Gość tarjei86 Opublikowano 4 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2010 Witam szanownych kolegów Jakiś czas temu pojawił się dziwny problem z odpalaniem samochodu mojego brata, a także z jego gaśnięciem podczas np. jazdy. A więc po kolei... Nissan ma silnik na gaźniku, a więc GA14DS. Dodatkowo ma LPG od ok 2 lat, ale proszę od razu nie wypatrywać problemu w tym, bo i na benzynie istnieje ten sam problem. Poza tym, nigdy nie było problemów z gazem w tym samochodzie. Sytuacja wygląda następująco...przekręcam kluczyk w stacyjce i próbuję zapalić....niestety po kilku długich sekundach kręcenia gaśnie...ponawiam próbę...to samo...czasem jakby chciał chwycić, podnoszą się lekko obroty na obrotomierzu, ale po chwili gasną i słychać takie syknięcie z pod maski. Kolejna próba - znowu jakby obroty chwytają i podskakują ale znowu gaśnie, mimo, że pedał gazu wciskam nawet do podłogi. Za nastą próbą w końcu chwyta, ale trzeba go przegazować do odcinki, żeby obroty nie spadły do zera i żeby znowu nie zgasł. Wtedy auto już normalnie jedzie. Ale...zdarza się, że podczas np. dojeżdżania do skrzyżowania i zmniejszania prędkości - znowu gaśnie....i sytuacja jest identyczna, gdy chcę go odpalić. Znowu kilkanaście prób, na koniec gaz w podłodze i za którymś razem nagle chwyci, obroty przelatują całą skalę, słychać i czuć jak się coś dławi i blokuje, poza tym czuć paliwo...no i w końcu odpala i samochód znowu jedzie... Sytuacja jest identyczna na benzynie i na gazie... Byłem na wymianie filtrów gazu, powietrza, wymianie świec...gazownik nie zauważył żadnych anomalii w instalacji gazowej. Gaźnik nigdy nie był czyszczony, bo nie ma nikogo w mojej okolicy, kto podjąłby się tego. No i czy ktoś z was spotkał się z czymś takim ? Myślałem o pompie paliwa, ale wtedy byłby problem podczas jazdy przecież...w sensie, cały czas by się chyba dławi itp. A tak nie jest - jak jedzie, to jedzie. Fakt, że mega zamulony jest, ale jedzie. Nie wiem co może być nie tak. Pomóżcie proszę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Metik Opublikowano 4 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2010 może to coś z elektryką: kable WN, kopułka, palec albo nie daj Boże moduł zapłonowy. miałem podobne( zapalał najpierw, ale potem jak puszczało ssanie to nie szło zapalić i dopiero jak silnik był porządnie nagrzany to jechał) objawy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tarjei86 Opublikowano 3 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2010 może to coś z elektryką: kable WN, kopułka, palec albo nie daj Boże moduł zapłonowy. miałem podobne( zapalał najpierw, ale potem jak puszczało ssanie to nie szło zapalić i dopiero jak silnik był porządnie nagrzany to jechał) objawy. W tym tygodniu chcę wymienić kable i jeszcze raz świece...akumulator też jest do wymiany...a jedna świeca ma chyba przebicie jakieś i ją zalewa...tak mi się wydaje...zobaczymy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ms90 Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Gaźnik nigdy nie był czyszczony, bo nie ma nikogo w mojej okolicy, kto podjąłby się tego. To nie wiem jak szukałeś w tych okolicach no nawet tu na forum ktoś polecał jak się jedzie z bytomia w strone Chorzowa. Mijamy Bp(po prawej prosnie)-> media markt i tesco -> potem do pierwszego skrzyżowania i w lewo i tam się już pytać Kumpel oddawał tam ostatnio gaźnik ze swojego Saniacza i ze spalania 12-13 spadł na 8,9... I mówi, że auto inaczej jeździ.. i że warto wydać troche kasy bo koszt ok 350zl bez gazu z gazem jakos 400 biorą.. (chodź nie chce w błąd wprowadzić bo nie pamietam) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość StS Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 To nie wiem jak szukałeś w tych okolicach no nawet tu na forum ktoś polecał jak się jedzie z bytomia w strone Chorzowa. Mijamy Bp(po prawej prosnie)-> media markt i tesco -> potem do pierwszego skrzyżowania i w lewo i tam się już pytać Kumpel oddawał tam ostatnio gaźnik ze swojego Saniacza i ze spalania 12-13 spadł na 8,9... I mówi, że auto inaczej jeździ.. i że warto wydać troche kasy bo koszt ok 350zl bez gazu z gazem jakos 400 biorą.. (chodź nie chce w błąd wprowadzić bo nie pamietam) Hej, pytam, bo kompletnie nie wiem - czy czyszczenie gaźnika poprawi też pracę na gazie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.