Endriu1986 Opublikowano 24 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2010 (edytowane) Witam Od zakupu almerka pochłania mi olej, przez 8000km dolałem 5,5 litra oleju. Od jakiegoś czasu zauważyłem, że po odpaleniu wypuszcza z wydechu chmurę błękitnego dymu, później nie zauważam w lusterku żadnych obłoków, nawet jak mocniej depnę. Jeżdżę w 80% po mieście na krótkich dystansach 7-10km. Po dwóch traskach rzędu 100km nie zauważyłem ubytku oleju na bagnecie. Dodam jeszcze że przy zakupie almerka miała pełno oleju w otworze (pierwszym od strony wlewu oleju) gdzie siedzi świeca (górna część świecy była zalana olejem), w kolejnym też troszkę było. Mechanik wyciągnął ten olej i stwierdził że uszczelka pokrywy zaworów do wymiany, ale że do tej pory nic tam nie napłynęło więcej to nie wymieniałem uszczelki, może ktoś tak nieudolnie olej dolewał na zdjętym kapturku od świec że rozlał. Po przejrzeniu forum podejrzewam uszczelniacze zaworów. Byłem u dwóch mechaników jeden powiedział że nie zmieni ich bez demontażu głowicy i powiedział żebym poszukał kogoś kto zajmuje się japońcami, znalazłem takiego, ale ten twierdzi, że to za duży ubytek jak na uszczelniacze i że trzeba robić wszystko od razu. Może w poniedziałek uda mi się sprawdzić ciśnienie, to będzie jeszcze jakiś punkt zaczepienia. Może ktoś kto miał z tym do czynienia wypowie się czy taki ubytek przez uszczelniacze jest możliwy przy tym silniku. Pozdrawiam Andrzej Edytowane 25 Lipca 2010 przez Endriu1986 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 24 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2010 olej albo masz wyciek ,,, ale jak kopci na niebiesko to wiadomo spala olej ,,, czy dobrze kumam 5,5litra na 8 000 km ? mi GT zjadł jakieś 1,2 litra na 13 000 km ,, i jak dla mnie elegancko ,,, jeśli przegotowany silnik i padły pierścionki to musisz mieć fachmana co zrzuci głowe i obie miski wywali tłoki do góry i da nowe pierścienie no warto dać uszczelniacze jak masz wsio na wierzchu uszczelka erlinga 62 zł IC ,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endriu1986 Opublikowano 25 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2010 No najprościej byłoby wstawić do mechanika żeby zrobił od razu wszystko, ale może wystarczyłyby same uszczelniacze i wtedy koszt byłby dużo niższy. Bo wybitnie zaobserwowałem ubytki po postoju, co wskazywałoby na uszczelniacze. Te 8000km zrobiłem od listopada, także dużo czasu miał olej na ściekanie. U mnie silnik nie był przegrzany, nie wiem jak u poprzedniego właściciela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nunu85 Opublikowano 25 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2010 Spróbuj znaleźć kogoś, kto podejmie się wymiany uszczelniaczy zaworowych bez ściagania głowicy. Taką operację da się przeprowadzić, tylko nie każdy mechanik jest chętny. Wtedy można spróbować wymienić tylko uszczelniacze. Jakby to pomogło ograniczyć ubytki oleju do jakichś 0.2-0.3 litra na 1kkm, to ja bym się cieszył z efektu i dał sobie spokój z dalszymi naprawami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endriu1986 Opublikowano 29 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2010 Spróbuj znaleźć kogoś, kto podejmie się wymiany uszczelniaczy zaworowych bez ściagania głowicy. Taką operację da się przeprowadzić, tylko nie każdy mechanik jest chętny. Wtedy można spróbować wymienić tylko uszczelniacze. Jakby to pomogło ograniczyć ubytki oleju do jakichś 0.2-0.3 litra na 1kkm, to ja bym się cieszył z efektu i dał sobie spokój z dalszymi naprawami. No takie zakończenie jak mówisz by mnie satysfakcjonowało, ale ci mechanicy co siedzą w japończykach stwierdzili że na uszczelniaczach góra 200ml na 1kkm może brać i że nie ma sensu robić samych uszczelniaczy. Może chcieli naciągnąć na