pedro_01 Opublikowano 30 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2010 Taką informację właśnie dostałem od dealera (telefonicznie, więc przytaczam niedosłownie), u którego mam zamówienie na Qashqai Euro 5 z homologacją ciężarową do odbioru w październiku: "dostaliśmy dokumentację z Nissana z wyszczególnionymi nowymi samochodami z silnikami Euro 5 (wchodzą do produkcji we wrześniu 2010 - model 2011) do których homologacja ciężarowa może być zastosowana... mamy dla pana złą wiadomość: są to tylko samochody z automatyczną skrzynią biegów... wyraźnie zaznaczone na czerwono... nie wiemy jak to wytłumaczyć... czekamy na informację... na dzisiaj mogę jedynie zmienić zamówienie lub zwrócić zaliczkę..." - czy ktoś już słyszał o takiej zmianie? - czyli jeżeli ktoś nie zmieścił się w partii samochodów schodzącej z linii produkcyjnej przed wrześniem i chce odliczyć pełen VAT z QQ to musi wybrać skrzynię automatyczną... dla mnie to brzmi trochę niedorzecznie, chyba że przegapiłem jakąś zmianę przepisów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kowal510 Opublikowano 30 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2010 A to dziwne bo do tej pory diesel z automatem 4x4 nie miał homologacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość adamosin Opublikowano 30 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2010 Witam, Nie wiem jak to jest z homologacją ale może kolega kupi samochód już teraz. Nie chciałbym reklamować jakiegoś salonu ale jak kupowałem swojego QQ 1,5 miesiąca temu to w Olsztynie mogłem wybierać. Wtedy na "stanie" mieli z sześć samochodów a kolejne były już w drodze. Polecam koledze kontakt z różnymi salonami może nie warto czekać na samochód i poszukać "swojego auta" wśród samochodów które już są w kraju. Od momentu decyzji o zakupie samochodu mogłem go odebrać po czterech dniach. Za homologację "N1" i tak trzeba zapłacić. Pozdrawiam, Adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gokyo Opublikowano 14 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2010 Temat dotyczy również mnie. W czerwcu podpisałem umowę na 2.0 benzyna wersja Tekna z homologacją. W lipcu dostałem telefon że wersja ciężarowa z silnikiem 2.0 jest nie do zrealizowania, za to mogę zmienić na 1.6. To jest jakies kuriozum. Złożyłem reklamację, dzwonili do mnie z Budapesztu i gość powiedział że pewnie będzie jakaś gratyfikacja dla mnie i że nad tym pracują. A teraz dostaje maila z salonu, że mogę zapomnieć o swoim zamówieniu i wybrać jakiś inny model bądź zrezygnować z kratki...Czy umowa nic nie znaczy? I jak można sprzedawać samochód którego nie ma? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Synkro Opublikowano 14 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2010 Temat dotyczy również mnie. W czerwcu podpisałem umowę na 2.0 benzyna wersja Tekna z homologacją. W lipcu dostałem telefon że wersja ciężarowa z silnikiem 2.0 jest nie do zrealizowania, za to mogę zmienić na 1.6. To jest jakies kuriozum. Złożyłem reklamację, dzwonili do mnie z Budapesztu i gość powiedział że pewnie będzie jakaś gratyfikacja dla mnie i że nad tym pracują. A teraz dostaje maila z salonu, że mogę zapomnieć o swoim zamówieniu i wybrać jakiś inny model bądź zrezygnować z kratki...Czy umowa nic nie znaczy? I jak można sprzedawać samochód którego nie ma? Odbierz dwukrotność zadatku (nie jest istotne czy w umowie nazwano go zadatkiem czy zaliczką), który należy się w związku z niewywiązaniem się z umowy przez dealera i idź zamów auto gdzie indziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregorii Opublikowano 15 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2010 Temat dotyczy również mnie. W czerwcu podpisałem umowę na 2.0 benzyna wersja Tekna z homologacją. W lipcu dostałem telefon że wersja ciężarowa z silnikiem 2.0 jest nie do zrealizowania, za to mogę zmienić na 1.6. To jest jakies kuriozum. Złożyłem reklamację, dzwonili do mnie z Budapesztu i gość powiedział że pewnie będzie jakaś gratyfikacja dla mnie i że nad tym pracują. A teraz dostaje maila z salonu, że mogę zapomnieć o swoim zamówieniu i wybrać jakiś inny model bądź zrezygnować z kratki...Czy umowa nic nie znaczy? I jak można sprzedawać samochód którego nie ma? Miałem ten sam problem - rozwiązałem go (w