Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N15] Sprzęgło zabiło skrzynię czy na odwrót


Gość lukasz_k

Rekomendowane odpowiedzi

Gość lukasz_k

Witam wszystkich

Posiadam Nissana Almerę N15 GX rocznik 1999 po lifcie z silnikiem 1,4 16v (tj wersja Full Bieda)

zaraz po zakupie auta tj. ok 3 lat temu troszkę zainwestowałem w remont skrzyni biegów, było wyjechanie pierwsze łożysko na wałku sprzęgłowym, sprawę zleciłem fachowcom z Siedlec (polecani na forum), przy okazji wymieniłem kompletne sprzęgło (komplet NGK) to wszystko miało miejsce przy przebiegu 150kkm

 

po 3 latach i przy przebiegu 206 kkm

znowu pojawiły się niecenzuralne dźwięki z komory silnika w trakcie jazdy i biegu jałowego, podejrzenie padło na sprzęgło, wybrałem się więc do mechanika.

Po tygodniu dziwnych komentarzy ze strony mechanika odebrałem auto i dowiedziałem się że bodajże docisk był zamontowany od skrzyni z silnika 1,6 i takie też sprzęgło jest zamontowane. Efekt jest taki że sprężyna na docisku ma 2 zwoje więcej i sprzęgło jest bardzo twarde.

Niestety po zmontowaniu wszystkiego okazało się że dziwne dźwięki pochodzą nie ze sprzęgła a ze skrzyni, sprzęgło zostało wymienione ponieważ było w tragicznym stanie (całkowicie wyjechane łożysko, tarcza którą jak się potrząśnie robi za grzechotkę i wytarty docisk) mechanik powiedział ze on się nie podejmie wymiany łożysk na skrzyni gdyż nie ma sprzętu aby je prawidłowo złożyć, na pytanie czy jeden z elementów uszkodził drugi, otrzymałem odpowiedź iż tarcza sprzęgłowa która ma bicie może przez to zniszczyć łożyska na skrzyni.

 

Stąd pojawiają się moje pytania:

- czy faktycznie sprzęgło mogło uszkodzić skrzynię w takim zakresie?

- czy możliwa jest wymiana samej sprężyny na docisku aby sprzęgło chodziło lekko (i tak skrzynia jeszcze raz będzie ściągana)oraz gdzie i za ile można takową kupić?

- czy warto inwestować w ponowny remont skrzyni czy lepiej kupić używaną?

- dlaczego sprzęgło padło już po ok 55 kkm (mechanik twierdzi że NGK oryginalne to nie było bo są inne nity niż w oryginale)

- czy konieczna jest wymiana oleju w skrzyni po każdym jej demontażu (wykasowali mnie za to 50 zeta za litr)?

 

Pozdrawiam i z góry dziękuję za sugestie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość lukasz_k

Witam

może doprecyzuję:

 

Sprzęgło NGK?? Chyba NKK Z 1.6 do 1.4? "Fachowcy" z Siedlec je założyli?- Bardzo kompetentni

 

może faktycznie NKK mam je w bagażniku jutro sprawdzę. W Siedlcach robili mi skrzynie ale nie wkładali jej do auta, z uwagi na fakt iż auto nie nadawało się do jazdy wpakowałem skrzynie na busa i samą skrzynie oni remontowali, montował ją kto inny (warsztat który miałem pod ręką i który wcześniej był "niezawodny")

 

Zestaw sprzęgła, jeśli jest markowy i poprawnie założony, jest wyważony na tyle by nie było bicia Sprzęgło przez większość czasu jest ściśnięte, więc nic tam nie lata luzem i nie powinno powodować bicia a tym samym uszkodzenia (kumpel założył sprzęgło od Fiata do Peugota i jeździ do tej pory)

 

Sprzęgło kiedy było zakładane nowe 3 lata temu było na pewno ok, i wszystko powyższe potwierdzam i się zgadzam, tyle że to co zastałem po otwarciu bebechów auta to łożysko (gdy obracam je słychać głośmy dźwięk toczonych rolek) tarczę sprzęgłową (wewnętrzna część ma wyraźny luz ok 1 mm sprężyny które mają utrzymywać to w odpowiednim miejscu są już wyrobione gdy ją potrząsnąć słychać jakby grzechotanie tj. luzy na sprężynach) oraz docisk na którym widać ślady wytarcia metalu. dam to znajomemu który pracuje w firmie zajmującej się handlem częściami niech mi powie czy faktycznie ich stan jest tak zły jak ja i mechanik to oceniam.

 

Sprężyna zwojowa w docisku? Chyba masz na myśli sprężynkę w tarczy sprzęgłowej, czyli tłumik drgań skrętnych? Za twarde mogą przenosić obciążenia udarowe na skrzynię (gwałtowne ruszanie i zwalnianie) Wymiana sprężyny niemożliwa, choć jak wiadomo "Polak potrafi" Docisk jest również nierozbieralny Sugeruję nowy zestaw sprzęgła dedykowany do Twojego auta

jutro się dopytam jak to się dokładnie nazywa żeby nie wprowadzać zamieszania.

