Gość olo.w Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 (edytowane) Witam, 3 tygodnie temu kupiłem P11-kę, 1.6, 99 rocznik, kombi. W czasie powrotu nią do domu (450 km) usłyszałem dziwne skrzypienie z lewej strony jakby w okolicach pedałów. Skrzypienie występowało jedynie podczas ruszania. Z dnia na dzień objaw ten się nasila. W tej chwili słychać to skrzypienie przy ruszaniu, po zmianie biegów (kiedy puszczam sprzęgło), kiedy zaczynam hamować silnikiem oraz kiedy po hamowaniu zaczynam przyspieszać. Inaczej mówiąc właściwie za każdym razem kiedy zaczyna działać siła pomiędzy silnikiem a układem napędowym. Jeśli jadę stałą prędkością choćby i po największych dziurach w aucie jest cicho. Na początku myślałem, że to sprzęgło ale ostatnio wykluczyłem tą możliwość, ponieważ po przejechaniu przez kilka kałuż dźwięk ucichł i pojawił się ponownie dopiero jak przeschło. Sprzęgło jest raczej elementem odizolowanym od wpływu wody z kałuż dlatego myślę że to nie sprzęgło ale może się mylę. Czy ktoś miał już ten problem i ma go za sobą? Proszę o pomoc bo nawet mechanior (nie z ASO) nie bardzo wie o co chodzi. Pozdrawiam Edytowane 31 Maja 2010 przez olo.w Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość emeryt03 Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 Witam, ... Czy ktoś miał już ten problem i ma go za sobą? Proszę o pomoc bo nawet mechanior (nie z ASO) nie bardzo wie o co chodzi. Pozdrawiam Chyba każdy posiadacz primery miał ten problem! Górne wahacze. Poszukaj, jest tego na forum od cholery i ciut, ciut! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość olo.w Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 Chyba każdy posiadacz primery miał ten problem! Górne wahacze. Poszukaj, jest tego na forum od cholery i ciut, ciut! Tak, widziałem.. jednak mam wrażenie że nikt nie miał tego problemu tylko podczas obciążania silnika (hamowaniem lub przyspieszaniem). Opisy są dosyć różne ale innym użytkownikom Primer skrzypiało również na nierównościach albo w zakrętach.. u mnie tego zupełnie nie ma... Ale jeśli to faktycznie górny wahacz to będę musiał go przesmarować lub naoliwić i powinno na jakiś czas ustąpić skrzypienie... wtedy raczej będę miał pewność? Co myślicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 włóż bambosze zejdź do auta i stań po jego lewej stronie w okolicach przedniego koła, następnie siłą całego ciała naciśnij na błotnik działając siłą w dół i odpuszczając aby wróciło do góry i tak kilka razy, jak zacznie skrzypieć to masz górny wahacz do wymiany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość olo.w Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 włóż bambosze zejdź do auta i stań po jego lewej stronie w okolicach przedniego koła, następnie siłą całego ciała naciśnij na błotnik działając siłą w dół i odpuszczając aby wróciło do góry i tak kilka razy, jak zacznie skrzypieć to masz górny wahacz do wymiany Melduję wykonanie zadania . Efekt żaden bo teraz auto jest mokre (pada deszcz a żona wróciła nim niedawno z pracy) a jak pisałem, jak popada to skrzypienie zanika (albo jestem za lekki - 75 kg). Spróbuję jak będzie sucho.. tylko że się nie zapowiada bo prognozy deszczowe do końca tygodnia. Dam znać jak przetestuję na sucho. Jeśli ktoś ma jeszcze jakiś pomysł - chętnie poczytam. Dzięki za wszelkie sugestie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 Melduję wykonanie zadania . Efekt żaden bo teraz auto jest mokre (pada deszcz a żona wróciła nim niedawno z pracy) a jak pisałem, jak popada to skrzypienie zanika To może TY masz wersje na mokre klimaty i nie nadaje się do jazdy w umiarkowanym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość przemcio_s Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 Mam pytanie, po co wymieniacie cały wahacz jak są zużyte tylko tuleje? Jeśli wahacz nie jest pęknięty, to wystarczy wymienić same tuleje, koszt mały ale dłubaniny dużo. Jeśli te skrzypienie to tuleje to jak pojeździsz jeszcze to się skrzypienie stanie głośniejsze i naciśnięcie na błotnik czy to w deszcz czy pod czas słońca nie będzie miało znaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 Mam pytanie, po co wymieniacie cały wahacz jak są zużyte tylko tuleje? Jeśli wahacz nie jest pęknięty, to wystarczy wymienić same tuleje, koszt mały ale dłubaniny dużo. a po to, że po wymianie tulei wytrzyma Ci jakieś 2 miesiące i znowu trzeba wymieniać, nie podejrzewam abyś miał takie możliwości obsadzenia tulei w wahaczu jak fabryka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość przemcio_s Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 Wiesz mi wytrzymują już drugi rok, co prawda sam tego nie robiłem bo