temat LPg że to do ekonomicznej i słabej jazdy sie nadaje bo tylko Wprowadzacie innych w błąd i się ośmieszacie brakiem jakiejkolwiek wiedzy na ten temat to raz LPG minusy wyższa temp spalania o kilkanaście stopni woda w układzie wydechowym szybsza korozja + plusy -dużo wyższa liczba oktanowa od 100 - 115- oktan średnio 108 -czystość brak nagaru na cylindrach powodujących zużycie powierzchni tłok tuleja pierścień -ekologia -możliwość doprężenia silnika tz spokojnie zwiększanie jego mocy i momentu obrot ..itp ... wiec nie piszcie bzdur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mind Opublikowano 25 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2010 Proszę tylko o nie wypisywanie sloganowych bzdur na temat LPg że to do ekonomicznej i słabej jazdy sie nadaje bo tylko Wprowadzacie innych w błąd i się ośmieszacie brakiem jakiejkolwiek wiedzy na ten temat Dokładnie tak jak piszesz, Tofu. Jak ktoś nie wierzy - zapraszam na pomiary parametrów silnika, który jeździ na protezie gazowej i jeszcze bardziej badziewnym sterowniku polskiej produkcji. Proszę zabrać swój przyrząd do mierzenia ciśnienia sprężania żeby nie było, że mój nie jest wiarygodny. Slogany "gaz to zło" proszę zostawić dla siebie. Szczyt głupoty - audi 4.2l V8 na LPG Widziałem tez kiedyś klasycznego forda mustanga z połowy lat 70'tych na gazie - w mieście Łodzi No i co dziwnego że Audi V8 zagazował? A może szczytem głupoty byłoby gdyby nie zagazował. Co do Mustanga - przyznaję rację - klasyk powinien pozostać klasykiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.