Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

3 rząd siedzeń w QQ+2 z homologacją


Gość Kielce44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Słyszałem iż w połowie lipca wchodzi możliwość pozwu zbiorowego przeciw koncernom, pytanie : są może zainteresowni posiadacze QQ+2 którzy po homologacji nie otrzymali części usuniętych podczas procesu homologacyjnego czyli ich własności chętni do przystąpienia do takiego pozwu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież kupując samochód z homologacją N1 było dokładnie wiadomo jaki produkt dostaniemy.

Nie zgodzę się z tym zdaniem. Przez pierwsze dwa miesiące po powrocie kratki, były demonstrowane samochody z kratą i leżącymi w środku odkręconymi sidzeniami. Wiele osób się na to nabrało. A później auta przyjechały bez 3 rzędu. Zapis w starym cenniku mówił o wersji N1, w późniejszym o tym, że auto w N1 ma 5 siedzeń. Proszę prześledzić wątek o homologacji. Teraz nowy klient widzi co dostanie i nie powinien mieć o to pretensji. Zawsze może iść do Mitsu.

 

Siedzenia, które zostały w fabryce nie są własnoscią kupującego taki pojazd.

 

He, he. W 3M firma demontuje trzeci rząd i utylizuje cały osprzęt. Fabryka robi kompletny samochód. He, he.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wnosić pozwu nie muszę. Wyegzekwowałem swoje. Dealer okazał się poważną stroną umowy. Nie muszę swoich roszczeń wnosić na jakiekolwiek forum. Załatwiam te sprawy sam.

 

Poza tym, czy samochód prezentowany w salonie jest jakimś dodatkowym aneksem do umowy?

Jak idziesz do sklepu i pokazują Ci świeże mięso. W domu otwierasz paczkę, a tam śmierdzi to co robisz? Gotujesz i podajesz rodzinie?

Łopatologia stosowana.

Niezgodność towaru z umową sprzedaży.................

 

Ale miało być o chętnych do pozwu. Wszyscy co mieli taki przypadek jak ja i mają świadków na wyposażenie prezentowanych modeli mają sznse. I raczej nie Nissan tylko każdy dealer z osobna jako strona umowy sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wnosić pozwu nie muszę. Wyegzekwowałem swoje. Dealer okazał się poważną stroną umowy. Nie muszę swoich roszczeń wnosić na jakiekolwiek forum. Załatwiam te sprawy sam.

 

 

Jak idziesz do sklepu i pokazują Ci świeże mięso. W domu otwierasz paczkę, a tam śmierdzi to co robisz? Gotujesz i podajesz rodzinie?

Łopatologia stosowana.

Niezgodność towaru z umową sprzedaży.................

 

Ale miało być o chętnych do pozwu. Wszyscy co mieli taki przypadek jak ja i mają świadków na wyposażenie prezentowanych modeli mają sznse. I raczej nie Nissan tylko każdy dealer z osobna jako strona umowy sprzedaży.

 

Do homologacji N1 też wywalczyłeś aneks? :lol:

Kogo zamierzasz wozić za kratą w ostatnim "dołożonym" rzędzie siedzeń?

Sorry za sarkazm, ale taka kombinatoryka stosowana to chyba tylko u nas w kraju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kogo zamierzasz wozić za kratą w ostatnim "dołożonym" rzędzie siedzeń?

Poczytaj sobie dokładnie wątek o homologacji. Czy w jakiejkolwiek mojej wypowiedzi stwierdziłem, że chce to zamontować w ciężarówce? Zmienność polskiego prawa podatkowego powoduje taką asekurację. Na razie mam duży bagażnik, a później będę miał duży samochód rodzinny bez bagażnika. :(

Wyobraźnie masz taką samą jak ten gość co sobie zamontował 3 rząd siedzeń w ciężarówce, wiózł ludzi i miał kolizję. :lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj sobie dokładnie wątek o homologacji. Czy w jakiejkolwiek mojej wypowiedzi stwierdziłem, że chce to zamontować w ciężarówce? Zmienność polskiego prawa podatkowego powoduje taką asekurację. Na razie mam duży bagażnik, a później będę miał duży samochód rodzinny bez bagażnika. :(

Wyobraźnie masz taką samą jak ten gość co sobie zamontował 3 rząd siedzeń w ciężarówce, wiózł ludzi i miał kolizję. :lol::lol:

 

