Gość enriq Opublikowano 7 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2010 od nie dawna mam maly problem z moja n15.. mianowicie jesli temperatura spada ponizej 0 stopni to czesto jest tak ze zamarza mi ten hamulec ale tylko na tylnym lewym kole.. po zaciagnieciu zazwyczaj wlasnie na tym jednym kole nie odbija do konca i tzreba sciagac kolo i recznie to zalatwiac ;/.. ma ktos na to jakas rade ? porady typu zeby nie zaciagac na zime nie wchodza tutaj w gre.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ambro Opublikowano 7 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2010 Na początek proponuję rozebrać całe koło i przeczyścić wszystko dobrze. A jak dalej będą problemy to pewnie linkę masz gdzieś przetartą i wilgoć/woda dostaje się pod pancerz i zamarza. wtedy należy wymienić linkę bo przeczyszczenie i konserwacja w przypadku uszkodzenia pancerza wystarczy na sezon może dwa, a później i tak wymiana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mlody666 Opublikowano 8 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2010 Tak jak pisze kolega. Należało by się jednak mimo wszystko zastanowić czy cała ta zabawa warta jest możliwości zostawiania auta na ręcznym w zimę - ja tego nie praktykuje od kąd mi zamarzł tył w trabancie Samo czyszczenie niewiele da bo przejedziesz kawałek, znowu najdzie do srodka syfu (jeżeli masz bębny jak ja) i temat się powtórzy. Jak masz tarcze to pół biedy bo to na 99% linka zamarza. Piszesz żeby nie dawać rad zeby w zimę ręcznego nie zaciągac - moim zdaniem nie powinno się jeżeli zostawiasz auto na dłuższy odpoczynek na mrozie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żuczek Opublikowano 8 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2010 Mlody666 myślę, że enriq ma konkretny powód do ząciagania recznego (np pochylony parking), nie mniej w takim przypadku, to ja i tak wybrałbym pozostawienie na biegu, na 1-ce, lub na wstecznym. Do kłopotów z ręcznym wcale nie jest potrzebny mróz i zima, moja małżonka latem zaciągała ręczny na noc, też były problemy że lubił przyblokować koła, i nie pomagały czyszczenia. Po wspomnianych "przygodach" z blokowaniem kół, reczny zaciagamy tylko w na chwile i podczas jazdy w sytuacjach gdy zachodzi potrzeba, na parkingu zostawiamy na biegu, i zapomnieliśmy o kłopotach z ręcznym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.