Gość Darecki Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 Od wczoraj nie mogę odpalić auta (P11.144 1.6 16V 99KM). Przedwczoraj normalnie wróciłem autem zaparkowałem pod domem i... na zajutrz kicha, auto kręci rozrusznikiem ale nie odpala.Podejrzenie padło na zapłon. Kilka tygodni wcześniej miałem juz taki przypadek,że po dłuższym zakręceniu rozrusznikiem auto odpaliło. Nieco się dławiło ale weszło na obroty i później już wszystko ok. Takich przypadków miałm ze trzy w ciągu ostatnich kilku tygodni ale zawsze po rozruchu auto normalnie paliło i odpalało. Natomiast wczoraj przy próbie odpalenia zobserwowałm przeskoki iskry na kopułce rozdzielacza, czyli totalne przebicie. Wymieniłem kmopułkę oraz palec rozdzielacza....i nic!! Dalej nie odpala. Wymienione części a w szczególności palec były w kiepskim stanie. Dokładnie rok temu czyli jakieś 10.000km temu wymieniłem przewody zapłonowe (Janmor) oraz świece, tak więc zapłon raczej juz winien być w dobrym stanie. Co może byc przyczyną braku zapłonu?? Dziś jeszcze podładuje akumulator bo nieco dostał w d.... gdy kręciłem jak szlony rozrusznikiem chcąc rozpaczliwie odpalić auto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 jak było przebicie na kopułce to może i na przewodach jest, najlepiej wieczorem jak jest ciemniej niech ktoś pokręci rozrusznikiem a ty oblukaj czy nie latają bengale po silniku, wtedy będziemy dalej myśleć, bo można różne częsci wymieniać a to nie da efektu bo i tak jest przebicie gdzieś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Darecki Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 Przewody wymieniłem w zeszłym roku ze względu na ewidentne przebicie. Wtedy działy się z autem podobne rzeczy np. po zaliczeniu kilku kałuż podczas wilgotnej pogody auto potrafiło zgasnąć w najmniej oczekiwanym momencie (np. na skrzyżowaniu na torach tramwajowych!!). Podejrzewam że przez przewody dostała w kość kopułka i palec które to elementy wymieniłem wczoraj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 Przewody wymieniłem w zeszłym roku ze względu na ewidentne przebicie. Wtedy działy się z autem podobne rzeczy np. po zaliczeniu kilku kałuż podczas wilgotnej pogody auto potrafiło zgasnąć w najmniej oczekiwanym momencie (np. na skrzyżowaniu na torach tramwajowych!!). Podejrzewam że przez przewody dostała w kość kopułka i palec które to elementy wymieniłem wczoraj. podejrzewasz, że przewody są dobre i nigdzie już nie ma przebicia???, że bengale nie latają gdzieś jeszcze po silniku, czy jesteś pewien?? bo to dwa różne i prawie skrajne pojęcia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Darecki Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 Fakt pewności nie mam. Dziś po zmroku więc przerobię ten temat. Kurcze tylko jak skoro auto nie odpala?? Kręcąc rozrusznikiem?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 Fakt pewności nie mam. Dziś po zmroku więc przerobię ten temat. Kurcze tylko jak skoro auto nie odpala?? Kręcąc rozrusznikiem?? Tak to wystarczy aby zobaczyć czy bengal idzie posilniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Darecki Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 Ok dziś to sprawdzę. Nie wiem czy to może mieć znaczenie ale we srodę myłem auto carsherem, i czy to możliwe abym coś zamoczył? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 Ok dziś to sprawdzę. Nie wiem czy to może mieć znaczenie ale we srodę myłem auto carsherem, i czy to możliwe abym coś zamoczył? możliwe, zależy co i jak myłeś pozatym pisałeś już o kłopotach podczas przejazdu przez kałużę i w czasie wilgotnych dni, też zależy jaką kałużę ale przy normalnych gabarytach nie powinien występować taki problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Darecki Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 Podładowałem akumulator na full i auto odpaliło ale niestety nie palą wszystkie cylindry, czyżby zalane (y)?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 raczej zapłon, odkręć świece przeczyść, załóż na przewody i połóż na silniku i wtedy pokręć rozrusznikiem, może być tak, że masz przebicie na świecy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Darecki Opublikowano 9 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2010 No to kiszka bo klucz do świec to dopiero na poniedziałek sobie zorganizuję . Ale na razie dzięki za cenne porady . Sprawdziłem dziś jeszcze że nie palą dwa cylindry patrząc na komorę silnika 1 oraz 2 od lewej. Iskra jest lecz gary nie palą. Problem został wyjaśniony. Jak pisałem po wymianie kopułki oraz palca rozdzielacza nie paliły dwa cylindry faktycznie oznaczone jako 3 oraz 4. Po dłuższym namyśle i sprawdzeniu okazało się że pomyliłem wtyczki kabli na rozdzielaczu , wtyczkę cylindra 3 podpiąłem pod 4 i na odwrót. Dlatego iskra owszem była ale zapłon został pomylony no i dwa gary nie grały . Po zamianie kabli Primerka zapaliła po pierwszym "pyknięciu". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.