Gość Jerzyk_or Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Witam, Od chwili zakupu, mam pewien problem z samochodem (przy zakupie został zbagatelizowany, jako ponoć zła jakość paliwa), którego już wielu mechaników (wożę się z tym problemem od prawie 2 lat), w tym specjalistów od elektroniki i pomp nie może zdiagnozować. Ostatnie badania wskazują, że jest to kwestia wtrysków. ASO za samo stwierdzenie wady weźmie takie pieniądze, że kilka siwych włosów mi wyskoczyło. Nie mówiąc o naprawie, która zaczeła by się od ok 6000 wg ich szacunków. W związku z tym szukam uczynnego właściciela P12 z silnikiem japońskim (YD22DDTI 93kW/126KM) rocznik mojego to 2002. Naprawa wtrysków w ciemno to spory, żeby nie powiedzieć horrendalny wydatek i zrobienie takiej naprawy, po której okazało by się, że to jednak nie ta usterka jest dużym problemem. Jednak istnieje sposób upewnienia się, czy jest to właśnie problem wtrysków. Polega ona na przełożeniu wtrysków z takiego samego modelu (lub modelu z takimi samymi wtryskami) do mojego. Operacja dla auta, które pożycza z tego co wiem od mechanika-elektronika (jeżeli chodzi o samochody jestem laikiem), jest bezbolesna i trwa ok 30 min. W razie czego nr katalogowy wtrysków to 16600-AU600. Jestem wdzięczny za każdą pomoc w tym temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żuczek Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Jak widać pod moim avatarem, uczynnym być nie mogę, ale czasem pomysłowym, to i owszem. Dlatego też, jeśli (odpukać w niemalowane) miałby Ci sie nie zgłosić ktoś uczynny, skłonny do eksperymentu, to słuze tym co mi "zaświtało" gdy czytałem Twego posta. A zaświtało mi, że skoro miałbyś wyskakiwać z tych 6k PLN, to może pewna "oszczędnościową alternatywą", byłaby wizyta na szrocie, namierzenie i zakup takiego "silniczka", a jeszcze lepiej, jeśli byłoby mozliwe, to zakup samych wtrysków - gdyby to nie o wtryski chodziło, to i tak tracisz mniej niż "oferowane" 6k PLN. Oby ustarka niekosztowną błachostką się okazała. Powodzonka Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość adambg Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 A jaki problem masz z tym silnikiem a konkretnie z zasilaniem paliwem, bo jak szukasz wtryskow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzyk_or Opublikowano 26 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 A jaki problem masz z tym silnikiem a konkretnie z zasilaniem paliwem, bo jak szukasz wtryskow. odpalanie: Samochód kiedy jest zimny (nie daj Boże poniżej -5 st.C - wtedy odpala, ale nie potrafi wyrównać obortów i gaśnie) słabo wskakuje na normalne obroty. Szarpie, dusi się, gaśnie, wahają mu się oborty, cały podskakuje, jakby miał mu silnik spod maski wyskoczyć (chociaż u deasel'i to podobno normalne w niskich temperaturach). Kiedy jest cieplej odpala, ale zanim się nagrzeje także wahluje obrotami. jazda: Niezależnie czy samochód jest rozgrzany (np. przejechanie 500km), czy nie, muszę trafic pedałem gazu w takie obroty, żeby chodził normalnie, w przeciwnym wypadku staje na ok 1000 obrotów i wciskanie pedału gazu nic nie daje jeżeli chodzi o moc, tylko szarpie silnikiem, czyli ruszenie z miejsca na skrzyżowaniu to problem. Wtedy nie mogę praktycznie jechać, rzadko daje się przełamać pełnym gazem, tak, żeby obroty się zwiększyły, a nawet jeżeli to się uda to szarpie na tych wysokich obrotach. Okolicznością dodatkową jest dymienie z wydechu, jak dla mnie kolor jest nijaki, raz wydaje się jasny, raz ciemny, chociaż jeden znawca określał go jako niebieskawy. Czasem kiedy po próbie przejscia powyżej 1000 obrotów (muszę trafić w moment) wejdzie na lekko wyższe obroty (1200-1300) silnik pracuje równo, ale dodanie gazu powoduje szarpanie, muszą obroty spaść znowu poniżej 1000 obrotów (co się dzieje po kilku sekundach - które na skrzyżowaniu są wiecznością), żebym mógł znowu spróbować dodać gazu i trafić w dobre obroty. Natomiast kiedy obroty są właściwe (po kilku próbach przejścia powyżej 1000 obr., chociaż czasem jest to za pierwszym razem), silnik chodzi jakby mu nic nie było, ma kopa i jest super. Kiedy jest na wysokich obrotach i nie spada poniżej 1000 obrotów płynnie jedzie, nie ma problemów na trasie. dotychczasowe analizy: elektronika została wykluczona z 98% pewnością, był na kilku komputerach zwykłych, na jednym bardziej specjalistycznym, i jednym podobno z serwisu Nissana (ponoć znajomy z nim przyjechał do mechanika, który był bardziej poruszony i zaciekawiony problemem). kolejny trop to była pompa, sprawdzona u jednego ponoć z lepszych speców spod Krotoszyna, ten nic nie znalazł, stwierdził tylko, że pompa jest w porządku, wtryski są lekko pogięte (chyba tak to określił), ale widział już auta z gorszymi i chodziły dobrze, a, że to trudne do dostania wtryski nie zdołał ich załatwić i sprawdzić. Zalecił dać jeszcze na sprawdzenie ciśnienia na wtryskach (o ile dobrze pamiętam), ale nie szukałem takich speców. Potem dałem jeszcze do jednych speców od elektroniki (ponoć lepsi we Wrocławiu, a w sumie pod Wrocławiem), ale też rozłożyli ręce wskazując na wtryski. Ciśnienie wg komputerów na wtryskach jest prawidłowe (oczywiście także w momencie kiedy jest objaw). Zaliczyłem już wielu mechaników i specjalistów - z jakim