Zgadzam się trzeba przyszłościowo myśleć, dzisiaj ciężarówka jutro osobówka. Ale powrót do wersji bez kratki to nie takie proste. Kratę demontuje uprawniona stacja, montuje pasy bezpieczeństwa na ktore musi byc faktura z numerem seryjnym pasów ( tylko nowe nie z demontażu).Podejrzewam że na te dodatkowe siedzenia też jest podobna procedura i te uzyskane teraz od nissana mogą nie wystarczyć. Stacja przeprowadzi przegląd techniczny i wydaje zaświadczenie. Od producenta auta uzyskujemy homologację i do urzedu zarejestrować. Tak przy okazji czy ktoś się orientuje po jakim czasie bez dodatkowych obciążeń podatkowych, typu zwrot vatu mozna powrocić do wersji osobowej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się trzeba przyszłościowo myśleć, dzisiaj ciężarówka jutro osobówka. Ale powrót do wersji bez kratki to nie takie proste. Kratę demontuje uprawniona stacja, montuje pasy bezpieczeństwa na ktore musi byc faktura z numerem seryjnym pasów ( tylko nowe nie z demontażu).Podejrzewam że na te dodatkowe siedzenia też jest podobna procedura i te uzyskane teraz od nissana mogą nie wystarczyć. Stacja przeprowadzi przegląd techniczny i wydaje zaświadczenie. Od producenta auta uzyskujemy homologację i do urzedu zarejestrować. Tak przy okazji czy ktoś się orientuje po jakim czasie bez dodatkowych obciążeń podatkowych, typu zwrot vatu mozna powrocić do wersji osobowej?

 

Przerabiałem to po zmianie przepisów vat w maju 2004 w skodzie fabii kombi. Prosto i tanio. Całkowity koszt 200 zł + koszt dowodu rejestracyjnego. Miałem ciężarówkę i zmieniłem na osobówkę. Pas środkowy przeleżał sobie pod kanapą- NIEZDEMONTOWANY. Uprawniona stacja = faktura na wykonanie demontażu kraty, którą sam odkręciłem. Koszt faktury 20 zł.

 

Z Nissanem nie będzie prosto i tanio ze względu na brak wyposażenia, za które dodatkowo trzeba będzie zapłacić. Płacz i płać drugi raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śledziłem uważnie i znalazłem post:

 

"Nieestety u Mnie walka jeszcze trwa i pewnie jeszcze troche potrwa.Sprawa zgłoszona do UOKiK oraz Federacji Konsumentów, prasy i tv a także w niedługim czasie przymierzę się do sprawy sądowej. Na razie udało się wywalczyc wymianę lusterka ze zwykłego na samosciemniające które po cichutku podmienili po zamówieniu aut w wersji tekna i zdaje się i-way.Dziś otrzymałem pismo w którym piszą iż podtrzymują zdanie iz 3 rząd siedzeń nie jest częścią qashqai+2 w wersji ciężarowej w związku z tym nie wydadzą ich.A mój tok rozumowania jest błedny ponieważ nie kupiłem qashqai+2 7os i zleciłem homologacje tylko od razu przedmiotem umowy był qashqai+2 bez 2 siedzeń oczywiscie z homologacją (co wg mnie jest już sprzecznością bo auto w nazwie ma 2 siedzenia dodatkowe). Pewnie rozstrzygnie to sąd."

 

i Nissan niestety ma rację pomimo tego, że Qashqai może się nazywać nawet QQ+10, liczy się świadectwo homologacji!

 

Nie wiem, co zostało napisane w cenniku, który nie jest ofertą handlową, ale wiem co jest napisane w świadectwie homologacji samochodu w wersji N1.

 

 

 

 

Był to mój post, niestety tak samo jak o siedzeniech nissaan twierdził o lusterku samościemniającey iż nie można nie należy się nie da się zgodnie z prawem nie dostanę itp. więc to co mówi nissan dziele przez cztery i mnoże przez 12.Oczywiście takie konsultacje z prawnikiem są potrzebne ale zawsze grupa jest silniejsza i ma większe możliwości a także inaczej się rozmawia niż z pojedyńczą osobą.

Edytowane przez Kielce44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy czym lusterko jest drobiazgiem w porównaniu do sytuacji z trzecim rzędem siedzeń - to zupełnie inna sytuacja. Poza tym wydaje mi się, że z tym lusterkiem pewnie Nissan by mógł iść do sądu i może by nawet wygrał przy czym dla 800 zł nie warto niszczyć wizerunku marki.

