Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Naprawa punktowego gniecenia


Gość debeo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Micra nie ma szczęścia i po raz kolejny zaliczyła szkodę parkingową. Dobrze wiem który sąsiad to zrobił, niestety jest tchórzem i nie raczy się przyznać, mimo moich licznych wizyt u niego. Zresztą mniejsza o to, szkoda słów :angry: Kolejny z grona pojechałem sobie, bo to przecież tylko dwie ryski.

 

Na przednim błotniku jest wgniecenie, mniejsza o zderzak. Rysy są powierzchowne i jest to głównie lakier sprawcy. Po odkręceniu światła powinienem mieć dogodny dostęp od tyłu.

 

Szukam porady czy mogę we własnym zakresie wyciągnąć jakoś tą wgniotę, żeby nie było śladu?

post-14002-1281989007,969_thumb.jpg

post-14002-1281989015,4246_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj chyba ciężko bedzie żeby nie było śladu wygniatajac to.

Jeśli jest uszkodzony lakier to mozna to zabezpieczyc pedzelkiem zeby pani ruda sie nie wprosiła:whistle:.

Chyba że chcesz miec ładnie to lakiernik i bedziesz uboższy o kilka Jagiełło.

A sasiad to faktycznie ... jest skoro jestes pewien że to on.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozgrzewasz opalarką tylko nie za mocno żeby lakieru nie przypalić a potem szybko schładzasz co2 w sprayu nagła zmiana temperatury powoduje takie naprężenia że może takie coś wyciągnąć;] pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to za ostra wgniotka przy samym rancie zderzaka.

Moze sprubowac ale watpilwa sprawa.

Chyba że zdemontuje lampe i sprubuje raka czy palcem wycisnąć albo przez szmate jakimś drewnem zeby lakier nie popękał.

Jakby co to powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie czekam na Policję i spróbuje coś podziałać. Mają dokumentację zdjęciową i od 5 tygodni prowadzą postępowanie. Czas póki co mają i tak niezły, bo inny komisariat od maja taką samą sprawę "prowadzi"... notabene ta sama micra cały czas obijana :rolleyes2:

Jak coś mi się uda zepsuć (zanim oddam do lakiernika, żeby po mnie poprawiał) pochwalę się zdjęciami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wystarczy na Policji powiedzieć, że zderzak miało się już wcześniej uszkodzony i po sprawie. Oświadczenia różnych osób, że jednak ich nie było nic nie dały. Oczywiście oględzin również nie było.

 

Niewiele myśląc zabrałem się do pracy. Wyposażyłem się w zimny podmuch, suszarkę, gumowy młotek, zwykły młotek, klucz 10 i śrubokręt. Zdemontowałem światło, popukałem bez efektu i wyciągnąłem to palcami :D Zostało wgniecenie wzdłuż największej rysy. Tutaj użyłem już kombinacji techniki PDR w wykonaniu amatorskim i zwykłego młotka. Niestety w jednym miejscu był ciężki dostęp, musiałem użyć węższego końca. Na tym kawałku po dokładnym przyjrzeniu się widać, że jest klepane :P Wykończenie - pasta polerska. Pozostaje dorobić farbę, wziąć pędzelek i zająć się kosmetyką zderzaka, poprawić szparę między maską a błotnikiem (rozeszła się trochę).

 

Podsumowując: fajne zajęcie, jak na pierwszy raz wyszło całkiem nieźle, drugi raz zrobiłbym to trochę inaczej, ładniej i uniknął popełnionych błędów z młotkiem, zimny podmuch + suszarka nie działają na takie coś.

post-14002-1283288614,3042_thumb.jpg

post-14002-1283288660,8912_thumb.jpg

Edytowane przez debeo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Możesz kupić używke .Ale mało prawdopodobne że wyślą ci bez zarysowań. Nie raz słyszałem jak koledzy kupowali.Tak jest wszystko piękne bez wgniotki. Mało kiedy jest ok ale zdarza się.A co do czego to jak wysłali to i było krzywe i tak do szpachlowania. A myślę że to twoje wgniecenie nawet nie jest mocne .Można troche podklepać i poszpachlować i pomalować.i bedziesz miał ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 lat później...

Podpinam się pod ten temat, bo mam bardzo podobne pytanie ;)

Ktoś tu już pisał o metodzie PDR... Mam niewielką wgniotkę po stłuczce (nadkole) i myślę, czy sobie tego samemu nie naprawić tą metodą na klej. Tyle że jest to miejsce lekkiego załamania blachy, więc nie wiem, czy w tym przypadku sam sobie jeszcze bardziej tego nie zniszczę? Niby piszą, że można to zrobić na linii załamania, no ale nie wiem... Może lepiej oddać to jednak w ręce specjalistów? Co myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G
16 minut temu, ppZ24 napisał:

... no ale nie wiem... Może lepiej oddać to jednak w ręce specjalistów? Co myślicie?

Ja bym się nie odważył robić tego sam, ale ... do odważnych świat należy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...