Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N15] Jaki olej do silnika polecacie? Przebieg 130 tys. km


Gość clooks
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość tomek8301

Jaki olej polecacie do almery n15 1.6 ? Najechany 130k.

 

Wymieniam silnik, wiec stad to pytanie.

Witam

castrol magnatec 5W40(syntetyk) lub 10W40(półsyntetyk) kiedy miałem p10 lałem od nowości "ten" olej i kiedy po przebiegu 200.000 mechanik wymieniał uszczelke pokrywy zaworów(zaczynała się pocić) - to zawory lśniły jak nowe!!! Zero nagaru!!!! Silnik pracował jak nowy i do przebiegu 250tkm nie brał oleju potem "go" sprzedałem.

Olej na półsyntetyczny zmieniłem po 200tkm, ale pozostałem wierny tej samej marce.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki olej polecacie do almery n15 1.6 ? Najechany 130k.

 

Wymieniam silnik, wiec stad to pytanie.

 

Też miałem ten sam problem jakiś miesiąc temu (też nie wiedziałem co było lane wcześniej) a szkoda mi było zalać jakimś g**nem bo silnik był suchutki i zero wycieków :)

Więc:

1) Mój mechanik mi powiedział żebym nie wlewał jakiegoś drogiego i ciężkiego do zdobycia, tylko zalał Mobilem (olej który można dostać praktycznie wszędzie).

2) Sugerował też żeby nie kupować oleju na allegro bo to różnie może być i nie zawsze to co jest napisane na opakowaniu to jest to co jest w środku a jeśli nawet jest to może być nieodpowiedniej jakości. Generalnie mówił żeby kupić w hurtowni bo będą mieć od producenta i mniejsze ceny niż w sklepie detalicznym.

 

Tak też zrobiłem. Mobil 10W-40 półsyntetyk przy 150 000.

Teraz mam zrobione jakieś 154 000 - silnik suchutki, zero wycieków i trzyma stan na bagnecie. Oby tak dalej :)

Edytowane przez amdek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem podobny problem bo nie wiedziałem na jakim oleju jeździł poprzedni właściciel.Zalałem Mobilem półsyntetycznym.Od wymiany do wymiany zero ubytku.Polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki olej polecacie do almery n15 1.6 ? Najechany 130k.

 

Wymieniam silnik, wiec stad to pytanie.

 

 

Wszyscy ci polecają mobile, castrole i inne drogie, reklamowane marki, jakby polski lotos czy orlen były gorsze.

Speniają te same normy co ich droższe zachodnie zamienniki, wygrywają cenowo, a ryzyko trafienia na podróbkę jest prawie żadne.

Dla mnie rachunek jest prosty.

 

Zrobiem już różnymi autami koło 300kkm i nigdy nie lałem do silnika reklamowanych olejów zachodnich. Tylko orlen, lotos, kiedyś trafiła się jakaś organika, czy k2.

Auta ciągle jeżdżą i silniki mają się świetnie.

 

ps

10w40 będzie najlepszym wyborem lepkości.

Edytowane przez nunu85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojego Sunnego z takim silnikiem jak w Twojej Almerze kupiłem zalanego minerałem Shell 15W40. Wcześniej (do ostatniej wymiany) jeździł na półsyntetyku 10W40. Pomimo ubytku oleju (po dwóch miesiącach jakieś 0,2 l) postanowiłem wrócić do 10W40. Zlewany stary olej wyglądał jak czarna breja. Zalałem w jakiejś stacji obsługi Castrol Magnatec 10W40. Po miesiącu zero ubytku, silniczek pracuje o wiele ciszej, kontrolka ciśnienia gaśnie natychmiast, w mrozy zapala bez stękania, na bagnecie jest miodowy kolor (wiadomo, resztki starego przybrudziły nowy olej). Potraktowałem tę wymianę testowo i z duszą na ramieniu, ale nie żałuję. Wkrótce ponowna wymiana (pierwszą traktuję jako formę płukania silnika po starym mineralnym) i raczej zostanę przy Castrolu, zwłaszcza, że z filtrem i robocizną zapłaciłem 130 zł (do 'naszych' silników wchodzi z wymianą filtra 3.2 l). Sporo grupowiczów poleca też Valvoline i Motul.

Edytowane przez Kejk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Często właśnie człowiek się mocno poci kiedy trzeba wymienić olej na inny niż dotychczas stosowany.

Moje doświadczenia są takie:

po zakupieniu almy (przebieg 124tkm/ olej Castrol5W40) słuchając różnych porad i porównując karty produktów wielu marek, zalałem Lotosem Termal Control 5W40. O ja pie.... :blink: zaraz pożałowałem bo silnik zaczął głośniej pracować, po zapaleniu auta terkotanie zaworów do 1sek, kontrolka gasła przed 1sek, a że na początku dużo jeździłem co by się nacieszyć autem, często zaglądałem na bagnet sprawdzając poziom oleju, zabarwienie. Poza negatywnymi obserwacjami z początku, po przejechaniu 8tkm olej na bagnecie miał już mocno brązowy kolor natomiast poziom się nie zmienił.

