[P12] 2.2dci nie odpala i nie ma ladowania

[Gość 2.2 dci]

Moja Primera 2.2dci 2005 nagle zgasla przy ruszaniu, prawdopodobnie ja lekko przydusilem i silnik zgasl, przy probie odpalania rozrusznik nawet nie zareagowal jak odciety przez blad komputera, po przekreceniu kluczyka w pozycje start wszystkie kontrolki zgasly ale rozrusznik zero reakcji zostal tylko pomaranczowy silniczek (engine cheak) odpalilem go na popych i wszystko wygladalo OK nic nie swiecilo na desce, przejechalem prawie 200km i zgasl na trasie, padl akumulator brak ladowania, wymienilem akumulator ale rozrusznik ani drgnie odpalilem na popych i znowu wszystko OK kontrolki pogasly zadnego bledu na desce.

Na pewno nie mam ladowania wiec pewnie padl alternator ale dlaczego rozrusznik ani drgnie i swieci engine cheak przy probie odpalania kluczykiem a na popych pali a po odpaleniu nie swieci ladowanie ani engine cheak.

 

Jesli ktos mial podobny problem lub ma jakis pomysl co sie moglo stac to bardzo prosze o pomoc w tej dziwnej usterce

dziekuje z gory i pozdrawiam.

[DINO]

z tym rozrusznikiem to może być prozaiczna sprawa i mógł spaść przewód sterujący z elektromagnesu, ale to tylko taki domysł który bym na początku sprawdził.

[Gość 2.2 dci]

z tym rozrusznikiem to może być prozaiczna sprawa i mógł spaść przewód sterujący z elektromagnesu, ale to tylko taki domysł który bym na początku sprawdził.

 

Dzieki za checi, sprawdzilem wszystkie przewody a przynajmniej tak mi sie wydaje i wyglada ze sa OK naprawde nierozumiem co moglo sie stac w tym samym momencie padl rozrusznik i alternator przeciez to niemozliwe.

Jeszcze jedna sprawa jakis miesiac temu mylem silnik ale od tamtej pory zrobilem ponad 2000km i nic sie nie dzialo.