salonie w Olsztynie) w bardzo prosty sposób - kupiłem QQ+2, wszystkie z 4x4 mają możliwość homologacji ciężarowej a autko większe trochę a różnica w cenie ok. 5.000 - po odliczeniu VAT'u i dochodówki, zostają niecałe 3000zł różnicy za autko z większym rozstawem osi (a niezmienioną szerokością) i dłuższy o 20cm samochód - chyba warto, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarek104 Opublikowano 15 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2010 Panowie, jakby ktoś z Was miał ochotę wycofać się z QQ i zamówić Forda Kuga 2.0 TDCi 140KM z manualna skrzynią, a zaraz 2.0 TDCi 163KM manual/automat lub może benzyna 2.0T 200KM to zapraszam serdecznie Zrobię dobrą cenę, pracuje w salonie Forda :)Synkro, jeśli w umowie zaliczka jest określona mianem ZADATEK, to klientowi przysługuje podwójny zwrot, jeśli zaliczkja to zaliczka, to może jedynie odebrać swoją kasę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Synkro Opublikowano 15 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2010 Zrobię dobrą cenę, pracuje w salonie Forda :)Synkro, jeśli w umowie zaliczka jest określona mianem ZADATEK, to klientowi przysługuje podwójny zwrot, jeśli zaliczkja to zaliczka, to może jedynie odebrać swoją kasę To wykładnia dealerska . Prawna jest taka, że nie nazwa instytucji ale cel jakiemu ona służy określa skutki prawne z taką instytucją związane. Oczywiście dealer będzie szedł w zaparte, mało kto ma zdrowie szarpać się w sądzie ale fakt faktem, że w takiej sytuacji byłaby spora szansa na wygraną. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Cezary2 Opublikowano 15 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2010 Panie Synkro. Zaliczka = zwrot w równej wysokości , zadatek zwrot w podwojnej wysokości i jest to jedyna wykładnia kodeksu cywilnego INNEJ NIE MA. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kasjer Opublikowano 15 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2010 Panie Synkro. Zaliczka = zwrot w równej wysokości , zadatek zwrot w podwojnej wysokości i jest to jedyna wykładnia kodeksu cywilnego INNEJ NIE MA. Pozdrawiam. Polecam ten artykuł, dobrze wyjaśnia temat. http://www.oknotest.pl/pl/zaliczka_czy_zadatek.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Synkro Opublikowano 15 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2010 Panie Synkro. Zaliczka = zwrot w równej wysokości , zadatek zwrot w podwojnej wysokości i jest to jedyna wykładnia kodeksu cywilnego INNEJ NIE MA. Pozdrawiam. Wyjaśnię może dokładnie co miałem na myśli pisząc, że nie jest istotne jak nazwiemy pieniądze wręczone przy podpisywaniu umowy. Wyraziłem się nieprecyzyjnie i faktycznie takie uogólnienie nie jest prawdziwe. Otóż chodziło mi tutaj o konsekwencje jakie rodzi art. 65 par. 2 KC - "w umowach należy raczej badać jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu." Chodziło mi więc o to, że niezależnie od tego czy w umowie pojawi się słowo "zadatek" czy "zaliczka", jeśli możliwe będzie wykazanie, że wręczone pieniądze były formą zabezpieczenia wykonania umowy, to będziemy mieli do czynienia z kodeksowym zadatkiem; w takiej sytuacji, w przypadku niewykonania umowy przez przyjmującego pieniądze możliwe byłoby wywalczenie zwrotu podwójnej wartości wpłaconej kwoty. Oczywiście jest o wiele więcej kwestii, które brane byłyby pod uwagę w takiej sprawie przed sądem, ale sądzę, że na forum motoryzacyjnym nie ma sensu ich poruszać. Tak czy inaczej przepraszam za zamieszanie bo faktycznie moje początkowe uogólnienie było mylące. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pedro_01 Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2010 Dla mnie to nie miało znaczenia: zaliczka czy zadatek, bo chodziło o fakturę czerwcową i wolałem oddać kilkanaście tysięcy na nowe auto niż do US (generalnie i tak nieplanowany wcześniej zakup). Koniec końców nie mam tego czego chciałem tylko będę miał to co miałem... czyli będzie jak było 1,5dci bez 4x4 bo 2,0 z homologacją był do końca roku przewidziany tylko w automacie bo ktoś tam przy dokumentacji czegoś nie dopatrzył. No cóż i tak zaoszczędziłem na tej fakturze więcej niż 10 tysięcy a na zakupie tego do czego byłem przyzwyczajony i nie narzekałem kolejne 10 tysięcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.