Uznałem w tym momencie, że trzeba się tego pozbyć, kupiłem już bez zastanowienia Valviline Maxlife 10W40 (tak, półsyntetyk - podobna lepkość i pH). Kiedy odkręciłem korek, trysnęła niczym woda, czarna berbelucha. Jestem w stanie przytaknąć tym co twierdzą, że ten i jemu podobne (lotosy) nie trzymają parametrów i nadają się co najwyżej na frytki :P

Po zalaniu nowym olejem wszystko wróciło do normy, jedynie przy duzych mrozach po odpaleniu było słychać terkotanie zaworów, ale nie takie głośne jak poprzednio.

Sprawdzam często poziom - trzyma, zabarwienie lekko brązowe, obecnie na oleju przejechane 7tkm. Filtry oleju - cały czas Man.

Reasumując polecam Castrola, Valvoline, Mobil(z pewnego źródła) - ojciec ma w Seicento z silnikiem 1.1 i też jest git.

Trochę się rozpisałem, ale uważam, że olej to najważniejsza rzecz w silniku :excl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja leje Valvoline 10w40 i jestem zadowolony - mimo zagazowania i czestego wchodzenia na czerwone pole obrotomierza zero ubytku (przejechane 130k)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jes i Kejk.

 

Piszecie że zmiana koloru oleju na ciemny świaczy o niskiej jego jakoci. A jest wręcz przeciwnie.

Lotos szybko zmienia kolor, bo ma sporo dodatków czyszczących i zbiera cały syf z silnika. Przy wymianie zmieniasz ooej ale i pozbywasz się syfu (sadzy etc).

 

Oleje, które mimo eksploataci nie zmieniają barwy na ciemną mają mało dodatków czyszczących i nie potrafią utrzymać w formie płynnej cząstek sadzy. I jaki jest efekt? Olej zmieniasz czysty, a sadza i tak w silniku zostanie w formie m.in nagarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jes i Kejk.

 

Piszecie że zmiana koloru oleju na ciemny świaczy o niskiej jego jakoci.

 

 

Ja tego nie napisałem. :) Zlałem mineralną breję, a teraz po wymianie na półsyntetyk Castrola pojeżdżę z 3-4 tys. i zmiana na nowy wlew tego samego oleju. Wtedy będę spokojny, że silnik ma dobre warunki pracy. Co do marki oleju trudno mi się odnieść. Miałem do wyboru Mobil 1 i Castrol. Wybrałem Castrol, na razie silniczek zachowuje się wzorowo. A lubię cisnąć pod czerwoną krechę. :) Fakt - cokolwiek więcej będę mógł napisać jak przejadę na tym smarowidle więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

a ja zalałem rok niecały temu mobilem1 5w50.zero ubytków,motorek czyściutki,pali bezproblemowo.w tej chwili ma nalatane 128tysi,(a przynajmniej tyle pokazuje)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie jes i Kejk.

 

Piszecie że zmiana koloru oleju na ciemny świaczy o niskiej jego jakoci. A jest wręcz przeciwnie.

Lotos szybko zmienia kolor, bo ma sporo dodatków czyszczących i zbiera cały syf z silnika. Przy wymianie zmieniasz ooej ale i pozbywasz się syfu (sadzy etc).

Oleje, które mimo eksploataci nie zmieniają barwy na ciemną mają mało dodatków czyszczących i nie potrafią utrzymać w formie płynnej cząstek sadzy. I jaki jest efekt? Olej zmieniasz czysty, a sadza i tak w silniku zostanie w formie m.in nagarów.

 

Dziwna teoria chyba nie poparta dokładną wiedzą. To że olej szybko robi się czarny to naprawdę świadczy o niskiej jakości. Dobrej klasy olej potrafi czyścić, absorbować i zbijać cząstki brudu i sadzy w pakiety, które filtr oleju wyłapuje. Słaby olej wymywa zanieczyszczenia, ale nie zbija ich w pakiety i filtr przepuszcza takie zanieczyszczenia. Olej, który robi się ciemny, ale nie czarny i wodnisty to dobry olej.

Pozdr

 

ja leje Valvoline 10w40 i jestem zadowolony - mimo zagazowania i czestego wchodzenia na czerwone pole obrotomierza zero ubytku (przejechane 130k)

 

Popieram, olej klasowy, najlepszy jaki w klamerce testowałem (silnik chodzi cicho, rozrząd nie hałasuje). Ja kupuję luzem valvoline 10w40 po 20 zł za litr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam ELF SPORT SRI minerał.... nie muszę niczego z silnika wypłukiwać i też żadnych wycieków nie mam... więc nie schodzę do syntetyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czym sie kierujesz myslac o syntetyku?? W aucie dziesiecio letnim zrobi wiecej szkody jak porzytku a na dodatek szarpnie po kieszeni. Polsyntetyk 10W 40, markowy najlepiej, spelni swoja role. Ja lalem zawsze Castrol Magnatec wlasnie o tych parametrach lub Mobil 1 i autka odwdzieczaly sie cicha i bezawaryjna praca. Teraz do 5 letniego dCi tez polalem polsyntetyk mobila i nie zaluje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ja dałem się kiedyś namówić na valvoline 10w40 i to na razie najlepszy olej jakiego używałem. naprawdę szanuje silnik, mój ma 220 tyś i ładnie pracuje jak na te lata. najbardziej lubię ten olej za brak ubytków...widać silnik woli być nim smarowany, niż go pić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...