Gość Piotrek83_wawa Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 Chciałbym poruszyć taki nietypowy wątek, jako że praktycznie nie mam doświadczenia w tych sprawach. Micre nabyłem pół roku temu, generalny przeglądzik w ASO (taki gruntowny, po znajomości) przeszła bezbłędnie. Teraz po zimie miałem badania techniczne, wszystko wyszło ok. Pod koniec czerwca wybieram się nią w dosyć długą drogę - myślę że przez ok.10 dni zrobimy ze 2.5tyś. Dotychczas moje wypady tym autkiem nie przekraczały 700-800km, wszystko było ok. Jak przygotować auto przed taką podróżą? Na jakie elementy zwrócić szczególną uwagę żeby później nie obudzić się z ręką w nocniku ? Oprócz zestawu kluczy i koła zapasowego coś warto ze sobą zabrać? Autko to Micra k11 96-97 1.0 16V benzyna, 76tyś ( nie kręcone ) Silnik w dobrym stanie, nie pije oleju (Mobil 5w50) Z góry dziękuje za rzeczowe sugestie. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość miela Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 Sprawdź wszystkie płyny, ciśnienie w oponach i w kole zapasowym. Weź lewarek, klucz, linkę holowniczą, trójkąt ostrzegawczy, jakieś śrubokręty na wszelki wypadek, płyn do spryskiwaczy zalej do pełna, wymień wycieraczki jeśli są już do d*py, sprawdź żarówki, posprzątaj w środku aby się przyjemnie jechało, nagraj jakąś fajną płytkę z muzyką no i w sumie śmiało możesz jechać ;D sam jestem ciekaw kto co jeszcze dopisze ;D P.S. Ja w tamtym roku zrobiłem swoją 3 tysiące kilometrów jadąc na wakacje (dwa razy trasa Łódź - Niechorze i jazda po kurortach ;-) ) i w sumie to tylko zrobiłem przegląd przed wyjazdem, bo tak mi akurat wypada i wziąłem/sprawdziłem wyżej wymienione rzeczy. W tym roku też wybieram się "Mikrari" na wakacje ;D No i wymień olej jeśli ten już ma przejechane z 13 tysięcy :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pfijalski Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 Jeżeli do tej pory nie miałeś z nią problemów, to nie sądzę by zawiodła, chodzi mi o silnik. Moja jest 97 i regularnie robi trasy Warszawa-Lublin. Nie zawiodła mnie nawet przy takich niskich temperaturach jakie były tej zimy. Oczywiście weź ze sobą przybornik, koło itd. Lepiej chuchać na zimne. Tak jak kolega wspominał powyżej, płyny, ciśnienie w kołach i przede wszystkim dobre paliwo. Jeżeli dostanie takie to się odwdzięczy. Moja najbardziej preferuje to z BP Naprawdę bez obawy możesz wsiadać w Micrunie i jechać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Piotrek83_wawa Opublikowano 28 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2010 jeszcze nigdy mnie nie zawiodła i obaw większych nie mam. Nie zmieniałem jej opon w tą zimę (!!!) i regularnie kursowałem Warszawa - Mazury w te największe zawieje i gołoledzie.. więc troszkę razem już przeszliśmy, hehe Zrobię jej jeszcze przegląd przed wyjazdem. Odnośnie paliwa to różne opinie słyszałem, Jak nalałem mojej kiedyś BP to bardzo ładnie chodziła ale wydaje mi się że spalanie było większe niż zwykle.. Regularnie leje Orlen a ostatnio czasem i Lukoil i te paliwa sobie chwalę. Nikt mnie jednak już więcej nie namówi na testowanie szitu z spod hipermarketów, typu paliwo ze stacji Tesco czy Auchan...Tragedia. Pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość majsterus Opublikowano 29 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2010 bzdury piszesz z tym paliwem. cały bak w T4 maiłem z auchan poleciałem do holandii na nim, potem francja tylko auchan wróciłem bez problemów teraz leje do almery i focusa rope z tesco palą od strzała. chrzczone paliwo mają prywaciarze. a jeszcze piszesz o benzynie...to nawet jak rozpuszczalnika nalejesz to pojedzie. silniki benzynowe nie są tak czułe na jakość paliwa jak diesel`a, tym bardziej kilkunastoletni silnik nissana gdzie masz tylko jedną sondę. a latarkę masz?? i wode?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Piotrek83_wawa Opublikowano 29 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2010 bzdury piszesz z tym paliwem. cały bak w T4 maiłem z auchan poleciałem do holandii na nim, potem francja tylko auchan wróciłem bez problemów teraz leje do almery i focusa rope z tesco palą od strzała. chrzczone paliwo mają prywaciarze. a jeszcze piszesz o benzynie...to nawet jak rozpuszczalnika nalejesz to pojedzie. silniki benzynowe nie są tak czułe na jakość paliwa jak diesel`a, tym bardziej kilkunastoletni silnik nissana gdzie masz tylko jedną sondę. a latarkę masz?? i wode?? Odnośnie paliwa... nie pisze bzdur, być może źle trafiłem akurat ale był czas kiedy to w m-cu 4 razy musiałem robić trasę na mazury.. 205km. Zawsze tankowałem na to 15 litrów na spokojnie dojeżdżałem, jeszcze po jeziorach było jak pojezdzić W trasie moje spalanie średnio to ok 6l. Raz z pośpiechu zatankowałem paliwo 95 na stacji przy Auchan w Warszawie na ul. Górczewskiej. Rezerwa zapaliła mi się jakieś 50km przed dotarciem do celu, w Piszu musiałem dotankować bo już siły iść nie miał.. Nie stałem w korkach, nie pędziłem szybciej niż zwykle, jak zawsze stówką na 5tym biegu. W drodze powrotnej zatankowałem na Shellu, na spokojnie na 15 litrach wróciłem i na drugi dzień jeszcze po Warszawie jezdziłem. Dlatego na stacjach przy marketach nie tankuje już od tej pory. Mało tego, znajomy pracuje na stacji w sieci Tesco i jak sam stwierdził to ich paliwo to się nadaje do kosiarki na nic więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.