grubsza naprawę, dlatego czekam na opinie ile mogą brać uszczelniacze. W tej chwili skłaniam się ku wymianie uszczelniaczy i uszczelki pokrywy zaworów może to przyniesie jakiś satysfakcjonujący efekt, pozostaje jeszcze sprawdzenie ciśnienia. Nadal czekam na opinie o ile spadło zużycie oleju u osób które zmieniały tylko uszczelniacze. Mechanik sprawdził mi ciśnienie no i nie jest wesoło wyszło: 9,0 9,5 9,0 8,0 dodatkowo było sporo oleju w komorze i powiedział że to prawie próba olejowa i że trzeba odjąć po 1. Normalnie w tych silnikach powinno być 10? Najtaniej wyszłoby pewnie zmienić silnik, tylko ryzyko wkopania się w podobny, albo mało lepszy. Także wolałbym skupić się na reanimacji mojego silnika. Co należałoby wymienić przy takich objawach? Pewnie uszczelkę pod głowicą, pierścienie, uszczelniacze, uszczelkę pokrywy zaworów? I co jeszcze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nunu85 Opublikowano 30 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2010 (edytowane) Mechanik sprawdził mi ciśnienie no i nie jest wesoło wyszło: 9,0 9,5 9,0 8,0 dodatkowo było sporo oleju w komorze i powiedział że to prawie próba olejowa i że trzeba odjąć po 1. Normalnie w tych silnikach powinno być 10? Najtaniej wyszłoby pewnie zmienić silnik, tylko ryzyko wkopania się w podobny, albo mało lepszy. Także wolałbym skupić się na reanimacji mojego silnika. Co należałoby wymienić przy takich objawach? Pewnie uszczelkę pod głowicą, pierścienie, uszczelniacze, uszczelkę pokrywy zaworów? I co jeszcze? No to mizerne ciśnienie. Nie chcę cię straszyć, ale 10 to jest pewnie stopień sprężania, a ciśnienie sprężania powinno być koło 13 Także silnik masz już porządnie wyłechtany. I z pewnością sam tylko remont głowicy nie wystarczy. I powiem coś jeszcze gorszego. jak mechanik zdejmie głowicę i się okaże, ze na cylindrach widac już ranty (takie krawędzie dokąd dochodził tłok) to i wymiana pierścieni nic nie pomoże. I wtedy albo remont za dobre kilka tysięcy (zdecydowanie nieopłacalny) albo szukanie używki. Edytowane 30 Lipca 2010 przez nunu85 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek197612 Opublikowano 30 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2010 (edytowane) tloki,pierscienie,szlif cylindrow, glowica nie wiem czy to sie oplaca.lepiej poszukaj używki którą można sprawdzic. Edytowane 30 Lipca 2010 przez darek197612 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endriu1986 Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Jestem na etapie poszukiwania silnika, ale na razie nic nie znalazłem. W akcie desperacji zalazłem dzisiaj motodoktora, żeby zobaczyć co się będzie działo. Przy okazji zauważyłem że przy odkręceniu korka wlewu oleju na pracującym silniku świszczy powietrze i silnik przygasa. Może to by wskazywało na jakieś konkrety? bo silnika nie mogę w pobliżu znaleźć, a przesyłka, czy też wyjazd gdzieś dalej w ciemno bez mechanika też mi się nie uśmiecha i wolałbym swój zreanimować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość szczureczek Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2010 Normalny objaw przygasania. Też walczyłem ze znikającym olejem i wiesz co zrobiłem? zmieniłem olej tak, tak... dwa razy dałem szanse mobilowi i na 1000 mil po 1 l - 0,5 l. Różnie. Teraz jest liqui moly i na oko tak 1200 mil wzial moze 100 ml oleju. Coś w tym musi być. Jak litr weżmie między wymianami to może być bo to wysoko obrotowy silniczek. A szukałem już wszystkiego od pierścieni po różne próby olejowe itp. Już nawet przygotowałem sie psychicznie na nowy motorek a tu taka niespodzianka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nunu85 Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Jestem na etapie poszukiwania silnika, ale na razie nic nie znalazłem. W akcie desperacji