 

Dlatego też sprawę tę rozstrzygnie najpewniej sąd, zgadza się iż to inna kwota ale schemat podejścia do sprawy jest identyczny.Wg Mnie Nissan nie dba zupełnie o wizerunek ponieważ pierwsze pozytywne kroki zaczęły się pojawiać dopiero po negatywnych artykułach w prasie.Dlatego też sądzę iż w przypadku np. pozwu zbiorowego być może znów zaczną się rozmowy z zainteresowanymi połaczonymi w grupie niezadowolonych klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym, że to nie jest inna sprawa tylko kwotowo, ale prawnie. Nissan mógł zgodnie z prawem dołożyć lusterko, ale nie może dołożyć siedzeń.

Po dacie rejestracji uzytkownika Kilece44 (nie czytałem na świeżo jego postów) domyślam się, że przy zamawianiu miał przed oczami ciężarówkę z załączoną kanapą i zapewnienie, że taki dostanie, więc siedenia powinien dołączyć sprzedawca.

Nie dasz sie jednak Strider przekonać, że błędnie myślisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt z Nas nie otrzymał zapewnienia, że otrzyma 7 osobową ciężarówkę- każdy kupujący wiedział o homologacji 5 osobowej, lecz przy przerejestrowaniu samochodu na osobowy będzie mógł wymontować kratę, zamontować dwa dodatkowe siedzenia i zarejestrować samochód jako 7 osobowy. Siedzenia miały być spakowane i dołączone luzem, tak jak to robią w mitsu i toyocie. Widać te firmy mogły wyjść na przeciw klientowi nie łamiąc prawa?! Czytałam na forum jednej z tych firm, że dopłacali za nie symboliczne 1zł, a my?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamawiając samochód sprzedawca przekonywał mnie, że siedzenia będą zapakowane i wsadzone luzem do bagażnika. Dopiero w dniu odbioru auta poinformował, że nissan niszczy owe fotele i sam udał zdziwionego. Każdy z nas, kto kupował auto z homologacją N1 wiedził, że nie mogą być zamontowane. Dlatego upewniłam się czy będą one dostępne dla mnie w razie odsprzedaży auta i zmianie na osobowy 7- osobowy. A przykład pozostałych firm, tak jak zauważyłeś, pokazuje, że można zadowolić klienta i dać mu wszystko co pokazuje specyfikacja i cennik. A nissan niestety ma gdzieś klienta i robi wszystko pod siebie zasłaniając się zmianami wyposażenia bez poinformowania o tym klienta. Mam wrażenie, że niektóre osoby na forum to pracują dla nissana i uparcie przedstawiają swoje racje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Twoim przypadku proponuję powództwo cywilne i roszczenia względem sprzedawcy (nawet nie dealera). Sprzedawca obiecywał coś czego Nissan nie mógł spełnić, czego nie było w zamówieniu i homologacji.

No to się ze mną zgodziłeś. Tylko, że sprzedawca reprezentuje dealer'a, ma umocowanie prawne do zawierania w jego imieniu umów sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dam się przekonać, bo patrzę na tą całą sytuację z punktu widzenia prawa. Ja się pytam, jak udowodnicie, że sprzedawca w salonie pokazywał Wam siedzenia, które dostaniecie? To są samochody tylko pokazowe, a nie są one ofertą handlową. Liczy się słowo pisane, a nie subiektywne odczucie bycia oszukanym. Nissan nie może oddać tych siedzeń, bo złamie prawo, a QQ+2 straci homologację N1. Natomiast nie wiem jak sprzedawca mógł zapewniać, że klient dostanie 7 osobową ciężarówkę.

 

Zamówienie zostało podpisane na samochód w wersji N1, prawda? Przecież wiadomo jakie warunki musi spełniać samochód z taką homologacją.

 

"Ignorantia iuris nocet" nieznajomość prawa szkodzi.

 

Dlaczego ma stracić homologację ? przecież nie chcemy aby nam nissan montował siedzeń mało my też dopiero w przyszłości chcemy legalnie wrócić do wersji 7 os. ? Samo oddanie siedzeń nie ma żadnego wpływu na auto które dalej będzie 5 osobowe z homologacją a siedzenia będa w garażu czekały na zmiany prawne dotyczące głównie vat.

