Gość amigo25 Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Witam Proszę o pomoc w sprawie pękniętej głowicy w P11 2.0TD, jakieś 6 m-cy temu zdecydowałem się na spawanie i to był wielki błąd 2 dni temu zauważyłem olej w zbiorniku płynu chłodniczego (diagnoza jest mi znana). Napiszcie proszę czy jest szansa na kupno samej głowicy czy trzeba kupić silnik. Jeżeli macie jakieś namiary na części i dobrego mechanika z regionu Górnego Śląska to proszę dajcie znać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Według mnie lepiej kupić silnik z niskim przebiegiem niż reaktywować trupa. Oczywiście znajdzie się pare osób co by reanimowało głowicę. Ale za samą głowę nie wiadomo w jakim stanie zapłacisz połowę ceny silnika. A tak znajdziesz na spokojnie silnik z niskim przebiegiem np . z anglika i jesteś w miarę spokojny a resztę silnika masz na przeszczepy. Wiadomo, że rozrząd do wymiany, oleje i filtry no i przekładka. Z głowicą wyjdzie trochę mniej ale trudniej jest znaleźć samą głowicę. Zawsze zadaje to pytanie i Tobie też je zadam. Jak walnęła ci głowica za pierwszym razem to przegrzałeś silnik ? Ciągnąłeś przyczepy, ładunki czy ktoś ci opchnął już zepsuty silnik ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość amigo25 Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Według mnie lepiej kupić silnik z niskim przebiegiem niż reaktywować trupa. Oczywiście znajdzie się pare osób co by reanimowało głowicę. Ale za samą głowę nie wiadomo w jakim stanie zapłacisz połowę ceny silnika. A tak znajdziesz na spokojnie silnik z niskim przebiegiem np . z anglika i jesteś w miarę spokojny a resztę silnika masz na przeszczepy. Wiadomo, że rozrząd do wymiany, oleje i filtry no i przekładka. Z głowicą wyjdzie trochę mniej ale trudniej jest znaleźć samą głowicę. Zawsze zadaje to pytanie i Tobie też je zadam. Jak walnęła ci głowica za pierwszym razem to przegrzałeś silnik ? Ciągnąłeś przyczepy, ładunki czy ktoś ci opchnął już zepsuty silnik ? Kiedy odbierałem auto od mechanika dowiedziałem się że głowica była już raz spawana i jest to już 2 taki zabieg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baciarek Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Ok - na dzień dobry znalazłem na allegrogo głowice splanowaną niby sprawdzoną ciśnieniowo - 1500 zł. Ale czy była ona spawana, czy tylko ściągnięta to musi określić ktoś inny, natomiast kompletne silniki są po około 2000-2500 zł ale jak wiadomo wszędzie czyha diabeł i jak to się mówi nie kupujesz auta po wyglądzie tylko stanie technicznym więc podobnie tutaj. Do głowicy musisz dorzucić uszczelkę za 300-400 zł śruby pierdółki i inne gadżety. Silnik - też trzeba nieźle obejrzeć a najlepiej kupować odpalający w samochodzie. Jak masz kogoś znajomego to taniej uszczkniesz kupując głowicę. Najlepiej jak znajdziesz w swojej okolicy taki zakład/firmę z głowicami na półkach jak z bułkami w koszykach. U ciebie w regionie będzie łatwiej niż u mnie. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość amigo25 Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Ok - na dzień dobry znalazłem na allegrogo głowice splanowaną niby sprawdzoną ciśnieniowo - 1500 zł. Ale czy była ona spawana, czy tylko ściągnięta to musi określić ktoś inny, natomiast kompletne silniki są po około 2000-2500 zł ale jak wiadomo wszędzie czyha diabeł i jak to się mówi nie kupujesz auta po wyglądzie tylko stanie technicznym więc podobnie tutaj. Do głowicy musisz dorzucić uszczelkę za 300-400 zł śruby pierdółki i inne gadżety. Silnik - też trzeba nieźle obejrzeć a najlepiej kupować odpalający w samochodzie. Jak masz kogoś znajomego to taniej uszczkniesz kupując głowicę. Najlepiej jak znajdziesz w swojej okolicy taki zakład/firmę z głowicami na półkach jak z bułkami w koszykach. U ciebie w regionie będzie łatwiej niż u mnie. Pozdrawiam Dzięki za wskazówki, muszę uzbroić się w cierpliwość i szukać. Pozdrawiam serdecznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
and_pec Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Po swoich doświadczeniach to powiem że jednak silnik z angola. Sprawna głowa (o ile taką znajdziesz) to 1200 najmniej. Koniecznie trzeba zrobić próbę szczelności. Jeśli była spawana to już wiesz co masz z nią zrobić Do tego dojdą uszczelki, śruby, pierdoły i robota. Płynów nie liczę tutaj bo czy silnik czy głowa to i tak musisz zmieniać. Jeśli masz dół sprawny, to szukaj głowy. po zastosowaniu jakichś tulejek podejdzie też od CD20 (słoneczko,alma i P10). Jednak jak tłoki dzwonią wybul te 4000 na całość i zmień silnik. Kupisz angola za 2000 do tego płyny, rozrżad i przekładka następne z 2 wyjdzie. Sama głowa z płynami i przekładką to połowa kosztów. Problem (bardzo duży) to tylko znaleźć sprawną nie spawaną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bart-qlka2 Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Witam! Ja jednak polecam szukanie sprawnej głowy. Przynajmniej widzisz co masz zamiar do silnika założyć. Jak kupisz silnik to nie masz pojęcia co jest w środku. Jak ja kupiłem auto to wszystko śmigało bez problemu, nie było żadnych skutków ubocznych poza bąbelkami w zbiorniczku wyrównawczym. Zdecydowałem się na zrzucenie głowy choć koszt niemały. Całość w roku 2007 wyszła mnie jakoś 2,5K. Za głowicę płaciłem z tego co pamiętam 1400. A to czy jest głowica spawana to widać raczej gołym okiem. U mnie jak na razie (odpukać) wszystko śmiga bez problemu a zrobiłem od tego remontu ok. 40 tys. km. Widzę że jesteś s Katowic czyli niedaleko mnie. Ja kupowałem głowicę od gościa z Krakowa. Jak chcesz to podam namiary chyba że już gdzieś znalazłeś na forum bo chyba o nim pisałem. Jedna rzecz którą wszyscy straszyli to uszczelka głowicy - zamawiałem oryginalną Nissan'a u Sobczyka bo ponoś zamienniki średnio się sprawują, przynajmniej te hiszpańskie. Nie wiem jak wypada Elring albo VictorReinz. Może ktoś ma na forum takową? Mam też namiary na zakład który sprawdza szczelność, planuje i uzbraja głowice niedaleko bo w Mikołowie. Jak coś to pytaj. Pozdrawiam. Bart. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość fragles13 Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2010 W moim przypadku miała miejsce wymiana głowicy. Wleciała z wydachowanego sunny, który miał śmieszny przebieg (głowica wyglądała praktycznie jak nowa). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.