Gość Drzazga Opublikowano 27 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 Witam. Mam następujący problem. Wczoraj jadąc osiedlową uliczką, przejeżdżając przez któryś z kolei próg zwalniający, usłyszałem dźwięk jakbym pod samochodem uderzyła jakaś puszka. Słysząc to po raz drugi na kolejnym progu uznałem że zatrzymam się i obejrzę problem. Okazało się, że część widniejąca poniżej wisi pionowo i uderza o progi. Pomęczyłem się trochę i podczepiłem tak, że trzymała się. Modląc się, żeby nie odpadła ruszyłem do domu (nie był to duży dystans), jednak niestety zgubiłem to coś na zakręcie. Przechodząc do sedna, mógłby mi ktoś powiedzieć co to jest i do czego służy? Wygląda na jakąś obudowę, ale nie wiem dokładnie co to. Znajduje się to mniej więcej na wysokości przednich siedzeń, na środku samochodu. Zdjęcie Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Michal87 Opublikowano 27 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 to coś co Ci odpadło to pokrywa osłaniająca kolektor wydechowy. Nie ma się czego obawiać a jak chcesz to możesz to sobie na nowo przyspawać Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość majsterus Opublikowano 27 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 jak to nie? pojedzie na majówkę w wysoką trawę nagrzaną furką i ciah....może być pożar...to jest osłona katalizatora, zabezpieczająca nie tylko go mechanicznie, ale ochrona przez pożarem jak napisałem wyżej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Michal87 Opublikowano 27 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 bardziej chodziło mi o to że nic poważnego się nie dzieje w tym momencie a to że osłona jest montowana to znaczy że do czegoś jest potrzebna także zgadzam się z kolegą wyżej należałoby to zrobić aby uniknąć pożaru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mlody666 Opublikowano 27 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 Bez problemu powinieneś to z powrotem przymocować u pierwszego lepszego machera więc nic się strasznego nie stało, grunt żeby w miarę szybko to zrobić zanim się stanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.