Edytowane przez Kielce44
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, a patrząc na politykę mitsubishi i toyoty można to zrobić zgodnie z przepisami, zadawalając tym samym klienta. A idąc do nissana najpierw są obiecanki, a później chowanie się za zapisem, iż wyposażenie auta może ulec zmianom bez uprzedniego powiadomienia. Przy odrobinie chęci można było siedzenia zapakować i nie byłoby tyle hałasu. Szkoda mi tylko dealerów, którzy najprawdopodobniej sprawdzają każde auto po przyjeździe do salonu w strachu czego w nim brakuje i co centrala nissana znowu wymyśliła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz polega na tym, że to oddanie siedzeń w ramach wyposażenia samochodu, co nie jest zgodne z przepisami. Patrzcie na Toyote i Mitsubishi, tam pojawiło się magiczne sformułowanie: zakup za symboliczną złotówkę - to wbrew pozorom ma znaczenie, bo siedzenia nie są dostarczone w cenie i na wyposażeniu auta tylko jest to oddzielny zakup.

Ale czy podobnie nie mógł zrobić Nissan. Mógł i cały czas staram się Tobie to przetłumaczyć- nikt nie miał dostać zamontowanych siedzeń, bo to jest wbrew przepisom, mieliśmy dostać je osobno, tak by przy przerejestrowaniu samochodu na osobowy zamontować je w bagażniku!!! A tak każdy z nas ma latającą, prowizoryczną płytę w bagażniku, która lata na każdym wyboju. Poraz kolejny mogli się trochę bardziej postarać, ale po co, niech się klient marwi jak kupił od nich auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta płyta to porażka. Deska opiera się na stalowej konstrukcji od trzymania kraty i piance od narzędzi. To chyba po to, by nie słyszeć walących amorów (jeszcze są dobre). Ja podłożyłem gąbki i ciągle mam w bagazniku coś ciężkiego, to tego tak nie słyszę. Nissan Polska mógł sprowadzić materiał do jej obicia z fabryki produkującej kanapy, a tak jest marnej jakości.

Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że podczas mocowania kraty do konstrukcji podłogi, na poprzecznej belce fleksem odcięli po obu stronach jakiś wystający element od mocowania kanapy 3 rzędu. Będę w serwisie i będzie QQ+2 to sprawdzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam inne wiadomości. Samochody przychodzą do Polski kompletne i tu są zmieniane w ciężarówki.

 

Też potwierdzam taką informację, samochody przychodzą kompletne do PL i dopiero u nas są przystosowywane do homologacji. Pewnie w Sunderland nawet nie wiedzą jakie bzdurne przepisy mamy w PL.

 

Jedno co mnie denerwuje, to to, że płacę jak za normalny/kompletny samochód i jeszcze dopłacam za homologację, a samochód jest gorszy pod względem funkcjonalnym niż osobówka. Dobrze, że QQ+2 ma holomogację na 5 osób, ten ostatni rząd siedzeń to wielka lipa dla krasnali :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale dealer dostaje samochody bez tych wszystkich rzeczy.

Tu masz rację, ale piszesz:

 

Nissan nie mógł zrobić tak samo ponieważ Nissan nie dostaje tych siedzeń, Nissan dostaje samochód z centrali, który już jest tego wszystkiego pozbawiony. Przecież Nissan nie przerabia tych samochodów...

Albo nie masz pojęcia o czym piszesz, albo myli Ci się dealer z Nissanem. Strukturę firmy Nissan znajdziesz w necie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że masz inne wiadomości to nie oznacza, że są one prawdziwe. Nie wiem, jakie przychodzą do Polski, ale dealer dostaje samochody bez tych wszystkich rzeczy.

 

To, że Ty masz inne wiadomości również nie oznacza, że są one prawdziwe. Jak chciałem zakupić osobową wersję QQ+2 z salonu to sprzedawca mówił, że będzie trzeba czekać, aż samochód na lawecie pojedzie - chyba gdzieś na śląsk, tam zrobią z niego ciężarową wersje i dopiero wtedy można odebrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochody z Anglii przyjeżdżają wraz z trzecim rzędem siedzeń. U nas wysyłane są do firmy, która zakłada kratę i wyciąga nasze siedzenia i pasy za które każdy z nas zapłacił( chyba nikt nie dostał niższej ceny za to, że wyciągną fotele i pasy!!! Swoją drogą jak pytałam dealera ile może kosztować zamontowanie siedzeń i pasów przez dealera to przeżyłam szok- około 10000zł. Nasuwa się pytanie czemu nie dostaliśmy upustu na 10000 w przypadku ciązarówek?). Fotele są niby "utylizowane" przez firmę z siedzibą w Gdańsku, nie wiem czy ta sama firma montuje kraty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Napisałem wyraźnie Nissan (w domyśle dealer) dostaje z centrali" - więc nic mi się tu nie myli

Jak wyraźnie to nie w domyśle.