 

Ponowny remont czy używka? Wiesz ile kosztuje remont Dolicz do tego cenę używki Po remoncie przynajmniej wiesz co w niej jest a używka to uważam kot w worku

jeden remont już przechodziła i nie starczyło to na długo dlatego zaczynam rozważać inne opcje

 

Nie NGK, ewentualnie NKK Kto powiedział, że oryginał ma być lepszy od zamiennika Asin, LUK, Sachs, Exedy, NKK- załóż którekolwiek z nich, pasujące w 100% do auta zgodnie ze sztuką warsztatową i używaj NORMALNIe- wtedy wytrzyma dłużej

teraz założyli LUK-a, najzabawniejsze jest to że ja jeżdżę bardzo spokojnie, nigdy praktycznie nie zrywam przyczepności przy ruszaniu, a jazda jest raczej płynna, bez szaleństw, dlatego mnie tak boli i wkurza fakt iż przy delikatnym używaniu sprzęgło padło tak szybko, mam drugie auto w którym sprzęgło trzyma ponad 150 kkm więc to nie jest kwestia nogi chyba.

 

Wiedzieli jaki olej był wcześniej wlany? Przy wyjęciu skrzyni trzeba uzupełnić ubytek W dodatku skrzynię miałeś naprawianą, czyli się "docierała" Zmiana oleju po tym przebiegu ma sens, ale jeśli będziesz to znów robił za kilka dni - nie daj się naciągnąć na koszty

nie dość że nie wiedzieli to oni nie uzupełnili tylko wymienili olej który wymieniałem 50 kkm i 3 lata wcześniej,

tyle że oni skrzyni teraz nie naprawiali tylko ją wyjmowali aby sprawdzić luzy (których nie stwierdzili a dźwięk jest oczywisty na zewnątrz) i zamontować sprzęgło. Więc wymiana była nieuzasadniona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepne sie lekko pod temat.

Mam tą samą wersję Klamry i tez mam dylemat ze skrzynią.

 

2 miesiące temu wymieniałem całą skrzynię oraz łożysko oporowe.

Powodem był szum podczas pracy skrzyni, który nasilał sie przy ruchach drążkiem zmiany biegów np. podczas zmiany biegu, czy juz podczas jazdy gdy oparło się rękę na gałce zmiany biegów.

Niestety, po 2 miesiącach jest to samo.

 

Stad pytanie, co to i co z tym zrobić ?

Co moze szumieć podczas pracy skrzyni i manewrowaniu drążkiem zmiany biegów na boki ?

Jeżeli to łożyska to dać do regeneracji czy znów kupić kolejnego "kota w worku" ?

A moze to coś innego przy skrzyni co wymaga większej uwagi ? ( sprzęgło, etc... )

 

Z góry dziękuje za jakąkolwiek podpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość lukasz_k

Witam po krótkiej przerwie

sprawa znalazła nieoczekiwane rozwiązanie.

Jako że mechanicy w Toruniu (firma T... Auto - unikajcie jak ognia), nic nie zrobili ze skrzynią wybrałem się dzisiaj do Siedlec, teraz jestem już po powrocie, muszę przyznać że koleś zrobił na mnie wrażenie podejściem do tematu, wymiana łożyska na wałku sprzęgłowym (tego bliżej sprzęgła) zajęła mu od podniesienia samochodu do jego opuszczenia na koła ok 1,5 godziny,

jak pisałem wcześniej ten sam mechanik robił skrzynię wcześniej i okazało się iż sprzęgło nie miało nic do skrzyni tylko przyczyną hałasu i problemu była wadliwa seria łożysk które były montowane przez firmę w pewnym okresie czasu, facet przyznał się że miał już kilka przypadków iż łożyska nie wytrzymywały 100 kkm po remoncie skrzyni,

firma stanęła na wysokości zadania i za łożysko nic nie policzyli a jedynie za wymianę 200 zł (plus dojazd do firmy w obie strony 680 km)

 

jako że facet podszedł moim zdaniem uczciwie do tematu nie mam do niego żadnych pretensji a powiem że jeśli będę miał inne auto do remontu skrzyni na pewno trafi ono do Siedlec.

 

korzystając z okazji pokazałem kolesiowi stare sprzęgło i tu największa niespodzianka:

Kazał mi je zachować i jak by jakiś znajomy musiał wymienić mam mu to dać i zamontować bez wymiany czegokolwiek,

dziwne wg toruńskiego mechanika dźwięki dobywające się z łożyska dociskowego ucichły gdy łożysko zostało ściśnięte i wtedy się obracało (ściśnięty stan to zwykłe środowisko pracy łożyska a nie bez obciążenia stąd hałas). Co do tarczy koleś powiedział że luzy na sprężynach nie powinny robić problemów a docisk będzie służył jeszcze długo.

 

Tak więc powstaje pytanie po jakiego ch..... TSW zaglądali do sprzęgła i po co je wymieniali - na te pytania odpowiedzi będzie musiał udzielić mechanik szefowi firmy, który zaocznie oddał mi część kasy, ale po dzisiejszej wizycie będę żądał reszty.

 

o wynikach rozmów dam znać

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość lukasz_k

Zważywszy na fakt iż ta sama naprawa została wyceniona w Toruniu na ok 800 zł, oraz fakt iż łożysko nie rozpadło się po 1 kkm tylko po 3 latach i 50 tys kkm., to że koleś nie kombinował jak mi odpowiedzieć na pytanie dlaczego łożysko strzeliło tylko wprost przyznał że to taki feler był.

No i pytanie czy wymagać od kogoś kto w dobrej wierze założył część która była wadliwa odpowiada producent czy osoba montująca?

 

W moim przekonaniu zachowanie mechanika było odpowiednie i z czystym sumieniem polecę go innym chociażby z powodu uczciwego podejścia do sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...