Gość czyzy7 Opublikowano 21 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2005 Kupiłem niedawno primerke 2.0D z 94r. i poza cieknącą skrzynią to autko jest ok. Problem w tym ,iż cieknie w miejscu łaczenia skrzyni z drążkiem zmiany biegów. Nie wiem czy powinien być tam jakiś uszczelniacz czy coś ,bo z zewnątrz jest tylko sprężysta gumka, a pod nią plastikowe kółeczko. Proszę powiedzcie czy da się to naprawić bez wyciągania skrzyni i ewentualnie jaki to koszt. A wyciek z każdym dniem zdaje się być się coraz większy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
artur Opublikowano 21 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2005 witam . tam w nissanie moim jeszcze nie kopałem bo nie cieknie.. ale w innych autach spotkałem się z jedną zasadą............ jak od drążka tego wystającego ze skrzyni umiesz wszystko odczepić żeby został sam tzn. nie ma widełek do przykręcenia krzyżaka i reszty....., i widzisz uszczelniacz na tym wałku to wyciągasz go z jego gniazda ( z regóły się niszczy) kupujesz nowy osadzasz i skręcasz reszte dźwigni nakładasz gumową osłone i zrobione..... a jak są na końcu widełki i uszczelniacza pod osłonką gumową ( harmonijka) nie widać ........... no to niestety skrzynia do wyjęcia.... musisz zobaczyć ............. jak nie zapomne to zobacze aczkolwiek mam bęzyne P11.... pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość czyzy7 Opublikowano 22 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2005 Dzięki za poradę, ale sprawdzałem i niestety nie widać pod osłonką gumową uszczelniacza tylko takie plastikowe coś, na którym zaczepia się tą harmonijkę. Nie wiem czy pod tym plastikiem powinien być uszczelniacz czy nie, ale u mnie nie widzę. Chyba jest on w środku w skrzyni, także trza wyjąć skrzynkę i zobaczyć. Myślałem , że będzie to nieskomplikowana naprawa. Takie małe usrojstwo ,a bez mechanika to się raczej nie obędzie. Pewnie ten uszczelniacz kosztuje grosze, ale za wymianę zapłacę krocie........ :x Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
artur Opublikowano 22 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2005 niemożliwe to czarne coś to musi być to uszczelnienie .. niemogli japońcy aż tak zawalić ... to musi być ten uszczelniacz . podjedź do jakiegoś warsztatu i zapytaj... ile za to chcą .. ja postaram się jutro zobaczyć u mnie .... za błacha sprawa żeby wyciągać skrzynie.... poczekaj.. pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość czyzy7 Opublikowano 23 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2005 Miałeś rację! To plastikowe coś okazało się być zimeringiem. Tylko , że był tak zmasakrowany, że została z niego tylko obwódka. Zero środka, ani sprężynki, także dopiero po wnikliwym obejrzeniu stwierdziłem z kumplem, że to kiedyś musiał być zimering. Jednak japończycy nie zawalili. Także z wymianą problemu większego nie będzie. Jutro postaram się go wymienić o ile go dostanę. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość majka Opublikowano 11 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2006 Szukałem, szukałem i znalazłem. Pojawił się u mnie (W10) ten sam kłopot. Pytanie mam następujące: o co mam pytac w sklepach (oringi zimeringi komplety uszcz.)? Znam się tylko na maluchach (10 lat używałem), nyskę mam od miesiąca i kompletnie (na razie) na niej się nie znam. Wyciek z TEGO miejsca jest niewielki, ale nie lubię jak mi coś ciecze [ Dodano: Wto 11 Kwi, 2006 16:53 ] Jakby kto pytał :uszczelniacz taki można to dostac raczej tylko w serwisie. Obdzwoniłem naście sklepów i wszędzie mówil, że nie ma i nie było i wogle nie wiedzą o co chodzi. Cena w serwisie 37pln Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.