Nissan to NISSAN SALES CENTRAL & EASTERN EUROPE, czyli importer.

Dealer to każdy podmiot, który kupuje od NSCEE auta i sprzedaje klientom. Jest to niezależny podmiot, który z Nissanem jest związany tylko autoryzacją i transakcjami, które z nim przeprowadza. Jutro może to być TATA, dzisiaj Nissan.

I tak jak napisałeś dealer dostaje od Nissana auta w wersji N1. Więc, kto je rozbraja Nissan, czy dealer?

Miało być o chętnych do pozwu, a zrobiło się bezsensowne mącenie wody dzięki Koledze Strider.

 

dzięki odliczeniu całego VAT'u samochód efektywnie kosztował Was znacznie mniej. Coś za coś.

Przy różnicy w cenie pomiędzy QQ i QQ+2 8000 zł. Pozostaje dłuższy samochód i 1440 zł z vatu. Dodaje 2500 za kratę. Pod względem wyposażenia w wyższych wersjach jest to samo. Czyli dopłacam 8k zyskuję 1440, a mam tylko nie wiele wiekszy bagażnik i (to już nie ja) dokupuję w przyszłości za 8k 3 rząd siedzeń. Coś za coś, każdy podejmuje odpowiedzialne decyzje, ale dlaczego znowu ktoś kogoś wykorzystuje.

Edytowane przez sceptyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... tylko jakaś zewnętrzna polska firma, która ma do tego prawo.

Która została wynajęta przez importera, by zrobić nową fabrykę ciężarówek w Polsce. :rolleyes2:

Nie chce mi się już na ten temat pisać. Dla mnie wniosek jest jeden, ten kto został zachęcony przez dealera/sprzedawcę do zawarcia umowy zakupu auta przez informację, że dostanie 3 rząd siedzeń z wyposażeniem (lub piąty pas w QQ) i pokazano mu auto z załączonym 3 rzędem niech domaga się wypełnienia warunków umowy sprzedaży od dealer'a. Dotyczy to umów zawieranych do ok czerwca 2009. Kończę.

 

Chyba, że kolega Strider odbije piłeczkę...

 

Doadam mały wyciąg z KC:

Art. 543. Wystawienie rzeczy w miejscu sprzedaży na widok publiczny z oznaczeniem ceny uważa się za ofertę sprzedaży.

Art. 546. § 1. Sprzedawca obowiązany jest udzielić kupującemu potrzebnych wyjaśnień o stosunkach prawnych i faktycznych dotyczących rzeczy sprzedanej oraz wydać posiadane przez siebie dokumenty, które jej dotyczą. Jeżeli treść takiego dokumentu dotyczy także innych rzeczy, sprzedawca obowiązany jest wydać uwierzytelniony wyciąg z dokumentu.

§ 2. Jeżeli jest to potrzebne do należytego korzystania z rzeczy zgodnie z jej przeznaczeniem, sprzedawca powinien załączyć instrukcję dotyczącą sposobu korzystania z rzeczy.

 

Art. 554. Roszczenia z tytułu sprzedaży dokonanej w zakresie działalności przedsiębiorstwa sprzedawcy, roszczenia rzemieślników z takiego tytułu oraz roszczenia prowadzących gospodarstwa rolne z tytułu sprzedaży płodów rolnych i leśnych przedawniają się z upływem lat dwóch.

 

Art. 556. § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).

§ 2. (209) Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana stanowi własność osoby trzeciej albo jeżeli jest obciążona prawem osoby trzeciej; w razie sprzedaży praw sprzedawca jest odpowiedzialny także za istnienie praw (rękojmia za wady prawne).

 

Art. 557. § 1. Sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy.

§ 2. Gdy przedmiotem sprzedaży są rzeczy oznaczone tylko co do gatunku albo rzeczy mające powstać w przyszłości, sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili wydania rzeczy.

 

Art. 558. § 1. (210) Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Jednakże w umowach z udziałem konsumentów ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w wypadkach określonych w przepisach szczególnych.

§ 2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym.

 

Art. 560. § 1. (211) Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że wady są nieistotne.

§ 2. Jeżeli kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, strony powinny sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej.

§ 3. (212) Jeżeli kupujący żąda obniżenia ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej, obniżenie powinno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad.

§ 4. (213) Jeżeli sprzedawca dokonał wymiany, powinien pokryć także związane z tym koszty, jakie poniósł kupujący.

Edytowane przez sceptyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...