nie dysponuję podnośnikiem no ale jak widać można i nie mam problemów z nimi a jeżdżę dużo po różnych nierównościach a wynika to z zamiłowania do wędkarstwa no i nieraz po takich dziurach trzeba jeździć, że uhh.I naprawdę nic złego się nie robi a zawieszenia jak widzisz nie oszczędzam w mojej nysce :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość olo.w Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 To może TY masz wersje na mokre klimaty i nie nadaje się do jazdy w umiarkowanym Może coś w tym jest... mam w standardzie czujnik natężenia deszczu - jak mocniej popada to nie skrzypi A tak wracając do głównego tematu to przeczytałem jeszcze dwie inne diagnozy: 1) poduszka silnika, 2) koło dwumasowe. Mają jakieś uzasadnienie, czy mogę je odrzucić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 Może coś w tym jest... mam w standardzie czujnik natężenia deszczu - jak mocniej popada to nie skrzypi A tak wracając do głównego tematu to przeczytałem jeszcze dwie inne diagnozy: 1) poduszka silnika, 2) koło dwumasowe. Mają jakieś uzasadnienie, czy mogę je odrzucić? ad1, raczej nie one nie skrzypią tylko telepią ad2, nie posiadasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość olo.w Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 ad1, raczej nie one nie skrzypią tylko telepią ad2, nie posiadasz Dzięki za konkretną odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nice-wawa Opublikowano 31 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2010 Kolego jak wszyscy wyżej co pisali do wymiany górne wahacze i nie baw się w wymianę samych tulejek . Poczytaj na temat polecanych wahaczy żebyś zaraz nie musiał drugi raz kupować . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość olo.w Opublikowano 24 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2010 (edytowane) No to witam ponownie po wymianie wahacza. Jestem totalnie załamany... Kupiłem wahacz FEBI (180 złotych). Wymienił mi go kolega co pracuje w warsztacie. Dzwoni że jest lipa bo nadal skrzypi.. przyjechałem odebrać auto i ... subiektywnie to nawet bardziej skrzypi i w dodatku coś delikatniutko stuka (wcześniej tego nie słyszałem). Co jest nie tak? Ma ktoś jakieś sugestie...? Czy ktoś z forumowiczów mieszka w Szczecinie i chciałby posłuchać tego skrzypienia i mi coś podpowiedzieć - zasugerować... Może to nie górny wahacz.. tylko że jak go 2 tygodnie temu popsikałem smarem silikonowym to na 3 dni było cicho... Już nic nie kumam. Help Please! Edytowane 24 Czerwca 2010 przez olo.w Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość emeryt03 Opublikowano 24 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2010 olo.w! A ten Twój kolega, to w jakim charakterze pracuje w warsztacie? Mając auto na kanale nie jest w stanie sprawdzić zawieszenia??? Trzeba sprawdzić zawieszenie CAŁE!!! czy nie ma luzów, a jak dobre to szukać dalej. Kto Ci odpowie na odległość co skrzypi?! Chyba tylko wróżka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 24 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2010 a jak go montował?? czasem nie skręcił na podniesionym aucie?? wtedy zrywa nowe tuleje w wahaczu i znowu piszczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość olo.w Opublikowano 24 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2010 jak montował (czy tylko na podnośniku) to nie wiem ale wszelkie uwagi mu jutro przekażę Kolega pracuje w warsztacie w charakterze blacharza-lakiernika ale wcześniej zawsze mi robił wiele razy (korzystając z podnośnika warsztatowego) Nissana Sunny i zawsze wszystko mu wychodziło dobrze. Mówi że innych luzów nie ma. Zdeklarował się że jutro popatrzy jeszcze co i jak, więc jutro zostawię mu auto na cały dzień. Dzięki za wszelką pomoc. a jak go montował?? czasem nie skręcił na podniesionym aucie?? wtedy zrywa nowe tuleje w wahaczu i znowu piszczy jeśli było jak piszesz to "nowy" wahacz do wymiany? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 24 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2010 jak montował (czy tylko na podnośniku) to nie wiem ale wszelkie uwagi mu jutro przekażę Kolega pracuje w warsztacie w charakterze blacharza-lakiernika ale wcześniej zawsze mi robił wiele razy (korzystając z podnośnika warsztatowego) Nissana Sunny i zawsze wszystko mu wychodziło dobrze. Mówi że innych luzów nie ma. Zdeklarował się że jutro popatrzy jeszcze co i jak, więc jutro zostawię mu auto na cały dzień. Dzięki za wszelką pomoc. jeśli było jak piszesz to "nowy" wahacz do wymiany? TAK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość olo.w Opublikowano 24 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2010 (edytowane) olo.w! A ten Twój kolega, to w jakim charakterze pracuje w warsztacie? Mając auto na kanale nie jest w stanie sprawdzić zawieszenia??? Trzeba sprawdzić zawieszenie CAŁE!!! czy nie ma luzów, a jak dobre to szukać dalej. Kto Ci odpowie na odległość co skrzypi?! Chyba tylko wróżka. Problem polega na tym że tego piszczenia nie jesteśmy w stanie wywołać kiedy auto stoi, żadna bujanie czy naciskanie na błotnik i puszczanie nie wywołuje skrzypienia. Tylko podczas ruszania i hamowania lub gwałtownego dodania gazu w trakcie jazdy powoduje że ten !