skutkiem widać. Z góry dzięki za pomoc, choć nie liczę na cud ;-) W międzyczasie było podejrzenie pedału gazu, ale odpadło po testach komputerowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ciechon Opublikowano 26 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Do objawów odpalania rano się nie wypowiadam. Ale objawy jakie masz podczas jazdy, są zbliżone do tych jakie ja miałem. Samochód szarpał i potrafił zgasnąć, chociaż czasem chodził OK. Auto oglądał serwis: skończyło się wymianą przepływomierza Auto oglądali różni spece: diagnoza wtryski A teraz najlepsze: Masters Tuning doradził wymianę FILTRA PALIWA. Od tamtego czasu auto jeździ normalnie, a ja razem z wymianą oleju, wymieniam filtr paliwa i mam spokój. Jak nie wymieniałeś spróbuj to tylko kilkadziesiąt złotych. Pozdrawiam ciechon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MarioemP10 Opublikowano 26 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2010 Po przeczytaniu twojego posta tez mi jedno przyszło do głowy jak kolega wyżej napisał wymień filtr paliwa,nie jest to spory wydatek.I napisz co i jak!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzyk_or Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Po przeczytaniu twojego posta tez mi jedno przyszło do głowy jak kolega wyżej napisał wymień filtr paliwa,nie jest to spory wydatek.I napisz co i jak!! wymieniłem i to nie to. teraz wróżą wtryski, ale słabo to widzę ... w każdym razie byłem dziś u jakiegoś mistrza tuningu, od razu praktycznie stiwerdził, że to niejaki GTR czy coś, czyli zawór recyrkulacji spalin i jest tego pewien na 90%, dzwoniłem do innego i ten to potwierdził zadzwoniłem na szrot, i powiało optymizmem, bo niby kosztuje to ok 350zł, w serwisie byłem, ale tam zaczeło się naciąganie na testy komputerowe etc, a sama cześć kosztuje 2300 zł ... ufff tu się zdołowałem .. w każdym razie nie wiecie skąd można się dowiedzieć jaki jest part number tej części, bo w serwisie oczywiście koleś powiedzieć nie mógł Chodzi o nissana primerę p12 z lutego 2002 (japończyk) wersja sportowa, deasel 2.2 93kW VIN:SJNTEAP12U0013321 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lukasz6 Opublikowano 14 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2010 [quote Witam. Skoro grzebałeś koło układu paliwowego to sprawdź czy wszystko jest dobrze podłączone bo może być też przyczyną dostawanie się powietrza do układu paliwowego przez co silnik nie ma obrotów, szarpie a nawet gasł, co do jazdy to nie było mowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzyk_or Opublikowano 14 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2010 Witam. Skoro grzebałeś koło układu paliwowego to sprawdź czy wszystko jest dobrze podłączone bo może być też przyczyną dostawanie się powietrza do układu paliwowego przez co silnik nie ma obrotów, szarpie a nawet gasł, co do jazdy to nie było mowy. Sam nie mieszałem, wymieniał to mechanik. Objawy się nie pogorszyły ani nie poprawiły, więc nie jest to ta kwestia ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość terecha Opublikowano 28 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2010 Witam, Od chwili zakupu, mam pewien problem z samochodem (przy zakupie został zbagatelizowany, jako ponoć zła jakość paliwa), którego już wielu mechaników (wożę się z tym problemem od prawie 2 lat), w tym specjalistów od elektroniki i pomp nie może zdiagnozować. Ostatnie badania wskazują, że jest to kwestia wtrysków. ASO za samo stwierdzenie wady weźmie takie pieniądze, że kilka siwych włosów mi wyskoczyło. Nie mówiąc o naprawie, która zaczeła by się od ok 6000 wg ich szacunków. W związku z tym szukam uczynnego właściciela P12 z silnikiem japońskim (YD22DDTI 93kW/126KM) rocznik mojego to 2002. Naprawa wtrysków w ciemno to spory, żeby nie powiedzieć horrendalny wydatek i zrobienie takiej naprawy, po której okazało by się, że to jednak nie ta usterka jest dużym problemem. Jednak istnieje sposób upewnienia się, czy jest to właśnie problem wtrysków. Polega ona na przełożeniu wtrysków z takiego samego modelu (lub modelu z takimi samymi wtryskami) do mojego. Operacja dla auta, które pożycza z tego co wiem od mechanika-elektronika (jeżeli chodzi o samochody jestem laikiem), jest bezbolesna i trwa ok 30 min. W razie czego nr katalogowy wtrysków to 16600-AU600. Jestem wdzięczny za każdą pomoc w tym temacie. Witam Jak skończyła się ta "przygoda"??? Mam dokładnie te same objawy i wszyscy rozkładają ręce..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość XLord Opublikowano 29 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2010 Witam Jak skończyła się ta "przygoda"??? Mam dokładnie te same objawy i wszyscy rozkładają ręce..... Ja też mam to samo i czekam niecierpliwie na jakieś wieści co to w końcu było. Jarek [XLord] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość terecha Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2010 Ja też mam to samo i czekam niecierpliwie na jakieś wieści co to w końcu było. Jarek [XLord] Witam Jarek, jak jestes z krk i dalej masz primere 2,2 di 2002r, to daj znaka na terecha@poczta.onet.pl to moze co razem wymyslimy, zawsze to na miejscu i w razie problemów razem raźniej.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.