Gość Konstruktor Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Witam, Wybrałem się w Bieszczady, na początku podróży gdy wyjechałem z miasta powyżej prędkości 100km/h zaczęło śmierdzieć jak by ktoś się z pierdział utrzymywało się to gdy tak jechałem z 50km po tym dystansie przy przyspieszaniu itp. smrodu już nie było. Z powrotem też nic nie czułem. Po pojeżdżeniu po mieście i ponownym wyjechaniu znów odczuwałem lekki smród cóż to może być?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kipps Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Witam, Wybrałem się w Bieszczady, na początku podróży gdy wyjechałem z miasta powyżej prędkości 100km/h zaczęło śmierdzieć jak by ktoś się z pierdział utrzymywało się to gdy tak jechałem z 50km po tym dystansie przy przyspieszaniu itp. smrodu już nie było. Z powrotem też nic nie czułem. Po pojeżdżeniu po mieście i ponownym wyjechaniu znów odczuwałem lekki smród cóż to może być?? masz LPG? jesli nie to czy sie przypadkiem sprzęgło nie ślizga? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patrolinex Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Albo sprzęgło - albo klima, jeśli nie klima, to na pewno sprzęgło:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Konstruktor Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 (edytowane) Nie mam LPG a klimy nie miałem włączonej. Mówcie że sprzęgło?? A czemu na początku po wyjedzie z miasta śmierdzi a potem następne 300km w trasie przestaje?? A z katalizatorem to nie jest związane? Edytowane 9 Sierpnia 2010 przez Konstruktor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Bo zmeczyłeś je w mieście,a w trasie idziesz bez deptania,dla tego nie śmierdziało.Spróbuj kilka razy wjeżdżać pod krawężnik,zmeczysz trochę sprzęgło i jeżeli poczujesz smród to będziesz wiedział. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duczekzabrze Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Bo zmeczyłeś je w mieście,a w trasie idziesz bez deptania,dla tego nie śmierdziało.Spróbuj kilka razy wjeżdżać pod krawężnik,zmeczysz trochę sprzęgło i jeżeli poczujesz smród to będziesz wiedział. może w tym mieście po prostu śmierdziało " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Konstruktor Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 I co w związku z tym? nieuchronna wymiana?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patrolinex Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Tak, ile autko ma przebiegu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nunu85 Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Sprzęgło nie śmierdzi, za przeproszeniem, pierdami, tylko w charakterystyczny chemiczny sposób. Poza tym, gdyby to miało być sprzęgło, to kierowca musiałby czuć, że się ślizga, że obroty rosną, a auto nie przyspiesza etc. A o tym ani słowa nie było wspomniane. Zapach jaj z buki, ewentualnie piardów czy też inny podobny organiczny wydobywa się z kończącego się kata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patrolinex Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Sprzęgło nie śmierdzi, za przeproszeniem, pierdami, tylko w charakterystyczny chemiczny sposób. Poza tym, gdyby to miało być sprzęgło, to kierowca musiałby czuć, że się ślizga, że obroty rosną, a auto nie przyspiesza etc. A o tym ani słowa nie było wspomniane. Zapach jaj z buki, ewentualnie piardów czy też inny podobny organiczny wydobywa się z kończącego się kata. A skąd ta pewność??? Miałeś już podobny przypadek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nunu85 Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 A skąd ta pewność??? Miałeś już podobny przypadek? pewność co do czego? Zapach sprzęgła rozpoznam na kilometr i definitywnie nie ma w nim nic podobnego do piardów. Jeśli dodatkowo kierowca nie czuje żadnych uślizgów przy przyspieszaniu / ruszaniu, to sprzęgło definitywnie można zostawić w spokoju. Mówię to jako kierowca, który już musiał kilka sprzęgieł wymieniać i co ma się rozumieć na kilku kończących się jeździł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Konstruktor Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2010 Przebieg 135tyś, ale co do ślizgania to nie ma takich objawów autko dobrze przyśpiesza jak się depnie to od razu bez jakiś fochów także nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patrolinex Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2010 (edytowane) Czyli sprzęgło odpada- pozostaje więc to o czym pisał nunu85- katalizator. Nigdy nie miałem takiego przypadku w kwestii kończącego się kata, sprzęgieł natomiast kilka zjeździłem. Zapach nie był w prawdzie organiczny, ale drażniący... Niech ktoś się jeszcze na ten temat wypowie, bo nie mam bladego pojęcia w jaki sposób kat może ulec zużyciu... Edytowane 10 Sierpnia 2010 przez patrolinex Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość 19ak82 Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Katalizator sprawnie pracuje około 100tyś km - później siatki katalizatora zatykają się i wypalają - śmierdzi to wówczas organicznie (zepsutymi jajami), zatkany katalizator skutkuje spadkiem mocy auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Konstruktor Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Czyli trzeba by się przejechać z 200km'h na Niemieckiej autostradzie by to wszystko wypalić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patrolinex Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2010 (edytowane) Długo trwa ten proces??? Z drugiej strony to jak całkiem wypali się wnętrze kata- autko zyska kilka dodatkowych KM:) A check-engine tego nie sygnalizuje??? Edytowane 10 Sierpnia 2010 przez patrolinex Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Witam.Czasem też tak śmierdzi akumulator.Albo on siada,albo ładowanie jest za duże i też śmierdzi,bo akumulator się gotuje.Najlepiej sprawdzić wszystkie możliwości w warsztacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Konstruktor Opublikowano 10 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2010 check nie świeci. Smród poczułem dopiero jak wyjechałem w trasę poza miasto czyli może być tak że nazbierało się tego syfu w mieście i potem w trasie przy większych obrotach i prędkości zaczęło się wypalać. Akumulator jest 1,5 roczny także praktycznie nowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grucha jr Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Zerknij do bagażnika, może tam ktoś siedzi i pierdzi ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Konstruktor Opublikowano 11 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2010 (edytowane) Podejrzewałem moją byłą dziewczynę ale zajrzałem i nikogo nie było Nie ma żadnych spalin ani nic, dzisiaj pojechałem za miasto i nic nie śmierdziało. Ciężko coś znaleźć gdy nie śmierdzi Widocznie śmierdzi kiedy chce Edytowane 11 Sierpnia 2010 przez Konstruktor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grucha jr Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2010 A może coś się przykleiło do wydechu? Nie walnąłeś jakiegoś psa, kota czy gołębia? Może już się "wypalił" i już nie śmierdzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość redjan Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2010 Witam Sprawdz akumulator i regulator napięcia - ja mialem podobna sytuacje w felici jak mi poszedł regulator napiecia i na trasie ładowanie było na poziomie 17-18 V i gotowałem akumulator, z którego pózniej wybyło ponad litr kwasu - akumulator tez miał jakies 2 lata i niestety poszedł do wymiany. Na lato się nadawał po dolaniu wody destylowanej ale zimą to już musiałem zmieniać. Objawy były na trasie przy wiekszych predkosciach albo w gdy wyżej silnik kreciłem na obrotach - też myslałem że to kat ale jak pewnego dnia rano felcia nie odpaliła to, jak zobaczyłem co bylo dookoła akumulagtora to wiedziałem już co jest grane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.