#$%@ dźwięk jest słyszalny. TAK to dobrze że jeszcze nie zapłaciłem za niego... Edytowane 24 Czerwca 2010 przez olo.w Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RAAAD Opublikowano 24 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2010 a jak go montował?? czasem nie skręcił na podniesionym aucie?? wtedy zrywa nowe tuleje w wahaczu i znowu piszczy Mam pytanie do DINO o dokrecenie tego górnego wachacza . Jak sie dokreca wachacz to auto powinno byc na kołach zeby te tuleje nie były np na podniesionym aucie przykrecone tylko spokojnie auto stało? Pytam tak na przyszłosć . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DINO Opublikowano 24 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2010 Mam pytanie do DINO o dokrecenie tego górnego wachacza . Jak sie dokreca wachacz to auto powinno byc na kołach zeby te tuleje nie były np na podniesionym aucie przykrecone tylko spokojnie auto stało? Pytam tak na przyszłosć . lepiej drugi lewarek lub podeprzeć piastę i opuszczać nissmo, do czasu jak piasta będzie w takim położeniu jak podczas jazdy i wtedy dokręcamy. Jak założysz koło i opuścisz będziesz miał kłopot z włożeniem kluczy i dokręceniem, no chyba, że jesteś ginekologiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość emeryt03 Opublikowano 25 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2010 Problem polega na tym że tego piszczenia nie jesteśmy w stanie wywołać kiedy auto stoi, żadna bujanie czy naciskanie na błotnik i puszczanie nie wywołuje skrzypienia. Tylko podczas ruszania i hamowania lub gwałtownego dodania gazu w trakcie jazdy powoduje że ten !#$%@ dźwięk jest słyszalny. olo.w! Pisałeś, ze wymieniłeś jeden wahacz, a czy na pewno drugi jest dobry? Nie wiem jak Ci wytłumaczyć jak sprawdzić zawieszenie. Ja podnoszę samochód i sprawdzam najpierw ruszając kołami w obu płaszczyznach, czy są nadmierne luzy, czy coś stuka. Potem włażę pod autko i za pomocą jakieś dźwigni (łomik, łyżka do opon) sprawdzam wszystkie możliwe elementy ( tzn zakładam dźwignię tak , aby można było mocno ruszyć element, obserwując jednocześnie lub wyczuwając ręką, ich zachowanie na połaczeniąch). Są luzy to wymieniam. Jak słyszę, że wahacz skrzypi, a ma już swój przebieg, to nawet nie sprawdzam, tylko wymieniam. Zrobiłem to właśnie w ubiegłym tygodniu, dwa wahacze górne plus sworzeń dolnego i autko śmiga jak miło. Życzę powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość olo.w Opublikowano 25 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2010 Problem polega na tym że tego piszczenia nie jesteśmy w stanie wywołać kiedy auto stoi, żadna bujanie czy naciskanie na błotnik i puszczanie nie wywołuje skrzypienia. Tylko podczas ruszania i hamowania lub gwałtownego dodania gazu w trakcie jazdy powoduje że ten !#$%@ dźwięk jest słyszalny. olo.w! Pisałeś, ze wymieniłeś jeden wahacz, a czy na pewno drugi jest dobry? Nie wiem jak Ci wytłumaczyć jak sprawdzić zawieszenie. Ja podnoszę samochód i sprawdzam najpierw ruszając kołami w obu płaszczyznach, czy są nadmierne luzy, czy coś stuka. Potem włażę pod autko i za pomocą jakieś dźwigni (łomik, łyżka do opon) sprawdzam wszystkie możliwe elementy ( tzn zakładam dźwignię tak , aby można było mocno ruszyć element, obserwując jednocześnie lub wyczuwając ręką, ich zachowanie na połaczeniąch). Są luzy to wymieniam. Jak słyszę, że wahacz skrzypi, a ma już swój przebieg, to nawet nie sprawdzam, tylko wymieniam. Zrobiłem to właśnie w ubiegłym tygodniu, dwa wahacze górne plus sworzeń dolnego i autko śmiga jak miło. Życzę powodzenia. Dzięki emeryt za info... U mnie prawy wahacz był wymieniony 2 miesiące temu i jest ok... tylko ten prawy jakiś taki kłopotliwy... właziliśmy wczoraj pod auto i gumy i inne elementy sa dobre, natomiast stary wahacz był już konkretnie wytłuczony - spore luzy (dobrze wyczuwalne przy ruszaniu kołami w obu płaszczyznach).. Jeszcze raz dzięki za pomoc.. zawsze chętnie słucham mądrzejszych Koledzy! dzięki za informacje i podpowiedzi. Dzisiaj się z kolegą zastosowaliśmy do wszelkich wskazówek i udało się. Wahacz waha się bez skrzypienia Jaka miła cisza. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.