zalazłem dzisiaj motodoktora, żeby zobaczyć co się będzie działo. Przy okazji zauważyłem że przy odkręceniu korka wlewu oleju na pracującym silniku świszczy powietrze i silnik przygasa. Może to by wskazywało na jakieś konkrety? bo silnika nie mogę w pobliżu znaleźć, a przesyłka, czy też wyjazd gdzieś dalej w ciemno bez mechanika też mi się nie uśmiecha i wolałbym swój zreanimować. Ty sie nie masz co gorączkować. Silnik ci się odrazunie rozleci. Ważne, żebyś pilnował poziomu oleju powyżej min i możesz tak jeździć jeszcze kolejne dziesiątki tysiecy km. Moje poprzednie auto to było megane z przebiegiem ponad 400kkm (z czego ostatnie 150 moje) I gdzieś od 300kkm zaczęło brać olej koło 1 litra na 1kkm. Z takim zużyciem (a więc większym od Twojego) zrobiłem jeszcze ponad 100 tysięcy kilometrów. Także, jeśli nie jeździsz dużo (a sam napisałeś, że nie), to może warto zapomnieć o pomyśle reanimacji/ szukaniu nowego motoru i zostawieniu wszystkiego tak jak jest. Ewentualnie używaj tańszego oleju. Nie ma najmniejszego sensu płacić więcej niż jakieś 10 max 12 zł za litr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endriu1986 Opublikowano 8 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2010 No wcześniej myślałem żeby zmienić olej na valvoline maxlife (teraz mam elf competition sti), ale trochę za duże te zużycie żeby sam olej miał pomóc, poza tym wyszło to niskie ciśnienie, no i ostatnio jakoś tak jakby coraz gorzej osłuchowo silnik pracuje. No ale pojeżdżę zobaczę co się będzie działo po tym metodoktorze, na razie tylko z 20km zrobiłem, bo staram się nie jeździć swoim jak nie muszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patrolinex Opublikowano 20 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2011 Troszkę odkopię temat - coś się ruszyło w temacie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endriu1986 Opublikowano 14 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2011 Troszkę odkopię temat - coś się ruszyło w temacie? Z powodu braku funduszy i sensownego pomysłu na rozwiązanie problemu almerka śmiga tak dalej:( Teraz spodziewam się napływu funduszy to ruszę z tematem dalej, ale nie wiem co będzie sensowniejsze próba remontu czy wymiana silnika. Oba rozwiązania są ryzykowne i nie wiem na co się zdecydować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qadrat Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Zdecydowanie remont - wtedy wiesz, co masz. Kupno używanego silnika to taka loteria. Albo się uda - albo kupisz padakę i zapłacisz za silnik + przekładkę (a to są koszta niemałe). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
extradd Opublikowano 15 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2011 (edytowane) Ściągasz głowę i miski, robisz głowicę, wymieniasz przy okazji panewki korbowodowe. Jeżeli nie masz sporych rantów w tulejach to kupujesz pierścionki o jeden szlif większe i dopasowujesz je szlifując pilniczkami diamentowymi. Gładź cylindrów traktujesz papierem 220 tak by zebrać to szkliwo a ryski spowodują że nowe pierścionki ładnie się szybko dopasowują i będą mieć na początku dobre smarowanie. Ja przez to przeszedłem i to z bardzo pozytywnym skutkiem. Nissan tonie opel i tuleje ma porządne. Jeździłem przez 3 lata i nie brało oleju i tak sprzedałem. Edytowane 15 Sierpnia 2011 przez extradd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patrolinex Opublikowano 5 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2011 Zdecydowanie remont. Na sąsiednim forum kolega ma ten sam przypadek i zdecydował się właśnie na reanimację. Z tego co mówił koszt nie będzie duży, a tak jak napisał Qadrat - przynajmniej będzie wiedział czym się porusza. Jak chcesz to podeślę ci na pw link do jego tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.