Gość pawel1978wawa Opublikowano 12 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2010 Witam, dzisiaj przytrafiła mi się taka historia, że po kilkunastu minutach intensywnej jazdy Almerą Tino 1,8 z prędkością ok. 150 km/h (na drodze szybkiego ruchu) po zatrzymaniu się poczułem smród spalenizny we wnętrzu. Po otwarciu maski zobaczyłem, że delikatnie kopci się pierwszy katalizator i śmierdzi tak samo jak w samochodzie. Mam pytanie, czy ktoś miał już podobne doświadczenie i czy świadczy to o tym, że przyszedł czas na wymianę katalizatora? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość żuczek Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Na moją prosta makówkę, masz 3 opcje (o ile są możliwe) tzn, uszczelnienie na mocowaniu, uszczelnienie kata, wymiana kata - no ale w czym rzecz, to "to" trzeba dobrze się przyjrzeć i namierzyć nieszczelność, tylko że z tym to chyba najlepiej uderzyć na oględziny do tłumikarza?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel1978wawa Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Problem nie leży w jego szczelności bo dymienie występuje też przy wyłączonym silniku i trwa do czasu puki katalizator przestygnie. Nie śmierdzi on spalinami tylko jak by się paliło coś sztucznego np. plastik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czmiel_t Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 No to sprawa jest raczej prosta, cos plastikowego wpadlo Ci miedzy katalizator a kolektor wydechowy. Nie zginal Ci moze korek od zbiorniczka spryskiwaczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel1978wawa Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Właśnie, że nic nie wpadło. Aby to sprawdzic odkręciłem osłonę kolektora i na katalizatorze i w okolicy nic się nie smażyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czmiel_t Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 To moze w innym miejscu. Z tego co opisujesz kontakt ma jakis plastik z goracym elementem, innej mozliwosci raczej nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel1978wawa Opublikowano 13 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 W takim razie jeszcze raz dokładnie spojrzę co tam się stało. Dzięki za radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bodek05 Opublikowano 28 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2010 Kolego już trochę czasu mineło - napisz dla potomnych czy ustaliłeś przyczynę swoich problemów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel1978wawa Opublikowano 8 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2010 Kolego już trochę czasu mineło - napisz dla potomnych czy ustaliłeś przyczynę swoich problemów? Nie pisałem bo nic nie ustaliłem, po raz kolejny odkręciłem osłonę i ani od góry i ani od dołu nie widac żeby coś się przykleiło do katalizatora lub kolektora i się topiło. Jedyna różnica to taka że teraz śmierdzi tylko jak się go troszkę za ostro potraktuje. Przy spokojnej jeździe jest ok. Mam przejechane 160 tys. więc może już przyszedł czas na wymianę katalizatora bo jest zapychany i przez to się za bardziej nagrzewa niż wcześniej, a w konsekwencji tego wydziela się ten smród. Katalizator definitywnie padł, pali się kontrolka silnika i wyskakuje u diagnosty błąd P0420 co definitywnie świadczy, że katalizator zakończył współpracę. W związku z tym mam pytanie ile może kosztowac wymiana katalizatora, może ktoś już to przerabiał i wie. Z góry dziękuje za odpowiedz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość freunds Opublikowano 8 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2010 (edytowane) Witam, odnośnie ceny to kat z allegro to wydatek 250-500PLN, wymienisz spokojnie sam, jeśli potrzebujesz katalizatora daj znać mam prawie nówkę (23,000 mil), oddam za 250PLN tel. 500-032-000 Pozdrawiam Edytowane 8 Września 2010 przez freunds Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Greck Opublikowano 8 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2010 Witam, odnośnie ceny to kat z allegro to wydatek 250-500PLN, wymienisz spokojnie sam, jeśli potrzebujesz katalizatora daj znać mam prawie nówkę (23,000 mil), oddam za 250PLN tel. 500-032-000 Pozdrawiam Jeśli kolega pawel1978 nie będzie zainteresowany kupnem tego katalizatora to prawdopodobnie ja bede nim zainteresowany... w przyszłym tygodniu wraca mój elektryk z urlopu i odczyta błąd na kompie... myślę że to właśnie będzie katalizator. P.S. Ile może kosztować przesyłka kurierska za taki katalizatorek ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość freunds Opublikowano 9 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2010 P.S. Ile może kosztować przesyłka kurierska za taki katalizatorek ? DHL około 50-60PLN Poczta Polska około 25-30 PLN jak coś to dzwoń 500-032-000 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Greck Opublikowano 16 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2010 Dalej pociągnę ten temat... Jak to jest z tym katalizatorem... Samochód został zbadany na analizatorze spalin i wszystko jest w normie a bląd katalizatora/sondy lamda swieci... Jeden mechanik wyklucza katalizator ze względu na wynik analizy spalin, a drugi ze niepotrzebnie wymieniłem lamdę bo to na 100% katalizator i że to nie wyjdzie na analizatorze bo za male obciążenie silnika jest podczas badań... Kto ma rację? Pozdrawiam forumowiczów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel1978wawa Opublikowano 4 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2010 Trochę przespałem ten temat z katalizatorem bo po ostatniej wizycie w warsztacie mechanik zapewniał mnie, że powodem wyskakiwania błędu P0420 jest uszkodzona druga sonda lambda. Niestety to się nie potwierdziło, gdyż po wymianie tej sondy już następnego dnia pojawił się ten sam błąd. Teraz już wiem, że katalizator się już skończył i trzeba go wymienic. Inny mechanik podsunął mi pomysł aby całkiem wyrzucic katalizator, a drugą sondę lambda oszukac emulatorem. Czy ktoś z Was już coś takiego praktykował i czy to się sprawdza w praktyce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość freunds Opublikowano 4 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2010 (edytowane) Trochę przespałem ten temat z katalizatorem bo po ostatniej wizycie w warsztacie mechanik zapewniał mnie, że powodem wyskakiwania błędu P0420 jest uszkodzona druga sonda lambda. Niestety to się nie potwierdziło, gdyż po wymianie tej sondy już następnego dnia pojawił się ten sam błąd. Teraz już wiem, że katalizator się już skończył i trzeba go wymienic. Inny mechanik podsunął mi pomysł aby całkiem wyrzucic katalizator, a drugą sondę lambda oszukac emulatorem. Czy ktoś z Was już coś takiego praktykował i czy to się sprawdza w praktyce? Jeżeli ktoś to zrobi fachowo - sprawdzi się, jeżeli nie możesz mieć trochę problemów bo silnik będzie zmieniał skład mieszanki żeby uzyskać prawidłowy skład spalin, więc możesz mieć np. za ubogą mieszankę i w związku z tym wypalić gniazda zaworowe. Jeśli masz zaufanie do fachowca spokojnie możesz to zrobić, jeśli jednak chcesz założyć kata, mogę ci opchnąć po przebiegu 32,000 km za 300 PLN - montujesz i jeździsz dalej dbając o środowisko tel. 500-032-000 Edytowane 4 Października 2010 przez freunds Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.